11.07.2015 Views

Eunomia 2012/02 - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w ...

Eunomia 2012/02 - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w ...

Eunomia 2012/02 - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w ...

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

EUNOMIAmiesięcznik raciborskiej Państwowej Wyższej Szkoły ZawodowejISSN 1897-2349 nr 2 (51) / luty <strong>2012</strong>Podsumowano rok funkcjonowania Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości. Na zdjęciu Julia Pawlak, studentka I roku socjologii (s. 11)Foto: G. Habrom-RokoszFilolodzy pojechali do Ostrawy(s. 17) Agnieszka Gogolewska prezentuje techniki fotograficznepodczas warsztatów zimowych (s. 26)Licealiści wraz z Anią Starzyzny, studentką IIroku filologii angielskiej z rosyjską, podczaswarsztatów (s. 25)Foto: archiwum PWSZ w Raciborzu Foto: G. Habrom-Rokosz Foto: archiwum PWSZ w Raciborzu


Druk strukturalny– warsztaty dla licealistówWarsztaty odbyły się 25.11. i <strong>02</strong>.12.2011 r. z udziałemuczniów I klasy Liceum Plastycznego w Raciborzu. Tematembył druk strukturalny (kolograf), który stosuje się wgrafice artystycznej. Ze względu na łatwość wykonaniamatrycy można tę technikę zastosować w pracy nawet zmłodymi, niedoświadczonymi amatorami jako wstęp dobardziej zaawansowanych technik.Młodzież w pierwszym etapie wykonała matryce graficznez tektury i taśm klejących o różnej fakturze (taśmagładka, papierowa, maskująca, plaster płócienny). Następnieodbiła w technice druku wklęsłego poprzez wcieraniefarby drukarskiej w zagłębienia matryc i odbijanie pod dużymnaciskiem na prasie graficznej.W warsztatach, prowadzonych przez dr Karolinę Stanieczek,udział wzięli:Martyna Baran, Dominika Błaszczok, KatarzynaKubina, Karolina Majkowska, Regina Mazur, KarolinaOgrodnik, Dominika Perek, Patrycja Piechula, DominikaPłaszewska, Simona Reichel, Dominika Kowol, MichalinaTomczak, Paweł Zeman.Na II i III stronie okładki prezentujemy sceny z warsztatówi wybrane prace. Autorką zdjęć jest dr Karolina Stanieczek.


Słowo od redakcjiKiedy otrzymają Państwo ten numer “Eunomii”, ruszywłaśnie drugi semester roku akademickiego 2011/<strong>2012</strong>. Semestropatrzony przyjemnie brzmiącym określeniem – „letni”.I chociaż za oknami dominuje wciąż jeszcze aura zimowa,albo w najlepszym razie przedwiosenna, to ów przymiotnik,kojarzący się z ciepłem, zielenią, rozkwitem, barwnościąświata i oczywiście perspektywą wakacji, budzi radość i nadzieję.Życzymy zatem wszystkim członkom naszej społecznościuczelnianej – studentom, wykładowcom, pracownikomadministracji – prawdziwie gorącego entuzjazmu w realizacjizadań, które przynosi letnie półrocze. Dla studentów ostatniegoroku to końcowe miesiące ich kilkuletniego wysiłku,który – życzymy im tego – zostanie zwieńczony jak najlepszymiocenami na dyplomach licencjackich.Kolejna, pięćdziesiąta pierwsza już, edycja miesięcznikaPWSZ przynosi wiele ciekawych, jak sądzimy, materiałów.Polecamy pierwszą część obszernego wywiadu, którego zechciałudzielić nam nowy ordynariusz gliwicki, Ks. bp prof.Jan Kopiec, silnie związany z raciborską uczelnią. Drugaczęść (zawierająca m.in. refleksje o roli świadomości historycznejw życiu społeczności lokalnej) pojawi się w numerzemarcowym – przedświątecznym.Prof. Michał Szepelawy, Rektor PWSZ w Raciborzu, dzielisię z Państwem relacją z przebiegu kolejnego, siedemnastegojuż, Zgromadzenia Plenarnego Konferencji Rektorów PublicznychSzkół Zawodowych, które odbyło się Kaliszu.Relacjonujemy dla Państwa konferencję, zorganizowanąz okazji rocznych dokonań Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości.O roli wyższej uczelni w społeczności lokalnej, na przykładzieoczywiście naszej Szkoły, piszą w roku dziesięcioleciaPWSZ Państwo prof. prof. Gabriela i Marian Kapicowie.Z wielką radością przyjęliśmy informację o przyznaniuNagrody Mieszka 2011 dr Gabrieli Habrom-Rokosz, bez którejtrudno sobie wyobrazić istnienie „Eunomii”.W najnowszym numerze naszego miesięcznika znajdąPaństwo również m.in. relacje z kilku warsztatów, organizowanychprzez Instytut Sztuki oraz Instytut Neofilologii,artykuł o pobycie prof. Bohumila Koukoli nazaproszenie Studenckiego Koła Naukowego Resocjalizacja,reportaż z berlińskiej wystawy dotyczącej trudnych relacjipolsko-niemieckich na przestrzeni dziejów, artykuł natemat otwarcia wystawy Andrzeja Sobocika w BibliotecePWSZ, sprawozdanie z badań problematyki przysposobieniabibliotecznego. A ponadto stałe rubryki i wiele materiałuzdjęciowego.Życzymy Czytelnikom przyjemnej lektury, a wszystkimautorom, współpracownikom, osobom, które w różnorakisposób przyczyniły się do powstania 51 numeru „Eunomii”,serdecznie dziękujemy.REDAKCJAW naszej uczelnipodsumowano pierwszyrok funkcjonowaniaAkademickiego InkubatoraPrzedsiębiorczości.Cieszy fakt, że w przedsięwzięciezaangażowałosię wielu studentów (nazdjęciu Julia Pawlak,studentka I roku socjologii),którzy w ramachAIP szukają swojej drogido osiągnięcia sukcesubiznesowego. Wierzymy,że Inkubator będziedziałał z coraz większymrozmachem.Foto: G. Habrom-Rokosz1


Spis treściSłowo od redakcjis. 1Kronika wydarzeńs. 3Porządek obrad Senatus. 3Kaliskie spotkanie rektorówMICHAŁ SZEPELAWYs. 4Ingres Księdza Biskupa Jana Kopcas. 6Wywiad z Ks. bp. Janem Kopcem(cz. 1)s. 7Gabriela Habrom-Rokosz laureatką„Mieszka 2011”s. 10Podsumowano pierwszyrok InkubatoraJOANNA BIAŁASs. 11Wizyta prof. KoukoliKLAUDIA MAŚLANKAs. 19Tysiąc lat wspólnych dziejówJOANNA KAPICA-CURZYTEKs. 21Lektorat języka globalnegoKATARZYNA CHŁOSTAs. 23Warsztaty przybliżającekulturę rosyjskąKAMILA BESZs. 25Racibórz w zimowej szacie– sztuka fotografowaniaGABRIELA HABROM-ROKOSZs. 26Biblioteka przestrzeniąprac studentówZENONA MROŻEKs. 28Przysposobienie biblioteczne w oceniestudentówZENONA MROŻEK, PIOTR MUCHAs. 29Zagadkowy kącik językowys. 31Nowości bibliotecznes. 32Funkcjonowanie szkoły wyższejw środowisku lokalnymGABRIELA KAPICA, MARIAN KAPICAs. 13Filolodzy w Ostrawies. 17Wigilia slawistóws. 18<strong>Eunomia</strong>Miesięcznik Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w RaciborzuRok VI Nr 2 (51). Luty <strong>2012</strong> r.Adres redakcji:ul. Słowackiego 55, 47-400 Racibórztel./fax: 032 415 50 20Redaguje zespółRedaktor naczelny: Janusz Nowak„Żarówa– Niezależny Dodatek Studencki”zarowa.pwsz@gmail.com)Projekt winiet: Kazimierz Frączek - Wydawnictwo SCRIBAMateriał zdjęciowy: Gabriela Habrom-RokoszOpracowanie DPT: Wydawnictwo INFOPAKTWydawca: <strong>Państwowa</strong> <strong>Wyższa</strong> <strong>Szkoła</strong> <strong>Zawodowa</strong> w Raciborzu© Copyright by PWSZ w RaciborzuPrzygotowanie do druku, druk i oprawa:Wydawnictwo INFOPAKT ul. Przewozowa, 44-206 Rybnik2


Z ŻYCIA UCZELNIKRONIKA WYDARZEŃ - SENAT I REKTORAT13 stycznia <strong>2012</strong> r. Prorektor PWSZ dr Teresa Jemczura,doc. dokonała otwarcia konferencji podsumowującej I rokrealizacji projektu „Akademicki Inkubator Przedsiębiorczościw PWSZ w Raciborzu”.19 stycznia <strong>2012</strong> r. obradował Senat. Na posiedzeniuprzyjęto uchwały m. in. w sprawie zatwierdzenia nowejwersji statutu Uczelni, zatwierdzenia planu studiów podyplomowychz zakresu socjoterapii organizowanych w InstytucieStudiów Edukacyjnych oraz z zakresu fakultatywnychform tańca w edukacji szkolnej organizowanych w InstytucieKultury Fizycznej. Ponadto omówiono sprawy związanez promocją Uczelni z okazji obchodów 10-lecia PWSZ orazprzystąpieniem Uczelni do międzynarodowego konsorcjumwydawniczego.19 stycznia <strong>2012</strong> r. odbyło się posiedzenie KonwentuPWSZ w Raciborzu. Podczas obrad dokonano wyboru przewodniczącegoKonwentu - Adama Hajduka - na kadencję2011-2015 oraz przyjęto nowy regulamin Konwentu.20 stycznia <strong>2012</strong> r. w urzędzie Miasta Racibórz odbyłosię spotkanie Rektora PWSZ prof. Michała Szepelawegoi Prezydenta Miasta Racibórz Mirosława Lenka z RektoremUniwersytetu Śląskiego z Opawy Prof. Rudolfem Žáčkiem.Tematem spotkania było nawiązanie współpracy pomiędzyUczelniami.26 stycznia <strong>2012</strong> r. Prorektor PWSZ dr inż. Juliusz Kieś,prof. Jerzy Pośpiech oraz dr Daniel Vogel uczestniczyli w spotkaniuz Prezydent Miasta Zabrze Małgorzatą Mańką – Szulikoraz Dyrektorem Wydziału Edukacji i Nauki Urzędu MarszałkowskiegoWojewództwa Śląskiego Ewą Baran. Spotkaniepoświęcone było włączeniu NKJO w Zabrzu w struktury PWSZi utworzeniu Wydziału Zamiejscowego raciborskiej Uczelniw Zabrzu.29 stycznia <strong>2012</strong> r. Rektor PWSZ prof. Michał Szepelawyuczestniczył w Gali Kultury, zorganizowanej na Zamku Piastowskimw Raciborzu.1-4 lutego <strong>2012</strong> r. Rektor PWSZ prof. Michał Szepelawyuczestniczył w XVII Zgromadzeniu Plenarnym Konferencji RektorówPublicznych Szkół Zawodowych, które odbyło się w Kaliszu.Głównym tematem obrad była nowelizacja ustawy Prawoo szkolnictwie wyższym.PORZĄDEK OBRAD SENATUPaństwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu19 stycznia <strong>2012</strong> r.1. Przyjęcie Uchwały Nr 33/<strong>2012</strong> w sprawie przyjęcia porządkuobrad Senatu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowejw Raciborzu.2. Przyjęcie Uchwały Nr 34/<strong>2012</strong> w sprawie przyjęcia protokołuobrad Senatu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowejw Raciborzu z dnia 15 grudnia 2011 r.3. Przyjęcie Uchwały Nr 35/<strong>2012</strong> w sprawie przyjęcia StatutuPaństwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu.4. Przyjęcie Uchwały Nr 36/<strong>2012</strong> w sprawie zatwierdzeniazmian w Uchwale Senatu Nr 23/2011 z dnia 17 listopada2011 roku.5. Przyjęcie Uchwały Nr 37/<strong>2012</strong> w sprawie zatwierdzeniaplanu podyplomowych studiów organizowanychprzez Instytut Kultury Fizycznej PWSZ w Raciborzu.6. Przyjęcie Uchwały Nr 38/<strong>2012</strong> w sprawie zatwierdzeniaplanu podyplomowych studiów organizowanych przezInstytut Studiów Edukacyjnych PWSZ w Raciborzu.7. Przyjęcie Uchwały Nr 39/<strong>2012</strong> w sprawie wyrażeniazgody na zbycie nieruchomości przy ul. Łąkowej 31bw Raciborzu.8. Sprawy różne.3


Z ŻYCIA UCZELNIKaliskie spotkanie rektorówprof. Michał Szepelawy, Rektor PWSZ w RaciborzuSiedemnaste Zgromadzenie Plenarne Konferencji Rektorów Publicznych Szkół Zawodowych odbyło sięw Kaliszu pod kierownictwem prof. Andrzeja Kolasy, Przewodniczącego KRePSZ. Rektorzy byli gośćmi kaliskiejPaństwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego w dniach 2-4 lutego<strong>2012</strong> roku.W czwartek 2 lutego w pięknym i nowoczesnym gmachuCollegium Novum PWSZ zainaugurowano obrady ZgromadzeniaPlenarnego. Przybyłych powitał rektor kaliskiej PWSZprof. dr inż. Jan Chajda, po czym realizowano pierwszą i drugąsesję plenarną.Głównym punktem pierwszej sesji było wystąpienie prof.Andrzeja Hamrola, Zastępcy Przewodniczącego KonferencjiRektorów Akademickich Szkół Publicznych, rektora PolitechnikiPoznańskiej. Prof. Hamrol skupił się na problematyce KrajowychRam Kwalifikacji, akcentując pozytywne aspekty ichstosowania. Mówca zwrócił także uwagę na sprawę współczynnikakosztowności kierunków, dotychczas określanegodość abstrakcyjnie. Rygorystyczne i precyzyjne wyliczanietego współczynnika może spowodować problemy z dotacjamibudżetowymi na funkcjonowanie niektórych kierunków.Zastępca Przewodniczącego KRASP dobitnie podkreślił rolę publicznychwyższych szkół zawodowych w systemie szkolnictwawyższego.Z kolei prof. Edward Jezierski, Przewodniczący KomisjiKształcenia Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego, zreferowałstan prac RGNiSW nad wdrożeniem zmian wynikającychz nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym. Podkreślił,że zdefiniowano dwieście kierunków studiów. Zwrócono uwagęna konieczność odpowiedniej liczby praktyk zawodowych,na potrzebę profesjonalnych kontaktów z przemysłem (w odniesieniudo kierunków technicznych). Owo nastawienie napraktyczność jest bardzo istotnym priorytetem. Trwa dyskusjana temat standardów wymaganych do wykonywania zawodunauczyciela. Prof. Jezierski akcentował również bardzo ważnezagadnienie kontroli zarządczej – jej zasad i funkcji. Dodać trzeba,że w naszej uczelni opracowaniem reguł kontroli zarządczejkieruje dr Juliusz Kieś, prorektor ds. organizacji i rozwoju.Nazajutrz, 3 lutego, odbyły się sesje III i IV. Prof. Jerzy Woźnicki,prezes Fundacji Rektorów Polskich, omówił problematykęustawowego obowiązku opracowania, uchwalenia i realizacjistrategii rozwoju uczelni. Jak wiadomo zostały opracowa-Foto: P. MichalakProf. Michał Szepelawy, Rektor PWSZ w Raciborzu oraz prof. Jan Chajda, Rektor PWSZ w Kaliszu4


WYWIADInstytut Studiów Społecznych„Jesteśmy nastawieni na to, by docierać do człowiekai pozwalać mu dochodzić do dojrzałości”– z Księdzem Biskupem prof. dr. hab. Janem Kopcem, nowym Ordynariuszem Diecezji gliwickiejrozmawia dr Janusz Nowak (część pierwsza)Foto: archiwum Kurii Diecezjalnej w GliwicachIngres Księdza Biskupa Jana Kopca* Ekscelencjo, pragnę raz jeszcze w imieniu Pana Rektora,całej społeczności raciborskiej uczelni i swoim własnym, złożyćKsiędzu Biskupowi wyrazy radości z powodu wyniesieniana tron biskupi w Gliwicach oraz życzenia wielu potrzebnychBożych łask, wsparcia ze strony współpracownikówi diecezjan, a także zwyczajnej ludzkiej satysfakcji, płynącejz faktu oglądania obfitych owoców pasterskiego posługiwania.Wierzymy, że nowe obowiązki nie przeszkodzą KsiędzuBiskupowi w regularnym odwiedzaniu naszej wspólnotyakademickiej i wspieraniu nas swoim słowem i przyjaznąobecnością.- Ks. bp Jan Kopiec: Serdecznie dziękuję. Otrzymałem odPana Rektora piękne gratulacje i życzenia, za które oficjalniepodziękowałem. Z raciborską Państwową Wyższą SzkołąZawodową jestem emocjonalnie związany, o czym świadczychociażby fakt, że nie opuściłem dotąd żadnej inauguracji, kibicujęjej, życzę wszelkiej pomyślności, bo uczelnia ta jestwspaniałym fenomenem kulturowym i społecznym. Na tymwielokulturowym terenie, jakim jest ziemia raciborska, wyższaszkoła, która dostarcza młodym ludziom umiejętnościrozumienia trudnych problemów rzeczywistości i rozwiązywaniaich, jest niezwykle potrzebna. Jest oczywiste, że zaproszeniez Raciborza, z tamtejszej wyższej szkoły, zawszebędzie dla mnie ważne i miłe.* Dziękujemy Księdzu Biskupowi za tę deklarację. KsiężeBiskupie, ogromnie doceniając zgodę Księdza Biskupa na tenwywiad, pozwolę sobie na wykorzystanie sytuacji i zadaniepytań, dotyczących różnorodnych problemów związanychz aktualną sytuacją Kościoła i społeczeństwa na Śląsku. Proszępowiedzieć, jak postrzega Ksiądz Biskup wyzwania stojąceprzed Księdzem Biskupem po ingresie, czyli kanonicznymprzejęciu diecezji gliwickiej?- Ks. bp Jan Kopiec: Jasne jest, że każde zadanie, którew Kościele mamy do spełnienia, jest zadaniem w zakresiewyjątkowo nieuchwytnym, bo duchowym. Jesteśmy nastawienina to, by docierać do człowieka i pozwalać mu dochodzićdo dojrzałości. Taka jest oczywiście nasza główna rola.Ponieważ też jesteśmy ludźmi, wobec tego musimy używaćśrodków takich, jakimi potrafimy dysponować. A więc to,co sam Założyciel Kościoła przewidział – trzeba samemu najpierwdobrze zapoznać się z wszystkimi uwarunkowaniami,a potem, na miarę tego, cośmy potrafili dostrzec i zrozumieć,iść z tym do każdego bez wyjątku człowieka. Jestem przekonany,że akurat Kościół wypełnia swoją misję bez ograniczeniaco do adresatów. Każdy bez wyjątku człowiek jestzawsze w Kościele podmiotem tego, co chcemy mu przekazać.Przekazać zaś w Kościele trzeba nade wszystko prawdyo człowieku, kim on jest, że jest mianowicie stworzeniem,które ma prawo być i szczęśliwe, i mieć bardzo dobrzeukształtowaną swoją wiedzę o świecie i o sobie, o wszystkichinnych odniesieniach. I ma ten człowiek, jako stworzenierozumne i obdarzone wolną wolą, być pociągane do działania,ale w duchu odpowiedniej dojrzałości, w tych ramachuczciwości, odpowiedzialności, prawdy, bo tylko to buduje.Myślę, że tutaj w tym wypadku Kościół od wieków jest takżenarażony, jasna rzecz, na wszelkiego rodzaju słabości, bo jakwszyscy ludzie różnym słabościom podlegamy. Stąd też odingresu, od którego mija dzisiaj zaledwie sześć dni [wywiadzostał przeprowadzony 3.<strong>02</strong>.<strong>2012</strong> roku – JN], cały czas jestemna etapie zdobywania najpierw wiedzy o tym rejonie,którym jest diecezja gliwicka. Oczywiście z pewnością znanejest to, że z tego rejonu się wywodzę. Wprawdzie tylkourodzony w Zabrzu, ale związany jestem z Bytomiem, botam od pierwszego roku życia przebywałem. To powiązanebyło z praca mojego Ojca na kopalni. I to, ten mój związekz tym miejscem, jest na pewno, nie ukrywam, dużym atu-7


Detection of produced water 290m sigma S6 OSD


Z ŻYCIA UCZELNIZaproszeni goście mówili m.in. o projektach, jakie podczaszajęć przedstawiali uczestnicy przedsięwzięcia – [Projekt jak(o)marzenie. O projektach studenckich PO KL (Marek Szafraniec)],tematyce przedsiębiorczości akademickiej - [Działalność AkademickichInkubatorów Przedsiębiorczości (Mateusz Maik)],potrzebie bycia przedsiębiorczym (prof. Aldona Frąckiewicz--Wronka), a także o zaletach szkolenia (studentka PWSZw Raciborzu- Julia Pawlak). Przedstawiono również koncepcjęrealizacji dalszej pracy w ramach projektu. Dokonanopewnej modyfikacji w realizacji samych szkoleń. - Chcielibyśmyaby nauka częściowo odbywała się w systemie on-line,a zajęcia odbywały się w dogodnych godzinach dla studentówi absolwentów - wyjaśniał kierownik projektu.W końcu nadszedł najbardziej oczekiwany moment. Programkonferencji zakładał wręczenie nagród za najlepszybiznesplan, forum z komisją konkursową, rozmowy ze specjalistamiz dziedziny przedsiębiorczości i w końcu samo wręczenienagród oraz wysłuchanie wniosków ze szkoleń laureatów.Główne nagrody, laptopy, za najlepszy biznes plan otrzymali:Łukasz Tomczuk (Infofolia.pl), Izabela Michel (Micro-Cutting) i Claudia Ściborska (T.P Workshop), a wręczyli im jeczłonkowie komisji konkursowej w składzie: inż. KrzysztofBurek, Henryk Straszak i dr Rajmund Morawski. Komisjakonkursowa była tak zachwycona pomysłami, że wspólniez przedstawicielami projektu i uczelni podjęto decyzję o przyznaniuwyróżnień (zestawy promocyjne PWSZ w Raciborzuoraz gadżety Rafako). Była to wielka niespodzianka dlauczestników konkursu, gdyż wcześniej przewidziano tylkonagrody główne. Wyróżniono Artura Setlaka, Kamilę Sulskąi Kubię Kijas.Dowiedzieliśmy się, że realizacja pomysłów biznesowychplanów jest w zasięgu ręki laureatów, a niektórzyz nich potwierdzali realność pomysłu i chęć realizacji ich jużw najbliższym czasie. Nie wszyscy chcieli zdradzać szczegółydziałalności, ale kilka własnych przemyśleń, wspomnieńi porad znalazło miejsce w wystąpieniach.Szczegóły oraz wystąpienia laureatów oraz ciekawostkiz Konferencji przedstawimy na łamach kolejnego numeru„Eunomii”.Foto: G. Habrom-Rokosz Foto: G. Habrom-RokoszPrelekcja prof. Aldony Frąckiewicz-WronkiAutorzy nagrodzonych projektówDr Rajmund Morawski wśród uczestników konferencjiFoto: G. Habrom-Rokosz12


NAUKAspołeczną przydatność. Reagując zaś na zapotrzebowaniespołeczne - wzbogaca swą ofertę edukacyjną i poszerzapłaszczyzny swej aktywności. Ponadto, w sytuacji mnogościi daleko posuniętej unifikacji szkół wyższych realizacja funkcjiregionalnych uczelnia buduje i wzmacnia swoją własnątożsamość i odrębność.Poniżej - w dużym skrócie - wyodrębniliśmy następującekierunki oraz obszary współdziałania uczelni i środowiskalokalnego:- związane z demokratyzującą oraz kulturotwórczą roląuczelni w środowisku funkcjonowania;- partycypacja w prowadzeniu polityki kadrowej na najbliższymterenie, np. monitorowanie stanu kadr z wyższymwykształceniem;- stymulacja i optymalizacja warunków społeczno – ekonomicznychzapewniających rozwój najbliższego środowiskalokalnego czy regionu;- wzbogacanie treści życia uczelni o wartości regionalne –szacunek dla dziedzictwa kulturowego regionu, nie tylkojego kontynuowanie, ale i udział w pomnażaniu 4 .Uczelnia jako instytucja kształcenia spełnia specyficznerole. Współprzyczynia się nie tylko do realizowania politykiedukacyjnej państwa, ale i do funkcjonowania lokalnegosystemu edukacyjnego, m.in. do tworzenia jego struktury,doboru kadry pedagogicznej, unowocześniania praktykiedukacyjnej. Zatem działania uczelni na rzecz tego systemuprzybierać mogą następującą postać:- pomoc w wyrównywaniu szans edukacyjnych i życiowychjednostek poprzez zwiększenie dostępu do studiówwyższych; udział w budowaniu społeczeństwa opartegona wiedzy, społeczeństwa informacyjnego;- zapewnianie dopływu do placówek kadr o wysokich kwalifikacjach;- współudział w tworzeniu lokalnej elity intelektualnej,zdolnej w przyszłości do ponoszenia odpowiedzialności zacałościowy rozwój środowiska;- zaspokajanie społecznych i edukacyjnych oczekiwań środowiska,np. tworzenie najbardziej pożądanych kierunkówstudiów oraz specjalności;- partycypacja w zapewnianiu mieszkańcom warunków docałożyciowego uczenia się;- pomoc w podnoszeniu jakości i efektywności systemuedukacyjnego, modernizacja praktyki edukacyjnej; propagowaniewzorców nowatorstwa pedagogicznego, stymulowanieinnowacyjności na terenie lokalnych placówekszkolnych oraz oświatowo -wychowawczych funkcjonującychnie tylko w ramach edukacji formalnej, ale i nieformalnej,równoległej;- włączanie zespołów uczelnianych do lokalnych środowiskpracy, podnoszenie kwalifikacji pracowników, z jednoczesnymrozwojem własnej kadry dydaktyczno – naukowej;- intensyfikacja powiązań ze sferą praktyki, wnoszeniewłasnego dorobku uczelni do lokalnej przestrzeni edukacyjnej;- nawiązanie dialogu edukacyjnego, zacieśnianie więziz miejscowymi instytucjami szkolnymi i kulturalno –oświatowymi, z organizacjami społecznymi, inicjowaniewspółpracy w celu długofalowego wspomagania rozwojuśrodowiska lokalnego,- kształtowanie postaw i celów życiowych członków społecznościlokalnej, ich systemów wartości; stymulowaniekreatywności, rozbudzanie ambicji i aspiracji edukacyjnych,szczególnie u dzieci i młodzieży, oraz gotowości dopodnoszenia kwalifikacji;- pełnienie przez szkołę roli łącznika z uczelniami akademickimi(np. dla studentów kończących I stopień studiów);- monitorowanie przebiegu karier zawodowych absolwentóww celu lepszego dostosowania kierunków i programówstudiów do potrzeb środowiska lokalnego oraz miejscowegorynku pracy;- integrowanie pracy uczelni z życiem społeczności lokalnej,np. uczestnictwo w imprezach i formach pracy uczelni,udostępnianie obiektów, baz danych, praca studentów narzecz miasta;- czynny udział pracowników uczelni oraz studentóww zachowaniu oraz pomnażaniu dziedzictwa kulturowegoregionu.III. Funkcjonowanie raciborskiejPaństwowej Wyższej Szkoły Zawodowejw środowisku lokalnym(...) To niezwykła <strong>Szkoła</strong>, jedyna taka na Śląsku (...);aby stała się solą tej ziemi, bo ziemia raciborska,jak mało która, zasługiwała na wyższą uczelnię.Jerzy Buzek 5Powstanie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzubyło efektem przemian systemu szkolnictwa wyższegozapoczątkowanych w warunkach transformacji ustrojowej.W wyniku procesu dywersyfikacji powołano, oboktradycyjnych placówek akademickich, głównie uniwersytetów,nowy typ instytucji – wyższe szkoły zawodowe. Dozmian tych przyczynił się niezwykle dynamiczny wzrostaspiracji edukacyjnych oraz życiowych w społeczeństwie,datujący się w krajach zachodniej Europy już od lat 50. minionegostulecia.Wśród głównych celów tego rodzaju zmian wyróżnić należy:podniesienie stopnia skolaryzacji, dostarczenie specjalistycznychkadr dla różnych obszarów życia społecznegooraz przygotowanie członków społeczeństwa do adaptacjiw warunkach szybkich przemian społecznych i technicznych.Ponadto chodziło o wyrównanie szans dostępu do studiówmłodzieży z miejscowości oddalonych od dużych ośrodkówakademickich i lepsze dostosowanie systemu kształceniaw tego rodzaju wyższych szkołach zawodowych do potrzeblokalnego rynku pracy 6 .Niewątpliwym wsparciem w tej dziedzinie było MemorandumKomisji Europejskiej z 2000 roku 7 . Upowszechniłoono tendencję do tworzenia uczelni „bliżej domu” oraz do or-4Por. tamże5Fragment wypowiedzi prof. Jerzego Buzka nadesłanej z Brukseli z okazji 10-lecia PWSZ, wyemitowanej w dniu 13 października 2011 r. podczas inauguracjiroku akademickiego 2011/<strong>2012</strong> - z podziękowaniem za nadanie mu honorowego tytułu Zasłużony dla Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu.6E. Kowalska, Rozwój wyższych szkół zawodowych w kontekście przemian w europejskim obszarze szkolnictwa wyższego, W: Edukacja jutra, red. F. Bereźnicki, K.Denek. Szczecin 2005, Wyd. Uniwersytet Szczeciński, s. 83 – 88.7S. M. Kwiatkowski, Uczenie się przez całe życie - Memorandum Komisji Europejskiej. „Edukacja” 20<strong>02</strong>, nr 1, s. 110 – 116.14


NAUKAganizowania uczenia się na odległość. Obydwie idee wyszłynaprzeciw potrzebom oraz oczekiwaniom małych społecznościlokalnych pozbawionych często kontaktu z ośrodkamii instytucjami edukacyjnymi. Przyjęto zasadę, iż w społeczeństwie,w którym kapitał ludzki staje się warunkiem rozwojugospodarczego, ustawiczne uczenie się powinno stanowićistotny element polityki społecznej państwa.Raciborska <strong>Państwowa</strong> <strong>Wyższa</strong> <strong>Szkoła</strong> <strong>Zawodowa</strong>, powołanaprzez ówczesnego premiera Rządu RP prof. JerzegoBuzka, rozpoczęła funkcjonowanie we wrześniu 20<strong>02</strong> r. Weszław skład systemu szkolnictwa wyższego, który aktualnietworzy prawie 500 uczelni publicznych i niepublicznych 8 .Należy zaakcentować, iż po raz pierwszy w historii raciborskisystem oświaty posiada w swoim składzie uczelnięwyższą niezależną od jurysdykcji władz samorządowych,jest ona bowiem autonomiczną uczelnią państwową podlegającąwprost ministrowi Nauki i Szkolnictwa Wyższego.Akcentujemy ten fakt nie po to, by wyłącznie podkreślić jejniezawisłość (w środowisku). Ważniejsze jest powszechneuświadomienie społeczeństwu raciborskiemu pozycji i rangitej Szkoły, która do politycznego, społecznego, oświatowegoi kulturowego dziedzictwa tej ziemi wnosi - w formie specyficznegoaportu - liczne wartości, jakimi są kapitał ludzkii społeczny, a także kwestie aksjologiczne, łącznie z możliwościąsystematycznego upowszechniania w środowisku orazkształtowania tak jednostkowych, jak i zbiorowych systemówwartości. Z kolei - poprzez uczestnictwo w kulturzeuczelnia staje się siłą sprawczą w kreowaniu ogólnie akceptowanychi oczekiwanych społecznych zachowań.Co więcej, są empiryczne dowody pozwalające dopełnić,niejako wzbogacić, zakres pojęcia środowiska lokalnego. AktywnośćSzkoły przenosi się bowiem na grunt przestrzeniŚląska zamieszkiwanej przez studentów, którzy zawierzylinaszej Uczelni swoje losy zawodowe, by uzyskać po trzechlatach studiów dyplom, potwierdzający zdobyte w niej kwalifikacje.Wybór raciborskiej PWSZ jako miejsca studiów czyniśrodowisko dyplomantów jakościowo nowym, bo wzbogaconymo nowe wartości, a więc kulturowo zasobniejszym.Patrząc na realia raciborskie godzi się ponadto zauważyć,iż mamy tu do czynienia z jeszcze jedną konfiguracją rozważanejprzez nas kategorii pojęciowej, jaką jest środowiskolokalne. Idzie tu o powołany w dniu 20 września 1998roku Euroregion Silesia. Jego obszar wyznaczają tworzącego gminy, leżące po obu stronach geopolitycznej granicypaństw - Rzeczpospolitej Polskiej i Republiki Czeskiej. Takżew odniesieniu do tej przestrzeni społecznej raciborska <strong>Szkoła</strong>pełni szereg znaczących funkcji zewnętrznych związanychprzede wszystkim z promowaniem i pogłębianiem współpracytransgranicznej. Szczególnie ważne – z pedagogicznegopunktu widzenia - są te, które wzbogacają ludzkie osobowościo nową wiedzę o sąsiadach, pozwalają wzajemnie poznawaćswe historyczne korzenie, kulturę, a zwłaszcza takiejej składniki, jak tradycje, obrzędy, zwyczaje, ich przeszłośći teraźniejszość, czy poszukiwanie dowodów identycznościkulturowej, a nawet wspólnej, lokalnej historii. Istotny jestponadto proces tworzenia się nowych wartości kulturowych,będących następstwem zderzania się i przenikania kultur,a także partnerstwa w postaci współpracy i współdziałania.Jednym z przykładów może tu być szeroko zakrojonakompleksowa, systematyczna współpraca polskich i czeskichprzedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjów oraz szkół ponadgimnazjalnych,które od lat wspólnie realizują niezwyklewartościowe projekty edukacyjne, intensyfikujące proces dydaktyczno– wychowawczy tych placówek. Są to działania„nastawione” nie tylko na optymalizację edukacji regionalnej,ale i na promowanie szeroko pojętej edukacji międzykulturowej,a więc na zachowanie łączności pomiędzy elementamikultury rodzinnej, regionalnej a narodowej, europejskiej orazświatowej. Jej celem jest zatem nie tylko kreowanie własnejtożsamości kulturowej uczniów, ale i kształtowanie u nichpostawy uniwersalistycznej, której istotą jest respektowaniekultury różnych grup i społeczności bez osądzania, kategoryzowaniaczy stereotypowego traktowania 9 .Wychodzenie poza ramy własnej społeczności, wzrostrozumienia innych grup, chęć ich poznania uczy młodychludzi szacunku do innych kultur i systemów wartości w duchutolerancji, bezpieczeństwa, spolegliwości oraz wzajemnegozaufania. Tylko poprzez tego rodzaju grupowe i zbiorowedziałania młodzi ludzie mogą uczyć się dialogu kulturowego,partnerskiej współpracy, opanować kompetencje kooperacyjne,a w efekcie - wyzbyć się cech związanych z postawąetnocentryczną, nastawioną wyłącznie na wartości tkwiącew swojej własnej kulturze 10 .Świadoma wyżej wymienionych wartości - podobne działaniapodejmuje także raciborska Uczelnia, współdziałając,jak dotąd, przede wszystkim z Uniwersytetem Ostrawskimw Ostrawie.W Euroregionie zachodzą liczne procesy rzutujące na organizacjęi funkcjonowanie całości środowiska społecznego,podejmuje się decyzje dotyczące nie tylko obecnych mieszkańców,ale i przyszłych pokoleń, a więc także i tych jegoczłonków, którzy – z racji wieku – nie uczestniczą jeszczew procesach decyzyjnych. W interpretacji tego rodzaju decyzjipomocna może się okazać koncepcja norm etycznychD. Birenbacha, immanentnie odnoszących się do przyszłości,a więc i do przyszłych pokoleń 11 . Obszar euroregionu, przezsam fakt jego tworzenia, „dziedziczy” pamięć przeszłości, zaśłącząc się z antycypowaną przyszłością staje się terenem budowaniadaleko idącej identyfikacji oraz integracji społecznej.Zamiast zakończeniaPodsumowując refleksje dotyczące miejsca oraz rangi raciborskiejPWSZ w życiu środowiska lokalnego oraz jej służeb-8W roku akademickim 2010/2011 w Polsce funkcjonowało ogółem 470 uczelni, z czego 132 to uczelnie publiczne ( w tym 36 Państwowych Wyższych SzkółZawodowych), a 338 to uczelnie niepubliczne. Kształciło się w nich na ponad 200 kierunkach prawie 2 miliony studentów, co daje Polsce jeden z najwyższychna świecie wskaźników skolaryzacji oraz największą liczbę instytucji szkolnictwa wyższego w Europie /www.nauka.gov.pl/szkolnictwo-wyzsze/dane-statystyczne-o-szkolnictwie-wyzszym/- dostęp 17 I <strong>2012</strong>.9Więcej: L. Nowacka, „Razem bez granic – nauka, zabawa i sport”. Partnerstwo kulturowe dzieci i młodzieży w Euroregionie Silesia. W: Edukacja do współbyciai współdziałania, red. G. Kapica. Racibórz 2011, Wyd. PWSZ, s. 128 – 137.10Zob. m.in. J. Nikitorowicz, Edukacja międzykulturowa. Kreowanie tożsamości dziecka. Gdańsk 2008, Wyd. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne..11cyt. za: B. Chyrowicz, Problem argumentacji z odpowiedzialności za przyszłe pokolenia, W: Świadomość środowiska, red. W. Galewicz. Kraków 2006, Uniwersitas,s. 18 i nast.15


NAUKAnej roli wobec otoczenia - postanowiliśmy zacytować wybranefragmenty wywiadu przeprowadzonego z jej Rektoremprof. dr. hab. Michałem Szepelawym z okazji inauguracjiroku akademickiego 2009/2010.„Ponadsześćdziesięcioletnia tradycja, z której wyrasta raciborskaPWSZ, sytuuje naszą Uczelnię w gronie ośrodków, które mająszczególne dokonania na rzecz środowiska (...) Jest ona bardzopotrzebna środowisku, w wielu przypadkach nobilitującą regionoraz stwarzającą mu powody do dumy, a przy okazji – zazdrościze strony innych regionów (...). Jednym z konkretnych przykładówwspółpracy z powiatem i miastem jest stały monitoringprocesów socjokulturowych przebiegających w naszym regioniei opracowywanie tych działań przez studentów socjologii (...).Współpraca z samorządem, zarówno z miastem, jak i powiatem,wskazuje na zbieżność interesów w ramach działań kulturotwórczychoraz socjokulturowych. Wzajemne współdziałanie,wszechstronna pomoc (...) powoduje, że obie strony nie mogą bezsiebie tworzyć korzystnego klimatu dla działań na rzecz środowiskalokalnego” 12 .Istotnie, mamy powody do dumy, gdyż działania na rzecznajbliższego środowiska to jeden z priorytetowych kierunkówdziałalności naszej Uczelni. Wystarczy prześledzić kronikiwydarzeń inicjowanych na co dzień przez studentów orazkadrę naukowo – dydaktyczną w poszczególnych Instytutach,aby przekonać się, że troska naszej uczelnianej społecznościo dobro tej cząstki ziemi śląskiej, jaką jest ziemia raci-borska, jej umiłowanie, są bezmierne.Częstokroć jednak jest to aktywność jeszcze słabo dostrzeganaw otoczeniu, jako że wiedza o Szkole oraz identyfikowaniesię z nią in gremio społeczności lokalnej to processpołeczny postępujący niezwykle powoli. I choć raciborskaPWSZ ma wyrazistą lokalizację, funkcjonuje od lat pod powszechnieznanym adresem, to nie wszystkim jeszcze znanajest jej nazwa, charakter, ranga oraz przypisane i realizowaneprzez nią funkcje i zadania, nie tylko edukacyjne.Rysują się jednakowoż przesłanki, że taki stan świadomościspołecznej dotyczącej naszej Uczelni, i to nie tylko w EuroregionieSilesia, ale i w szeroko pojmowanym tzw. obszarzerekrutacyjnym, rychło ulegnie pozytywnym zmianom.Przywołajmy zatem słowa Profesora zw. dra hab. TadeuszaSławka – byłego rektora Uniwersytetu Śląskiego:„Sekretem miasta są jego mieszkańcy i to, co zrobią z tym miejscem,jak je potraktują i zagospodarują. Czy wyrażą obojętność,czy wezmą do serca” 13 .Tak więc - czy raciborzanie wezmą do serca także swojąjedyną Uczelnię - Państwową Wyższą Szkołę Zawodową?*) Tekst przygotowany na podstawie referatów wygłoszonychna VI Raciborskim Seminarium Pedagogicznym PolskiegoTowarzystwa Pedagogicznego - Oddział w Raciborzu,które odbyło się w dniu 7 listopada 2011 roku (złożony dodruku w materiałach poseminaryjnych).12Chcemy być blisko problemów środowiska lokalnego. Rozmowa z prof. nadzw. dr. hab. Michałem Szepelawym. „<strong>Eunomia</strong>” 2009, nr 7, s. 4 – 6.13Docenić miejsce. Rozmowa z T. Sławkiem. Dodatek do „Dziennika Zachodniego” „Fascynujące śląskie” z dnia 28 XII 2011, s. 5.16


Z ŻYCIA UCZELNIInstytut NeofilologiiFilolodzy w OstrawieWycieczka naukowo-dydaktyczna do Ostrawy miałamiejsce 20.12.2011 i została zorganizowana dla studentówfilologii słowiańskiej pierwszego i drugiego roku profilu czeskiego,oraz trzeciego roku filologii angielsko-czeskiej PWSZw Raciborzu. Opiekunami wycieczki byli wykładowcy filologiisłowiańskiej-profil czeski: dr Joanna Maksym-Benczewi mgr Justyna Kościukiewicz.Głównym punktem programu było zapoznanie się z bogatymizbiorami ostrawskiej galerii sztuki, a przede wszystkimobejrzenie wystawy zatytułowanej „Černá slunce. Odvrácenástrana modernity 1927-1945”.Studenci bohemistyki mieli możliwość nie tylko zwiedzeniaz czeskim przewodnikiem owej wystawy i galerii, ale takżeuczestniczyli w warsztatach naukowych i plastycznych,przygotowanych przez animatorkę galerii panią ZuzannęJasanovą, na których poznali techniki, w jakich tworzyliswe dzieła czescy artyści malarze lat 1927-1945. Wystawaprezentuje obrazy czterdziestu znamienitych autorów, czołowychczeskich surrealistów m.in. Toyen, Jindřicha Štyrskiego,Josefa Lady, Františka Drtikola, Františka Muziky, FrantiškaGrossego, Karla Teigego, Emila Fialy i innych.Następnie studenci zwiedzili miasto, złożyli hołd zmarłemuniedawno czeskiemu prezydentowi Vaclavowi Havlowi,paląc wspólnie z Czechami znicze na ostrawskim rynku, odwiedzilitakże księgarnie i antykwariaty, a także uczestniczyliw świątecznym jarmarku, kosztując typowych czeskich potraw.Hołd złożony śp. Vaclavowi HavlowiFoto: archiwum PWSZ w RaciborzuFoto: archiwum PWSZ w RaciborzuZajęcia warsztatowe17


Z ŻYCIA UCZELNIInstytut NeofilologiiWigilia slawistówNiemal w przeddzień świąt Bożego Narodzenia, 19.12.2011r., w murach PWSZ odbyło się spotkanie wigilijne zorganizowaneprzez Studenckie Naukowe Koło Bohemistów.W przygotowaniu całej uroczystości pomogli studenci filologiisłowiańskiej profilu czeskiego i rosyjskiego.Wigilia rozpoczęła się o godzinie 15.00 przemówieniemczłonkiń Koła Naukowego Marty Łagockiej i Katarzyny Jurkiewicz.Swoją obecnością zaszczycili nas Dyrektor InstytutuNeofilologii – dr Paweł Strózik oraz wykładowcy filologiiczeskiej i rosyjskiej.Po przywitaniu gości studenci I roku filologii słowiańskiejprzygotowali bardzo interesujące prezentacje, nie tylko multimedialne,dotyczące tradycji oraz zwyczajów świątecznychpanujących w Republice Czeskiej oraz w Rosji.Później razem śpiewaliśmy kolędy, oczywiście w językuczeskim i rosyjskim oraz kosztowaliśmy tradycyjnych potrawświątecznych. Ciekawym punktem spotkania byływróżby czeskie i rosyjskie, które wszystkich wprawiływ dobry nastrój.Spotkanie wigilijne minęło w bardzo przyjemnej atmosferze,która z pewnością przybliżyła nas do Świąt Bożego Narodzenia.Członkowie Studenckiego NaukowegoKoła Bohemistów wraz z opiekunemFoto: archiwum PWSZ w Raciborzu Foto: archiwum PWSZ w Raciborzu18


NAUKAInstytut Studiów EdukacyjnychWizyta profesora Bohumila Koukoli w PWSZKlaudia Maślanka - Studenckie Koło Naukowe ResocjalizacjaW ramach realizacji programu Erasmus w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu przebywał w dniach9-14 stycznia psycholog kliniczny Doc. PhDr. Bohumil Koukola, CSc. z Uniwersytetu w Ostrawie, będący również profesoremw Uniwersytecie Wrocławskim. Studenci resocjalizacji z ogromnym zainteresowaniem wysłuchali dowcipnieilustrowanego wykładu na temat Psychologicznych aspektów kształtowania się związków partnerskich i małżeńskich.Animatorem tego przedsięwzięcia był kierownik Zakładu Pedagogiki Specjalnej - dr Adam Szecówka.Foto: archiwum PWSZ w RaciborzuProf. Bohumil Koukola (stoi z prawej)wśród pracowników Zakładu PedagogikiSpecjalnej i studentów KołaNaukowego ResocjalizacjaPo ustaleniu celówi szczegółowego programuwizyty prof. Bohumila Koukoliz władzami InstytutuStudiów Edukacyjnych - drBeatą Fedyn i jej zastępcamidr Iloną Gembalczyk orazdr Gabrielą Kryk codziennąopiekę nad gościem przejąłdr Adam Szecówka. Realizacjęprogramu rozpoczętood dyskusji z JM Rektoremprof. Michałem Szepelawymi Jego zastępcamioraz prof. Jerzym Pośpiechem.Nasz gość wyraziłuznanie dla wszystkich odwiedzanychdziałów i jednostekPWSZ.Dla nas studentów szczególną wartość miał cykl otwartychwykładów adresowanych do młodzieży akademickiej. Niezwykłakomunikatywność i bijący od pana Profesora optymizmsprawiły, iż szybko zdobył sympatię i zainteresowanie słuchaczy.W wykładach profesora szczególnym zainteresowaniemcieszyła się ewolucja związków małżeńskich i partnerskich,wywołana naciskami ograniczeń społecznych, religijnychi państwowych. Partnerstwo pojmowane jest jako długotrwałyzwiązek dwojga ludzi przeciwnej płci. W przeszłości nie było regulacjizwiązków pomiędzy płciami lub była ona znikoma. Profesorpodkreślił, że w dalekiej przeszłości wraz z formowaniemsię grup społecznych zaczęły się krystalizować zasady małżeńskiei ograniczenia matrymonialne. Zdawano sobie sprawę, żeegzogamia znacznie zwiększała wpływy rodów na zawieraniesojuszu między nimi. Mimo różnicy w osobowości mężczyzni kobiet popęd seksualny wystarczał, żeby zbliżyć ich do siebiew celu zachowania gatunku. Instynkt ten skutecznie funkcjonowałna długo przedtem, nim ludzie zaczęli okazywać sobiemiłość, oddanie i lojalność małżeńską. Profesor omówił takżekwestię matriarchalnego systemu społeczeństw, w którym wychowaniei wyżywienie dzieci zapewniał cały rodowy zespół.Członkowie zaś wywodzili swoje pochodzenie od wspólnej pramatki.Kobiety w tym okresie cieszyły się ogromnym szacunkiem.Wykłady prof. Koukoli podbudowane były akcentamisatyrycznymi, ożywiającymi przekazywane treści, dotycząceoczekiwań kobiet wobec mężczyzn oraz w odwrotną stronę.Studenci przejęli skwapliwie od profesora przepis na udanyzwiązek małżeński: …do trzech łyżeczek dobrego nastroju dodaćpełną filiżankę wyrozumiałości. Szczypta humoru, 20 kropli grzeczności,¼ litra wierności, ziarenko kokieterii. Wszystko razem wymieszaći umiarkowanie przyprawić taktem oraz ufnością. Opiekamyna niewielkim, ale stałym ogniu. Uważać aby nie wygasło w piecu.Gotowe! Całość posypać krystaliczną delikatnością i ozdobić zielonymilistkami żywej sympatii.Frapujący, pełen dygresji wykład prof. B. Koukoli dla studentów resocjalizacjiFoto: archiwum PWSZ w Raciborzu19


NAUKAPo cyklu wygłoszonych wykładów przedstawiciele StudenckiegoKoła Naukowego Resocjalizacja osobiście moglispotkać się i przeprowadzić obszerny wywiad z profesoremKoukolą. Podczas spotkania profesor w porywający i anegdotycznysposób opowiadał o swoich zainteresowaniach naukowych,jak również o doświadczeniach i niezwykłych przeżyciachz czasów studiów. W latach 1970-75 ukończył studiamagisterskie w zakresie psychologii klinicznej na UniwersyteciePalackiego w Ołomuńcu, a w 1989 roku na AkademiiNauk w Pradze obronił pracę doktorską Psychologiczne i psychofizjologicznemetody badań przesiewowych dla osób z czynnikamiryzyka choroby wieńcowej i opcje interwencyjne wobec tychczynników. Kolejnym etapem była habilitacja na UniwersyteciePalackiego w 2000 roku. Profesor Koukola należy do gronaosób, które wielokrotnie uczestniczyły w krajowych i zagranicznychkonferencjach naukowych w Europie i Ameryce.Długa lista dorobku naukowego uniemożliwia zamieszczeniewszystkich dokonań. Jest autorem i współautorem licznychpublikacji naukowych z zakresu psychologii klinicznej, psychiatriipsychopatologii i resocjalizacji. Naszym studentomznane jest komparatystyczne opracowanie Teoria i praktykaresocjalizacyjna wobec współczesnych zachowań dewiacyjnychw Polsce i Republice Czeskiej pod redakcją A. Szecówki, B. Koukolii P. Kwiatkowskiego.Prof. Bohumil Koukola jest nie tylko urzekająco skromnymczłowiekiem i znakomitym psychologiem, ale także osobąo zróżnicowanych zainteresowaniach naukowych i dydaktycznych.Posiada duże doświadczenie zawodowe z zakresupsychologii klinicznej, zwłaszcza ekspertyz sądowych i penitencjarnych,psychoterapii, psychiatrii oraz psychologiizdrowia. Od 1975 roku zasiada we władzach Czesko-MorawskiegoTowarzystwa Psychologicznego, a od 2007 wszedłw skład Rady Wydziału Nauk Historycznych i PedagogicznychUniwersytetu Wrocławskiego. Dzięki temu rozwinęłasię trwała współpraca między polskimi a czeskimi ośrodkamiakademickimi, w tym Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowejw Raciborzu. SKN Resocjalizacja oraz studenci pedagogikiresocjalizacyjnej PWSZ i Uniwersytetu Wrocławskiego pod20Podczas wykładuProf. Bohumil Koukola podczas swego wystąpienia na konferencjiw Śląskim Uniwersytecie w Opawie z udziałem naszych pracownikówi studentówkierownictwem dra Adama Szecówki co roku uczestnicząw polsko-czeskim seminarium penitencjarno-resocjalizacyjnymz udziałem Prof. Koukoli.Nasz gość z dystansem i skromnie wspomina swoją przeszłośćz czasów komunistycznych. Uczestniczył w antysowieckiejopozycji. W latach 1968-1991 gdy na terenie Czechosłowacjistacjonowały wojska sowieckie, profesor byłszykanowany i ze strony komunistów doznał pewnych obrażeń.Mając w tych trudnych czasach zamkniętą drogę na studiaudało mu się uniknąć powołania do zdominowanej przezsowietów służby wojskowej przez permanentne podejmowanienauki i ukończenie trzech różnych szkół średnich i zdobycietrzech matur. Był to wyraz Jego buntu przeciwko władzykomunistycznej.Wizyta profesora Bohumila Koukoli była dla społecznościnaszej uczelni, zarówno pracowników, jak i studentów pedagogikiresocjalizacyjnej, owocna w nowe doświadczenia i wrażenia.W świetle zebranego w naszej szkole materiału i własnychobserwacji profesor oświadczył nam, że wysoko cenisobie poziom naszej uczelni, która może pochwalić się atrakcyjnymprogramem nauczania, trafnym doborem kadry pedagogiczneji solidnym przygotowaniem studentów do odbywaniapraktyk w placówkach opiekuńczo-wychowawczych.Foto: archiwum PWSZ w Raciborzu Foto: archiwum PWSZ w Raciborzu


NAUKATysiąc lat wspólnych dziejówdr Joanna Kapica-CurzytekWystawa w berlińskim Muzeum Martin Gropius Bau: "Obok: Polska - Niemcy. 1000 lat historii w sztuce" byłodoniosłym wydarzeniem artystycznym, zorganizowanym z okazji pierwszej polskiej prezydencji w Radzie UniiEuropejskiej. Współorganizatorem wystawy był Zamek Królewski w Warszawie. Eksponaty wypożyczonom.in. z Muzeum Narodowego w Warszawie, The British Museum w Londynie oraz z Biblioteki Watykańskiej.Fundamenty wspólnotyTo pierwsza taka wystawa w dziejach stosunków polsko– niemieckich. Jej organizatorzy zmierzyli się z trudnym tematemsąsiedztwa niemiecko-polskiego, z jego powikłanąhistorią i z pamięcią historyczną obu narodów, niewolną odstereotypów i uprzedzeń. Zorganizowanie tego wydarzeniaw Berlinie stało się wyjątkową okazją do przezwyciężeniatych negatywnych emocji i do pogłębienia rozpoczętego po1989 roku dialogu, ukierunkowanego na budowanie zaufaniai współpracę.Oznaczało to zatem również poruszanie się w kręgu trudnychtematów niemiecko-polskiego sąsiedztwa. Zaakcentowanojednak przede wszystkim to, co przyczyniło się dozbudowania fundamentów wspólnoty kultury, nauki i innychdziedzin, wspólnoty będącej jednym z filarów dzisiejszejEuropy. „Bardzo bym chciała”, podkreślała Anda Rottenberg,kuratorka wystawy, „abyśmy dzisiaj postrzegali nasząeuropejska tożsamość przynajmniej w takim zakresie, w jakimwidział to Wit Stwosz i Kopernik. (…) Oni byli Europejczykamipełną gębą” 1 .3200 metrów kwadratowych. Różnorodność wystawianycheksponatów z pewnością miała tu znaczenie – oprócz obrazów,rzeźby i grafik na wystawie znalazły się także fotografiei filmy (m.in. „Ziemia obiecana” i „Królik po berlińsku”).Największe wrażenie zrobiły na mnie oryginały słynnychdokumentów, było ich na wystawie łącznie 80 rękopisówi 60 starodruków. Tak, na wystawie w Berlinie można byłozobaczyć oryginały prawdziwych historycznych „hitów”,doskonale znanych nam z podręczników! Żeby wymienićtylko niektóre: "Dagome Iudex" - odpis o 100 lat starszegodokumentu, w którym Mieszko I poświadcza oddanieswojego państwa pod opiekę papiestwa. Bulla gnieźnieńskaz 1136 roku, w której papież Innocenty II uniezależnia diecezjęgnieźnieńską od arcybiskupstwa magdeburskiego. Psałterzfloriański, zwany Psałterzem królowej Jadwigi z końca XIVwieku. Akt pokoju toruńskiego z 1466 roku, kończący trzynastoletniąwojnę Polski z Krzyżakami oraz wiele innych dokumentów,będących świadectwami najbardziej doniosłychwydarzeń ze wspólnej niemiecko-polskiej historii.Postacie z historiiDo ostatniego eksponatuWydarzenie w Martin Gropius Bau cieszyłosię ogromnym zainteresowaniem. Gdy zwiedzałamtę wystawę, przed Muzeum widziałammnóstwo autokarów z Polski. Wśród zwiedzającychprzeważała polska młodzież w grupachzorganizowanych. Ale nie tylko, bowiem wśródgości było także sporo osób niemieckojęzycznych.Wystawę można było zwiedzać z przewodnikiemlub wypożyczyć bezpłatnie audioguide,dostępny oczywiście również w wersjipolskojęzycznej.Berlińska wystawa okazała się zajmującai ciekawa aż do ostatniego eksponatu, co jestrzadką rzeczą jeśli chodzi o tego rodzaju wydarzenia,bo na ogół na ostatnie sale nie starczajuż sił, przechodzi się je już bez głębszego zainteresowania,z poczuciem przesytu i znużeniem.Tutaj było inaczej, choć ekspozycja była przedsięwzięciemna wielką skalę: pokazano około700 obiektów w 19 salach o łącznej powierzchniFundamentalne wydarzenia historyczne, a na ich tle – pamiątkipo sławnych postaciach z historii. W jednej z pierw-Wielki banner na Unter den Linden w Berlinie anonsujący niemiecko - polską wystawęFoto: B. Curzytek21


NAUKAszych sal mszał przypisywany księżnej Rychezie Lotaryńskiej,niemieckiej żonie Mieszka II. Aż trudno uwierzyć, żeta pamiątka liczy sobie około tysiąc lat! Rękopisy MikołajaKopernika: listy, dotyczące codziennych spraw związanychz zarządzaniem, które pisał jako biskup warmiński. To byłoprawdziwe przeżycie - móc pochylić się nad tym samymkawałkiem zapisanego papieru, nad którym pochylał się osobiściewielki astronom...Jest też pierwsza edycja jego epokowego dzieła „O obrotachsfer niebieskich”, wydanego po raz pierwszy w 1543roku w Norymberdze. Co ciekawe, egzemplarz pokazany nawystawie pochodził z księgozbioru Johannesa Keplera i byłotwarty na stronie, gdzie ten niemiecki matematyk i astronomna marginesie własnoręcznie napisał: certum est! (topewne!) Spróbowałam się wczytać w skomentowany przezKeplera akapit w dziele Kopernika. Choć bez łacińskiego słownikatrudno mi oczywiście było odtworzyć wierne tłumaczenie,bez wątpienia chodziło o rewolucyjne stwierdzenie,iż "Ziemia jest kulą i porusza się dookoła słońca".W innym miejscu - świadectwo przyjaznej współpracypomiędzy literatami niemieckimi i polskimi: rękopis listuJuliana Ursyna Niemcewicza, wysłanego w 1830 roku doTowarzystwa Przyjaciół Nauk z rekomendacją dla JohannaWolfganga Goethego, który starał się o przyjęcie w poczetczłonków Towarzystwa.Jedna z wystawowych sal rozbrzmiewała muzyką. Byłyto „Tańce polskie” Georga Philippa Telemanna, niemieckiegokompozytora z okresu baroku. W 1987 roku odkryto nieznanedotąd notatki kompozytora, a wśród nich znalazł sięnutowy zapis 31 tańców polskich. Zostały nagrane specjalniena tę wystawę przez zespół pod nazwą Orkiestra CzasuZarazy.W Martin Gropius Bau najwięcej znalazło się dzieł malarstwa– aż 250. Między innymi – sławny portret StanisławaAugusta Poniatowskiego w stroju koronacyjnym,pędzla Marcello Bacciarelliego. Świetna parodia „Bitwypod Grunwaldem” Edwarda Dwurnika. „Luter” WilhelmaSasnala. Najbardziej znanym eksponatemna wystawie był oczywiście "Hołdpruski" Jana Matejki, pięknie wyeksponowanyna zadaszonym dziedzińcuMuzeum. Do obrazu można było podejśćbardzo blisko, nawet na odległośćokoło metra.Na szczególną uwagę zasługują salepoświęcone pamięci II wojny światowej.Tu ekspozycje są oszczędne, niemalbez słów, ale ze szczegółami o wielkiejsile wyrazu. Jednoznaczne. Nie byłotu miejsca na grzecznościowe tuszowaniehistorii. Przejmujące obrazyz cyklu „Rozstrzelanie” Andrzeja Wróblewskiego.Korespondencja więźniówobozów koncentracyjnych z rodzinami.Niemym, ale jakże wymownymoskarżeniem była urna, w której przysłanorodzinie prochy zmarłego w oboziezagłady profesora Stanisława Estreichera. Profesor Estreicher,rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, w swojej pracynaukowej zajmował się historią prawa niemieckiego i polskiego,interesował się wpływem prawa niemieckiego na średniowiecznąPolskę. Zmarł w grudniu w 1939 roku w oboziew Sachsenhausen, aresztowany w trakcie Sonderaktion Krakau,w czasie której wywieziono do obozów koncentracyjnychprawie dwustu krakowskich wykładowców akademickichi studentów.I czasy powojenne, podzielone na dwa rozdziały: lataprzed 1989 rokiem i po tej dacie. Relacje polsko-niemieckierozdarte pomiędzy dwa niemieckie państwa i rozdzieloneżelazną kurtyną. Pamiętna wizyta kanclerza Niemiec WillyBrandta w Warszawie w 1970 roku. Wątek rodzącej sięw Polsce „Solidarności” i powrót do normalności w stosunkachniemiecko-polskich po zjednoczeniu Niemiec i wyzwoleniemPolski spod komunizmu.Zmiana myśleniaZamierzeniem wystawy „Obok: Polska – Niemcy, 1000lat historii w sztuce” było odejście daleko poza, nadal pokutująceu obu narodów, myślenie skażone nacjonalizmem.Stereotypowo, Niemcom i Polakom ciągle jeszcze zdarza siępostrzegać siebie nawzajem przez pryzmat postaw etnocentrycznych.Wystawa w znacznym stopniu przyczynia się dozmiany tego myślenia, wyznaczając nowe spektrum dialogui sąsiedzkich kontaktów. Tysiąc lat dziejów to metafora długiej,wspólnej historii naszych krajów, która ma swoje blaskii cienie. Nie chodzi o to, by usuwać i upiększać cienie, ale –pamiętając o nich – razem podkreślać jasne strony wspólnejhistorii. Tylko w ten sposób wzajemne zaufanie będzie stałymelementem naszych sąsiedzkich relacji.Obok: Polska – Niemcy, 1000 lat historii w sztuce, MartinGropius Bau, Berlin 23 września 2011 – 9 stycznia <strong>2012</strong>Wymowne oskarżenie22Przed wejściem na wystawę do Martin Gropius Bau w BerlinieFoto: B. Curzytek


Z ŻYCIA UCZELNIStudium Języków ObcychLektorat języka globalnegomgr Katarzyna ChłostaW latach 90-tych myśleliśmy o nim jako o języku międzynarodowym.Obecnie, używa się już określeń typu: językuniwersalny, język globalny, Łacina współczesnego świata,współczesna lingua franca. Profesor David Crystal, autorytetw dziedzinie lingwistyki, podaje przyczyny popularności angielskiejmowy: „Język staje się językiem globalnym z powoduwładzy 1 , którą mają posługujący się nim ludzie. Nie ma tożadnego związku ze strukturą języka, z jego gramatyką, leksyką,ortografią czy wymową (...) Angielski po raz pierwszystał się globalny z powodu władzy politycznej i militarnej (...)następnie władzy technologicznej i naukowej, rewolucji przemysłowej(…), później, w dziewiętnastym stuleciu, z powodupotęgi ekonomicznej (…) i, w dwudziestym stuleciu, mamypotęgę kultury anglojęzycznej” 2 . Fenomen „globalności” językaw pewnej mierze wyrażają również liczby: około 400 milionówrdzennych użytkowników, dla których jest on pierwszym językiemi kolejnych 400 milionów użytkowników bilingwalnych,dla których jest on drugim językiem. Globalnego charakterudodaje mu też fakt, że jest używany na sześciu kontynentach.W Europie: w Irlandii i Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii,ale również w Gibraltarze czy na śródziemnomorskiejMalcie. W Ameryce Północnej dominuje w Kanadzie i StanachZjednoczonych. Jest językiem oficjalnym kilkunastu państwkaraibskich, m.in. Jamajki czy Bahamów. Na kontynencie południowoamerykańskim,ten sam status, języka oficjalnego, maw Gujanie czy na Falklandach, a w Afryce w około dwudziestukrajach, w tym w tak pięknych zakątkach naszego globu jakRPA, wyspiarskich Seszelach czy Mauritiusie. W Azji, angielskijest jednym z języków oficjalnych w Pakistanie, Singapurzei Filipinach, jak również językiem pomocniczym w Indiach.W końcu, na południowej półkuli mamy regiony z dominującymjęzykiem angielskim: Australia, Nowa Zelandia i większośćwysp Oceanii. Kolejna, jeszcze liczniejsza grupa użytkownikówjęzyka angielskiego to ludzie, dla których jest on językiem obcym,to znaczy, że nie przyswoili go bezwiednie przed osiągnięciemwieku krytycznego (tak jak nabywa się język ojczysty)ale nauczyli się go w sformalizowanym procesie. Szacuje się,że na całym świecie miliard ludzi posługuje się nim jako językiemobcym. Poziom ich kompetencji jest bardzo różny, odłamanej angielszczyzny aż do biegłej znajomości, (pamiętającjednak, że język to „nieskończona umiejętność i nie ma jasnowyznaczonej mety” 3 ). Istnienie tak dużej ilości użytkownikóww tak wielu zakątkach świata, skutkuje wieloma odmianamijęzyka, których nie wartościujemy negatywnie. Zamiast tegouważnie przyglądamy się temu, jaki te odmiany mają wpływna modelowy angielski, którego uczymy. Ponadto, fakt, żeilość nierdzennych użytkowników przewyższa rdzennych,zmienia nasze myślenie o normie językowej i kategorii błędujęzykowego. Dr Grzegorz Śpiewak z perspektywy współczesnejmetodyki ocenia: „ślady rodzimego akcentu u osób bardzozaawansowanych językowo to nie wada, lecz atut, zwłaszczanp. w rozmowie z rodowitym Amerykaninem, dla którego rozmowaz Polakiem mówiącym biegle po angielsku jest z pewnościąbardziej ekscytująca niż pogawędka z jednym z kilkusetmilionów pobratymców.” 4 W nauczaniu języka nadal obieramyza punkt odniesienia jedną jego odmianę, najczęściej brytyjskąlub amerykańską, lecz akcent kładziemy na użytkownika,wyrażanie jego myśli i tworzenie interakcji z innymi, na sukceskomunikacyjny.Angielski jest globalny gdyż ''globalna sieć'' umożliwia obecnienieograniczony dostęp do anglojęzycznych tekstów, konferencji,blogów, portali społecznościowych czy też stron przeznaczonychspecjalnie dla osób uczących się tego pięknego języka.Mimo niewątpliwych ułatwień wynikających z ogólnoświatowegocharakteru języka angielskiego, proces nauki każdegojęzyka jest najczęściej nużący, długotrwały i wymaga wytężonejpracy. W toku nauki bardzo łatwo ulec pesymizmowi. Spróbujmyzatem oduczyć się językowego czarnowidztwa.Pesymistycznie o nauce języka:Język angielski posiada ponad 500 000 słów. Nigdysię tego nie nauczę, to takie frustrujące, Syzyfowapraca, lepiej nawet nie zaczynać.Chciałbym, ale chyba nie mam czasu na naukęjęzyka.Optymistycznie o nauce języka:A oto druga strona medalu: przeciętny Anglik operuje zaledwie 2.5- 3 tysiącami słów.Aby zrozumieć 90% nieadaptowanych tekstów, potrzebujemy nauczyć się 10 tysięcy wyrazów.Jeśli zaś dorzucimy kolejne 6 tysięcy, zrozumiemy 95% tekstu.Pan Stanisław Kacz, tłumacz znający biegle sześć języków, radzi: "Najlepiej założyć, że nanaukę potrzeba codziennie 20 minut. Niekoniecznie na wkuwanie słówek, to równie dobrzemoże być oglądanie wiadomości w obcojęzycznej stacji. Ważne, by robić to systematycznie,każdego dnia. " 5 Ważne jest też to, by ćwiczenie języka obcego było dla nas przyjemnościątak, jak jest nią np. oglądania filmów i seriali w wersji anglojęzycznej, słuchanie wywiadówz ulubionymi aktorami, piosenkarzami, historykami czy lingwistami (polecam NormanaDavies'a i David Crystal'a) chociażby na YouTube. Można tez pobrać pliki dźwiękowe i przesłuchaćje na odtwarzaczu MP3. Bardzo przydadzą się dobrej jakości słuchawki.1David Crystal używa słowa power, które można różnie tłumaczyć, np. władza, potęga, moc2Clanfield L. and Benne RR., 2011: Global. Oxford: Macmillan.3Szcześniak K., 2001: "Sekrety języka ojczystego i obcego". W: J. Arabski, ed.: Teoria i praktyka dydaktyki języków obcych dzieci w młodszym wieku szkolnym. Katowice:Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego.4Śpiewak G., 2001: "Ucz się języków!Ale jak!" Wiedza i Życie 8.5Zob. http:// Marhan- język angielsk- artykuly- Siedem argumentów23


Z ŻYCIA UCZELNIMuszę się uczyć i jak się piszę, i jak się mówi.To zajmuje za dużo czasu.Nie mam z kim rozmawiać po angielsku a właśniena rozmawianiu najbardziej mi zależy. Niestety,moja rodzina nie mówi w tym języku.E, już miałem/ miałam kilka podejść. Z marnymskutkiem. Skoro kiedyś mi nie wychodziło,to tym bardziej teraz mi się nie uda.A ja się nigdzie się nie wybieram. Zostajęw Polsce, to po co mi to?Jestem już za stary. Nie mam szans opanowaćdobrej wymowy.Uczę się tylko pisowni nowych słówek bo nieznam się na transkrypcji fonetycznej.Angielska ortografia może być zniechęcająca ale po opanowaniu podstawowegosłownictwa, można sobie skutecznie pomagać programem sprawdzającym pisownię dostępnymi w komputerze, i w telefonie. Obecnie, w krajach zachodnich, m.in. w StanachZjednoczonych i Niemczech rozważa się zaprzestanie nauki ręcznego pisania. W zamianproponuje się naukę obsługi klawiatury. Idźmy zatem z duchem czasów. 6Moja rodzina nie mówi w tym języku. Jeśli ja nie wykonam językowego krokuw przód, to i moje dzieci będą miały trudności, by odnaleźć się w globalnej wiosce.Nie mam złudzeń, niewiedza często jest dziedziczna. Rada praktyków dla tych, którzychcą nauczyć się płynnego wysławiania się brzmi: myśl po angielsku 15 minut dzienniei mów sam do siebie przez kilka minut dziennie, zapisuj (pobierz) teksty ulubionych piosenkii śpiewaj a nauczysz siebie i być może jakiegoś brzdąca, co to się kręci w pobliżu.Sprawdzone.Doktor Zuzanna Dzięgielewska z Instytutu Lingwistyki Stosowanej UniwersytetuWarszawskiego przekonuje,że w ciągu ostatnich 10 lat bardzo zmieniły się metody nauczania:„Dziś kładzie się nacisk na sprawność mówienia i słuchania, na operowanieinformacją i szybkie jej przekazywanie. Każdy może się tego nauczyć.” 7Powodów może być nieskończenie wiele. Ja podam tylko trzy. Po pierwsze, szybkidostęp do dobrej jakości informacji, taka np. Wikipedia w wersji angielskiej ma 3 mln860 tysięcy haseł, a wersji polskiej zaledwie 877 tysięcy haseł. Po drugie, angielskijest językiem roboczym nie tylko wielkich organizacji międzynarodowych czy korporacji,ale wszystkich zakładów, które cokolwiek importują czy eksportują. Jest językieminżynierów, którzy samodzielnie weryfikują tłumaczenia dokumentacji technicznej. Potrzecie, efektem ubocznym uczenia się języka obcego, jest pogłębienie znajomości językaojczystego. Wyrazistym tego przykładem jest praca ze słownikiem wizualnym. Przyokazji oglądania rysunku przedstawiającego zamek, mogę się nauczyć takich słów jakstołb czy machikuły. Patrzę na stronę z sukienkami i widzę czym princeska różni się odszmizjerki.Po pierwsze, z wiekiem maleją zdolności rozpoznawania i imitowania dźwięków, alenie do zera. Po drugie, czy mówiąc w języku ojczystym, zawsze poprawnie akcentujemywyrazy i starannie wypowiadamy wszystkie "ę" i "ą" ? Do skutecznej komunikacjinie jest potrzebna idealna, lecz dobra wymowa. Po trzecie, aby była dobra surfujemy nawww.youtube.com i po wpisaniu: English pronunciation, korzystajmy z darmowychfilmów instruktażowych dotyczących angielskiej wymowy.Inwestuję w wysokiej jakości słownik wymowy w wersji audio. Wkładam płytkędo komputera, wpisuję słowo, słucham kilka, kilkanaście razy jak wymawia je lektor.Powtarzam kilka razy zwracając uwagę na akcent. Staram się dokonać jak najlepszejimitacji. Znów przydadzą się dobrej jakości słuchawki.Korzystajmy zarówno z własnej kreatywności, jak i z doświadczeńinnych, np. Zygmunta Broniarka, autora książkipt. "Jak nauczyłem się ośmiu języków obcych". Ostatniaz jego słynnych dziesięciu zasad brzmi: "I wiedz, że dobreopanowanie jednego języka obcego ułatwia nauczenie sięnastępnego"1. Warto pamiętać o tej zasadzie w kontekściewydanego w 2011 roku przez Komisję Europejską „Przewodnikajęzykowego dla przedsiębiorców europejskich” gdzie czytamy,że „biegła znajomość języka angielskiego jest obecniepostrzegana w środowisku biznesowym jako standardowaumiejętność” i że angielski „prawdopodobnie w najbliższymdziesięcioleciu osiągnie szczytową liczbę dwóch miliardówuczniów”, lecz czytamy również, że sam angielski to zamało, istnieje duże, realne zapotrzebowanie na inne języki,w szczególności: niemiecki, francuski, rosyjski, hiszpańskii chiński. Wszystko wskazuje na to, że optymiści nie będą sięw tym roku nudzić.Bibliografia:1. Szcześniak K., 2001: Sekrety języka ojczystego i obcego.W: J. Arabski, ed.: Teoria i praktyka dydaktyki języków obcychdzieci w młodszym wieku szkolnym. Katowice: WydawnictwoUniwersytetu Śląskiego.2. Śpiewak G., 2001: Ucz się języków! Ale jak!, Wiedzai Życie 8.3. Hagen S., 2011: Przewodnik językowy dla przedsiębiorcóweuropejskich. Pomyślna komunikacja w handlu międzynarodowym.Luksemburg: Urząd Publikacji Unii Europejskiej.4. Clanfield L. and Benne RR., 2011: Global. Oxford: Macmillan.6Zob. http:// natablicy.pl i zob. www.rp.pl/ artykul/31,685942-USA—dzieci-w szkole-ucza-sie-tylko0-na-komputerze7Zob. http:// Marhan- język angielsk- artykuly- Siedem argumentów8Zob. http:// marhan.pl strona główna- język angielski- zasady- Dziesięć zasad Zygmunta Broniarka24


Z ŻYCIA UCZELNIInstytut NeofilologiiWarsztaty przybliżające kulturę rosyjskąKamila BeszSamowar, „Wilk i zając”, matrioszki i wieczna zima– to najbardziej typowe rosyjskie symbole. 26 stycznialicealiści z Raciborza mogli przekonać się podczasbytności w naszej uczelni, że Rosja to o wiele więcej.Dynamiczna prezentacja ukazująca bogactwo kulturyrosyjskiej, gorąca dyskusja na temat zacierania stereotypóworaz przydatności języka rosyjskiego w takzwanym „życiu” i quiz, który pozwolił zweryfikowaćuczestnikom ich stan wiedzy na temat tego kraju –to trzy główne części warsztatów, zorganizowanychprzez mgr Martę Pawlas i mgr Oksanę Leszczyńską dlauczniów II Liceum Ogólnokształcącego w Raciborzu.Tych uczniów, którzy w szkole biorą udział w dodatkowychzajęciach z rosyjskiego. Na uczelnię przyszliz nauczycielką języka rosyjskiego w II LO, mgr KrystynąSordyl. Żywiołowym spotkaniem z licealistamiwykładowcy filologii rosyjskiej włączyli się w obchody10-lecia istnienia PWSZ.Grupą licealistów opiekowała się mgr Krystyna SordylFoto: archiwum PWSZ w Raciborzu- Chcemy żeby młodzież sama przekonywała się o tymjaka jest Rosja i sprawdziła na ile obraz tego kraju kreowanyprzez media jest wiarygodny – mówiła mgr Oksana Leszczyńska– nie mamy możliwości, aby zabrać ich „na miejsce”,ale przez takie warsztaty możemy w nich wzbudzić w nichciekawość i zainspirować do własnych poszukiwań. – Chcieliśmyprzedstawić Rosję w kilku odsłonach: odkryć kulturę,pokazać główne miasta i najciekawsze miejsca, zabytki orazgospodarcze czy technologiczne osiągnięcia – wyjaśniała mgrMarta Pawlas, autorka prezentacji. - Chcieliśmy dotknąćwszystkich dziedzin, na które warto zwrócić uwagę – dodaje– Był balet, metro, kuchnia, literatura, film.Czy stereotypy dotyczące Rosjan są silnie zakorzenionew Polakach? – Tylko w starszym pokoleniu – odpowiada natychmiastOksana Leszczyńska – Wśród młodzieży, z którąpracuję od wielu lat, nie spotkałam się z negatywną reakcją.Przeciwnie – z zainteresowaniem, zaciekawieniem. Corazwięcej moich uczniów zamiast „ruski” mówi „rosyjski”.Uważam, że to też jest sukces.Dla części licealistów styczniowe warsztaty były przedewszystkim solidną powtórką, byli też tacy, którym prezentacjaukazała Rosję, jakiej nie znali. Przyznają, że w głowiemają zakodowany pewien obraz Rosji – patrzą na niągłównie przez pryzmat politycznych walk. – Rosja jestpiękna przez swą różnorodność – mówi Marta Kurzydemz klasy I a, która w wieku trzech lat wyjechała z rodzicamido Moskwy i mieszkała tam przez następnych 12 lat - Niejest tak, że Polacy i Rosjanie się nienawidzą, nigdy tego niedoświadczyłam – mówiła w czasie spotkania – Rosja to mojadruga ojczyzna – dodała.Kasia z drugiej klasy przyznaje: – Warsztaty były dlamnie przede wszystkim solidną powtórką, najważniejsze, żew ciekawej formie i w świetnej atmosferze. Kasia przyznaje,że przed pójściem do liceum nie interesowała się Rosją, językiem,kulturą. Stereotypy? Żadnych, bo o Rosji przed rozpoczęciemnauki w szkole średniej nie wiedziała nic. – Terazz przyjemnością uczę się o tym kraju, i dostrzegam corazwięcej sprzeczności między tym, co słyszę w telewizji, a tym,czego dowiaduję się podczas zajęć lub własnych poszukiwań.Gdzie pójdzie na studia? - Filologia. – Rosyjska? – To jednaz rozważanych opcji –uśmiecha się licealistka.Żarliwą dyskusję wzbudził temat dotyczący tego, czywarto się uczyć języka rosyjskiego. Tu młodzi ludzie wyrażaliraczej sceptyczne opinie: że lepszy niemiecki, że bardziejprzydatny w tym regionie Polski, że… „literki bardziej przystępne”- żartowali. Prowadzące warsztaty starały się przekonaćswoich gości, że każdy język warto znać, a na rynkupracy coraz częściej doceniane są osoby ze znajomością rosyjskiego.I udało im się skłonić ku tej opinii część licealistów.Ci, którzy byli oporni na argumenty, będą mieli okazję przedyskutowaćtę kwestię jeszcze raz - warsztaty przybliżającebogactwo kulturowe Rosji będą miały swój ciąg dalszy w nowymsemestrze. Tym razem wykładowcy planują odwiedzićuczniów w ich szkole. Dodajmy, że najaktywniejsi uczestnicywarsztatów otrzymali upominki przygotowane przez uczelnię.Część materiałów wykorzystanych podczas prezentacjiw PWSZ przygotowały studentki II roku filologii angielskiejz rosyjską, które również brały udział w warsztatach.25


WSPÓŁPRACA ZE ŚRODOWISKIEMStudenckiego Koła Naukowego Fotografii Artystycznej FOTONRacibórz w zimowej szacie - sztuka fotografowaniadr Gabriela Habrom-RokoszRozwijająca się od kilku lat współpraca pomiędzy RaciborskimCentrum Kultury a Państwową <strong>Wyższa</strong> Szkołą Zawodowąw Raciborzu zaowocowała kolejnym przedsięwzięciem,wpisanym w jubileuszowy harmonogram obchodów X-leciaPWSZ, którego efekty będzie można oglądać już na początkumarca w Galerii Sztuki Współczesnej Raciborskiego CentrumKultury.W szczególnym czasie, tj. podczas sesji egzaminacyjnej,członkowie Studenckiego Koła Naukowego Fotografii ArtystycznejFOTON - godząc obowiązki studenta i realizującswoje fotograficzne pasje - aktywnie włączyli się do tradycyjnejjuż akcji "Ferie w mieście". Czterdziestoosobowa grupamłodzieży spędziła razem kilka dni ferii zimowych, abypogłębić wiedzę na temat klasycznych i cyfrowych aspektówfotografii. Jak się okazało, sztuka fotografowaniaw 18 - stopniowym mrozie i to pudełkiem po kawie, herbacieczy ciastkach dla wielu uczestników warsztatów fotograficznychbyła nie lada przygodą. Szeroki program tegorocznychwarsztatów twórczych był tak skonstruowany, abyukierunkować "stawiających pierwsze kroki" w fotografii,jak również zadowolić zaawansowanych na tej płaszczyźnieautokreacji.Ta kilkudniowa przygoda rozpoczęła się w sali kameralnejRaciborskiego Centrum Kultury wykładem wprowadzającym,wzbogaconym pokazem fotografii przyrody Ziemi Raciborskiejna temat kompozycji obrazu fotograficznego. Spotkanieinaugurujące warsztaty fotograficzne stało się równieżokazją do autoprezentacji twórczości fotograficznej członkówStudenckiego Koła Naukowego Fotografii Artystycznej FO-TON, działającego przy Instytucie Sztuki PWSZ w Raciborzu:Marty Zart i Agnieszki Gogolewskiej [absolwentek kierunku:edukacja plastyczna w zakresie sztuk plastycznych]oraz Agnieszki Furmanowicz i Andrzeja Sobocika [studentówIII roku edukacji artystycznej na specjalności - obraz cyfrowyFoto: G. NowakUczestnicy warsztatów w pomieszczeniach Zamku26


WSPÓŁPRACA ZE ŚRODOWISKIEMFoto: A. Gogolewskai fotograficzny].Kontynuując temat kompozycjiobrazu fotograficznego, postanowionosprawdzić założenia teoretycznew plenerze. Na miejsce konfrontacjiteorii z praktyką wybrano ParkZamkowy, a następnie siedzibę ZamkuPiastowskiego w Raciborzu, gdziewiększość młodzieży miała okazję poraz pierwszy po remoncie zwiedzićwnętrza i galerie zamkowe oraz zarejestrowaćwiele kadrów na różnychnośnikach - elektronicznych i klasycznych.Jak się okazało w mroźnejaurze poczciwe Zenity, czy średnioformatowe aparaty klasyczne, typuSTART czy LUBITEL - doskonale sięsprawdziły.Kolejne dni warsztatów prowadzonebyły w Instytucie Sztuki PWSZw Raciborzu. Tu młodzież miała okazjęzapoznać się z działalnością poszczególnych pracowniartystycznych: rzeźby, rysunku, malarstwa, grafiki warsztatowej,struktur wizualnych, projektowania graficznego,multimediów i fotografii. Uczestnicy warsztatów podzielenizostali na małe - kilkuosobowe zespoły, aby w maksymalniekomfortowych warunkach pod fachowym okiem - bardziejdoświadczonych w temacie fotografii - kolegów, realizowaćróżne rodzaje technologii fotograficznych. W tajnikifotografii otworkowej wprowadzała młodzież absolwentkakierunku edukacji artystycznej Renata Handzlik, aktualniestudentka Uniwersytetu Ostrawskiego. Ćwiczenia w ciemnifotograficznej z zastosowaniem techniki luksografii poprowadziły:dr Gabriela Habrom-Rokosz, Marta Zart i AgnieszkaFurmanowicz. Fotografią studyjną - temat: "Portret" - zajęlisię: Marta Zart [sprzęt cyfrowy] i Andrzej Sobocik [sprzętklasyczny]. Rolę operatora i pomiaru świateł pełnił ArkadiuszBielicki [student II roku kierunku edukacja artystycznaw zakresie sztuk plastycznych, również członek FOTON--u]. Wykład z pokazem a następnie indywidualne ćwiczeniaz zakresu obróbki obrazu fotograficznego z wykorzystaniemprogramu Adobe Photoshop, poprowadzili: Agnieszka Gogolewskai Andrzej Sobocik. Zaś Przemysław Biedroń [członekMłodzi adepci fotografii z zainteresowaniem słuchali warsztatowych podpowiedziZajęcia pleneroweFOTON-u, uprawiający fotografią portretową] zajął się fotoreportażem.Mateusz Malarz - student II roku edukacji artystycznejoraz Monika Staniszewska i Michalina Tomczakz Liceum Plastycznego włączyli się do akcji, jako wolontariusze.Poszczególne zespoły, czy indywidualne osoby mogływ ten sposób zapoznać się z wieloma zagadnieniami z zakresufotografii klasycznej i cyfrowej, a przede wszystkim"dotknąć" problemu samej umiejętności obserwacji, prowadzącejwprost do odkrycia tajników sztuki fotografowania.Intensywny maraton fotograficzny nie skończył się na trzydniowychzajęciach w Instytucie Sztuki. Młodzieży zaproponowanonastępnie ćwiczenia indywidualne, mające na celukreowanie i realizację własnych obrazów fotograficznych,które byłyby odpowiedzią na hasło przewodnie tegorocznychwarsztatów, tj. "Racibórz w zimowej szacie - sztuka fotografowania".Na realizację zadań przeznaczono dwa tygodnie.Rezultaty tych indywidualnych poszukiwań, w postaci wystawypo warsztatowej oraz prezentacji multimedialnych,zwieńczą zimową przygodę z fotografią.Dzielenie się swoimi doświadczeniami, umiejętnościamii wiedzą z zakresu fotografii z młodszymi, to dla studentówkierunku edukacja artystyczna w zakresiesztuk plastycznych i jednocześnie członkówFOTON-u nie tylko statutowe zadanie, aleprzede wszystkim wspaniała próba sprawdzeniasię w roli przyszłych nauczycielisztuki, instruktorów edukacji artystyczneji wychowawców. Powyższe wyzwanie, jaksię okazało, po raz piąty przyniosło wieleradości, satysfakcji i spełnienia obu stronom- uczestnikom i prowadzącym. Misja edukacyjna,a ponad to promocja Uczelni oboknaukowej i artystycznej stała się priorytetowymzałożeniem działalności Koła.Dziękując wszystkim zaangażowanymw warsztaty fotograficzne, zachęcam do dalszegozgłębiania tej jakże fascynującej pasji.27Foto: G. Habrom-Rokosz


Z ŻYCIA UCZELNIBiblioteka PWSZ w RaciborzuPrzysposobienie biblioteczne w ocenie studentów I rokumgr Zenona Mrożek, mgr Piotr MuchaSzkolenia studentów I roku studiów stacjonarnych i niestacjonarnych,stanowią szczególny obszar działań edukacyjnychBiblioteki Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowejw Raciborzu. W ramach tych działań studenci uczestnicząw obowiązkowych, potwierdzonych wpisem do indeksu,zajęciach z przysposobienia bibliotecznego. Celem zajęć jestzapoznanie studentów z zasadami korzystania ze zbiorówi usług biblioteki oraz przygotowanie do szybkiego wyszukiwaniainformacji w różnych źródłach wiedzy. Szkolenie rozpoczynasię w październiku i trwa do połowy listopada. Terminszkolenia ustala Biblioteka w porozumieniu z DziałemPlanowania. Zajęcia trwają 1 godzinę. Zdobyta podczas zajęćprzysposobienia bibliotecznego wiedza przygotowuje studentówdo korzystania ze zbiorów i usług bibliotecznych. Naszymcelem jest również zachęcanie do korzystania z oferowanychprzez bibliotekę usług i pomoc w procesie nauczania.Szkolenie studentów I roku w Bibliotece Państwowej WyższejSzkoły Zawodowej w Raciborzu, wprowadzone w rokuakademickim 2006/2007, miało początkowo formę wykładu.Doskonaląc organizacyjnie przysposobienie, począwszyod roku 2009/2010, wprowadzono zajęcia w ciekawszej formie- wykładu multimedialnego.Aby poznać opinię studentów na temat prowadzonegoprzysposobienia bibliotecznego przeprowadziliśmy badaniaankietowe, których podstawowym założeniem było określenieprzydatności i formy prowadzenia szkolenia oraz ocenaorganizacji zajęć.W 2010 roku poprosiliśmy więc samych uczestnikówo ocenę przysposobienia bibliotecznego. Po przeprowadzonymszkoleniu rozdano 624 ankiet, z czego do urny wrzucono554 (89%).W badaniu wzięło udział 173 studentów z Instytutu StudiówEdukacyjnych, 94 z Instytutu Studiów Społecznych, 99z Instytutu Kultury Fizycznej, 105 z Instytutu Neofilologii, 39z Instytutu Techniki i Matematyki oraz 44 z Instytutu Sztuki.W grupie ankietowanych, tj. 554 studentów, było 405(73%) studentów studiów stacjonarnych oraz 149 (27%) studentówstudiów niestacjonarnych.Poza wskazaniem instytutu oraz wskazaniu trybu studiowania,studenci odpowiadali na sześć dalszych pytań:Pytanie pierwsze brzmiało: „Uważam, że przysposobieniebiblioteczne jest:”a) przydatne – tą odpowiedź wybrało 321 osóbb) nudne, ale potrzebne – 188 osóbc) jest stratą czasu – 26 osóbd) nie mam zdania – 19 osóbOkazało się, że studenci najczęściej wybierali odpowiedźpierwszą i drugą 509 (92%) ankietowanych, tzn., że szkoleniejest dla nich potrzebne. Tylko 45 (8%) osób uznało, że jeststratą czasu lub nie ma zdania.29


Z ŻYCIA UCZELNIW drugim pytaniu „Czy treść przysposobienia bibliotecznegojest w pełni zrozumiała?”, aż 525 studentów odpowiedziałatak, a tylko 29 (5%) osób odpowiedziało, że nie. Toznaczy, że dla 95% ankietowanych informacje przekazanew prezentacji były podane w sposób przystępny.W prezentacji multimedialnej skupiono się przede wszystkimna umiejętności posługiwania się przez użytkownikówkatalogiem on-line. Dlatego w czwartym pytaniu „Czy prezentacjakatalogu on-line w pełni wyjaśnia zasady wyszukiwaniaksiążek i artykułów?”, aż 518 osób (94%) odpowiedziałotak, a tylko 36 osób (6 %) że nie.W kolejnym trzecim pytaniu studenci mieli określić swojekompetencje uzyskane po ukończeniu przysposobienia bibliotecznego:a) 308 osób stwierdziło, że wie jak korzystać z biblioteki(56%),b) 211 odpowiedziało, że wie kogo prosić, jeżeli sam niebędzie potrafił znaleźć odpowiednich materiałów (38%),c) 15 nadal nie wie jak dotrzeć do potrzebnych materiałów(3% ),d) 20 osób nie ma zdania (4% ).Instrukcja korzystania z katalogu on-line OPAC WWWw sposób wyczerpujący prezentowała sposoby wyszukiwaniamateriałów bibliotecznych, dlatego studenci uznali, żewyszukiwanie w katalogu nie jest dla nich problemem.W pytaniu piątym „Czy przysposobienie biblioteczne jestdobrze zaprojektowane od strony graficznej?”:a) 521 osób odpowiedziało, że tak (94 %)b) 33 osoby odpowiedziały, ze nie (6 %)Pytanie szóste miało charakter otwarty – poproszono studentówo podanie uwag dotyczących tej edycji przysposobieniabibliotecznego. Na pytanie, „Jeżeli ma Pan/Pani uwagidotyczące tej formy przysposobienia bibliotecznego, proszęje wymienić:” - odpowiedziało tylko sześć osób. Były to pojedynczeodpowiedzi typu: powtarzalność informacji, tradycyjnewypożyczanie, mało interesujące. Takie wypowiedzistanowiły 0,9% odpowiedzi ankietowanych.30


Z ŻYCIA UCZELNIWnioski- Większa liczba studentów pozytywnie wyraziła się natemat przydatności prowadzonego przysposobienia bibliotecznego(92%).Treść zawarta w prezentacji multimedialnej,prawie dla wszystkich okazała się zrozumiała (95 %).- Odpowiedź „powtarzalność informacji” jest dla bibliotekiwskazówką, że należy nanieść poprawki w samej prezentacji.- Uwaga - „praktyczne ćwiczenia”- sugeruje rozważeniemożliwości wprowadzenia ćwiczeń, ale to wiązałoby sięz wydłużeniem czasu szkolenia oraz przeniesieniem go do saliz większa ilością komputerów.- Wnioski płynące z analizy wyników ankiet skłoniły nasdo stwierdzenia, że dzięki obowiązkowemu przysposobieniubibliotecznemu studenci nabyli niezbędne umiejętności pozwalającena korzystanie z biblioteki i samodzielne wyszukiwanieoraz zamawianie potrzebnej literatury. Poza tym,uczestnictwo w szkoleniu zbiorowym, obniżyło naturalnystres odczuwany przez nowo przyjętych, a wynikający z koniecznościporuszania się w nieznanym przecież miejscu.Studium Języków ObcychZagadkowy kącik językowyZapraszam do dalszej zabawy. Krzyżówka jest dziełem jednej ze studentek PWSZ- bardzo dziękuję za współpracę.Wskazówka: Słowo zaczyna się zgodnie z podanym pierwszym polem a kończy się na podanym drugim, ostatnia literaodgadniętego wyrazu jest pierwszą następnego. Rozwiązanie – hasło utworzone z liter od 1-13.Na rozwiązania zagadek czekamy 2 tygodnie po ukazaniu się Eunomii- rozwiązania proszę przesyłać na adres mailowyalina.zimna@pwsz.raciborz.edu.pl z nagłówkiem „zagadka”Dla pierwszych 3 osób mamy nagrody rzeczowe.mgr Alina ZimnaA B C D E F G H I J K L1234 512 19 2 10 134566787 3 1181A – 1K Das ist ein Möbel, wo es Bücher gibt1K – 3L Nicht kurz3L – 8J Der Dialog8J – 8C Ein Gebäude , es hat viele Etagen8C – 5A Ein Möbel, du möchtest in ihm sitzen5A – 2B Nicht laut2B – 7K Ein Gebäude mit Garten, da wohnt meistens nureine Familie7K – 3E Ein Gebäude ,wo Studenten wohnen3E – 3I z.B. Ein Schrank, ein Sessel, ein Sofa, ein Schreibtischsind …3I – 6J Nicht rechts6J – 5C Sie gibt Licht, sie steht meistens in der Ecke5C – 5I Ein Raum, wir essen hier5I – 5D Ein Keller, eine Küche, ein Wohnzimmer sind …31


NAUKANowościbiblioteczneOto kolejny zestaw publikacji, które zasiliły naszuczelniany księgozbiór.Dziękujemy Pani Dyrektor i pracownikom BibliotekiPWSZ.Redakcja1. Armour R. (2004). Islam, chrześcijaństwo i Zachód.Kraków: Wydaw. WAM.2. Bell J. (2009). Lustro świata: nowa historia sztuki.Warszawa: Wydaw. „Arkady”.3. Bernasiewicz M. (2011). Interakcjonizm symbolicznyw teorii i praktyce resocjalizacyjnej. Kraków:Oficyna Wydawnicza „Impuls”.4. Białostocki J. (2010). Sztuka XV wieku: od Parlerówdo Dürera. Warszawa: Wydaw. UniwersytetuWarszawskiego.5. Brataniec K. (2009). Zachód i islam: dylematy relacji.Kraków: Krakowskie Towarzystwo Edukacyjne– Oficyna Wydawnicza AFM.6. Daszykowska J. (2010). Jakość życia w perspektywiepedagogicznej. Kraków: Oficyna Wydawnicza„Impuls”.7. Eberhardt A. (1982). Wysiłek fizyczny a odpornośćorganizmu. Warszawa: Wydaw. AWF.8. Gage J. (2010). Kolor i znaczenie. Kraków: Wydaw.Universitas.9. Gieremek K., Dec L. (1990). Problematyka odnowybiologicznej w sporcie. Katowice: Wydaw.AWF.10. Gomółka K. (red.) (2011). Organizacje pozarządowea rozwój regionalny. Elbląg: Wydaw. PaństwowejWyższej Szkoły Zawodowej.11. Grzybowski P.P. (2011). Spotkania z Innymi: czytankido edukacji międzykulturowej. Kraków:Oficyna Wydawnicza „Impuls”.12. Hessenberg K. (2007). Podstawy rzeźby: wszystko,co trzeba wiedzieć, by zacząć tworzyć trójwymiarowedzieła sztuki. Warszawa: Wydaw. „Arkady”.13. Jachimczak B. (2011). Społeczno-edukacyjneuwarunkowania startu zawodowego młodychosób niepełnosprawnych: studium empirycznez regionu łódzkiego. Kraków: Oficyna Wydawnicza„Impuls”.14. Jaffke C., Maier M. (2011). Języki obce dlawszystkich dzieci: doświadczenia szkół waldorfskichw nauczaniu najmłodszych. Kraków: OficynaWydawnicza „Impuls”.15. Jakubowski W. (red.) (2011). Kultura mediów,ciało i tożsamość – konteksty socjalizacyjne i edukacyjne.Kraków: Oficyna Wydawnicza „Impuls”.16. Jaworska-Witkowska M., Kwieciński Z. (2011).Nurty pedagogiki: naukowe, dyskretne, odlotowe.Kraków: Oficyna Wydawnicza „Impuls”.17. Kirby A. (2011). Gry szkoleniowe: materiały dlatrenerów. Zestaw 1. Warszawa: Wydaw. WoltersKluwer Polska.18. Klisiński J. (2000). Profesjonalizacja i profesjonaliściw zarządzaniu sportem. Częstochowa: Wydaw.Politechniki Częstochowskiej.19. Kostkiewicz J., Domagała-Kręcioch A., SzymańskiM.J. (red.) (2011). <strong>Szkoła</strong> <strong>Wyższa</strong> w toku zmian:debata wokół ustawy z dnia 18 marca 2011 roku.Kraków: Oficyna Wydawnicza „Impuls”.20. Łebkowski M. (2009). E-wizerunek: internet jakonarzędzie kreowania image’u w biznesie. Gliwice:Wydaw. Helion.21. Machut-Mendecka E. (2006). Archetypy islamu.Warszawa: Wydaw. Eneteia.22. Pilecka W. (red.) (2011). Psychologia zdrowia dziecii młodzieży. Kraków: Wydaw. UniwersytetuJagiellońskiego.23. Plantz S.H., Wipfler E.J. (2010). Medycyna ratunkowa.Wrocław: Elsevier Urban & Partner.24. Przybylska R. (2006). Schematy wyobrażeniowea semantyka polskich prefiksów czasownikowychdo-, od-, prze-, roz-, u-. Kraków: Wydaw.Universitas.25. Raś D. (2011). Rodziny ubogie i przestępczość odXVI do XX wieku: warunki życia, badania psychologiczno-społeczne,dobroczynność i wychowaniemłodzieży. Kraków: Oficyna Wydawnicza„Impuls”.26. Szwed S., Szwed E. (2010). Zarys historii MiędzyszkolnegoKlubu Sportowego – Szkoły MistrzostwaSportowego „Victoria” w Raciborzu(1970-2010). Racibórz; Opole: Wydaw. InstytutŚląski.27. Świrepo L. (2007). Rosyjska korespondencja handlowa.Warszawa: Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne.28. Wałęsa D. (2011). Marzenia i tajemnice. Kraków:Wydaw. Literackie.29. Witek J. (red.) (2011). Kreowanie marki regionu.Szczecin: Wydaw. Hogben.30. Zatoń M., Hebisz R., Hebisz P. (2011). Fizjologicznepodstawy treningu w kolarstwie górskim.Wrocław: Wydaw. AWF.32


Druk strukturalny– warsztaty dla licealistów

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!