12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

282 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.najjaśniejszy królu, o tem co wymówiłam. Obym ja nigdy nie zakłóciłapokoju twojej wzniosłej duszy! Idź, miłościwy panie, ugruntowaćswoje osobiste szczęście, a oraz i szczęście państwa swojego, które niepoznało cię tak, jako ja poznałam; potem przypomnij sobie i o mnie,a sprawiedliwość nieba nie dozwoli, ażeby szlachetny umysł i w cichościwytrwała wiara zostały zhańbione!— Nie chcesz mi tedy nic powierzyć — rzekł król widoczniewzruszony — dobrze wiec! opuszczam cię i proszę, ażebyś była przekonaną,że cię kocha przyjaciel, który szczęście twoje na swojem własnemchce uzasadnić.* **Król schodząc powoli po schodach, rzekł do towarzyszącego sobiemarszałka nadwornego koronnego: — Nie omyliliśmy się, panieFirleju, że to ten nieposkromiony kochanek łzy naszej krewnej wyciska,i ledwiebyśmy nie powiedzieli, iż nie zasługuje na los, jaki nańczeka.— Jeżelić to tak jest — mówił Firlej uśmiechając się, ale tonemznaczącym — jak przenikliwość waszej królewskiej mości chce widzieć,to panna nadaremnie się troszczy. Prawda, że ten Boratyńskijest trochę dworny, a nie wiele zna świata, wszelako on jest wiernyswojej dumie, ufny, i że tak powiem prawdziwy pastor fido. Żadnaw świecie niewiasta, mojem zdaniem, nie potrafiłaby myśli jego oderwaćod niej, nawet za pozwoleniem waszej królewskiej mości, aninajpiękniejsza z pięknych, najjaśniejsza żona twoja, miłościwy panie.— Zkądże ci znowu, panie marszałku, przyszło do głowy wspomniećo mojej żonie? — zapytał Zygmunt z natężoną bacznością, rzuciwszyszybkie wejrzenie na mówiącego.— Niech mi się godzi — odpowiedział Firlej — przypomniećwaszej królewskiej mości wyrazy panny Podolskiej, „ze świat jest pełenchytrości i jakby tajemnicami otoczony11.A na to powiedział król po małej chwili, zstępując zamyślonyz ostatnich schodów.— Wielce dziękujemy wam, panie Lubelski; wiadomo nam jestbowiem, że wy świadomi jesteście niejednej rzeczy, która przecież nieznanąjest tym, co może większe od was mieliby prawo do tej wiadomości.Nie chcemy badać sposobu, jakim moglibyście je otrzymać,ale życzymy tylko na dobro wasze i nasze, ażebyście i na przyszłośćtak, jako dzisiaj, umieli ich użyć na dobro swojego króla. Dziękujemywam zatem jeszcze raz, i zachowamy w7asz wyraz w życzliwem sercu;że zaś może ktoś potrzebniejszy jest od nas pociechy tego rodzaju,przeto pozwalamy wam jeszcze raz sam na sam pożegnać się z panną

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!