czesc 2.indd

IV. Nienormalne warunki i bandytyzm w okręgu lubelskimNajcięższa sytuacja panuje w okręgu lubelskim, gdzie od dziesiątkówlat Ukraińcy byli gnębieni przez Rosjan, a następnie przez Polaków. Niestetyobecnie stan ten niewiele się poprawił. Kiedy Niemcy przejęli władzę,miano nadzieję, że sytuacja ulegnie zmianie. Byłoby to możliwe – równieżprzy dobrej woli władz niemieckich – tylko wtedy, kiedy na terenie tymnie pozostawiłoby się polskich urzędników i polskiej policji. Ci na każdymkroku działają na szkodę elementów ukraińskich i starają się je wytępić,a z drugiej strony usiłują rozprzestrzeniać nienawiść przeciwko Niemcom.Największe zaostrzenia w tych i tak już stosunkach nie do wytrzymaniawywołuje w okręgu lubelskim działalność band 3 . W okolicach Chełmabandy pojawiły się po raz pierwszy w roku 1940, a po roku 1941 próbowałyrozszerzyć swoją działalność również na Galicję, co im się jednak nie udało,ponieważ zostały zniszczone. Następnie próbowały podjąć swoją działalnośćw okręgu krakowskim (pow. Jarosław i Sanok), gdzie prowadząrozbój do dnia dzisiejszego. Z tego wynika, że tam, gdzie działa policjaukraińska, o bandach nic nie słychać. Niestety, na najbardziej zagrożonychterenach ukraińskich nie ma policji ukraińskiej. Początkowo bandy składałysię z sowieckich uchodźców i jeńców, do nich przyłączali się skoczkowiespadochronowi i dywersanci ze Wschodu. Z biegiem czasu doszlijeszcze Żydzi i Polacy, którzy z różnych przyczyn unikali niemieckiej policji.W związku z akcją wysiedleńczą, szczególnie w powiecie Zamość,bandy powiększyły się o setki, a nawet tysiące Polaków. Dzisiaj składają sięone prawie wyłącznie z Polaków; przyczynia się do tego wroga Niemcompropaganda. Możliwości poruszania się band są obecnie zimą ograniczone,należy się jednak liczyć z tym, że na wiosnę będą mogły one podjąćdziałalność na szerszą skalę. Bandy walczą nie tylko przeciwko władzomniemieckim, ale również – i to w poważnym stopniu – przeciwko ludnościukraińskiej, na której mszczą się za jej proniemieckie nastawienie. Możnato udowodnić wieloma przykładami.W powiecie Białej Góry [?] niedawno obrabowano 18 ukraińskich spółdzielnii mleczarni, a jedynie 2 polskie, które przecież są zamożniejsze(załącznik 13).Ofiarami band są przede wszystkim ukraińscy nauczyciele i duchowni(załącznik 14).Rzuca się w oczy, że bandy stacjonują na terenach zamieszkałych przeznarodowości mieszane – powiat Chełm, Jarosław i Sanok. Przy czym korzystająz pomocy polskiej ludności i policji, które prócz tego fałszywie informująniemieckie władze, by całą odpowiedzialność zrzucić na Ukraińców.W ten sposób ludność ukraińska musi cierpieć na tym terenie podwójnie:1251