czesc 2.indd

terminie, a im się nic nie stało. Akcja tu nie jest możliwa, ponieważ stacjonujewojsko.W Wyżnianach Polacy otrzymali ultimatum 13 V a wyjechało tylko5 rodzin, bo pozostałym sołtys Ukrainiec Hoj Roman zaręczył, że nic imsię nie stanie. W Zadwórzu Polacy otrzymali ultimatum dnia 12 V i jeszczetej samej nocy zlikwidowano 13 mężczyzn i 4 kobiety. To tak poskutkowało,że wszyscy Polacy wyjechali jeszcze tego samego dnia. Rozkazopuszczenia wsi otrzymali również Polacy w Połtwi i Bohdaniwci [?] orazbez oporu wyjechali ze wsi Nowosiółki i Mytusznia. Polacy – główniemłodzież – uciekają, mimo że ultimatów tu nie dano, ponieważ stacjonujedużo wojska. Wpłynął na to również [taki] wypadek: gdy Polacy podpalili6 ukraińskich gospodarstw w Nowosiółkach, na skutek tego SS[-mani]przeprowadzili wśród Polaków rewizję. Znaleźli jeden karabin maszynowy,10 karabinów, 3 pistolety, kilka granatów i jeden niemiecki mundur. Zato rozstrzelano 4 Polaków.Stacja Krasne przepełniona jest Polakami – uciekinierami. Dzienniewyjeżdża 30–50 wagonów. Żeby dostać się do wagonu, trzeba stać w kolejce.Z powiatu Brody [?] Polacy wyjechali zawczasu, a oddziały UPA 15 IVspaliły 17 gospodarstw na kolonii.Dnia 27 IV została spalona polska wieś Kuliki, z której mieszkańcywyjechali wcześniej, a dzień później Bortniki, gdzie zabito tylko 2 bolszewików– spadochroniarzy.Dnia 28 IV przeprowadzono akcję we wsi Stołpin, w wyniku którejzostała spalona cała wieś i zabito 30 osób.Wszystkie te wydarzenia bardzo przygnębiły Polaków, jednak wszędzie,gdzie tylko mogą, szkodzą nam, głównie donosząc Niemcom orazgrożąc zemstą, jak przyjdą bolszewicy. Polskie kobiety, które obecnie znajdująsię pod osłoną Niemców, wcielają swoje pogróżki w życie. We wsiŻuków na podstawie donosu Polki Niemcy aresztowali duchownego, jegocórkę oraz sołtysa z córką.Dnia 9 V 44 r. do wsi Gawareczyzna przyjechało 20 samochodów pancernych,których załoga składała się z Polaków ze Śląska. Przeprowadzilioni rewizje u kilku gospodarzy. Nie znalazłszy nic kompromitującego, obrabowaliich i odjechali.Są wypadki, że Polacy przekupują Niemców i razem z nimi wracają doopuszczonych wsi, żeby zabrać zakopaną żywność. Miało to miejsce 1 Vbr. we wsi Rozworzany, gdzie trzech Polaków przyjechało z niemieckimoficerem, który krzyczał, że puści wieś z dymem, bo tutaj wszyscy są partyzantami.Praktycznie nie zamierzał tego robić. Są wypadki, że polskie1087