11.07.2015 Views

Eunomia 2012/02 - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w ...

Eunomia 2012/02 - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w ...

Eunomia 2012/02 - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w ...

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

NAUKAszych sal mszał przypisywany księżnej Rychezie Lotaryńskiej,niemieckiej żonie Mieszka II. Aż trudno uwierzyć, żeta pamiątka liczy sobie około tysiąc lat! Rękopisy MikołajaKopernika: listy, dotyczące codziennych spraw związanychz zarządzaniem, które pisał jako biskup warmiński. To byłoprawdziwe przeżycie - móc pochylić się nad tym samymkawałkiem zapisanego papieru, nad którym pochylał się osobiściewielki astronom...Jest też pierwsza edycja jego epokowego dzieła „O obrotachsfer niebieskich”, wydanego po raz pierwszy w 1543roku w Norymberdze. Co ciekawe, egzemplarz pokazany nawystawie pochodził z księgozbioru Johannesa Keplera i byłotwarty na stronie, gdzie ten niemiecki matematyk i astronomna marginesie własnoręcznie napisał: certum est! (topewne!) Spróbowałam się wczytać w skomentowany przezKeplera akapit w dziele Kopernika. Choć bez łacińskiego słownikatrudno mi oczywiście było odtworzyć wierne tłumaczenie,bez wątpienia chodziło o rewolucyjne stwierdzenie,iż "Ziemia jest kulą i porusza się dookoła słońca".W innym miejscu - świadectwo przyjaznej współpracypomiędzy literatami niemieckimi i polskimi: rękopis listuJuliana Ursyna Niemcewicza, wysłanego w 1830 roku doTowarzystwa Przyjaciół Nauk z rekomendacją dla JohannaWolfganga Goethego, który starał się o przyjęcie w poczetczłonków Towarzystwa.Jedna z wystawowych sal rozbrzmiewała muzyką. Byłyto „Tańce polskie” Georga Philippa Telemanna, niemieckiegokompozytora z okresu baroku. W 1987 roku odkryto nieznanedotąd notatki kompozytora, a wśród nich znalazł sięnutowy zapis 31 tańców polskich. Zostały nagrane specjalniena tę wystawę przez zespół pod nazwą Orkiestra CzasuZarazy.W Martin Gropius Bau najwięcej znalazło się dzieł malarstwa– aż 250. Między innymi – sławny portret StanisławaAugusta Poniatowskiego w stroju koronacyjnym,pędzla Marcello Bacciarelliego. Świetna parodia „Bitwypod Grunwaldem” Edwarda Dwurnika. „Luter” WilhelmaSasnala. Najbardziej znanym eksponatemna wystawie był oczywiście "Hołdpruski" Jana Matejki, pięknie wyeksponowanyna zadaszonym dziedzińcuMuzeum. Do obrazu można było podejśćbardzo blisko, nawet na odległośćokoło metra.Na szczególną uwagę zasługują salepoświęcone pamięci II wojny światowej.Tu ekspozycje są oszczędne, niemalbez słów, ale ze szczegółami o wielkiejsile wyrazu. Jednoznaczne. Nie byłotu miejsca na grzecznościowe tuszowaniehistorii. Przejmujące obrazyz cyklu „Rozstrzelanie” Andrzeja Wróblewskiego.Korespondencja więźniówobozów koncentracyjnych z rodzinami.Niemym, ale jakże wymownymoskarżeniem była urna, w której przysłanorodzinie prochy zmarłego w oboziezagłady profesora Stanisława Estreichera. Profesor Estreicher,rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, w swojej pracynaukowej zajmował się historią prawa niemieckiego i polskiego,interesował się wpływem prawa niemieckiego na średniowiecznąPolskę. Zmarł w grudniu w 1939 roku w oboziew Sachsenhausen, aresztowany w trakcie Sonderaktion Krakau,w czasie której wywieziono do obozów koncentracyjnychprawie dwustu krakowskich wykładowców akademickichi studentów.I czasy powojenne, podzielone na dwa rozdziały: lataprzed 1989 rokiem i po tej dacie. Relacje polsko-niemieckierozdarte pomiędzy dwa niemieckie państwa i rozdzieloneżelazną kurtyną. Pamiętna wizyta kanclerza Niemiec WillyBrandta w Warszawie w 1970 roku. Wątek rodzącej sięw Polsce „Solidarności” i powrót do normalności w stosunkachniemiecko-polskich po zjednoczeniu Niemiec i wyzwoleniemPolski spod komunizmu.Zmiana myśleniaZamierzeniem wystawy „Obok: Polska – Niemcy, 1000lat historii w sztuce” było odejście daleko poza, nadal pokutująceu obu narodów, myślenie skażone nacjonalizmem.Stereotypowo, Niemcom i Polakom ciągle jeszcze zdarza siępostrzegać siebie nawzajem przez pryzmat postaw etnocentrycznych.Wystawa w znacznym stopniu przyczynia się dozmiany tego myślenia, wyznaczając nowe spektrum dialogui sąsiedzkich kontaktów. Tysiąc lat dziejów to metafora długiej,wspólnej historii naszych krajów, która ma swoje blaskii cienie. Nie chodzi o to, by usuwać i upiększać cienie, ale –pamiętając o nich – razem podkreślać jasne strony wspólnejhistorii. Tylko w ten sposób wzajemne zaufanie będzie stałymelementem naszych sąsiedzkich relacji.Obok: Polska – Niemcy, 1000 lat historii w sztuce, MartinGropius Bau, Berlin 23 września 2011 – 9 stycznia <strong>2012</strong>Wymowne oskarżenie22Przed wejściem na wystawę do Martin Gropius Bau w BerlinieFoto: B. Curzytek

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!