6 PROF. ZW. DR HAB. BOLESŁAW ANDRZEJEWSKIświadomość, świadomość tego mianowicie, iż bez uzdrowienia społecznejkomunikacji trudno sobie wyobrazić korzystny bieg dziejów.Z satysfakcją przyjmujemy przejaw naukowej i edytorskiej aktywnościstudentów „komunikacji społecznej”. Jej efektem jest przedkładany czytelnikompierwszy numer czasopisma: <strong>Homo</strong> <strong>communicativus</strong>. Aktywność tę należyodbierać nie tylko jako upust tak przecież pięknej młodzieńczej energii twórczej,lecz, w co gorąco wierzę, właśnie jako wyraz odpowiedzialności za przyszłośćkomunikacyjnej kondycji. Świadczy o tym głębia merytorycznych rozważań natemat różnorodnych aspektów komunikacji czy szeroki wachlarz prezentowanejproblematyki, ale również, deklarowana przez Redaktorów, otwartość Pisma nateksty Autorów spoza „komunikacji społecznej”.Studentom-naukowcom, pomysłodawcom oraz współautorom nowegoperiodyku gratulujemy twórczej pasji, oraz życzymy wytrwałości w realizacjiprzedsięwziętych zadań.Niech <strong>Homo</strong> <strong>communicativus</strong> trwa poprzez studenckie pokolenia, niech wplatasię w renesans komunikacyjnej świadomości, niech przyczynia się do rozwojumłodej i ważnej dyscypliny wiedzy.Poznań, w kwietniu 2006Prof. zw. dr hab. Bolesław Andrzejewski
Drodzy Czytelnicy,Z radością, ale i z wielkim niepokojem oddajemy w Wasze ręce pierwszy numerpisma studentów Filozofii–Komunikacji społecznej pod patronatem InstytutuFilozofii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Prawie cztery lataupłynęły od utworzenia tego pionierskiego na polskim gruncie kierunku. Tyle samomusieliśmy wspólnie czekać na <strong>Homo</strong> <strong>communicativus</strong>a. Długo, ale chyba byłowarto. Kierunek dojrzewał i zmieniał się, a my, studenci, wraz z nim. Jak wszyscyadepci IF UAM, zapoznaliśmy się z „klasycznie” rozumianą filozofią, jej historią,metodologią i najbardziej tradycyjnymi zagadnieniami. To jednak nie wszystko,otwarto przed nami nowe ścieżki i pokazano nowe możliwości – psychologię, teorięreklamy, socjologię czy językoznawstwo. Pokazano, że nowa rzeczywistość, a wrazz nią nowe technologie, nowe problemy i nowe ujęcia człowieka, wymagają niecoinnego, być może świeższego podejścia, innej refleksji. Dziś, uczuleni już nakomunikacyjne aspekty ludzkiego bycia w świecie, gotowi jesteśmy przemówićwłasnym głosem.Niegdyś, w swojej wspaniałej książce Kondycja ludzka, Hannah Arendtnapisała: „U człowieka inność, którą podziela ze wszystkim, co jest, i odmienność,którą podziela ze wszystkim, co żywe, staje się unikalnością i ludzka wielość jestparadoksalną wielością istot niepowtarzalnych. Mowa i działanie ujawniają owąunikalną odmienność. Przez nie ludzie wyróżniają się, a nie tylko są różni; są tosposoby pojawiania się sobie istot ludzkich nie jako fizycznych przedmiotów, alejako ludzi. Owo pojawianie się – różne od zwykłej cielesnej egzystencji - opiera sięna inicjatywie, lecz jest to inicjatywa, od której żadna istota ludzka nie może siępowstrzymać, jeśli ma pozostać człowiekiem.” 1Człowiek przełomu tysiącleci jest człowiekiem zagubionym. Totalitaryzmy,wojny, społeczne, polityczne i religijne konflikty ukazały, jak kruche są spajającenas więzi, jak łatwo przychodzi nam nienawidzić i nie widzieć, jak łatwo i bezskrupułów wykorzystujemy to, co Noam Chomsky nazwał naszym największymdarem – język. Właśnie powrót do języka i filozoficznego nad nim namysłu stanowimyśl przewodnią <strong>Homo</strong> <strong>communicativus</strong>a. Nieprzypadkowo profil pisma określającztery pojęcia – filozofia, komunikacja, język, kultura. Kultura jako podzielanyprzez nas wszystkich świat, sfera idei, ideologii i wartości, co do których stalepróbujemy się porozumieć. Filozofia jako nieustanna praktyka, zdolność do namysłui twórczego myślenia. Wreszcie język, nasze najbardziej zagadkowe narzędzie,najwspanialszy sposób na wyrażenie tego, co stanowi o istocie człowieka.Teksty składające się na niniejszy tom są niezwykle zróżnicowane. Świadczy tonie tylko o rozległych zainteresowaniach autorów, ale i o wyjątkowości kierunkustudiów, który niejako z założenia „żyje” wielością, odmiennymi perspektywamii działaniem.1H. Arendt, Kondycja ludzka, przeł. A. Łagodzka, Warszawa 2000, s. 194.