Pokaż treÅÄ!
Pokaż treÅÄ! Pokaż treÅÄ!
2 3 0 A LEK SA N D ER B R O N IK O W SK I.— Dosyć! dosyć! — przerwał Assano osobistą rekomendacyępisarza. — Ja widzę, że ten chłopiec, jakeście powiedzieli, ma bardzodobre usposobienie, a przytem więcej skromności, aniżeli mniemałem.Ale jeszcze jedno, czy umiesz też milczeć?— Tak jak g ró b !— O! tak! musisz umieć milczyć, panie Wacławie Siewraku, bosłuchaj-no! Nam wcale nie zbywa na środkach oniemienia nieskromnegojęzyka, ażeby tak był spokojny jak grób, o którym wspomniałeś!— No! no! debrze już, dobrze! Jednakowoż przyznam sięwam, że garść dublonów hiszpańskich lepszym będzie dla mnie kagańcem,aniżeli jedna kropelka jakiego eliksiru z tej szkatułki, z którejto wasz patron owego wieczora Bartłomiejowi Sabinowi na nocnynapój ofiarował.— Ha ! jak się zdarzy, przyjacielu Siewraku! jak się zdarzy! Jednoalbo drugie, a że masz tak dobre oczy i uszy, to możesz sobie wybierać.Wasz krewny, staruszko, bardzo mi się podobał, bo to beztych bitew wcale się w naszych czasach obejdzie, a dosyć okolicznościnadarzy się do rozwinięcia innych, równie chwalebnych przymiotów!Potem rozmawiał jeszcze trochę w owym nieznajomym językuz gospodynią chaty, a kiedy nowy sługa doktora nadwornego, odprowadzonyna stronę przez ciotkę, podzielił się z nią w kątku, lubo niechętnie,tem co miał w worku, udał się wnet ubocznemi drogami za famulusemdo najbliższej budowy przy pałacu.IŁozdział XXIV.Hrabia Tarnowski nie zostawił czasu królowi do żałowania lubcofnięcia zezwolenia swojego na zwołanie nowego sejmu: z równątroskliwością czuwając nad powagą tronu, jak nad prawami republikańskiegorządu, przywiódł Zygmunta Augusta do wypełnienia obietnicy,która raz dana, nie mogła być cofniętą bez ujmy jego honorowi,a bez wielkiej szkody dla kraju. Pomimo bezzasadnej obawy, jakązgromadzenie stanów, podobnie jak niekiedy w królach WielkiejBrytanii, obudzać zwykło zwołanie parlamentu, wymógł on na królu,ażeby sejm powszechny korony i wielkiego księztwa na miesiąc Lutyroku 1546 do Piotrkowa zapowiedział.Rozesłano uniwersały królewskie, a obwody wojewódzkie zaczęłyrycerstwo na wskazane miejsca zgromadzać.Król Zygmunt nie chciał, ażeby żona jego zostawała w tak nie-
H IP O L IT BO R A TY Ń SK I. 2 3 1pewnem i przy krem położeniu, w jakiem znajdowała się w stolicy,aż do blizkiego czasu, w którym los jej miał się rozstrzygać, a to rozstrzygnienieuważał on w przeświadczeniu swojej niezachwianejstałości, pomimo nowych ciągle ukazujących się przeszkód, za niewątpliwe.W wielkim zatem orszaku odprowadził panią Barbarę do Wilna,do stolicy swego dziedzicznego kraju, gdzie, jak powiadają kronikiówczesne, kazał jej oddawać królewskie honory, a w świetności częstychi okazałych biesiad starał się zagładzić w jej pamięci wszelkieprzykrości, których doznała w Krakowie.Potem powrócił do krajów koronnych, chcąc mieć baczne oko nasprzeciwiających się swoim życzeniom, wezwawszy litewskich panówtrzech niekatolickich,wyznań, to jest luterskiego, kalwińskiego i schizmatyckiego,aby w jak największej liczbie ukazali się w Piotrkowie.Szczególniej zaś swojemu szwagrowi, księciu Mikołajowi Radziwiłłowi,nakazał to jak najprędzej uskutecznić.Ale i przeciwnicy także nie byli bezczynni. Wojewoda Krakowskiczęsto oddalał się ze stolicy, przyjmując na swoim zamku Wiśnickimz wielką okazałością, a uprzejmością niezwykłą, szlachtę sąsiednią.Powiernicy jego ukazywali się w wielkiej liczbie na zgromadzeniachrycerstwa, gdziekolwiek tylko ich posiedzenia dozwalały im głosować,i nie zaniedbali biesiadami, podarunkami, a poufałą rozmową, rozszerzaćpomiędzy swoimi współobywatelami i kolegami ducha oporu i niespokojności.W prowincyach Czerwonej Rusi i Podola krewni domuOdrowążów i Zborowskich okazali się nadzwyczajnie czynnymi, pierwsipobudzeni przez księżniczkę Mazowiecką, a zarazem podżegani chęciązemszczenia się za wyrządzoną niesłuszność swojemu krewnemu;drudzy, powodowani dawną chciwością swojego rodu, który przedtemjeszcze częstokroć oporem stawianym władzy królewskiej, tudzieżzawichrzeniem, a buntami i niesnaskami domowemi usiłował dopiąćswoich nienasyconych zamiarów. W Wielkiej-Polsce Prymas używałswojej arcybiskupiej powagi i wpływu wysokiego dostojeństwa,dla przeważenia szali chwiejących się opinij. Dopomagali mu silniew Sieradzkiem Jakand z Brudzewa, w Poznaniu wojewoda JanuszLatalski i Andrzej Górka kasztelan; a nawet Rafał Leszczyński w usiłowaniachswoich ujęcia szlachty prowińcyi Kujawskiej, gdzie byłkasztelanem Brzeskim, przeciw uchwałom tronu, sfolgował gorliwościku protestanckiej wierze, lękając się wzrostu tej przewagi, jakiej nabraćmogła władza królewska w ręku młodego a zręcznego monarchy,jakim był Zygmunt August. A przytem i inne jeszcze stronnictwoużywało rozmaitych środków już otwarcie, już z większą przezornością,według tego, jak okoliczności doradzały.Wojewoda Jan Firlej późnym wieczorem opuszczał zwyczajnie
- Page 184 and 185: 180 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.Lecz nie
- Page 186 and 187: 1 8 2 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.— O
- Page 188 and 189: 184 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.wy przec
- Page 190 and 191: 1 8 6 A LEK SA N D ER BRONIKOWSKI.
- Page 192 and 193: 188 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.dzi. Ta
- Page 194 and 195: 190 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.oburącz
- Page 196 and 197: 1 9 2 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.-zegrz
- Page 198 and 199: 1 9 4 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.Albrec
- Page 200 and 201: 196 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.pod zagr
- Page 202 and 203: 1 9 8 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.bardez
- Page 204 and 205: 2 0 0 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.rzymsk
- Page 206 and 207: 202 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.Sforcya
- Page 208 and 209: 2 0 4 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.Królo
- Page 210 and 211: 2 0 6 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.przema
- Page 212 and 213: 208 A LEK SA N D ER BRONIKOWSKI.aż
- Page 214 and 215: 2 1 0 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.z dama
- Page 216 and 217: 2 1 2 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.co mó
- Page 218 and 219: 214 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.Barbara
- Page 220 and 221: 2 1 6 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.koju p
- Page 222 and 223: 218 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.co w nas
- Page 224 and 225: 2 2 0 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.— Pr
- Page 226 and 227: 222 A LEK SA N D ER B R O N IK O W
- Page 228 and 229: 2 2 4 A LEK SA N D ER BR O N IK O W
- Page 230 and 231: 2 2 6 A LEK SA N D ER BRONIK O W SK
- Page 232 and 233: 2 2 8 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 236 and 237: 2 8 2 A LEK SA N D ER BRONIK O W SK
- Page 238 and 239: 2 3 4 A L EK SA N D E R B R O N IK
- Page 240 and 241: 2 3 6 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 242 and 243: 2 8 8 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 244 and 245: 2 4 0 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 246 and 247: 242 A LEK SA N D E R BR O N IK O W
- Page 248 and 249: 24 4 A LEK SA N D ER B R O N IK O W
- Page 250 and 251: 2 4 6 A L EK SA N D ER B R O N IK O
- Page 252 and 253: 2 4 8 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 254 and 255: 2 5 0 A LEK SA N D ER BR O N IK O W
- Page 256 and 257: 25 2 A LEK SA N D E R BR O N IK O W
- Page 258 and 259: 2 5 4 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 260 and 261: 2 5 6 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 262 and 263: 2 5 8 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 264 and 265: 260 A LEK SA N D ER BRO N IK O W SK
- Page 266 and 267: 262 A LEKSANDER B R O N IK O W SK I
- Page 268 and 269: 2 6 4 A LEK SA N D ER BR O N IK O W
- Page 270 and 271: 2 6 6 A L EK SA N D ER B R O N IK O
- Page 272 and 273: 2 6 8 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 274 and 275: 2 7 0 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 276 and 277: 2 7 2 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 278 and 279: 2 7 4 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 280 and 281: 276 A LEK SA N D ER BRONIKOW SKI.z
- Page 282 and 283: 2 7 8 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.gnać
H IP O L IT BO R A TY Ń SK I. 2 3 1pewnem i przy krem położeniu, w jakiem znajdowała się w stolicy,aż do blizkiego czasu, w którym los jej miał się rozstrzygać, a to rozstrzygnienieuważał on w przeświadczeniu swojej niezachwianejstałości, pomimo nowych ciągle ukazujących się przeszkód, za niewątpliwe.W wielkim zatem orszaku odprowadził panią Barbarę do Wilna,do stolicy swego dziedzicznego kraju, gdzie, jak powiadają kronikiówczesne, kazał jej oddawać królewskie honory, a w świetności częstychi okazałych biesiad starał się zagładzić w jej pamięci wszelkieprzykrości, których doznała w Krakowie.Potem powrócił do krajów koronnych, chcąc mieć baczne oko nasprzeciwiających się swoim życzeniom, wezwawszy litewskich panówtrzech niekatolickich,wyznań, to jest luterskiego, kalwińskiego i schizmatyckiego,aby w jak największej liczbie ukazali się w Piotrkowie.Szczególniej zaś swojemu szwagrowi, księciu Mikołajowi Radziwiłłowi,nakazał to jak najprędzej uskutecznić.Ale i przeciwnicy także nie byli bezczynni. Wojewoda Krakowskiczęsto oddalał się ze stolicy, przyjmując na swoim zamku Wiśnickimz wielką okazałością, a uprzejmością niezwykłą, szlachtę sąsiednią.Powiernicy jego ukazywali się w wielkiej liczbie na zgromadzeniachrycerstwa, gdziekolwiek tylko ich posiedzenia dozwalały im głosować,i nie zaniedbali biesiadami, podarunkami, a poufałą rozmową, rozszerzaćpomiędzy swoimi współobywatelami i kolegami ducha oporu i niespokojności.W prowincyach Czerwonej Rusi i Podola krewni domuOdrowążów i Zborowskich okazali się nadzwyczajnie czynnymi, pierwsipobudzeni przez księżniczkę Mazowiecką, a zarazem podżegani chęciązemszczenia się za wyrządzoną niesłuszność swojemu krewnemu;drudzy, powodowani dawną chciwością swojego rodu, który przedtemjeszcze częstokroć oporem stawianym władzy królewskiej, tudzieżzawichrzeniem, a buntami i niesnaskami domowemi usiłował dopiąćswoich nienasyconych zamiarów. W Wielkiej-Polsce Prymas używałswojej arcybiskupiej powagi i wpływu wysokiego dostojeństwa,dla przeważenia szali chwiejących się opinij. Dopomagali mu silniew Sieradzkiem Jakand z Brudzewa, w Poznaniu wojewoda JanuszLatalski i Andrzej Górka kasztelan; a nawet Rafał Leszczyński w usiłowaniachswoich ujęcia szlachty prowińcyi Kujawskiej, gdzie byłkasztelanem Brzeskim, przeciw uchwałom tronu, sfolgował gorliwościku protestanckiej wierze, lękając się wzrostu tej przewagi, jakiej nabraćmogła władza królewska w ręku młodego a zręcznego monarchy,jakim był Zygmunt August. A przytem i inne jeszcze stronnictwoużywało rozmaitych środków już otwarcie, już z większą przezornością,według tego, jak okoliczności doradzały.Wojewoda Jan Firlej późnym wieczorem opuszczał zwyczajnie