12.07.2015 Views

czesc 2.indd

czesc 2.indd

czesc 2.indd

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

123Wyciąg ze sprawy agenturalnej NKGB USRS „Zwiery”dotyczący wydarzeń w Hucie PieniackiejWyciągze sprawy ag[enturalnej] nr 40 „Zwiery”, jedn. arch. 2387,s. 26, 50, 55, 56, 112.28 lutego 1944 roku o godzinie 5–6 rano nacjonaliści ukraińscy wspólniez wojskami dywizji „SS-Galizien” okrążyli zamieszkałą przez Polakówwieś Huta Pieniacka rejonu podkamieńskiego obw[odu] lwowskiego,ostrzelali wieś, po czym wkroczyli do niej. Wszystkich mieszkańców wsizebrali na placu przed cerkwią, podzielili na grupy i grupami prowadzilido szop, które zamykali, po czym oblewali je łatwopalną cieczą i palili razemz ludźmi. Tych, którzy próbowali ratować się ucieczką, rozstrzeliwalii rzucali w ogień.W ten sposób rozstrzelali i spalili ponad 700 osób narodowości polskiej,[zniszczyli] 120 domów z zabudowaniami gospodarskimi, uprowadzili bydłooraz wywieźli zboże i inne rzeczy.Mieszkaniec wsi Huta Pieniacka Kobielański Franciszek s. Józefa opowiedział,że: „28 lutego 1944 roku wczesnym rankiem z lasu dano sygnałświetlny – dwie rakiety sygnałowe, po czym rozpoczęto ostrzał wsi. Niedługopo ostrzale z lasu, naszą wieś okrążyli ze wszystkich stron Niemcyi cywile. Uzbrojeni byli w automaty i karabiny. Wkroczyli do wsi ze wszystkichstron i strzelali. Niemcy i cywile po wejściu do wsi spędzili wszystkichmieszkańców na plac przed cerkwią. Gdy zgromadzili mężczyzn, kobiety,starców i dzieci, brali mieszkańców naszej wsi po 20–30 os[ób], zapędzalido szop, zamykali je i podpalali wraz z ludźmi, zabijając tych, którzy próbowaliuciekać. W taki sposób zabito i spalono 680–700 os[ób], całe bydłouprowadzono, a obuwie i odzież wywieziono”.Mieszkaniec wsi Huta Pieniacka opowiada: „Wczesnym rankiem 28 lutego1944 roku nasza wieś była ostrzeliwana. Niedługo po ostrzale do wsiwkroczyły wojska «SS» z Niemcami, lecz Niemców było mało, wielu byłomężczyzn – cywilów na podwodach. Esesmani byli Ukraińcami, obeszlioni domy i zebrali wszystkich starców, dzieci i młodzież na placu przedcerkwią, część ludzi zapędzili do cerkwi. Następnie jakiś komendant esesman,mówiący po ukraińsku, grupami kierował starców i dzieci do szop.Tam ich zamykano i podpalano szopy, które paliły się wraz z ludźmi.Znajdowałem się w cerkwi i bałem się wyjść. Esesman wywołał mniez cerkwi. Zebrano nas w grupę liczącą około 40–50 ludzi, wśród których977

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!