pobierz pdf - Prestiz Magazyn szczeciński

pobierz pdf - Prestiz Magazyn szczeciński pobierz pdf - Prestiz Magazyn szczeciński

prestizszczecin.pl
from prestizszczecin.pl More from this publisher
12.07.2015 Views

Ludziełowie drogi między San Franciscoi Los Angeles – wspominaRadek. – Traf chciał, że jednoz amerykańskich wydawnictwplanowało opublikować albumze zdjęciami z tego miejsca – dodaje.Dwudziestotrzyletni wówczasKurzaj został zaproszonydo współpracy, ale Amerykaniezastanawiali się, czy młody chłopakz Polski udźwignie ciężarzlecenia.– W końcu zaproponowałemwydawnictwu, że zrobię zdjęciado albumu za symbolicznegodolara – opowiada Radek.I tak, przez osiem dni, odwschodu do zachodu słońca,pracował nad swoim niespodziewanymdebiutem w Stanach. Albumpod tytułem „Cottages bythe Sea” ("Domy nad morzem"– red.) ujrzał światło dziennew 2000 roku.Radek Kurzaj dorobił sięw USA kilkunastu swoich albumów.Fotografował głównie architekturę.Domy na drzewach,kościoły zakładane na amerykańskichpustkowiach przezstudentów, kaplica zbudowanaz przednich szyb samochodowych– oto osobliwości, któreprzyszło uwieczniać artyście.Generalnie architektura todruga wielka pasja Radka. Wielkieznaczenie dla niego jako fotografama wystrój wnętrz.– Zdarzają się tak urządzonepomieszczenia, że fotograf musitylko do nich wejść, poczuć ichklimat, a zdjęcia zrobią się same– tłumaczy.O ile architekturą Kurzaj interesowałsię od dawna, o tyle ludzijako źródło fotograficznych inspiracjiszczecinianin odkrył taknaprawdę dopiero w Stanach.W trakcie kompletowaniazdjęć Radek pracował po dwadzieściagodzin na dobę. – Wstawałemo siódmej, potem trzy,cztery godziny w samochodzie,w drodze na miejsce pracy, potemkolejne kilka godzin w drodzepowrotnej – wspomina. –A ponieważ wtedy nie wszystkiesamochody miały nawigacjęmożna się było łatwo zgubić.Zdarzało mi się dostać tylkotaką informację: Zdjęcie na 7kilometrze Route 57, Wyoming– dodaje.I wtedy właśnie z pomocąprzychodzili ludzie. – Pamiętam,że jeden z miejscowych pojechałze mną bezinteresownie pięćdziesiątkilometrów tylko po to,żeby mi pokazać kościół za drzewami,który miałem sfotografować– wspomina.W takich warunkach rodziłasię miłość Radka Kurzaja dofotografowania ludzi. Jednymz fotograficznych zleceń byłasesja właścicieli apartamentów.– W skrócie, nie tylko wnętrze,ale i wnętrze wraz z jego właścicielem.Podczas takich sesji zrozumiałem,że moim zadaniemjest nie tylko zrobić techniczniedobre zdjęcie, ale także porozmawiaćz człowiekiem, poznaćjego świat i to wszystko zawrzećw jednej fotografii – wyjaśniaKurzaj.Oczywiście, jak przystało nafotografa, Kurzaj zachwyconybył też amerykańskimi pustyniami,górami, preriami i oceanem.– Do dzisiaj mam w pamięci niezmierzonyogrom Grand Canyon'ui urokliwe zatoczki w Newportw Rhode Island. Ogromnewrażenie zrobiły na mnie wypełnionepo brzegi światłem ulicew San Francisco. A jeśli chcielibyściezobaczyć miejsce, w którymzatrzymał się czas, polecamklimatyczny Charleston w PołudniowejKarolinie – mówi.W Szczeciniejak w StanachJednak jego amerykańskiedoświadczenia nie ograniczająsię tylko do fotografii. Rzeczą,która szczególnie go tam urzekła,jest multikulturowość. Conajciekawsze, jego zdaniem łączyona nieco USA i Szczecin. – Cudownajest amerykańska różnorodność!Stany są takim samymtyglem kulturowym jak SzczecinPrzygotowania planu zdjęciowego do sesji Henryka Sawki dla magazynu Pretiż– zapewnia.Niedawno Radek Kurzaj znówzamieszkał w Szczecinie. Mimozawodowego spełnienia za oceanemzdecydował się wrócić doPolski. Nie oznacza to jednak, żedefinitywnie już zakończył swojąprzygodę z USA. – W dobie internetumożna być w Szczeciniebędąc tak naprawdę w Stanachi odwrotnie – mówi Radek. – To,że mam dom na Pogodnie nieznaczy, że nie mogę mieć studiaw Nowym Jorku. Lot Berlin –NY trwa tylko parę godzin, a samolotlata codziennie – dodaje.Na niedaleką przyszłość Radekplanuje wielkie przedsięwzięcie,którego przedsmakmożna było poczuć jesienią ub.roku w szczecińskiej Alei Kwiatowej.Pokazał tam wystawę„Początek”, przedstawiającą 150wielkoformatowych fotografiiosób związanych z PorozumieniamiSierpniowymi.– To były nie tylko fotografie,ale i pomysł na zagospodarowanieprzestrzeni spacerowej alei.Zwiedzający mówili, że przychodząna kilka minut, a zostawaliponad godzinę, zapatrzeniw zdjęcia – opowiada Radek.Radek w ramach projektu „Polakówportret w paski” (nawiązaniedo projektu malarskiego„Polaków portret własny” z latsiedemdziesiątych – przyp. red.)planuje wykonać 2012 portretówPolaków na Euro 2012 i zorganizowaćcykl wystaw podczasmistrzostw.– Dzięki naszej wystawie turyści,którzy przyjadą na Euro,będą mogli odpocząć od sportowegozgiełku i zobaczyć Polskęnie tylko przez szybę w samochodzieczy pociągu, ale poznaćjej mieszkańców uwiecznionychna fotografiach – mówi.Wystawa miałaby się odbyćna wielkim otwartym terenie,w którymś z parków Warszawylub Krakowa i miałaby obejmowaćwszystkie regiony Polski.Zwiedzający mogliby wejśćw aleję „Mazowsze” czy „Kaszuby”i obejrzeć portrety ludziz tych regionów. „Polaków portretw paski” to wielkie marzenieRadka Kurzaja. – Właśnie sięspełnia! Mam już sto gotowychportretów i setki umówionychkolejnych osób – zapewnia fotografi zachęca: – Są jednak jeszczewolne miejsca!autorska strona Radka Kurzaja– www.radekkurzaj.comAlbumy ze zdjęciami RadkaKurzaja, wydane w USA:Living Large in Small SpacesLog Houses f the WorldTree Houses of the WorldCottages by the SeaColonial housesAmerican Country ChurchesAmerican TownhousAbrams Guide to American HouseStylesThe Queen Anne House22 / PRESTIŻ / Luty 2011

Luty 2011 / PRESTIŻ / 23

Ludziełowie drogi między San Franciscoi Los Angeles – wspominaRadek. – Traf chciał, że jednoz amerykańskich wydawnictwplanowało opublikować albumze zdjęciami z tego miejsca – dodaje.Dwudziestotrzyletni wówczasKurzaj został zaproszonydo współpracy, ale Amerykaniezastanawiali się, czy młody chłopakz Polski udźwignie ciężarzlecenia.– W końcu zaproponowałemwydawnictwu, że zrobię zdjęciado albumu za symbolicznegodolara – opowiada Radek.I tak, przez osiem dni, odwschodu do zachodu słońca,pracował nad swoim niespodziewanymdebiutem w Stanach. Albumpod tytułem „Cottages bythe Sea” ("Domy nad morzem"– red.) ujrzał światło dziennew 2000 roku.Radek Kurzaj dorobił sięw USA kilkunastu swoich albumów.Fotografował głównie architekturę.Domy na drzewach,kościoły zakładane na amerykańskichpustkowiach przezstudentów, kaplica zbudowanaz przednich szyb samochodowych– oto osobliwości, któreprzyszło uwieczniać artyście.Generalnie architektura todruga wielka pasja Radka. Wielkieznaczenie dla niego jako fotografama wystrój wnętrz.– Zdarzają się tak urządzonepomieszczenia, że fotograf musitylko do nich wejść, poczuć ichklimat, a zdjęcia zrobią się same– tłumaczy.O ile architekturą Kurzaj interesowałsię od dawna, o tyle ludzijako źródło fotograficznych inspiracjiszczecinianin odkrył taknaprawdę dopiero w Stanach.W trakcie kompletowaniazdjęć Radek pracował po dwadzieściagodzin na dobę. – Wstawałemo siódmej, potem trzy,cztery godziny w samochodzie,w drodze na miejsce pracy, potemkolejne kilka godzin w drodzepowrotnej – wspomina. –A ponieważ wtedy nie wszystkiesamochody miały nawigacjęmożna się było łatwo zgubić.Zdarzało mi się dostać tylkotaką informację: Zdjęcie na 7kilometrze Route 57, Wyoming– dodaje.I wtedy właśnie z pomocąprzychodzili ludzie. – Pamiętam,że jeden z miejscowych pojechałze mną bezinteresownie pięćdziesiątkilometrów tylko po to,żeby mi pokazać kościół za drzewami,który miałem sfotografować– wspomina.W takich warunkach rodziłasię miłość Radka Kurzaja dofotografowania ludzi. Jednymz fotograficznych zleceń byłasesja właścicieli apartamentów.– W skrócie, nie tylko wnętrze,ale i wnętrze wraz z jego właścicielem.Podczas takich sesji zrozumiałem,że moim zadaniemjest nie tylko zrobić techniczniedobre zdjęcie, ale także porozmawiaćz człowiekiem, poznaćjego świat i to wszystko zawrzećw jednej fotografii – wyjaśniaKurzaj.Oczywiście, jak przystało nafotografa, Kurzaj zachwyconybył też amerykańskimi pustyniami,górami, preriami i oceanem.– Do dzisiaj mam w pamięci niezmierzonyogrom Grand Canyon'ui urokliwe zatoczki w Newportw Rhode Island. Ogromnewrażenie zrobiły na mnie wypełnionepo brzegi światłem ulicew San Francisco. A jeśli chcielibyściezobaczyć miejsce, w którymzatrzymał się czas, polecamklimatyczny Charleston w PołudniowejKarolinie – mówi.W Szczeciniejak w StanachJednak jego amerykańskiedoświadczenia nie ograniczająsię tylko do fotografii. Rzeczą,która szczególnie go tam urzekła,jest multikulturowość. Conajciekawsze, jego zdaniem łączyona nieco USA i Szczecin. – Cudownajest amerykańska różnorodność!Stany są takim samymtyglem kulturowym jak SzczecinPrzygotowania planu zdjęciowego do sesji Henryka Sawki dla magazynu Pretiż– zapewnia.Niedawno Radek Kurzaj znówzamieszkał w Szczecinie. Mimozawodowego spełnienia za oceanemzdecydował się wrócić doPolski. Nie oznacza to jednak, żedefinitywnie już zakończył swojąprzygodę z USA. – W dobie internetumożna być w Szczeciniebędąc tak naprawdę w Stanachi odwrotnie – mówi Radek. – To,że mam dom na Pogodnie nieznaczy, że nie mogę mieć studiaw Nowym Jorku. Lot Berlin –NY trwa tylko parę godzin, a samolotlata codziennie – dodaje.Na niedaleką przyszłość Radekplanuje wielkie przedsięwzięcie,którego przedsmakmożna było poczuć jesienią ub.roku w szczecińskiej Alei Kwiatowej.Pokazał tam wystawę„Początek”, przedstawiającą 150wielkoformatowych fotografiiosób związanych z PorozumieniamiSierpniowymi.– To były nie tylko fotografie,ale i pomysł na zagospodarowanieprzestrzeni spacerowej alei.Zwiedzający mówili, że przychodząna kilka minut, a zostawaliponad godzinę, zapatrzeniw zdjęcia – opowiada Radek.Radek w ramach projektu „Polakówportret w paski” (nawiązaniedo projektu malarskiego„Polaków portret własny” z latsiedemdziesiątych – przyp. red.)planuje wykonać 2012 portretówPolaków na Euro 2012 i zorganizowaćcykl wystaw podczasmistrzostw.– Dzięki naszej wystawie turyści,którzy przyjadą na Euro,będą mogli odpocząć od sportowegozgiełku i zobaczyć Polskęnie tylko przez szybę w samochodzieczy pociągu, ale poznaćjej mieszkańców uwiecznionychna fotografiach – mówi.Wystawa miałaby się odbyćna wielkim otwartym terenie,w którymś z parków Warszawylub Krakowa i miałaby obejmowaćwszystkie regiony Polski.Zwiedzający mogliby wejśćw aleję „Mazowsze” czy „Kaszuby”i obejrzeć portrety ludziz tych regionów. „Polaków portretw paski” to wielkie marzenieRadka Kurzaja. – Właśnie sięspełnia! Mam już sto gotowychportretów i setki umówionychkolejnych osób – zapewnia fotografi zachęca: – Są jednak jeszczewolne miejsca!autorska strona Radka Kurzaja– www.radekkurzaj.comAlbumy ze zdjęciami RadkaKurzaja, wydane w USA:Living Large in Small SpacesLog Houses f the WorldTree Houses of the WorldCottages by the SeaColonial housesAmerican Country ChurchesAmerican TownhousAbrams Guide to American HouseStylesThe Queen Anne House22 / PRESTIŻ / Luty 2011

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!