12.07.2015 Views

Polska Zbrojna - Ministerstwo Obrony Narodowej

Polska Zbrojna - Ministerstwo Obrony Narodowej

Polska Zbrojna - Ministerstwo Obrony Narodowej

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

| wojny i pokoje z przedwojennej polski zbrojnej|narodowe archiwum cyfroweLekarstwo w górachTrzeba, abyśmy sprawę uzdrowisk we własnym, łatwo zrozumiałym interesiewzięli gorąco do serca i poparli ją czynnie.Anna DąbrowskaPrzyroda najlepszym bywa lekarzem.Na zdrowie wspanialewpływa oddychanie przeczystympowietrzem gór, karmienie się pięknem,co z ich szczytów spływa i podnosi naduchu lub też kojenie nerwów poszumemfal Bałtyku”, pisał poetycko na łamach„Polski Zbrojnej” major CzesławŚliwiński 12 września 1928 roku.Oficer dodał, że teraz każda liczniejszaorganizacja pracuje nad zapewnieniemswoim członkom wypoczynkuz dala od miasta, ale na razie jeszcze nicnie zrobiono w tym kierunku. „Powinnosię umożliwić im ucieczkę w okresie letnimz ziejących gruźlicą murów miejskich”,stwierdzał. I dodawał, że dotychczasdorywczo organizowane były tylkotak zwane letniska. „Nie dawały one jednak,prócz świeżego powietrza, wygódi udogodnień, jakich kulturalny człowiekma prawo żądać w krótkim okresie wypoczynkowympo ciężkiej pracy w biurzeczy w linii”, uważał.Niestety, jak tłumaczył w kolejnymnumerze wojskowej gazety kapitan SławomirMałecki, wyjazd do jakiejkolwiekmiejscowości wypoczynkowej,chociażby podmiejskiej, pociąga za sobąkoszty wykraczające poza możliwościfinansowe oficera. W rezultacie więcwojskowi w większości wypadków latospędzają wraz z rodziną w garnizonie.„Taki stan rzeczy wpływa ujemnie na ichstan zdrowia, a wypoczynek, jaki ma daćurlop, stawia pod znakiem zapytania”.MPitavalPrawie na każdej przepustce szeregowy uczestniczyłw napadach i kradzieżach.Władysław Łukomski był właściwiedobrym człowiekiem.Miał jednak jedną słabą stronę,która go zgubiła. Lubił za wszelkącenę imponować, chciał być lubiany.Kiedy został szeregowym, starał się jakmógł, aby być popularny wśród kole-Rudy Janekgów. Niestety nie umiał dogadać się z innymiżołnierzami.W jedną z niedziel, kiedy topił smutkiw kuflu piwa, przysiadł się do niegoTomasz Zieliński, znany herszt bandyzłodziejaszków. Panowie wdali sięw rozmowę i Zieliński zaproponowałszeregowemu udział w napadzie nasklep bławatny. Kiedy następnego dniawieczorem mężczyźni spotkali się na tyłachsklepu, Łukomski, chcąc zaimponowaćnowym kolegom, sam wywarzyłdrzwi i ukradł ze środka całodziennyutarg. Na bandzie zrobiło to takie wrażenie,że przyjęła go w swoje szeregi.Od tego czasu na prawie każdej przepustceszeregowy uczestniczył w napadachi kradzieżach. W końcu zdezerterowałz armii i na stałe przystał do bandyjako „Rudy Janek”. Przez następnekilka miesięcy razem z Zielińskim siali102NUMER 9 | wrzesień 2013 | POLSKA ZBROJNA

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!