12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

H IPO LIT BORATYŃSKI. 185sownej swobodzie czegoś więcej i pożyteczniejszego nauczyć się mogą,niż my tu w klasztornej rutynie i przyzłem obejściu. O! bodajemja był nigdy nie wchodził do tego sowiego gniazda.— Ej! nie gadajcie wy tego przy panu P edelu— ostrzegł Wacław,poufale podehodząc do mówiącego — tęgi to wprawdzie człowieki mój dobry przyjaciel, który rad jedno oko przymruża, kiedy mukto pod drugie pełny kielich albo sztukę złotą podsuwa, ale wiecieprzecież, że służba pańska przedewszystkiem. Z takiemi rzeczamimożecie śmiało zwierzyć się mnie, bo jestem wesołym kompanemi waszym współtowarzyszem w tych htimaniorach. No! jeszcze po je ­dnym na cześć Humaniorów, zacni druhowie! Coż to? nie trącacie sięze mną, panie Pawle Ordęgo ?— Timeo Danaos et dona ferentes (*) — odparł zagadniony.— Jesteś waszmość uczonym młodzieńcem — odezwał się na toWacław Siewrak, — i nie mogłoby być inaczej, skoro pan HieronimSołtyk poważa was i dał wam miejsce u siebie, a pełen ten nadzieikwiat szlachty polskiej niedługo może nosić będzie mitrę, ba nawetczerwony kapelusz, — daj mu Boże życie i zdrowie! Ale ja chciałemjuż dawno pomówić z rozsądnymi ludźmi w wielu rzeczach, o którychsłychać po Niemczech i po kraju naszym, bo lubo mam wielką ku nowościomskłonność, ale naszemu bratu służba pańska niewiele czasuna takie rzeczy zostawia.— Przebaczcie mi, panie pisarzu — odpowiedział student •—■jazawsze słyszałem, że w pewnych okolicznościach lepiej jest swobodniemyśleć, niżeli swobodnie mówić.— Swobodnie myśleć! A toś mi się podobał, panie Pawle Ordęgo!— zawołał Wacław, a następnie podniósłszy w górę kubek:— Niech żyje swobodna myśl! Hura!— krzyknął tak głośno, ażebyten zakazany wyraz wpadł do ucha dowódcy patrolu, który na tę rozmowębaczniejszą zaczął zwracać uwagę.Wtedy przystąpił do stołu Walenty Bielawski i odezwał się szyderskimtonem:— Cóżeś to waszmość, panie Siewraku, tak nagle stał się chwalcąswobody myślenia? Czyż to proboszcz ksiądz Czarnkowski, a jeśli sięnie mylę, Monti i inni Włosi na dworze, nie znają ciebie z całkieminnej strony?— Eh! co tam! — odpowiedział Wacław. — Przy szklance dobregowina serce staje się ochotniejsze i swobodniej swoje myśli wynurza!Co innego na pańskiej służbie, a co innego w towarzystwie ludzidobranych zgodnym sposobem myślenia!(*) Obawiam się Graków, nawet kiedy (lary przynoszą.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!