Kadencja nestorówRada Seniorów działa przy Małopolskim Związku Piłki Nożnej od1996 jako organ doradczy i opiniodawczy Zarządu MZPN, grupującw swoich szeregach byłych zawodników, trenerów, sędziów idziałaczy. Obecnie liczy ponad 250 członków w Krakowie orazoddziałach terenowych działających w Bochni, Myślenicach, NowymSączu, Olkuszu, Tarnowie, Wadowicach i Wieliczce.Podczas podsumowującego kadencję 2008-2012 zebrania odbytego w maju uczczonominutą ciszy pamięć zmarłych członków Rady.Byli to: Józef Biernacik, Czesław Flanek, StanisławFlanek, Mieczysław Kaznowski, Tadeusz Kocyba,Józef Kossobudzki-Orłowski, Jan Krejcza, BronisławKrólikowski, Marian Pomorski, Roman Rupalski,Jerzy Szydło, Marian Wiśniewski i RyszardWójcik.Pracami Rady kierowało Prezydium, wybrane22 września 2010. W jego skład wchodzili: JanNowak (przewodniczący) oraz Marek Ostręga,Leszek Snopkowski, Ludwik Dziewoński, StanisławHudy, Maciej Gigoń, Mieczysław Nowakowski,Grzegorz Prącik, Czesław Rajtar i Jan Tyrka. 20grudnia 2010, rezygnację z pełnionej przez 15lat funkcji przewodniczącego złożył Jan Nowak.Nadano mu tytuł prezesa honorowego i odczytanookolicznościowy adres od prezydenta Krakowa,prof. Jacka Majchrowskiego. Nowym przewodniczącymzostał Marek Ostręga, zaś wiceprzewodniczącymMaciej Gigoń.W okresie sprawozdawczym odbyto 13 posiedzeńplenarnych Rady, członkowie Prezydiumzbierali się 28 razy. W ramach Rady działałynastępujące zespoły problemowe:• Ceremoniału i Pamięci (Leszek Snopkowski,Marian Bochenek, Adam Czapla, AndrzejKucharczyk, Wojciech Litwicki, Edward Składzień,Jerzy Szydło)• Pocztu Sztandarowego (Maciej Gigoń, AleksanderBrożyniak, Józef Kozłowski, Jerzy AndrzejMikołajczyk)• Informacji i Wydawnictw (Ludwik Dziewoński,Zbigniew Lech, Tadeusz Wurst)• Odznaczeń i Wyróżnień (Stanisław Hudy,Stefan Sękowski, Jan Tyrka)Najważniejszymi tematami, jakie omawianona posiedzeniach plenarnych były:• Program obchodów 90. rocznicy MZPN (JerzyKowalski)Rada Seniorów• Przygotowanie i wydanie księgi pamiątkowej„90 lat MZPN” (Jerzy Cierpiatka)• Droga Wisły Kraków do tytułów mistrza Polskiw 2009 (Marek Wilczek) i 2011 (KazimierzMoskal)• Powstanie i działalność Szkoły Sportowej w Krakowie-NowejHucie (Wiesław Biernat)• Realizacja programu „Moje boisko - Orlik 2012w Małopolsce” (Mieczysław Nowakowski)• Organizacja i funkcjonowanie Rad Seniorów wskali kraju (Jerzy Figas)Za szczególnie cenne osiągnięcia w ostatniejkadencji uznano:W trosce o tradycję• Współufundowanie i wręczenie 29 maja 2010podczas obchodów 90.lecia MZPN nowegoSztandaru dla Związku• 22 czerwca 2011 na stadionie Wawelu przygotowaniei odsłonięcie Tablicy Pamiątkowej dlauczczenia pamięci gen. Mieczysława Karusa• Przygotowanie blisko 50 wniosków o odznaczenieczłonków Rady Seniorów z okazji 90.leciaPZPN i MZPN• 26 września 2011 zorganizowanie wspólnie zAWF Kraków konferencji popularno-naukowejna temat 100-lecia Związku Polskiego PiłkiNożnej• Opracowanie wykazu zasłużonych członkówRady Seniorów, których groby znajdują się naośmiu cmentarzach w Krakowie• Przygotowanie i wydanie informatora o działalnościRady Seniorów w latach 1996-2010,opracowanego przez zespół pod kierownictwemJana Nowaka.Jednym z zadań na najbliższą kadencję będziepowołanie Rad Seniorów w Chrzanowie i Oświęcimiu.* * *Do Prezydium Rady Seniorów na lata 2012-2016 zostali wybrani: Marek Ostręga (przewodniczący)oraz Ludwik Dziewoński, Maciej Gigoń,Stanisław Hudy, Andrzej Szmyt, Jan Tyrka i TadeuszWurst. Delegatami na zjazd MZPN będąMarek Ostręga i Andrzej Szmyt.(j)VI Międzynarodowy Turniej im. Adama SieiKoszyce najlepszeDrużyna MFK Koszyce została triumfatorem międzynarodowegoturnieju poświęconemu pamięci byłego prezesa OZPN w NowymSączu, Adama Siei. W rywalizacji uczestniczyło 15 drużyn, wtym 5 zagranicznych. Turniej rozegrany na obiektach JednościNowy Sącz odbywał się pod patronatem posła na Sejm RP -Andrzeja Czerwińskiego, starosty nowosądeckiego - Jana Golonkioraz prezydenta Nowego Sącza - Ryszarda Nowaka. Gościemhonorowym była Magdalena Sieja, wdowa po śp. Adamie.Końcowa klasyfikacja: 1. MFK Koszyce, 2.Dunajec Nowy Sącz, 3. Junior I Koszyce, 4.Ziomki I Rzeszów, 5. APN Czeladź, 6. WisłaKraków, 7. FAMT Preszów, 8. Junior II Koszyce,9. Junosport Stara Lubowna, 10. WyzwolenieChorzów, 11. Ziomki II Rzezów, 12. DunajecII Nowy Sącz, 13. „6” Jasło, 14. Jedność NowySącz, 15. Muszynianka. W finale MFK Koszycepokonał Dunajec Nowy Sącz 5-0.W „Drużynie Turnieju” znaleźli się: JakubKoptra (Ziomki I) oraz Martin Kusnir (MFKKoszyce), Klaudiusz Somer (APN Czeladź),Miroslav Ivan (Junior I Koszyce), Jan Kuźma(Dunajec I) i Damian Dąbrowski (Wisła).Nagrodę specjalną otrzymał Michał Strojny(Jedność).(BK)12
RecenzjeSPALONYZ pomocą Krzysztofa Stanowskiego sięgnął AndrzejIwan po pióro. Czy napisaniem autobiografii pod tytu-łem „Spalony” można uniknąć wpadnięcia w pułapkęofsajdową? Rozsądzą czytelnicy, poniekąd występu-jący w roli liniowych asystentów arbitra.Wybór nowohuckiej restauracji „Stylowa”na miejsca promocji książki ani trochęnie był przypadkowy. Właśnie po awanturzew „Stylowej” znalazł się kiedyś AndrzejIwan na jednym z pierwszych zakrętówżyciowych. Wcale nie ukrywa, że było ichwiele. I że wcale nie zamierza tematówniewątpliwie trudnych, osobistych, niekiedynawet bardzo intymnych, skrywać podkorcem prywatności. Jeśli dobrze odczytałemintencje bohatera autobiografii,były trzy motywy jej napisania: ukazanienagiej prawdy o Andrzeju Iwanie, rozwinięciewątków stricte piłkarskich równieżna życiowe uwikłania, wreszcie chęć zarobieniana sprzedaży książki, która właśnietrafia na półki. Bez hipokryzji, po prostu.I zgodnie z założeniem, że autobiografiaskłada się z mnóstwa bulwersującychtematów, potraktowanych personalnie.Może nawet wyłącznie z takich.Stronice książki przewracałem zpodobną pazernością, jak dawno temu„Złego” Leopolda Tyrmanda. Ta asocjacjanie kryje podejrzanego podtekstu, anitym bardziej nie prowokuje do porównańczysto literackich. Idzie mi jeno ozawrotne tempo narracji, choć z wyraźniezauważalną różnicą. W „Złym” niemiałem zielonego pojęcia, co zdarzy sięna kolejnej kartce, albo znacznie dalej.Ze „Spalonym” jest inaczej, przynajmniejniektóre z faktów są mi znane oddawna. Ale częstokroć doszła do tegootoczka, okoliczności, niekiedy bardzopikantne. „Ajwen”, tak w całkiem swoimstylu, znów poszedł na całość. Stądprzypuszczenie graniczące z pewnością,że ten czy ów, a wywołany z nazwiska dotablicy, może mieć kwaśną minę. Ale w„Spalonym” nic nie dzieje się za darmo.Rachunki płaci wielu, a najwięcej Autor.Nie wszystko pasuje pod względemmerytorycznym. Na przykład irytujeJanusz Turowski w barwach Cracovii,choć nawet red. Krzysztof Stanowskipowinien wiedzieć, że chodzi o AndrzejaTureckiego, filar „Pasów” z tamtychlat. Wiele spraw szokuje. Okolicznościpożegnań z najbliższymi, jednoznaczniefatalny bilans księgowy aktywów i pasywów,osaczenie przez nałogi alkoholowohazardowe...Kategorycznie są stawianeoceny piłkarzom, działaczom, sędziom itrenerów. Jak potraktować opinię o brakukompetencji Oresta Lenczyka, który wKrakowie poprowadził Wisłę do tytułuponad trzy dekady wstecz, a teraz tosamo zrobił ze Śląskiem we Wrocławiu?Jaki znaleźć balans pomiędzy złym a fantastycznymAntonim Piechniczku? I jakąwagą zważyć prawdę, skoro zwłaszczaw sytuacjach kontrowersyjnych jest dlaobu stron kompletnie różna?Tych znaków zapytania i wątpliwościjest po lekturze zdecydowanie więcej. Ileprzy odgwizdanych spalonych było winy„Spalonego”? Ile winy tych, co pułapkiofsajdowe zakładali? Każdy musi sobieodpowiedzieć po swojemu. Ale pewnejest, że nikt po przeczytaniu ostatniegozdania nie pozostanie obojętny.JCW krakowskim Wydawnictwie „Biały Kruk” odbyła się promocjapięknie wydanego albumu „Polska. Euro-miasta”.W spotkaniu z autorami zdjęć, Wacławem i Michałem Klagami,uczestniczyli m.in.: trener Henryk Kasperczak, kapelan Wisły ksiądzBronisław Fidelus, dyrektor Szkoły Mistrzostwa Sportowego MirosławGilarski, były piłkarz a obecnie trener Jerzy Kowalik, fotografik AdamBujak oraz liczni przedstawiciele mediów. Konferencję prowadziłprezes wydawnictwa Leszek Sosnowski.Trójjęzyczny album (po polsku, angielsku i niemiecku) ukazujePolskę poprzez wizerunki pięciu miast, z którymi wiążą się mistrzostwaEuropy: Warszawy, Gdańska, Poznania, Wrocławia, a także Krakowa.album, który musisz miećKlagowie, jak podkreślili podczas spotka-nia, zrobili kilka tysięcy zdjęć, które pokazująwarowne zamki, średniowieczne kościoły,klasycystyczne pałace czy mieszczań-skie kamienice, ale także nowoczesność ipowstałe specjalnie na Euro 2012 stadiony.W albumie zręcznie połączono sztukę isport, prezentując na dramatycznych zdję-ciach najbardziej znane, renomowane klubypiłkarskie z pięciu miast. Wybrane ujęciato najwyższy kunszt fotografii sportowej.Całość uzupełnia syntetyczny opis miast przygotowany przez red.Andrzeja Stanowskiego.st* * *Nie ma stadionu, ani hali w Krakowie, gdzie nie dotarłby Wacek Klagz obiektywem. Robi to już od półwiecza i służy niewątpliwie dobrej,ważnej sprawie. Dokumentuje sport poprzez sceny, których niemożna dostrzec z wysokości trybun. Bo te mistrzowskie kadry Wackapowstają w najbliższej odległości od zdarzeń. Zza bramki, w pobliżulinii autowej, dwa kroki od kornerowej chorągiewki.Album, którego wielorako traktowana jakość rzuca na kolana, niepowstał ot tak, lekko, łatwo i przyjemnie. Wymagał reporterskichpodróży po Polsce, wcale nie sporadycznego odwiedzania miast, naktórych z okazji <strong>EURO</strong> skupiają uwagę oczy całej Europy. Jej trzebabyło pokazać piękno Polski, nie tylko tej sportowej. A niejako przyokazji urodziła się sprawa rodzinna, bowiem będący współautoremalbumu jest przecież rodzony syn Wacka, Michał.Ta sztafeta pokoleń dała bez wątpienia znakomity efekt.JC„Do przerwy 0:1. Piłka nożna w PRL”. Taki tytuł nosi wystawa otwarta 11 maja w Nowej Hucie przezkrakowski oddział Muzeum Historii Polski. Miesiąc później z jednodniowym okładem okazało się, że z tytu-łem nie było żadnego bluffu. I nawet Adam Bahdaj, ten od opisywania dryblingów „Paragona”, przyznałbygdyby mógł, że wynik się zgadza. W Warszawie na liście strzelców widniało tylko nazwisko Dzagojew.Błaszczykowski jeszcze czekał na wkroczenie do akcji.Futbol za komunyczyli wystawa w Nowej HucieOdwołanie się do futbolowych bojów Polski zRosją (a raczej dawnym ZSRR) jest w kontekścienajnowszej propozycji kulturalnej jak najbardziejuprawnione.Wystawa składa się z dziesięciu segmentów,jeden z nich traktuje w filmowym ujęciu o futbolowychbojach biało-czerwonych ze „sborną”. Torodzaj myślowej zaprawy, treningu przed oczekiwanymz ogromnym zainteresowaniem meczemdrużyn Smudy i Advocaata. Również w politycznymkontekście.Ta polityka naturalnie odzywała się głośno równieżw poprzednich epokach. Mecz na StadionieŚląskim w Chorzowie, gdzie Cieślik dwukrotniezaskakiwał Jaszyna odbył się rok po Październiku.Miejscem zderzenia „Orłów” Górskiego ze ZwiązkiemRadzieckim była akurat Republika FederalnaNiemiec. Z kolei w Barcelonie powiewała flaga„Solidarności”, choć trwał stan wojenny, więc tymbardziej nie chciała pokazać tego symbolu państwowa,więc z definicja reżimowa telewizja.Rekwizyty na wystawie też mają nam pomócw bezbolesną wyprawę w przeszłość. Auta z innejplanety, leżące na barze papierosy bez filtra, zainscenizowany„Pewex”, oczywiście wyłącznie dlawybranych... Najważniejsze jest jednak boisko, poktórym toczy się piłka. Za pośrednictwem kamery,pożółkłych fotografii, słowa mówionego i pisanego.Wszystko pod hasłem „tak kiedyś było”.A jak było? Niech każdy zwiedzający zinterpretujesobie po swojemu. Czasu na odwiedzenieCentrum E-1 jest mnóstwo, do 30 listopada. (JC)maj 2012 nr 5 (86)13