Z ŻYCIA UCZELNIMuszę się uczyć i jak się piszę, i jak się mówi.To zajmuje za dużo czasu.Nie mam z kim rozmawiać po angielsku a właśniena rozmawianiu najbardziej mi zależy. Niestety,moja rodzina nie mówi w tym języku.E, już miałem/ miałam kilka podejść. Z marnymskutkiem. Skoro kiedyś mi nie wychodziło,to tym bardziej teraz mi się nie uda.A ja się nigdzie się nie wybieram. Zostajęw Polsce, to po co mi to?Jestem już za stary. Nie mam szans opanowaćdobrej wymowy.Uczę się tylko pisowni nowych słówek bo nieznam się na transkrypcji fonetycznej.Angielska ortografia może być zniechęcająca ale po opanowaniu podstawowegosłownictwa, można sobie skutecznie pomagać programem sprawdzającym pisownię dostępnymi w komputerze, i w telefonie. Obecnie, w krajach zachodnich, m.in. w StanachZjednoczonych i Niemczech rozważa się zaprzestanie nauki ręcznego pisania. W zamianproponuje się naukę obsługi klawiatury. Idźmy zatem z duchem czasów. 6Moja rodzina nie mówi w tym języku. Jeśli ja nie wykonam językowego krokuw przód, to i moje dzieci będą miały trudności, by odnaleźć się w globalnej wiosce.Nie mam złudzeń, niewiedza często jest dziedziczna. Rada praktyków dla tych, którzychcą nauczyć się płynnego wysławiania się brzmi: myśl po angielsku 15 minut dzienniei mów sam do siebie przez kilka minut dziennie, zapisuj (pobierz) teksty ulubionych piosenkii śpiewaj a nauczysz siebie i być może jakiegoś brzdąca, co to się kręci w pobliżu.Sprawdzone.Doktor Zuzanna Dzięgielewska z Instytutu Lingwistyki Stosowanej UniwersytetuWarszawskiego przekonuje,że w ciągu ostatnich 10 lat bardzo zmieniły się metody nauczania:„Dziś kładzie się nacisk na sprawność mówienia i słuchania, na operowanieinformacją i szybkie jej przekazywanie. Każdy może się tego nauczyć.” 7Powodów może być nieskończenie wiele. Ja podam tylko trzy. Po pierwsze, szybkidostęp do dobrej jakości informacji, taka np. Wikipedia w wersji angielskiej ma 3 mln860 tysięcy haseł, a wersji polskiej zaledwie 877 tysięcy haseł. Po drugie, angielskijest językiem roboczym nie tylko wielkich organizacji międzynarodowych czy korporacji,ale wszystkich zakładów, które cokolwiek importują czy eksportują. Jest językieminżynierów, którzy samodzielnie weryfikują tłumaczenia dokumentacji technicznej. Potrzecie, efektem ubocznym uczenia się języka obcego, jest pogłębienie znajomości językaojczystego. Wyrazistym tego przykładem jest praca ze słownikiem wizualnym. Przyokazji oglądania rysunku przedstawiającego zamek, mogę się nauczyć takich słów jakstołb czy machikuły. Patrzę na stronę z sukienkami i widzę czym princeska różni się odszmizjerki.Po pierwsze, z wiekiem maleją zdolności rozpoznawania i imitowania dźwięków, alenie do zera. Po drugie, czy mówiąc w języku ojczystym, zawsze poprawnie akcentujemywyrazy i starannie wypowiadamy wszystkie "ę" i "ą" ? Do skutecznej komunikacjinie jest potrzebna idealna, lecz dobra wymowa. Po trzecie, aby była dobra surfujemy nawww.youtube.com i po wpisaniu: English pronunciation, korzystajmy z darmowychfilmów instruktażowych dotyczących angielskiej wymowy.Inwestuję w wysokiej jakości słownik wymowy w wersji audio. Wkładam płytkędo komputera, wpisuję słowo, słucham kilka, kilkanaście razy jak wymawia je lektor.Powtarzam kilka razy zwracając uwagę na akcent. Staram się dokonać jak najlepszejimitacji. Znów przydadzą się dobrej jakości słuchawki.Korzystajmy zarówno z własnej kreatywności, jak i z doświadczeńinnych, np. Zygmunta Broniarka, autora książkipt. "Jak nauczyłem się ośmiu języków obcych". Ostatniaz jego słynnych dziesięciu zasad brzmi: "I wiedz, że dobreopanowanie jednego języka obcego ułatwia nauczenie sięnastępnego"1. Warto pamiętać o tej zasadzie w kontekściewydanego w 2011 roku przez Komisję Europejską „Przewodnikajęzykowego dla przedsiębiorców europejskich” gdzie czytamy,że „biegła znajomość języka angielskiego jest obecniepostrzegana w środowisku biznesowym jako standardowaumiejętność” i że angielski „prawdopodobnie w najbliższymdziesięcioleciu osiągnie szczytową liczbę dwóch miliardówuczniów”, lecz czytamy również, że sam angielski to zamało, istnieje duże, realne zapotrzebowanie na inne języki,w szczególności: niemiecki, francuski, rosyjski, hiszpańskii chiński. Wszystko wskazuje na to, że optymiści nie będą sięw tym roku nudzić.Bibliografia:1. Szcześniak K., 2001: Sekrety języka ojczystego i obcego.W: J. Arabski, ed.: Teoria i praktyka dydaktyki języków obcychdzieci w młodszym wieku szkolnym. Katowice: WydawnictwoUniwersytetu Śląskiego.2. Śpiewak G., 2001: Ucz się języków! Ale jak!, Wiedzai Życie 8.3. Hagen S., 2011: Przewodnik językowy dla przedsiębiorcóweuropejskich. Pomyślna komunikacja w handlu międzynarodowym.Luksemburg: Urząd Publikacji Unii Europejskiej.4. Clanfield L. and Benne RR., 2011: Global. Oxford: Macmillan.6Zob. http:// natablicy.pl i zob. www.rp.pl/ artykul/31,685942-USA—dzieci-w szkole-ucza-sie-tylko0-na-komputerze7Zob. http:// Marhan- język angielsk- artykuly- Siedem argumentów8Zob. http:// marhan.pl strona główna- język angielski- zasady- Dziesięć zasad Zygmunta Broniarka24
Z ŻYCIA UCZELNIInstytut NeofilologiiWarsztaty przybliżające kulturę rosyjskąKamila BeszSamowar, „Wilk i zając”, matrioszki i wieczna zima– to najbardziej typowe rosyjskie symbole. 26 stycznialicealiści z Raciborza mogli przekonać się podczasbytności w naszej uczelni, że Rosja to o wiele więcej.Dynamiczna prezentacja ukazująca bogactwo kulturyrosyjskiej, gorąca dyskusja na temat zacierania stereotypóworaz przydatności języka rosyjskiego w takzwanym „życiu” i quiz, który pozwolił zweryfikowaćuczestnikom ich stan wiedzy na temat tego kraju –to trzy główne części warsztatów, zorganizowanychprzez mgr Martę Pawlas i mgr Oksanę Leszczyńską dlauczniów II Liceum Ogólnokształcącego w Raciborzu.Tych uczniów, którzy w szkole biorą udział w dodatkowychzajęciach z rosyjskiego. Na uczelnię przyszliz nauczycielką języka rosyjskiego w II LO, mgr KrystynąSordyl. Żywiołowym spotkaniem z licealistamiwykładowcy filologii rosyjskiej włączyli się w obchody10-lecia istnienia PWSZ.Grupą licealistów opiekowała się mgr Krystyna SordylFoto: archiwum PWSZ w Raciborzu- Chcemy żeby młodzież sama przekonywała się o tymjaka jest Rosja i sprawdziła na ile obraz tego kraju kreowanyprzez media jest wiarygodny – mówiła mgr Oksana Leszczyńska– nie mamy możliwości, aby zabrać ich „na miejsce”,ale przez takie warsztaty możemy w nich wzbudzić w nichciekawość i zainspirować do własnych poszukiwań. – Chcieliśmyprzedstawić Rosję w kilku odsłonach: odkryć kulturę,pokazać główne miasta i najciekawsze miejsca, zabytki orazgospodarcze czy technologiczne osiągnięcia – wyjaśniała mgrMarta Pawlas, autorka prezentacji. - Chcieliśmy dotknąćwszystkich dziedzin, na które warto zwrócić uwagę – dodaje– Był balet, metro, kuchnia, literatura, film.Czy stereotypy dotyczące Rosjan są silnie zakorzenionew Polakach? – Tylko w starszym pokoleniu – odpowiada natychmiastOksana Leszczyńska – Wśród młodzieży, z którąpracuję od wielu lat, nie spotkałam się z negatywną reakcją.Przeciwnie – z zainteresowaniem, zaciekawieniem. Corazwięcej moich uczniów zamiast „ruski” mówi „rosyjski”.Uważam, że to też jest sukces.Dla części licealistów styczniowe warsztaty były przedewszystkim solidną powtórką, byli też tacy, którym prezentacjaukazała Rosję, jakiej nie znali. Przyznają, że w głowiemają zakodowany pewien obraz Rosji – patrzą na niągłównie przez pryzmat politycznych walk. – Rosja jestpiękna przez swą różnorodność – mówi Marta Kurzydemz klasy I a, która w wieku trzech lat wyjechała z rodzicamido Moskwy i mieszkała tam przez następnych 12 lat - Niejest tak, że Polacy i Rosjanie się nienawidzą, nigdy tego niedoświadczyłam – mówiła w czasie spotkania – Rosja to mojadruga ojczyzna – dodała.Kasia z drugiej klasy przyznaje: – Warsztaty były dlamnie przede wszystkim solidną powtórką, najważniejsze, żew ciekawej formie i w świetnej atmosferze. Kasia przyznaje,że przed pójściem do liceum nie interesowała się Rosją, językiem,kulturą. Stereotypy? Żadnych, bo o Rosji przed rozpoczęciemnauki w szkole średniej nie wiedziała nic. – Terazz przyjemnością uczę się o tym kraju, i dostrzegam corazwięcej sprzeczności między tym, co słyszę w telewizji, a tym,czego dowiaduję się podczas zajęć lub własnych poszukiwań.Gdzie pójdzie na studia? - Filologia. – Rosyjska? – To jednaz rozważanych opcji –uśmiecha się licealistka.Żarliwą dyskusję wzbudził temat dotyczący tego, czywarto się uczyć języka rosyjskiego. Tu młodzi ludzie wyrażaliraczej sceptyczne opinie: że lepszy niemiecki, że bardziejprzydatny w tym regionie Polski, że… „literki bardziej przystępne”- żartowali. Prowadzące warsztaty starały się przekonaćswoich gości, że każdy język warto znać, a na rynkupracy coraz częściej doceniane są osoby ze znajomością rosyjskiego.I udało im się skłonić ku tej opinii część licealistów.Ci, którzy byli oporni na argumenty, będą mieli okazję przedyskutowaćtę kwestię jeszcze raz - warsztaty przybliżającebogactwo kulturowe Rosji będą miały swój ciąg dalszy w nowymsemestrze. Tym razem wykładowcy planują odwiedzićuczniów w ich szkole. Dodajmy, że najaktywniejsi uczestnicywarsztatów otrzymali upominki przygotowane przez uczelnię.Część materiałów wykorzystanych podczas prezentacjiw PWSZ przygotowały studentki II roku filologii angielskiejz rosyjską, które również brały udział w warsztatach.25