12.07.2015 Views

Polska Zbrojna - Ministerstwo Obrony Narodowej

Polska Zbrojna - Ministerstwo Obrony Narodowej

Polska Zbrojna - Ministerstwo Obrony Narodowej

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

armiaZdobyli dla Sebastiana dziesięć alpejskichczterotysięczników.stowaryszenie KRS formoza (4)Wyprawę do Gruzji zorganizowano, żeby pomóc rodzinieżołnierza rannego w Afganistanie.kach i z użyciem czekanów”, opisuje Terlecki. „Czasamizbiegaliśmy w śniegu, a niekiedy przewodnicy opuszczali nasw dół na linach”.Od samego początku komandosi byli zdeterminowani, byosiągnąć zamierzony cel. Niestety, podobnie jak w czasie kajakowejwyprawy na Bałtyku, nastąpiło załamanie pogody. Dwadni przed zaplanowanym końcem eskapady okazało się, że dozdobycia zostało jeszcze sześć czterotysięczników. „Wiedziałem,że nie możemy się poddać, ale sytuacja była niemal beznadziejna.To był dla mnie najtrudniejszy moment”, przyznajejeden z uczestników.„Ze względu na złą pogodę musieliśmy się wycofać i przejechaćna włoską stronę gór”, dodaje Czajkowski. „Przez toopóźnienie ostatniego dnia górskiego etapu musieliśmy zdobyćaż sześć szczytów”.Udało się! Dotarli do schroniska nieziemsko zmęczeni, alenie mieli czasu na regenerację. Mimo fatalnych warunkówatmosferycznych wskoczyli do kajaków i przez dwie doby płynęliprzez Jezioro Genewskie.Komandosi podczas całej eskapady zamieszczali krótkie informacjena stronie internetowej stowarzyszenia KRS Formoza.Przez cały czas mieli też kontakt z Sebastianem. „To była wyprawadla niego”, podkreśla Czajkowski. „My już mamy sporolat i tak wiele doświadczeń ze służby, że nie musimy niczegosobie udowadniać. Chcieliśmy zebrać jak najwięcej pieniędzyna rehabilitację kolegi. Nie sposób być obojętnym na jego zapałdo pracy”.„Wyczyn moich kolegów jest dla mnie motorem do działania.Ich wsparcie napędza mnie i nie pozwala spocząć na laurach.Muszę dążyć do odzyskania pełnej sprawności. Dziękiakcji mam wsparcie finansowe, by proces rehabilitacji mógłtrwać bez przerwy. Mieć takich przyjaciół to skarb”, mówi SebastianŁukacki. Były komandos przyznaje, że kiedy jego koledzyz jednostki pokonywali alpejskie szczyty, on sam zamykałoczy i wyobrażał sobie, że jest razem z nimi.Finansowy wynik tej akcji będzie znany dopiero jesienią.Pieniądze będą jeszcze ze sprzedaży koszulek, kombinezonównurkowych i innych akcesoriów przekazanych stowarzyszeniuKRS Formoza przez sponsorów wyprawy.Do dzieła11 lipca 2012 roku na podkrakowskim lotnisku w Pobiednikupodczas szkolenia spadochronowego doszło do dramatycznegowypadku. W czasie desantowania z wysokości 700 metrówczasza spadochronu AD 2000 nie napełniła się prawidłowopowietrzem. Starszy szeregowy Krzysztof Kubacki spadłna ziemię. Rannemu żołnierzowi nie pomogły natychmiastowareanimacja i wielogodzinne operacje w szpitalu. Zmarł.„To był dla wszystkich szok”, mówi kapitan Marcin Gil,rzecznik 6 Brygady Powietrznodesantowej. „Rocznie wykonujemytysiące skoków. Ostatni śmiertelny wypadek wydarzył siędwadzieścia lat temu. Krzysztof zostawił maleńkie dzieckoi zrozpaczoną żonę”.Trzeba im pomóc – takie hasło pojawia się zwykle kilka dnipo tragicznym wypadku. Wsparcie finansowe umożliwia najbliższymzmarłego lub poszkodowanego żołnierza przetrwaćdo wypłaty zapomogi i odszkodowania, które armia przekaże.„To jest taka potrzeba serca, którą trudno wytłumaczyć”, wyjaśniajeden ze spadochroniarzy. „Rzuca się hasło i od razu jestreakcja. Każdy daje, ile może. Bez zbędnych słów”.Zbiórka dla rodziny szeregowego Kubackiego trwała kilka tygodni(prowadzona była także w Afganistanie, gdzie wtedy służyliżołnierze brygady). Koledzy przekazali pieniądze wdowie.Duże wsparcie finansowe rodzina otrzymała też od ministraobrony narodowej.Prośby o pomoc pojawiają się w jednostkach wojskowychsystematycznie, zwykle na początku każdego roku. Wówczasżołnierze, których dzieci lub małżonkowie chorują, prosząo wsparcie finansowe w leczeniu potrzebującego. Na tablicachogłoszeń w jednostkach pojawiają się kartki zachęcające doprzekazania 1 procenta od dochodu podczas rozliczania z urzędemskarbowym.„Co roku robimy dobrowolne zbiórki pieniędzy na leczeniedziewczynki chorej na białaczkę”, mówi porucznik Anna Soliwodaz sekcji wychowawczej 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej.„Jej rodzice nie są związani z wojskiem, ale i takchcemy im pomagać. A kilka tygodni temu udało nam się zebraćokoło 4 tysięcy złotych dla Kacpra Mackiewicza, synażołnierza z naszej jednostki. Chłopiec jest chory na cukrzycęinsulinozależną”.Ogłoszenie dotyczące wsparcia wisi również w 6 BatalioniePowietrznodesantowym w Gliwicach. Żołnierze od dwóch latpomagają byłemu żołnierzowi tej jednostki – starszemu szeregowemuMichałowi Całczyńskiemu. Miał wypadek samochodowy,kiedy wracał poligonu – był kierowcą wojskowego stara.Przeszedł kilka operacji, ale lekarzom nie udało się przywrócićNUMER 9 | wrzesień 2013 | POLSKA ZBROJNA45

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!