12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

8 2 8 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.ty otwarły się z cicha, i znowu się zam knęły: a ci których uwaga zajętacałkiem była przedmiotem rozmowy, wcale nie słyszeli tego.— Czyńcie więc, co się wam podoba, miłościwa pani! — mówiłtwardy starzec. — Ja wam jeszcze raz powtarzam, że małżonka waszegosyna wcale innie nie obchodzi! ale mnie obchodzi królowa;a jako ja, tak też trzyma i Rzeczpospolita.Tu wejrzenie Bony zwróciło się na stronę. Tuż przy niej stała,nakształt ducha północy, w czarne szaty przystrojona postać księżniczkiMazowieckiśj. Stosownie do rozkazu, jaki słudzy otrzymali, abyw każdym czasie dozwalać wejścia dostojnej krewnej, a którego zapomnianoodwołać podczas obecności wojewody, Anna bez żadnejprzeszkody i bez żadnego opowiedzenia znalazła przystęp i możnabyło wnosić, że słyszała wyrazy królowej, świadczące, że zamiary jejspełzły na niczem.Bona stanęła odrętwiała; jej mocna dusza zachwiała się na chwilępod nadzwyczajnym ciężarem, jaki na niej w tej godzinie ciężył,i wnet postąpiła naprzeciw pani Podoiskićj ze zwyczajnym wdziękiemi wyniosłością.Wszelako Anna niedługo ją zostawiła w niepewności.— Mocno się lękam — mówiła z nadzwyczajną oziębłością zapamiętałegogniewu — aby nie stać się mniej może pożądanym gościem,aniżeli mnie najjaśniejsza pani zapewnia; zwłaszcza w tejchwili, kiedy widzę, iż sprawdziło się to, co mnie już z wielu strondoszło; a mianowicie, że ja będę świadkiem wspaniałego zrzeczeniasię, z jakiem ty pani dane chociaż nieżądane przyrzeczenia i udzielonemi prawa, poświęcisz temu, co teraz od razu nazywasz rzeczą nieuchronną.— To wiecie tedy?—przerwała królowa nieprzyjazną mowę.—Niemamy zatem potrzeby odnawiania boleści powtarzaniem tego, co nasspotkało; a matka, która tak ciężko obrażoną została, powinna spodziewaćsię, że znajdzie pociechę u krewnej, która także jest matką.— Bardzo źle czyni wasza królewska mość, przypominając miw takiej chwili, że i ja mam córkę, i zanadto wiadomo jest najjaśniejszejpani, iż w obecności Anny Mazowieckiej wzmianka o pokrewieństwiewcale nie przystoi. To, co zawdzięczam waszej królewskiej mościjako córka i siostra, nie tajnem również jest, jak wam, tak i temudostojnemu panu; nie pozostało ci pani nic więcej, jedno matkę wemnie zaranie.— Mogęż opierać się przeznaczeniom losu, i odpowiadać wam zato, co przechodzi woli mojej granicę?— Dawniej nie taka była mowa waszej królewskiej mości odpowiedziałaAnna z zaiskrzonemi oczyma. — Nie takie były listy,które obecny tu pan wojewoda mi przysłał. Wówczas powiadano mi,

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!