czesc 2.indd

andy razem z Niemcami napadają na ukraińskie wsie, jak to zdarzyło sięwe wsi Poruczyn (patrz wiadomości z 3 terenu).Jest oczywiste, że takie akcje kończą się niepowodzeniem. Nawet zadonosy, które narobią szkody, Ukr[aińcy] starają się odpowiednio odegraćna Polakach. Gdy na podstawie donosu Polaków Niemcy zabili Panasa Wasylaz Bezbrudów, zniszczono za to polski przysiółek Maruszka i zabitotam 8 mężczyzn i 16 kobiet.Polacy wciąż wyjeżdżają na zachód, jednak daje się zauważyć, iż częśćplanuje tu zostać. Dzieje się tak dlatego, że teraz nie można ich do tegozmusić terrorem. Na razie prowadzą przeciwko nam walkę, donosząc nanas Niemcom. Na podstawie donosu Polaka Niemcy zatrzymali sołtysa zew[si] Usznia oraz aresztowali łączniczkę z Gawareczyzny.Dnia 22 V 44 r. na podstawie donosu Polaków: Kołombiowskiego Ludwika,Sobczyńskiego Józefa, Kowaliwa Jana i Baranowskiego Jana (wszyscyz Lackiego) Kripo aresztowało 6 Ukraińców z Lackiego. Ksiądz z Sasowazłożył donos do niemieckiego dowództwa w Kotłowie na czterechUkraińców [i] dziewczęta z Gawareczyzny, twierdząc, że „mają kontaktyz partyzantami oraz są ich kurierami”.18 V 44 r. we wsi Hucisko pojawiła się bolszewicka banda licząca 15osób. Zrabowali chłopów, zabierając im mąkę, chleb, tłuszcz i naczyniakuchenne.25 V 44 r. podobna banda próbowała wtargnąć do wsi Kasztelany. Placówkaprzepędziła ją strzałami.25 V 44 r. w lesie koło w[si] Bażany bolszewicka banda złapała 7 gospodarzy,którzy wieźli drzewo na opał. Jeden z nich wrócił w nocy do domu.Banda puściła go jako Polaka. Naliczył ich tam około 400 osób. Składmiędzynarodowy. Dużo kobiet i dzieci. Uzbrojeni są źle. Nabojów mało.Wiele osób bez broni, tylko niektórzy ruscy byli z finkami. Następnegodnia wróciło jeszcze dwóch schwytanych przez bolszewików gospodarzy.Byli oni przewodnikami przez Styr do brodzkich lasów i w czasie przeprawyprzez rzekę udało im się uciec. Według nich banda była bez żadnego zapasużywności (ssali szyszki z sosny). Czterech pozostałych nie wróciło.Komuniści:Zorganizowanej komunistycznej aktywności na szerszą skalę w terenienie zaobserwowano. [Komuniści] przyczaili się teraz i nie ujawniają swojejdziałalności. Boją się skierowanych przeciwko nim akcji. Akcje te są dośćsłabe, ale wszystkie na miarę możliwości. Trafiają się również takie ośrodkikomunistyczne, w których otwarcie agituje się za bolszewikami (BudyChyleckie). W terenie od czasu do czasu pojawiają się małe bolszewickiebandy, z którymi chodzą miejscowi Polacy. Zeznał to złapany we w[si]1089