12.07.2015 Views

• Nr 29 BELGRAD 2006 • - Polonia-serbia.org

• Nr 29 BELGRAD 2006 • - Polonia-serbia.org

• Nr 29 BELGRAD 2006 • - Polonia-serbia.org

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

mentu, w którym naprawdę pojawił się DuchBieluch i jeszcze raz nas ostrzegł osobiście...Mieliśmy również okazję obejrzeć znajdującysię we wsi Romanów dwór rodzinyKraszewskich. To w nim właśnie lata dziecięcespędził znany polski pisarz Józef IgnacyKraszewski. Obecnie w dworze tym mieścisię muzeum biograficzne pisarza, które dziękiwiernie zachowanemu wystrojowi wnętrzpozwala zwiedzającemu na krótką podróż wte odległe czasy.Zwiedzając region lubelski udaliśmy sierównież do Kostomłotów, by zobaczyć tamdrewnianą cerkiew, siedzibę jedynej w Polsceparafii neounickiej oraz bogato zdobioną kaplicęz pięcioma kopułkami. Byliśmy także wKodeniu, gdzie widzieliśmy kościół św. Annya w nim piękny obraz M.B.Kodeńskiej zwanejrównież Królową Podlasia. Odwiedziliśmy imonaster św. Onufrego w Jabłecznej, którywraz z kilkoma obiektami zespołu klasztornegojest uważany za jeden z najsilniejszychośrodków prawosławnych w Polsce.Oczywiście, w samej Włodawie mogliśmyrównież podziwiać zabytki architekturyi kultury. Widzieliśmy między innymi kościół parafialny pw.św.Ludwika,piękną cerkiew prawosławną pw. Najświętrzej Marii Panny.Zwiedziliśmy także Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego iznajdującą się tam Wielką Synagogę wraz z zachowanymi przedmiotaminależacymi do kultury żydowskiej.Oprócz wyjazdów poza Włodawę kierownictwo kolonii zadbałorównież o uprzyjemnienie nam czasu poprzez <strong>org</strong>anizowaniem różnegorodzaju konkursów i zawodów sportowych odbywających sięzarówno na terenie internatu jak i na plaży Jeziora Białego. Musimysię tutaj pochwalić, gdyż w konkursie wiedzy o Polsce ( jako grupaSerbia+Turkmenistan), zajęliśmy I miejsce. Serbię reprezentowałaAleksandra Jovanović. Natomiast w siatkówce nasi chłopcy byli niezwyciężeni.Oczywiście za udział w każdym konkursie lub zawodachuczestnik został nagrodzony. Podobnie było z dyplomami uznania,które <strong>org</strong>anizatorzy uroczyście wręczali wszystkim kolonistom wprzedostatnim dniu turnusu kolonijnego. Nie obyło się także bezwielkiego ogniska z kiełbaskami i dyskoteki. A śmiechu co nie miaradostarczył nam wszystkim bal przebierańców.Byliśmy także gośćmi jednostki Straży Ochrony Pogranicza weWłodawie.Mieliśmy również okazję zobaczyć kapele ludowe i grupy tanecznez: Indii, Kostaryki, Chile, Ukrainy i Białorusi, które wraz z ZTL„Polesie” uczestniczyły w odbywającym się w tych dniach we Włodawie- Międzynarodowym Poleskim Lecie z Folklorem.Dzięki uprzejmości wszystkich naszych polskich wychowawcówzebrano kilkanaście rowerów i z<strong>org</strong>anizowano dla chętnych wycieczkęrowerową nad Bug.Nic dziwnego, że przy tak bogatym i „wypełnionym po brzegi”programie nawet nie zauważyliśmy jak szybko mijał czas i zbliżał siędzień naszego wyjazdu. Jako jedna z ostatnich grup opuszczaliśmyInternat. Czekała nas długa i męcząca podróż powrotna do Serbii. Nasamą myśl o podróży pociągiem z małą nutka zazdrości spoglądaliśmyna naszych bośniackich przyjaciół, gdyż oni spokojnie czekali naswój minibus, wysłany z Ambasady RP w Bośni odwożący ich bezpośredniona miejsce.Dziękując wszystkim za wspaniałe przyjęcie i niezapomnianechwile wymienialiśmy ostatnie uściski dłoni nie mówiąc przytym:”żegnajcie” lecz „dowidzenia”.Z polskim opiekunem przed pomnikiem Piłsudzkiegow LubliniePociąg odjeżdżał dopiero późnymwieczorem z Warszawy, więczaplanowaliśmy sobie z naszym polskimwychowawcą, że ostatnie „kolonijne”popołudnie wykorzystamy naodwiedzenie warszawskiego ZOO.Niestety mile spędzone chwileszybko upływają i nadszedł moment,w którym musieliśmy pożegnać się znaszym Panem Tomkiem.Ciężko było sie rozstawać... i weWłodawie i w Warszawie.Przyjeżdżając do Włodawy pytaliśmysię: „ Jak będzie tym razem,czy będzie nudno, czy będzie tak jakw ubiegłym roku, czy może będzielepiej, oby tylko nie było gorzej, czyzaprzyjaźnimy się i tym razem zkimś, jakiego będziemy mieli wychowawcę?”18 lipca już potrafiliśmy odpowiedziećna wszystkie te pytania.-- Było wspaniale !- Nie, nie było ani trochę nudno,wręcz przeciwnie nie było kiedy odpocząć!- Było fajnie, było super – świetnie, było niepowtarzalnie i jeślimożemy to prosimy wszystkich :” Czy możemy i w przyszłym rokujechać do Włodawy?”!- Czy aby nie zapomniałam/em zapisać któregoś adresu, tyle ichbyło!- Nasz wychowawca?! Pan Tomek! Od razu znaleźliśmy ze sobąwspólny język. Wystarczyło jak na niego spojrzeliśmy, a już wiedział,że chcemy „na komputery” i że będziemy grzeczni! Nawet gdybyśmynie umieli mówić po polsku to i tak Pan Tomek by nas zrozumiał!Zawsze!W końcu dojechaliśmy do Belgradu, jedna część wakacji zostałaza nami. Włodawa i wszyscy, których tam poznaliśmy na długo będąz nami w naszej pamięci. Mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś będziemymieli okazję pojechać tam - do miasteczka trzech kultur, do miasteczkagdzie przeżyliśmy tyle pięknych i niezapomnianych chwil, nad JezioroBiałe, by wykąpać się w czystej wodzie i zrobić sobie zdięcie zkrokodylem...W imieniu własnym i wszystkich dzieci uczestniczących w tegorocznychkoloniach polonijnych we Włodawie <strong>org</strong>anizowanych przezSWP Oddział Chełm pragnę bardzo serdecznie podziękować naszymgospodarzom, przede wszystkim panu kierownikowi Kolonii Polonijnych-Eugeniuszowi Omelczukowi, pani kierownik Internatu - IwonieLeszczyńskiej oraz całej kadrze kolonijnej w składzie: p.ElżbietaKopyść, p.Renata Holaczuk, p. Przemysław Dyśko, p. Ryszard Oleniak,p.Andrzej Smoliński, p. Mariusz Kuśmirek,oraz naszemu wychowawcyp. Tomaszowi Skrzyńskiemu za opiekę, wzorową <strong>org</strong>anizacjękolonii, dostarczenie nam wspaniałych chwil i za serdeczneprzyjęcie. Ponadto dziekujemy za ukazaną nam troskę medyczną p.Małgorzacie Sitarz.Chciałabym również ze swojej strony bardzo podziękować dzieciom- moim kolonijnym podopiecznym, którzy mieli dużo wyrozumiałościa czasami i cierpliwości dla mnie, gdyż bycie wychowawcąjest bardzo odpowiedzialnym zadaniem, ale równocześnie i ogromnąprzyjemnością. Dziękuję Wam wszystkim.W Jednostce Straży PograniczaWychowawcaAnna Jovanović23

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!