12.07.2015 Views

Polska Zbrojna - Ministerstwo Obrony Narodowej

Polska Zbrojna - Ministerstwo Obrony Narodowej

Polska Zbrojna - Ministerstwo Obrony Narodowej

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

| horyzonty Kronika towarzyska|T. Andrzejczakowi i jego małżonce Danucie złożył, poczym szampana podać kazał. Wzniósł kielich, a pierwszytoast, jak na kawalerzystę przystało, nie mógł być inny niżza pomyślność Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.Podano do stołu. Brzęk sztućców co chwilę odgłos jakiegośtoastu zagłuszał. Trunkami zacnymi kieliszki napełniano,więc nikogo głowa szybko nie rozbolała. Zakąszanosmaczną rybą oraz wybornym mięsiwem, w tym dziczyznąz okolicznych lasów. Orkiestra bez żadnego fałszu najnowszeprzeboje odgrywała. Pary na parkiecie nieomal fruwały.Nie trzeba było długo czekać, aby kobiece lica i oczy oficerówekscytacją balową zapłonęły.Gdy północ wybiła, wszystkich na zewnątrz zaproszono.W świetle latarni zdziwieni goście luzaka ujrzeli. Stukotkopyt okrzyki zachwytu zagłuszyły – to damy zobaczyły,że do siodła przytroczono kosze pełne herbacianych róż.Każdy z panów brał jeden z kwiatów i swojej wybrancewręczał.KobietyKoń, pozbywszy się kwiecia, ochoczo do stajniodmaszerował. Nie spoczęli jednak kawalerzyści.Tradycja nakazuje im bowiem, że o północyzdrowie konia wypić należy. Tak byłoi tym razem. Panowie w historycznych mundurachna krzesła stanęli, każdy jedną nogęna blat stołu między talerze postawił,a w dłoń kieliszek chwycił. Na znak danyprzez rotmistrza wszyscy zgodnie zdrowie koniawypili. Po chwili dopiero, usiadłszy naswoich miejscach, inny ważny toast dopełniono.Tym razem za zdrowie swoich i innychzebranych dam.Zabawa była przednia. Wesoło w tanyszli przedstawiciele wszystkich korpusówi szarż. Biesiadowano, cały czaso tradycji pamiętając. Nikogo nie zdziwiłwięc kolejny kawaleryjski przerywnik.Oto nagle but damski – szpilka czarna– w dłoniach dowodzącego kawalerzystamiw dawnych mundurach się znalazł.Wiwatów i uciechy fakt ten wzbudził sporo.Szybko padły komendy. Bucik napitkiemnapełniono. Żaden kawaleryjski dowódca odwypicia zawartości damskiej szpilki wzbraniaćsię nie mógł. I wzniesiono toast za wszystkie niewiasty,ich urodę i wdzięk. Na koniec, gdy bucik dodna osuszono, żałowano jedynie, że konie szpilek czyczółenek nie noszą, bo z podkowy trunku żadnego nijakwypić się nie da.KoniakPo północy balowano nie mniej ochoczo niż na początku.Wszyscy zasad etykiety przestrzegali i cały czas tradycjaze współczesnością się przeplatała. Dwie godzinypo północy oficerowie w mundurach z epoki poprosili gościna koniak. Nie była to jednak zwyczajna degustacjatrunku. Najpierw dowódca w historycznym uniformie cygaramizebranych poczęstował. Gdy już wyśmieniciepachnące cygara obcięto i podpalono, dyskusja się zaczę-Podczasuroczystościwarkot silnikówRosomaków mieszałsię ze stukotemkońskich kopyt orazbrzękiem przypinanychmedali i odznaczeń.Obok luf152-milimetrowycharmatohaubic Danaw niebo wznosiły sięlance, a przyżołnierzachwe współczesnychmundurach w szykuprężyli siękawalerzyściw uniformach z epokiz szablami u pasa.ła. Jako że pora nie sprzyjała roztrząsaniu ważnych tematów,szybko dowcipy opowiadać zaczęto i kawaleryjskiepieśni śpiewać.„Słynie z czynów wiekopomnych, to pułk siódmy strzelcówkonnych”, „Na kresowych kwiatach polnych krew sięmieni strzelców konnych” niosły się po okolicznym lesiesłowa znanych żurawiejek. Mimo późnej pory upał był niesamowity.Żadnemu zdyscyplinowanemu strzelcowi w dawnymkawaleryjskim stroju nawet przez myśl nie przeszłojednak, żeby chociaż jeden guzik munduru odpiąć lub stójkękołnierzyka poluzować.124NUMER 9 | wrzesień 2013 | POLSKA ZBROJNA

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!