12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

2 6 8 A LEK SA N D ER B R O N IK O W SK I.przyjąć łaskawie do rzędu swoich sług dworskich, Ręczę wam, miłościwapani, za niego; chociaż to jest dopiero wyrostek, ale prawdziwyLitwin, i może potrafi wiernością a przywiązaniem ku swojej królewskiejpani zatrzeć ostatni ślad plamy, która jeszcze znaczna szpetniejena jego ojcu z dawniejszych nieszczęśliwych czasów.Barbara rzuciła przelotne wejrzenie na Hipolita; a potem, jakby gonie uważając, odwróciła się do małego Stanisława i rzekła z powabnąuprzejmością:— Jeżeli tak jest, młodzieńcze, jak wasz ojciec powiada, to możemywas zaiste przyjąć pomiędzy naszych paziów i powierzyć rękom waszymwachlarz i zwierciadło, nim te będą mogły robić karabellą nausługach naszych i naszego pana.— Dałby to Bóg — odpowiedział Staś, mocno zarumieniony i pomięszany;— ale nie, raczej niech Bóg tego nie dopuszcza, ażeby przyszłakiedy potrzeba dobywać oręża ku obronie waszej królewskiej mościi... ale — dodał prędko — przekonasz się, najjaśniejsza pani, żeStanisław Lacki i tych potrafi użyć w potrzebie, równie jak tamtych.* **Długoletnia znajomość dworu potrafi nawet i najsłabsze oko zaostrzyćna pewne przedmioty. Obojętność, jakiej Hipolit Boratyńskidoznał od pani, nie uszło baczności skarbnikowej Horono staj owej; zaczęławięc zaraz objawiać zły humor i niechęć, którą młody Polak odsamego początku w niej obudził, a co może wzmogło się jeszcze zpowodułaski, w jakiej narzeczona jego stała u młodej księżnej. Przybliżałasię zatem ku niemu tak prędko, jak tylko etykieta dozwalałaochmistrzyni, a ciężka materyalna suknia jej ruchom, i poszepnęła mu,dosyć jednakowoż głośno, przeciągłemi wyrazami i z gorzko słodkawymuśmiechem:— Zaiste przybycie wasze, mości kasztelanicu, nader zdolne jestrozweselić miłościwą panią, przywodząc jej na myśl towarzysza podróży,który umie zaprawić rozmowę najprzyjemniejszemi, a osobliwiestosownemi bardzo do okoliczności wiadomościami, jak tego dowiedliściena gościńcu do Krakowa. Zapewne na dworze najjaśniejszejpani królowej wdowy tak wiele musi się znajdować niepowołanychkaznodziejów prawdy, że zbywającymi chciano jeszcze i zamek W i­leński rozweselić ?Hipolit wszedł na pokoje królowej w drażliwem usposobieniu; nieświetneprzyjęcie, jakie u niej znalazł, nie omieszkało boleśnie go dotknąć,a zatem wcale nieusposobiony do przyjmowania szyderstwaochmistrzyni za żart, jak tego wiek jej, płeć i miejsce, na którem się

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!