12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

1 6 4 A LEK SA N D ER B R O N IK O W SK I.na życie pana Zygmunta króla; tegoż samego, który był uczestnikiemGlińskiego w najniegodziwszych czynach, a potem dobroczyńcę swegoi pana zdradził za podłe złoto!... A kiedy teraz ujrzałem tę potworęw pobliżu mojej krewnej a królowej, w orszaku tego Włocha Montego,który może nie lepszym jest od owego Piotra z Balina, i kiedy sobieteraz rozważam niektóre okoliczności, o których lubo niewyraźnie odwaszej dostojności słyszałem; to zdaje mi się nagle, jak gdybym znowużył w tych burzliwych i krwawych czasach, których wydarzeniatylko co opowiedziałem. A już to podobno czas będzie, żeby waszadostojność udała się na zamek; bo blask przejeżdżających pochodnikilka razy zaczerwienił zasłony u waszych okien, i tentent wielu koninieraz dał się już słyszeć po skrzypiącym śniegu; a to zapewne bylimagnaci i panowie, co ze swoimi dworzanami jechali do królowej matki.I ja też muszę udać się do siebie, bo gdyby mnie tam nie było,to wszystko poszłoby nieładem na dzień jutrzejszy; bo to mój Staś jestjeszcze lekkomyślnem dzieckiem, a krewny mój Hipolit jest zakochanyi prawie już narzeczony, a zatem mało sposobny do takich rzeczy.— To już zaręczony jest młodszy Boratyński, w tak młodym wieku?Eh? prawdę mówiąc, kto za młodu się ożeni, to temu nie żal napotem. I jego brat nawet, pan Piotr Boratyński, ledwo miał dwadzieściai dwa lata, kiedy pojął za żonę moję siostrzenicę, BarbaręDieduszycką, a przecież nie wyszło mu to na złe bynajmniej! A jakteż przecie nazywa się szlachetna panna, która sobie młodzieniec wybrał?— Zaiste, panna ta jest szlachetnego, i bardzo szlachetnego rodu,a nawet urodziwa i nienagannych obyczajów; ale... jest to Helena,córka nieboszczyka Leona Odrowąża, pana wojewody Podolskiego!— Córka księżniczki Mazowieckiej, która nas od wcorajszegodnia zaszczyciła swojem przybyciem? — zapytał hrabia Tarnowskiz żywością, jak gdyby uderzyła go myśl nowa. — Słyszałem-ci to jao tem, ale mi całkiem wyszło z pamięci! Bardzo to jest piękny wybór;wszelako słuchajcie-no, dawny przyjacielu a zacny mój panieLacki! Powiedzcie waszemu siostrzeńcowi, żeby miał baczne oko naswoję zaręczoną; bo dwór świetne jest i łudzące teatrum i bardzołatwo może uwieść niedoświadczoną młodzież; a tu nie zbywa na młodychpanach i starych dam ach! Powiedzcie mu, ażeby strzegł pannęHelenę i przed jednymi i przed drugiemi!— No! do zobaczenia na jutro, na pokojach ich królewskich mości,panie starosto Piński! Król już was widział i najgorsza rzecz jużprzeminęła; że zaś nie znacie jeszcze hiszpańskiego obyczaju dworskiego,o którym zapewne ani słyszeliście nawet przed czterdziestomalaty w drewnianem mieście Wilnie, to pamiętajcie, ażebyście się mnietrzym ali!

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!