| horyzonty Powrót do przeszłości|Rosjanie wyjeżdżali z żalem. Wówczas wpadł na szatański pomysł:nie zważając na napisy na murach „Ruscy do domu!”,zaproponował władzom miasta zorganizowanie pożegnalnegopikniku. W czerwcu 1993 roku 10 tysięcy osób bawiło sięw miejskim parku – jedli bliny i słuchali rosyjskich piosenek.Zuzanna Grębecka opisuje, jak radości z odzyskania miasta,z poczucia samorządności i wolności we własnych murach, zadowoleniuz przemian politycznych nierzadko towarzyszyłowspółczucie dla odchodzących „okupantów”. Dla Rosjan Legnicabyła niczym Zachód, a po powrocie do ojczyzny czekałaich wielka niewiadoma. „Znajdź mi żenicha”, prosiły wówczasmłode Rosjanki polskich znajomych. Na czarnym rynku takausługa (ślub z rozwodem) drożała z każdym miesiącem.Dla wielu legniczan zaś odejście Rosjan oznaczało bankructwoi utratę głównego źródła zarobków. W ciągu dwóch lat znikłysetki sklepików otaczających Kwadrat, w których żony radzieckichoficerów kupowały modne sukienki i kapelusze. Nowejkapitalistycznej konkurencji nie sprostały też zakładyodzieżowe.Franciszek Grzywacz wspomina, że w ostatnich dniach przedopuszczeniem miasta Rosjanie handlowali, czym tylko mogli.Legendą owiane są opowieści o żołnierzach sprzedających wypełnionegranatami wiadra, kałasznikowy, a nawet czołg.Jacek Głomb mówi, że po 1993 roku ludzie odetchnęli. Chociażmało kto wiedział, że w Legnicę wymierzone były natowskiewyrzutnie rakiet z głowicami jądrowymi. W pobliskimChocianowie miała znajdować się podziemna baza radzieckichgłowic jądrowych do rakiet operacyjno-taktycznych.Jan z Iwanem„Uwaga, spadające tynki”, ostrzega tablica na budynku dawnegoBanku Ziemskiego. Dziś opustoszały, dawniej mieszkaliw nim Rosjanie. Obok, w samym sercu miasta, stoi pomnikWdzięczności dla Armii Radzieckiej. Odsłonięto go 11 lutego1951 roku, w szóstą rocznicę wyzwolenia Legnicy. Przedstawiaściskających sobie ręce żołnierzy – polskiego i radzieckiego(na ramieniu tego pierwszego siedzi mała dziewczynka).Szybko przylgnęły do niego różne określenia: „pomnik Janai Iwana”, „para gejów” lub „dwóch kidnaperów”.Podczas odwilży w październiku 1956 roku protestujący robotnicypróbowali obalić pomnik. Zuzanna Grębecka opisuje,jak w nocy z 23 na 24 października na plac Słowiański zajechalidemonstranci: „Zarzucili Rosjaninowi łańcuch na szyjęi ciągnikiem próbowali go ściągnąć, ale postument to jednabryła. W związku z czym żołnierz polski i to dziecko lecieli!I baby podniosły krzyk: «Polaka i dziecko zostawcie»!”.Głosy o usunięcie pomnika powracały, aż w przeprowadzonymw 2011 roku sondażu CBOS ponad trzy czwarte mieszkańcówuznało, że powinien on pozostać na miejscu. JacekGłomb uważa, że postument stracił charakter ideologiczny.Dziś młodzi ludzie jeżdżą wokół niego na deskorolkach.W pobliskim domu oficera kiedyś radzieccy wojskowi spędzaliwolny czas. Jak pisze Wojciech Kondusza, choć oficjalniePolacy nie mieli tam wstępu, niejedna legniczanka zachowaławspomnienia o zaproszeniu od radzieckiego oficera na film lubtańce. W 1991 roku dowództwo Północnej Grupy Wojsk przekazałobudynek Kościołowi katolickiemu i dziś mieszczą sięw nim kuria biskupia oraz seminarium duchowne.Kwadrat w kwadracieSpod pomnika ślady Małej Moskwy prowadzą do Kwadratu.Wille i pałacyki otoczone zielenią i ogrodami powstały na początkuXX wieku. Mieszkali w nich najbogatsi mieszkańcyLegnicy – przemysłowcy, generalicja, kupcy.120-letnia aleja lipowa, klony, kasztanowceWyjście sojusznika• W maju 1945 roku na terenie krajów podporządkowanychZwiązkowi Radzieckiemuutworzono cztery grupy wojsk. Były to: GrupaKołobrzegu-Bagiczu, Białogardzie, Brzegu,Kluczewie, Krzywej, Szprotawie, Świdnicy,Świętoszowie i Świnoujściu.Okupacyjnych Wojsk w Niemczech, CentralnaGrupa Wojsk (na terenie Austrii, Czechosłowacjii Węgier), Południowa Grupa Wojsk(Rumunia i Bułgaria) i Północna Grupa Wojsk(<strong>Polska</strong>).• Wycofywanie wojsk radzieckich rozpoczęłosię 9 kwietnia 1991 roku. Ostatnichżołnierzy pożegnał przed Belwederem prezydentLech Wałęsa 17 września 1993 roku.Z Polski wyjechało 2981 transportów kolejowych• Pobyt wojsk radzieckich w Polsce był regulowanypostanowieniami „Układu o przyjaźni,współpracy i pomocy wzajemnej” z 14 maja1955 roku oraz „Umową o statusie prawnymwojsk radzieckich czasowo stacjonującychw Polsce” z 17 grudnia 1956 roku.złożonych z 22 934 wagonów. Z na-szego kraju wyjechało 56 tysięcy żołnierzy,600 czołgów, 952 transportery opancerzone,390 dział i moździerzy, 231 samolotówi śmigłowców oraz 400 tysięcy ton wyposażenia,w tym 90 tysięcy ton amunicji. <strong>Polska</strong>odzyskała 70 tysięcy hektarów ziemi, 7854• Największe garnizony radzieckie w Polsce nieruchomości, 3 hektary portowych nabrzeży,mieściły się w: Legnicy, Bornem Sulinowie,23 kolejowe bocznice i 13 lotnisk. •108NUMER 9 | wrzesień 2013 | POLSKA ZBROJNA
horyzontyRosjanieprzejęli około1,2 tysiącaróżnychbudynków– jedną trzeciąmiastaczy jesiony sprawiają, że to najładniejsza część miasta. Przezblisko pół wieku była to zamknięta dzielnica. Polacy moglitam wejść tylko za okazaniem specjalnej przepustki. Kwadratmiał własne sieć elektryczną, sklepy, restauracje, przedszkolaoraz miejsca rozrywki, a także stacje radiową i telewizyjną.Z szarego wysokiego na dwa metry betonowego muru otaczającegoKwadrat pozostały dziś niewielkie fragmenty.„W 1993 roku odzyskaliśmy tę dzielnicę w takim stanie, w jakimbyła w 1945 roku, z brukowaną nawierzchnią i oryginalnązielenią”, opowiada Wojciech Kondusza. Dla niektórych rozkazwyjazdu musiał przyjść nagle, bo w wielu willach na stołachpozostały filiżanki z kawą, ubrania w szafach, smażone konfituryna kuchni. Dziś na jednych budynkach odpadają tynki, na innychczuć jeszcze świeżą farbę. Na tych odnowionych wiszą tabliceinformujące o usługach finansowych czy stomatologicznych,na tych odrapanych na balkonach suszy się pranie.W Kwadracie mieścił się także sztab Północnej GrupyWojsk Armii Radzieckiej. Na frontowej elewacji ogromnegobudynku zawisły wówczas portrety Marksa, Engelsa i Lenina− wśród żołnierzy krążyła plotka, że miały zasłonić swastykę(pozostawioną przez sztab niemieckiej 18 Dywizji Piechoty),która mimo ciągłego zamalowywania prześwitywała spod farby.Gmach otoczony został drugim, wewnętrznym ogrodzeniemi stał się niejako kwadratem w Kwadracie. To tu w sierpniu1968 roku padł rozkaz rozpoczęcia operacji „Dunaj”– inwazji na Czechosłowację. Dziś nie ma ani ogrodzenia, aniportretów, ani stojącego przed budynkiem pomnika Lenina.W olbrzymim gmachu (blisko 800 pomieszczeń) mieszczą sięZUS i centralne archiwum akt tej firmy.Franciszek Grzywacz przyznaje, że długo nie zauważał radzieckichżołnierzy, jakby ich w Legnicy nie było. Dopierogdy 16 czerwca 1993 roku prezydent Lech Wałęsa podpisałw Moskwie umowę o wyprowadzeniu z Polski radzieckichwojsk, zrozumiał, że wkrótce zniknie połowa miasta, któregoprawie nikt nie zna, że nie będzie już tamtej Legnicy: „Dotarłodo mnie, że na ulicach nie spotkam już patroli. Przestaniemyopowiadać dowcipy o tym, że przy każdej przebudowie drogibadamy, jak głęboko Rosjanie zapuścili korzenie”.Nie od razu udało się uzyskać zgodę Rosjan na wejście doKwadratu. Pomogły zdjęcia, które Grzywacz zrobił w cerkwipodczas mszy w intencji zmarłego w listopadzie 1992 roku generałaWiktora Dubynina, pełnomocnika rządu ZSRR dospraw wojsk radzieckich w Polsce. Przez pół roku dokumentowałna fotografiach codzienne życie po drugiej stronie muru.Powstał album „Legnica za radzieckim murem”. Dla młodychjedyna okazja, aby poznali ten fragment historii miasta.Niezapomniane smakiW połowie września 2013 roku do Legnicy przyjadą goście.Jacek Głomb nie mówi o obchodach 20. rocznicy wyjściaz Polski wojsk radzieckich czy uroczystościach, jakie odbędąsię z tej okazji. Mówi o projekcie artystyczno-społecznym, naktóry złożą się spotkania z byłymi mieszkańcami Legnicy, konferencjanaukowa, koncert kultowego zespołu Leningrad, filmyi spektakle. Na „wspomnieniową biesiadę” z udziałem dzisiejszychmieszkańców Legnicy i tych z krajów byłego ZSRRwpłynęło już ponad 200 zgłoszeń – od Rosjan, Ukraińcówi Białorusinów.„Oni byli okupantami, przedstawicielami obcej armii. Nie dasię zamieść pod dywan 50 lat historii, ale chcemy mówić nieo ideologii, lecz o ludzkich sprawach”, zapowiada JacekGłomb. Takich, jak historia polskiego opozycjonisty, który malowałna murach antyradzieckie hasła, a jednocześnie uratowałrosyjskie dziecko i radziecka prasa nazwała go „gierojem”.Wojciech Kondusza opowiada o wizycie w Legnicy rosyjskiegodziennikarza, który tu się wychował. Był zaskoczony, żemiejscowi tak ciepło i życzliwie wspominają „okupantów”. Bonie ma jednej prawdy o radzieckiej Legnicy. Jest zbiór różnychhistorii. Inaczej traktowali Rosjan Zabużanie, inaczej ukraińscyprzesiedleńcy w ramach akcji „Wisła” czy Łemkowie, inaczejprzybysze z centralnej Polski. Z badań Zuzanny Grębeckiejwynika, że dziś dominują pozytywne wspomnienia i nostalgia.Franciszek Grzywacz wspomina rosyjskich okulistów, którzyzoperowali ponad tysiąc polskich pacjentów cierpiących nakrótkowzroczność, a także żołnierzy układających worki z piaskiempodczas powodzi 1977 roku czy niosące wówczas pomocrosyjskie amfibie, i strażaków ratujących w 1966 roku płonącąwieżę kościoła Świętego Jana.„Śladami małej Moskwy”, tak zatytułował jedną ze swoichksiążek Wojciech Kondusza. Opisał 60 miejsc najbardziej charakterystycznychdla radzieckiej Legnicy. Tymi śladami podążająmłodzi Rosjanie, Białorusini czy Ukraińcy, dla którychprzyjazd do Legnicy to podróż do krainy dzieciństwa. Ostatnimpunktem ich wędrówki jest cmentarz, na którym odwiedzajągrób Lidii Siergiejewny Nowikowej. Historia miłości żony rosyjskiegożołnierza i polskiego oficera stała się kanwą głośnegofilmu Waldemara Krzystka „Mała Moskwa” z 2008 roku.Przez prawie pół wieku obok siebie żyły dwie Legnice – polskai radziecka. Dziś miasto się zrosło, choć ślady rosyjskiejobecności pozostały. Nie ma już jednak tamtych zapachówi smaków. „Legnica pachniała jak radzieckie miasto”, mówiWojciech Kondusza. Woń „Ogni Moskwy”, którymi perfumowałysię żony oficerów, mieszała się z zapachem juchtowychżołnierskich butów. Ówczesne dzieci, dziś osoby w silewieku, wspominają niezapomniany smak rosyjskich cukierków:biełoczek, miszek, krasne maki i kara-kum. Tylko wewspomnieniach pozostał wojskowy radziecki chleb. Był ciemnyi pachnący. •NUMER 9 | wrzesień 2013 | POLSKA ZBROJNA109