12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

H IPO LIT BOKATTŃSKI. 3 2 1i prawie możnaby sądzić, że najjaśniejsza pani oczekiwała kogo innego,który nie przybędzie. Tak je s t! — dodał z goryczą, — to tylkostary marszałek wielki upada do nóg waszej królewskiej mości, chcączłożyć winne podziękowanie za miły owoc, jaki pozyskał w nagrodę,stając powtórnie w sprawie waszej miłości.Wprawdzie uczucia królowej w tej chwili były nader przykre;rozumiała ona, że wkrótce przyjmie Jana F irleja, którego przyodjeździe zaklinała, aby natychmiast po pierwszem posiedzeniu sejmowemudał się potajemnie do Krakowa, dla doniesienia jśj o wypadkachtamtejszych działań. Z pozorną gorliwością przyrzekł on to, czegożądała, i obiecał w jej zamiarach użyć całego wpływu, jaki mu nadawałojego znaczenie i dostojeństwo pomiędzy protestantami: ale niedotrzymał słowa i nie chciał tego uczynić, jak o tem napomykała m e­wa wojewody krakowskiego w przeciągu krótkiej chwili. Kiedy tenmówił, przedstawiła się jej pamięci niejedna zadziwiająca okoliczność,jaką dostrzegła w swoim ulubieńcu ostatniemi czasy. Domyśliła się, żejest zawiedzioną, ona, co sama uważając się za nieomylną, pochlebiałasobie, że wszystkich co ją otaczają, to widocznemi to niewidomemisprężynami do swych widoków nakierowywa... Zawiedzioną została,—i przez kogoż? Przez jedynego, co w przeciągu tyloletnim potrafiłw tem samolubnem sercu więcej ludzkie uczucia obudzić.A w jego miejscu ukazał się marszałek wielki, najuporczywszenarzędzie jej planów ; człowiek, który jak wiedziała, nie dla nićj, niedla wielkości jej domu, ale tylko dlatego, aby w powszechnem zamięszaniuwłasnej chciwości zadosyć uczynić, przyłączył się do n iśj;który to, co dla niej było najpożądańszem, na zgromadzeniu sejmowemnierozważnie, jak jej wieści doniosły, własnej dumie poświęcił;który ją nienawidził jak przepaści piekielne, odkąd ona dowiedziałasię o tem ; a ukazał się, nie żeby z żalem miał znieść wybuch słusznegogniewu, ale przybywał z zuchwalstwem na zmarszczonem czolei ze wzgardą na ustach.Wszelako żadne poruszenie nie mogło wstrząsnąć widocznie dłużćjniż na chwilę umysłu W łoszki; — odpowiedziała mu więc z oziębłądum ą:— Nie mylicie się, mości marszałku wielki, że nie was spodziewaliśmysię widzieć tu w tym czasie, kiedy wasze dostojeństwo wskazujewam miejsce obok waszego pana, a naszego syna; a ukazanie sięwasze każe nam domyślać się niektórych rzeczy, o które pomawialiśmykłamliwe wieści, co nam niepojęte wydarzenia ogłaszały.— I czemuż to ma być niepodobnem, czemu niepojętem, najjaśniejszapani? — odpowiedział na to marszałek wielki. — Czy liżwasza królewska mość za rzecz niepodobną uważasz, jeżeli senatorBronlkow iki: Hinolit Boratrński. 21

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!