Pokaż treÅÄ!
Pokaż treÅÄ! Pokaż treÅÄ!
2 2 0 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.— Przekona się wasza miłość — mówiła Bona dumnie — żeśmywas nie po to na dwór nasz wezwali, ażeby czas trwonić na daremnejrozmowie, która dla was i dla nas, po tem, co się wydarzyło, nie możebyć bardzo pocieszającą, jeżeli jej zbywać będzie na głównym celu,jakiśmy dla niej położyli. Złóżcie zatem pozór nieświadomości, którąnasze królewskie pismo już oddawna musiało Usunąć. Świat, co takskwapliwie niewprawnem okiem czyny monarchów przegląda, możew wielu względach sądzić o nas sprawiedliwie czy niesprawiedliwie ;wszelako nikt jeszcze nigdy nie powątpiewał o stałości umysłu BonySforcyi. Baczcie zatem uwolnić nas od niepotrzebnego powtarzaniatego, cośmy oznajmili wam listownie, i chciejcie otwarcie wolę namswoję objawić.—• I ja także—odpowiedziała księżniczka, powstając razem z królowąBoną — spodziewam się, że wasza królewska mość nie trzymao mnie tak błaho, by mniemała, żem ja życzyła sobie widzieć się z tobą,najjaśniejsza pani, której widok nie zestarzałe, a ledwie tylko co zabliźnionerany znowu miał otworzyć. Anna Mazowiecka nigdyby nato widzenie się zezwolić nie mogła, gdyby nie rozumiała, iż powinnajest tak ciężką ofiarę złożyć dobremu imieniu i szczęściu swojegodomu; gdyby nie ocuciło się w niej przeświadczenie, że umysł twój,pani, z jakiejkolwiek bądź pobudki odmienił się. Przybyłam zatem,lubo ze wzdrygającem się sercem, przybyłam za rękojmią twoichobietnic. Ale za przybyciem do Krakowa znowu obudziły się wemnie wątpliwości o podobieństwie uskutecznienia tego przedsięwzięcia;ba! nawet o szczerości i rzetelności waszych zamiarów. Niewszystko ja tak znalazłam, jak mi kazało spodziewać się pismo twoje,pani, które wręczono mi z twojego rozkazu. Powszechny odgłosniesie, że król stale jest przywiązany do wybranej żony, że Kościółwzbrania się wyrzec rozwiązanie węzła, który jego statuta uświęciły;że opór senatu i rycerstwa, odmalowany mi jako ostateczne usiłowanieprzedsięwzięte dla pokonania tego, co każdy może w szczególnościpochwala, jest wr gruncie czczą formalnością, podjętą w imię przestarzałychpraw, która też za pierwszym oporem w nicość się zamieni.Mówiono mi także, miłościwa królowo, i o Katarzynie Austryackićj —mówiła dalej Anna Odrowążowa zwolna a dobitnie. — Mniemasz tedy,najjaśniejsza pani, że ja zechcę jedyne moje dziecię, które samo tylkoze wszystkich skarbów mi pozostało, stawiać na grę wątpliwą?Medyolanka jednej zaledwie chwili potrzebowała, by nagle obudzającesię pomięszanie pokryć bez śladu, i wnet mówiła weselszymtonem:— Wiele wam widzę mówiono, księżniczko, jak słyszę; ale rozumiem,że dama tak utalentowana nie powinna się mylić w sądzieo treści tego. Wspominano o księżniczce Mantuańskiej, a ja wcale
H IP O L IT B O R A TY Ń SK I. 2 2 1tego nie taję, że to nieraz było mojem życzeniem, ażeby córka z cesarskiegodomu, z którym związana jestem i pokrewieństwem i rozmaitemistosunkami zawcześnie zgasłej siostry, wstąpiła na tron oboknaszego królewskiego pana. "Wszelako niestety! znadto jest wiadomo,a matka lubo niechętnie, wyznaje, że jej najjaśniejszy syn nazbytuległy jest zmysłowym pociągom, i że nie można się spodziewać,ażeby ta, którąście wzmiankowali, lubo jest damą wysokiego rodui niepospolitej cnoty, ale mało udarowaną wdziękami płci naszej,miała wynagrodzić Zygmuntowi Augustowi piękność królowej Elżbietyi powszechnie sławione wdzięki ciała owej Barbary. Córka waszejmiłości, jakeśmy słyszeli, piękniejsza jest, aniżeli one obiedwie, a rzeczpospolitaz radością ujrzy ukoronowaną dziedziczkę domu, którego pamięcisamych nawet Jagiellonów królewskie cnoty zagasić nie mogły.Bozstrzygnijcie więc, czy Helena Odrowążówna ma wstąpić na tron,który owa Barbara prędzej nad powszechne mniemanie opuści. A żego opuści niezawodnie, za to ręczy wam Bona Sforcya, królowaPolska. Jeszcze nie oduczono się być posłusznym tej, która więcejaniżeli przez trzydzieści lat w całem państwie obwieszczała rozkazykrólewskie; jeszcze nie wszyscy odwrócili się od wdowy ZygmuntaStarego, a wola moja jest jeszcze prawTem na zamku Krakowskim. Nanajpierwszym sejmie da się widzieć, ażali matka ma ustąpić synowej,i czy głos połączonych stanów, jeżeli słusznych rzeczy zażąda, przebrzminiewysłuchany u tronu, od którego on zbyt często niesłusznychrzeczy wymaga.— A gdyby inaczej się stało — przerwała Anna mowę Bony: —to myślicie wtedy odesłać mnie znowu do domu, razem ze wzgardzonącórką? myślicie wysłać po drugi raz na wygnanie, jak natrętnychżebraków?— Gdyby inaczej się stało ? — powtórzyła królowa z żywością. —Jakiż to strzelec bierze jednę tylko strzałę do kołczanu, kiedy wychodzina łowy?— W łasne doświadczenie nauczyło mnie — odpowiedziała Annaz osobliwszym uśmiechem — że wybór środków wcale nie kłopoczei nie zniechęca najjaśniejszej królowej, a małoduszna sumiennośćwcale nie psuje jej celu.Na to odrzekła krolowa, powściągając z trudnością wybuchającygniew:— I mamyż my, księżno, nigdy nie przestawać, jakby nizkiego urodzeniakobiety, nigdy nie odstępować od wznawiania przeszłości porywczemiusty i ostrym wyrazem, a z tego powodu spuszczać z oczuto, co jest jedyną potrzebą? Ja jużem się wytłómaczyła, mościa Podolska,i spodziewam się, że i wy toż samo uczynić zechcecie, abynadal tak przykra rozmowa nie powtarzała się więcej!
- Page 174 and 175: 170 A LEK SA N D E R B R O N IK O W
- Page 176 and 177: 1 7 2 A L EK SA N D ER B R O N IK O
- Page 178 and 179: 174 A LEK SA N D ER B R O N IK O W
- Page 180 and 181: 1 7 8 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 182 and 183: 1 7 8 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.pozdro
- Page 184 and 185: 180 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.Lecz nie
- Page 186 and 187: 1 8 2 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.— O
- Page 188 and 189: 184 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.wy przec
- Page 190 and 191: 1 8 6 A LEK SA N D ER BRONIKOWSKI.
- Page 192 and 193: 188 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.dzi. Ta
- Page 194 and 195: 190 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.oburącz
- Page 196 and 197: 1 9 2 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.-zegrz
- Page 198 and 199: 1 9 4 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.Albrec
- Page 200 and 201: 196 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.pod zagr
- Page 202 and 203: 1 9 8 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.bardez
- Page 204 and 205: 2 0 0 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.rzymsk
- Page 206 and 207: 202 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.Sforcya
- Page 208 and 209: 2 0 4 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.Królo
- Page 210 and 211: 2 0 6 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.przema
- Page 212 and 213: 208 A LEK SA N D ER BRONIKOWSKI.aż
- Page 214 and 215: 2 1 0 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.z dama
- Page 216 and 217: 2 1 2 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.co mó
- Page 218 and 219: 214 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.Barbara
- Page 220 and 221: 2 1 6 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.koju p
- Page 222 and 223: 218 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.co w nas
- Page 226 and 227: 222 A LEK SA N D ER B R O N IK O W
- Page 228 and 229: 2 2 4 A LEK SA N D ER BR O N IK O W
- Page 230 and 231: 2 2 6 A LEK SA N D ER BRONIK O W SK
- Page 232 and 233: 2 2 8 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 234 and 235: 2 3 0 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 236 and 237: 2 8 2 A LEK SA N D ER BRONIK O W SK
- Page 238 and 239: 2 3 4 A L EK SA N D E R B R O N IK
- Page 240 and 241: 2 3 6 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 242 and 243: 2 8 8 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 244 and 245: 2 4 0 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 246 and 247: 242 A LEK SA N D E R BR O N IK O W
- Page 248 and 249: 24 4 A LEK SA N D ER B R O N IK O W
- Page 250 and 251: 2 4 6 A L EK SA N D ER B R O N IK O
- Page 252 and 253: 2 4 8 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 254 and 255: 2 5 0 A LEK SA N D ER BR O N IK O W
- Page 256 and 257: 25 2 A LEK SA N D E R BR O N IK O W
- Page 258 and 259: 2 5 4 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 260 and 261: 2 5 6 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 262 and 263: 2 5 8 A LEK SA N D ER B R O N IK O
- Page 264 and 265: 260 A LEK SA N D ER BRO N IK O W SK
- Page 266 and 267: 262 A LEKSANDER B R O N IK O W SK I
- Page 268 and 269: 2 6 4 A LEK SA N D ER BR O N IK O W
- Page 270 and 271: 2 6 6 A L EK SA N D ER B R O N IK O
- Page 272 and 273: 2 6 8 A LEK SA N D ER B R O N IK O
2 2 0 ALEKSANDER BRONIKOWSKI.— Przekona się wasza miłość — mówiła Bona dumnie — żeśmywas nie po to na dwór nasz wezwali, ażeby czas trwonić na daremnejrozmowie, która dla was i dla nas, po tem, co się wydarzyło, nie możebyć bardzo pocieszającą, jeżeli jej zbywać będzie na głównym celu,jakiśmy dla niej położyli. Złóżcie zatem pozór nieświadomości, którąnasze królewskie pismo już oddawna musiało Usunąć. Świat, co takskwapliwie niewprawnem okiem czyny monarchów przegląda, możew wielu względach sądzić o nas sprawiedliwie czy niesprawiedliwie ;wszelako nikt jeszcze nigdy nie powątpiewał o stałości umysłu BonySforcyi. Baczcie zatem uwolnić nas od niepotrzebnego powtarzaniatego, cośmy oznajmili wam listownie, i chciejcie otwarcie wolę namswoję objawić.—• I ja także—odpowiedziała księżniczka, powstając razem z królowąBoną — spodziewam się, że wasza królewska mość nie trzymao mnie tak błaho, by mniemała, żem ja życzyła sobie widzieć się z tobą,najjaśniejsza pani, której widok nie zestarzałe, a ledwie tylko co zabliźnionerany znowu miał otworzyć. Anna Mazowiecka nigdyby nato widzenie się zezwolić nie mogła, gdyby nie rozumiała, iż powinnajest tak ciężką ofiarę złożyć dobremu imieniu i szczęściu swojegodomu; gdyby nie ocuciło się w niej przeświadczenie, że umysł twój,pani, z jakiejkolwiek bądź pobudki odmienił się. Przybyłam zatem,lubo ze wzdrygającem się sercem, przybyłam za rękojmią twoichobietnic. Ale za przybyciem do Krakowa znowu obudziły się wemnie wątpliwości o podobieństwie uskutecznienia tego przedsięwzięcia;ba! nawet o szczerości i rzetelności waszych zamiarów. Niewszystko ja tak znalazłam, jak mi kazało spodziewać się pismo twoje,pani, które wręczono mi z twojego rozkazu. Powszechny odgłosniesie, że król stale jest przywiązany do wybranej żony, że Kościółwzbrania się wyrzec rozwiązanie węzła, który jego statuta uświęciły;że opór senatu i rycerstwa, odmalowany mi jako ostateczne usiłowanieprzedsięwzięte dla pokonania tego, co każdy może w szczególnościpochwala, jest wr gruncie czczą formalnością, podjętą w imię przestarzałychpraw, która też za pierwszym oporem w nicość się zamieni.Mówiono mi także, miłościwa królowo, i o Katarzynie Austryackićj —mówiła dalej Anna Odrowążowa zwolna a dobitnie. — Mniemasz tedy,najjaśniejsza pani, że ja zechcę jedyne moje dziecię, które samo tylkoze wszystkich skarbów mi pozostało, stawiać na grę wątpliwą?Medyolanka jednej zaledwie chwili potrzebowała, by nagle obudzającesię pomięszanie pokryć bez śladu, i wnet mówiła weselszymtonem:— Wiele wam widzę mówiono, księżniczko, jak słyszę; ale rozumiem,że dama tak utalentowana nie powinna się mylić w sądzieo treści tego. Wspominano o księżniczce Mantuańskiej, a ja wcale