12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

H IP O L IT BORATY Ń SK I. 163dynego syna. Zaprawdę, młody nasz król, którego niech nam Bógdługo w zdrowiu a szczęściu zachowywać raczy, nie powinienby byłwymawiać staremu wygnańcowi, co nie jedno przeżył już nieszczęście,że się nie cisnął na dwór wesoły, który go otaczał. Ale umysłmłodzieńczy jest lekkomyślny, i mój także był niegdyś takim za młodu,a może nawet i nazbyt wiele.Gdy tak mówił, hetman wielki Koronny wziął za rękę Litwinai cisnął ją w milczeniu z przyjacielską tęsknotą. A Lacki mówiłdalej:— Wszelako nie mogłem przewieść na sobie, bym nie odwiedziłmojej krewnćj pani Barbary w jej nowej świetności, bym nie odwiedziłcórki Grzegorza Mikołajewicza Radziwiłła, który był moim przyjacielemw pięknych czasach niewinnej młodości, wdowy StanisławaAlbrechtowicza Gastolda, co był moim towarzyszem w gorszych jużchwilach, i nie polecił się jej łasce, bardziej z powodu mojego dziecięcia,aniżeli dla siebie, którego starość i doznane nieszczęścia powolniejciągną do grobu. A więc jeżeli się wam będzie podobało, a byćto może: to proszę was pokornie, raczcie wstawić się za mną do króla,dostojny mości hetmanie, ażeby ród Lackich znowu zakwitnął w moimsynu, na sławę przodków moich. Ale jeżeli to być nie może, toi dam pokój, i pójdę na moję samotność, prosząc was tylko, abyściemi przebaczyli, iżem się wam naprzykrzał.— Mój zacny i dostojny panie a bracie — odpowiedział Jan Tarnowskiz zapałem.—Nie powinniście nigdy powątpiewać o mojej szczerejchęci służenia wam. Wszelako niewiele dni, przez które macie tuzabawić, nauczą was, którzy znacie dobrze, jak idą rzeczy na świecie,i żyliście na trzech dworach, w Moskwie, w Wilnie i w Budzie, kilkadni mówię przekonają was, że i tu nie wszystko się dzieje tak, jak byćpowinno. I tu także znajdują się Heleny, chociaż się wychowywaływ obyczaju południowych krajów, i nauczyły się lepićj ukrywać skłonnościserca swojego. Na waszej ścieżce, po której biły przed wamipioruny, napotykaliście nieraz i zbrodnie: ale nie wszystkie występkijeszcze poznaliście na niej; a nim ostateczny sąd nastąpi, zdarzy sięjeszcze na tej ziemi niejeden czyn okropny, co będzie zapisany w księdzeprzestępstw człowieka. Nie zbywa też tu nam i na takich, którzypodobni są Glińskiemu i Hermippowi Laskarysowi — a nawet nie dajBoże, żeby i gorszym!— A Hassana Turka macie tu zaiste osobiście — mówił dalćjstary Lacki z żywością — który zniknął gdzieś z Moskwy w czasiepierwszego uwięzienia naszego. I powiedzcież teraz proszę, ażaliżja nie miałem przyczyny przerażenia się, kiedy zobaczyłem tu znowutego mordercę Jana Zabrzezińskiego, tego spólnika przyprawiaczatrucizn, bezwstydnego czarownika Piotra z Balina, który nastawaj11*

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!