12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

H IPOLIT BORATYŃSKI. 3 0 1stan rycerski uprasza króla, jako wspólnego wszystkich pana, by w mądrościswojej usiłował ziarna niezgody wytępić wprzód, nim się rozwinąi dobro kraju potłumią!Wówczas Zygmunt August podniósł nagle głowę z ręki na którejsię opierał, i odrzucając z szelestem płaszcz królewski, zawołał:— Rycerstwo prosi nas? Jakby rozstrzygnienie nasze nie polegałona tem, co posłowie jego dopiero słyszeli? I jakże my, co przecieżtylko człowiekiem jesteśmy, potrafimy rządzić umysłami, które samjeden Bóg swoją dłonią kieruje? Jakże możemy powziąć wyrokzadawalniającywszystkich, których ustami w szczególności coraz inaczej przemawiasamolubna żądza, jaką każdy ukrywa pod płaszczem gorliwościreligijnej? I cóż możemy począć? jaką wziąć radę? chyba tylko zawołaćna to burzące się grono ludzi, że jako ludzie poddani są jednemu Panuna niebie, a jako obywatele jednemu królowi? Oby Ten, którego przedstawicielemtu na ziemi jesteśmy, mógł oświecić ich ciemny umysłpoznaniem, że to podwójne dostojeństwo człowieka i obywatela wkładana nich dwoisty obowiązek: wspólnego działania dla królestwaBoskiego i dla dobra Rzeczypospolitej! Kiedy zasię Boska i ludzkamądrość rozproszą chmury, które obłęd, przesąd i zuchwała ciemnotanagromadziły, wtenczas dopiero będziemy mogli być wam przewodnikiemna drodze prawdy; a będziemy nim wedle naszej przysięgi,którąśmy przy koronacyi złożyli, i która nas do niepodobnych rzeczyzobowiązywać nie m oże!— Jeżeli król tym sposobem we wszelkich powinnościach, jakiena panującego są włożone, będzie ciągle uniewinniał się niemożebnością— mówił Rafał Leszczyński — to nie wiem, co się stanie i z nimi z Rzecząpospolitą; a zdaniem mojem i drugich, wytrwałość i wiernespełnianie obowiązków wiele mogą dokazać; niedbałość zaś i bezczynnośćz przestrachem od nich uchodzą!— To już dotyczy się czwartego artykułu! —przerwałmu Szydłowiecki— a który takiego jest brzmienia: — upomina oraz Rzeczpospolitanajjaśniejszego Zygmunta drugiego, aby ściśle pełnił królewskieobowiązki, w czem go zaiste o niejakąś opieszałość zmuszona jest posądzić.— Bardzo dobrze mości podkanclerzy — zawołał kasztelan Bełzki,uśmiechając się i starając wszelkiemi siłami szmer wzrastający zagłuszyć,— Mocno mnie to cieszy, że wzmiankujecie o tem, co będziecelem i przedmiotem mowry, której moi panowie a bracia zechcą daćłaskawe posłuchanie.— Dozwólcie mi głosu, mości panie Bełzki! — przerwał mu kasztelanPoznański — mnie, który za zgodą dostojnych panów mianowanyjestem rzecznikiem w tej okoliczności. Potem niechaj każdyw ozdobnych wyrazach rozbierze obszerniej to. co ja imieniem se­

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!