12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

158 A LEK SA N D ER B R O N IK O W SK I.trudem. Jeśli to tak w rzeczy samej, to osądzicie sami, jeśli rozważycieco powiedziałem wam przed dwudziestu jednym latami o carowej,która naówczas była piętnastoletnią dziewczyną, i jeżeli zwrócicieuwagę na Owczyna, który sądzi się być wielkim hetmanem i biegłympolitykiem dlatego, że umiał się podobać mojej synowicy... Aleja wam powiem że jestem , dla obojga cierniem kolącym w oku. Jużoddawna kochana moja synowicą żałowała swojego wstawienia się,które wówczas zaniosła za swoim stryjem i drugim ojcem; i możebymdawno powrócił do więzienia, gdybym nie grał dobrze mej roli. Zaczerńtrzymajmy się razem, my i ci Litwini, którzy znajdują się tu jeszcze,ażebyśmy mogli stawić czoło intrygom. A więc w moc mojegodostojeństwa regenta, mianowałem was, Symeonie Bielski, dowódcąstraży przybocznej, złożonej z nowych ludzi ruskich i litewskich prowincyj,a was, Janie Lacki, podskarbim i nauczycielem Iwana Wasilewicza,młodego cara. Wy, kniaziu Bielski, będziecie mieli staranie,ażeby mi straż przyboczną przychylną uczynić, ażeby z nami trzymaław godzinie niebezpieczeństwa; wy zaś, przyjacielu Janie, dołożyciewszelkich usiłowań, ażebyście uzyskali zaufanie młodego kniazia i skłanialiumysł jego ku dobremu, a ku uległości swojemu dziadowi.Tak więc przyrzekliśmy regentowi działać według jego woli, ile tobędzie w naszej mocy, a on mówił dalej po wielu innych rozmowach:— Jeżeli prawdę mam rzec, to powiem, że nie mogę ja tu oswoićsię pomiędzy obcym narodem i dreszcz mnie przechodzi, gdy wspomnę,że mogę umrzeć tu wprzód, nim otrzymam przebaczenie z ust pana Zygmunta,mojego króla, którego ciężko obraziłem. A lenie poglądajcienamnie tak dziwnie — dodał, wyczytując w naszych twarzach myśli, którew naspowstały: — nie zamierzam ja nic złego w umyśle; wstręt mniebierze od zdrady, którą moje sławne życie skalałem, i nie chcę już więcejgrzechów gromadzić na moją siwą głowę. Ale czego ja chcę, to tego tylkojedynie, ażebym był mianowany regentem stosownie do woli zeszłegomonarchy, a był regentem, nie zaś niewolnikiem mojej synowicy, którami winna to, czem jest teraz, i popychadłem tego próżnego trzpiota;ażebym był w dobrej sławie i poważaniu, dopóki tu jestem, ażebymmógł żądać księztwa Smoleńskiego, jako nagrody za długoletnie usługi,i pozyskał wynagrodzenie, dla którego narażałem na niebezpieczeństwożycie doczesne, a może nawet niestety! i zbawienie duszy;ażebym zdołał przyzwoicie wynagrodzić wierność tych, którzy domnie przywiązani byli w niebezpieczeństwie i niedoli, i ażebym kiedyśw ojczyznie mógł się ukazać i stanąć przed rycerskim Zygmuntem, niejako zbieg i wygnaniec, ale jako regent potężnego państwa i niezależnyksiążę nad krajem i ludźmi.To, cośmy widzieli i słyszeli, nader wielce nas uradowało; wszela­

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!