12.07.2015 Views

Polska Zbrojna - Ministerstwo Obrony Narodowej

Polska Zbrojna - Ministerstwo Obrony Narodowej

Polska Zbrojna - Ministerstwo Obrony Narodowej

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

armiaczące takich działań, korzystał między innymi z doświadczeńWojsk Lądowych i Wojsk Specjalnych oraz konsultował sięz fachowcami z różnych dziedzin. Następnie, wspólnie zeswymi żołnierzami, metodą prób i błędów budował nowysystem szkolenia i przygotowywał zasady działania zespołuochrony komponentu lotniczego. Nie miał jednak gwarancji,że jego ludzie, do tej pory wykonujący zupełnie inne zadania,sprostają temu wyzwaniu.Zespołu nie trzeba było jednak długo przekonywać do nowychzadań. Żołnierze dostrzegli bowiem szansę na wyjściepoza dotychczasową rutynę i chętnie zaangażowali się w budowanienowego systemu.Młodszy chorąży ArturKazubski, starsikaprale Tomaszelementów force protection, a także ratownicy medyczni,strażacy, operatorzy EOD. Konsultowali zebrany materiałz żołnierzami wracającymi z Afganistanu. Wprowadzali kolejnepoprawki, dołączali zdjęcia, układali pytania sprawdzające…Dziś ten podręcznik zawiera wszystkie elementy działaniai ciągle jest weryfikowany w praktyce.Pomoc profesjonalistówŻołnierze przygotowujący się do nowych zadań doszli downiosku, że ćwiczenia prowadzone tylko na terenie bazyi w wolnym czasie od dotychczasowych obowiązków to zamało. W 2010 roku wyruszyli zatem na swoje pierwsze szkoleniapoligonowe do Mirosławca i Nadarzyc.Major Ryszard Pietrzak, wspierający ich szkoleniowiecz krzesińskiej jednostki, uważa terenowe wyprawy zespołu zakonieczność: „Był to jedyny sposób wyrwania żołnierzy z codziennegokieratu. Na poligonie mieliśmy wszystkich namiejscu i nie było pilnych spraw do załatwienia”.Nie wszyscy jednak podzielali jego zdanie. Major wieluosobom musiał tłumaczyć, po co tym żołnierzom potrzebnetak zaawansowane szkolenie, i przekonywać, że faktyczniepotrzebują oni do ćwiczeń dużo amunicji. W systemie BLOS,w którym się szkolili, tylko do sprawdzenia poprawności sylwetkipodczas strzelania w pozycji stojącej potrzebny jest pełnymagazynek. Jak zapewnia starszy kapral Artur Urban, niejest to marnotrawstwo: „W dążeniu do perfekcji podstawą jestpraca z bronią. Wiele czasu poświęcamy na strzelanie w pa-piotr bernabiuk, bartosz beraW Siłach Powietrznychtrwają prace naduformowaniem etatowychkomórek force protectionw bazach lotniczych.Powstanie odrębna formacjamająca określone zadaniaFurmański, ArturUrban i ŁukaszZiemski, starsi szeregowiŁukasz Szwed oraz Dawid Wojciechowski, dziś awangarda zespołui instruktorzy szkolący innych, tak wspominają pierwszeeksperymenty: „Braliśmy auto. Jeden z nas siadał za kierownicąi wspólnie zastanawialiśmy się, co i w jakiej kolejności należyrobić, żeby przeprowadzić skuteczną, profesjonalną kontrolę.W końcu dochodziliśmy do wniosku, że trzeba zatrzymaćpojazd, wyciągnąć z niego kierowcę, sprawdzić dokumentyi samochód. Działaliśmy we dwóch, więc jeden drugiego powinienubezpieczać”. Niby nic nowego. Przecież takie działaniaod dawna wykonują wyjeżdżający na misje żołnierzeWojsk Lądowych. Dla nich to była jednak nowość.By ich działalność miała sens, konieczne było wypracowanieprocedur. Zaczęli więc przygotowywać podręcznik,w którym opisywali efekty kolejnych doświadczeń. W jegotreść swój wkład wnieśli żołnierze i dowódcy poszczególnychrze, na sprawne przechodzenie z bronidługiej na krótką. Tego nie da się wyćwiczyć nasucho, bez zużycia amunicji”.Starszy kapral Tomasz Furmański również zwraca uwagę,że niektórzy ludzie kojarzą działania force protection jedyniez pełnieniem warty: „Jesteśmy wartownikami, ale też zwiadowcami.Ćwiczymy zasady patrolowania w pojazdach i pieszo.Prowadzimy również konwoje, więc musimy trenowaćsprawdzanie drogi czy działanie w razie zasadzki. Ponadtoochraniamy dowódcę i pilotów”.Specjalistycznej formacji tworzonej od podstaw nie da sięjednak wyszkolić metodą chałupniczą. Trudno nauczyć sięz podręcznika ratownictwa lub snajperki. Żołnierze z bazyzaczęli więc korzystać z doświadczenia mistrzów. Znaleźliich między innymi w poznańskim Centrum Szkolenia WojskLądowych. Szczególnie przydatna okazała się współpracaz kapitanem Włodzimierzem Kopciem, twórcą systemówNUMER 9 | wrzesień 2013 | POLSKA ZBROJNA29

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!