12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

24 4 A LEK SA N D ER B R O N IK O W SK I.cznej, tak jak na innych; wszelako muszę oddać sprawiedliwość śpiewaniu,a jeżeli sądu mego nie wyjawiam, to dlatego tylko, że mojezdanie nader błahem by się wydało wpośród tak znakomitych i wysokichznawców!— Na to ja się nie mogę zgodzić, zaiste — odpowiedział Zebrzydowski.— Czasem chwalony nie dosłyszy pomiędzy chwalącymijednego stfosu, którego pochwała milsząby mu była, aniżeli poklaskicałego tłum u; tak podobnież i miłej śpiewaczce tego wieczora niemógłbym mieć za złe, gdyby jej ucho otworzyło się na żywsze poklaski,na których, jak mi się zdaje, nie będzie dzisiaj zbywało. Czyrozumiesz mnie, mój młody przyjacielu?Hipoiit wcale nie dawał baczenia na tajemnicze znaczenie, jakiewyrazy duchownego książęcia zdawały się ukryw ać; poznał tylko błąd,który popełnił, i dziękując z serca za łagodną przestrogę, pośpieszył gopoprawić.Postrzegła Helena pozorną jego obojętność w podzielaniu oklaskóww czasie małego jej tryumfu powszechnie oddawanych, a ezemprzecież szczególniej spodziewała się go zadziwić; bo Helena była kobietą.Jeżeli zaś nie mogła mniemać, by obojętność, która go samegotylko pomiędzy wszystkimi powściągnęła od oświadczenia jej wyrazupochwały, była prawdziwą; to przecież mniemała, że w jego postępowaniuznajdowało się trochę zazdrości, która dla niej tern była przykrzejszą,że przeświadczona była o swoich własnych chęciach i o swojemprzedsięwzięciu na przyszłość. Zaczem poszło, że gdy Hipolitw rzeczy samej cokolwiek później przybył do pozdrowienia je j; przyjęłago nieco z mniejszą poufałością, aniżeli zwyczajnie, i kiedy jejmatka stanęła pomiędzy nią a młodzieńcem, czyniąc kilka, żadnegoznaczenia nie mających zapytań z oziębłą powagą i dumną postawą,oddaliła się bardzo chętnie. Hipolit roztargniony prowadził niemiłąrozmowę, gdy wtem dworzanin pośpieszył do Heleny Odrowążównyi przywołał ją do krzesła królewskiej wdowy. Królowa poszepnęładziewicy pochylonej ku niej kilka wyrazów do ucha, a ta odpowiedziałana nie z lekko zaprzeczającą miną i zarumieniona; ale po kilku chwilachi, jak zdawało się, po usilniejszem naleganiu, skłoniła się. dziewczyna;Bona skinęła na jednego ze sług, i przyniesioną lutnię złożyłapowtórnie w ręku śpiewaczki.Helena do powtórnego tryumfu użyła włoskiej canzone weselszegotonu. Ci z obecnych, którzy już nieraz podróżowali po różnych krajach,zapewniali cichym głosem, że nawet w samej ojczyznie z śpiewównic piękniejszego nie słyszeli; przytomni muzykanci, potłumiwszynarodową i mistrzowską dumę, potwierdzali to z uległem zaprzaniemsiebie. Tylko królowa matka nie zdawała się być nadzwyczajnie ujętąspełnieniem żądania jej przez tę, którą swoją ulubioną nazywała,

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!