11.07.2015 Views

styczeń 2010 - Kompania Węglowa S.A.

styczeń 2010 - Kompania Węglowa S.A.

styczeń 2010 - Kompania Węglowa S.A.

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

G A Z E T A F I R M O W ANASZA KOMPANIAS T Y C Z E ŃDrodzy Czytelnicy!Za nami kolejny rok pracy. Każdy z pewnościądokonał już bilansu i wie, czy był torok dobry, czy też gorszy od poprzednich. Przełomroku skłania do refleksji nad życiem, rozważańo przyszłości. Wieszamy nowe kalendarze,podejmujemy kolejne noworoczne postanowienia,niezależnie od tego, czy poprzednie udałosię dotrzymać.Jesteśmy starsi, przybywa nam doświadczenia.Niektórzy, ci bardziej zmęczeni, liczą pewnielata do emerytury. Inni zastanawiają się, coprzyniesie ten rok. Czy będzie lepszy od minionego,czy też echo kryzysu da nam się jeszcze weznaki?Obserwujemy otaczającą nas rzeczywistośćz nadzieją zmian na lepsze, choć zalew informacjimoże przytłaczać. Z tego ogromnego szumumusimy potrafić wyłowić sprawy dla nas najważniejsze.Te dotyczące naszej pracy, rodziny,naszego zdrowia. Trudno jednak odizolować sięod bombardujących nas nieustannie sensacji.A jednak musimy znaleźć swoje miejsce, wyciszyćsię, by zebrać siły na kolejne lata pracy.Nasza gazeta stara się w tym pomagać. Nie gonimyza sensacją, nie straszymy kryzysem, nieszokujemy naszych Czytelników. Chcemy budowaćatmosferę wspólnoty interesów i aspiracjiwszystkich pracowników naszej firmy. I mamynadzieję, że nam się to udaje...RedakcjaW KOMPANII3 „Oskardy <strong>2010</strong>” wręczoneKoncert noworoczny zachwycił słuchaczyprzybyłych do gmachu bytomskiej Opery4 Przodek z klimatyzacjąWe wrześniu 2009 r., na poziomie 1 000 mw KWK „Bielszowice”, uruchomionazostała instalacja klimatyczna o mocychłodniczej 2 000 kW6 Przekop udostępni nowe złoża1 654 metrów wyrobisk połączyło kopalnie„Jankowice” i „Chwałowice”8 Wydobywać bezpiecznieZagrożenie tąpaniami w kopalniachKompanii Węglowej12 Przykład płynie od autorytetówRozmowa z Ewą Gruszczyńską, psychologiemkopalni „Bielszowice”15 Oddział G-2Tu pracują najlepsiW CENTRUM UWAGI19 Oni pracują najlepiej (1)Oddział MD1-S20 Oni pracują najlepiej (2)Oddział MD2-M21 Drużyna „Sośnicy-Makoszowy”wicemistrzem Polski!W Żorach odbyły się IV FutsaloweMistrzostwa Polski Górników22 Wyróżnienie dla szkoły górniczej w Brzeszczach23 „Przeróbkę” z Brzeszcz czekają inwestycjeWymagania odbiorców węgla są coraz wyższe24 Zimowa jazdaLUDZIE I MIEJSCA25 Legendarny śląski magnatŻyciorys Karola GoduliWYDARZENIA30 Fajnie jest pograć w skata...Po pracy, podczas spotkań towarzyskich,w domu, w klubach grało i gra się w skata31 Sukces zapewnionyGórnośląska Spółka Ubezpieczeniowa SAobchodziła jubileusz 15 lat działalności32 Wa kacjeJuż zimą pomyśl o lecie – ofertaNadwiślańskiej Agencji TurystycznejKOMPA N I A W ĘGL OWAGa z e t a f i r mowaRedakcja:Biuro Komunikacji KW SARedaktor naczelny:Jan Czypionkaj.czypionka@kwsa.plAdres redakcji:40-039 Katowiceul. Powstańców 30, p. 64tel. 032 7572025Wydawca:<strong>Kompania</strong> Węglowa SA40-039 Katowiceul. Powstańców 30Projekt i skład:Agencja Reklamowa„Greenhouse” Sp. z o.o.Druk:Tolek,drukarnia im. K. MiarkiZdjęcie na okładce:Dariusz Smura, przodowy oddziału G-2 KWK „Pokój”,górnik z 23-letnim stażem (fot. Jan Czypionka)Oddano do druku: 29 stycznia <strong>2010</strong> r.


W K O M PA N I I„Oskardy <strong>2010</strong>” wręczoneUroczysty koncer t noworoczny zorganizowany już po raz czwar typrzez Związek Pracodawców Górnictwa Węgla Kamiennegozachw ycił słuchaczy przybyłych do gmachu by tomskiej Oper yLaureaci nagród „Oskardy <strong>2010</strong>” – Bogdan Ćwięk, prezes Fundacji Rodzin Górniczych (z lewej) oraz Mariusz Nowak, dyrektor SiemianowickiegoCentrum Leczenia Oparzeń (z prawej) w towarzystwie Mirosława Kugiela, przewodniczącego Związku Pracodawców Górnictwa Węgla KamiennegoZanim jednak widzowie wysłuchalinajsłynniejszych arii operowychświata, na scenie odbyła się doniosłauroczystość. Oto po raz pierwszy wręczononagrody – „Oskardy <strong>2010</strong>” – przyznaneprzez Związek Pracodawców GórnictwaWęgla Kamiennego.Nagrody te przyznawane będą corocznieprzez kapitułę, w której skład wchodzą:Mirosław Kugiel, przewodniczący ZwiązkuPracodawców, prezes Kompanii Węglowej,prof. Antoni Tajduś, rektor AGH, prof. JózefDubiński, dyrektor Głównego InstytutuGórnictwa, Zygmunt Łukaszczyk, wojewodaśląski, Krystian Zając, były przewodniczącyZwiązku Pracodawców oraz TadeuszDemel, były dyrektor generalny WspólnotyWęgla Kamiennego.W tym roku laureatami „Oskardów” są SiemianowickieCentrum Leczenia Oparzeńoraz Fundacja Rodzin Górniczych.Podczas uroczystości, dzięki hojności górniczychpracodawców, o 10 tys. zł wzrósłstan konta Fundacji Rodzin Górniczych.Przewodniczący Związku PracodawcówMirosław Kugiel wręczył symboliczny czekopiewający na tę kwotę prezesowi FundacjiBogusławowi Ćwiękowi.W części artystycznej wieczoru usłyszeliśmyOrkiestrę Symfoniczną KatowickiegoHoldingu Węglowego KWK „Staszic” poddyrekcją Grzegorza Mierzwińskiego orazsolistów: Darinę Petkovą, Sofye Sayadyan,Łukasza Gaja, Oskara Jasińskiego. Specjalnągwiazdą wieczoru był pochodzącyz Chin tenor Vincent Schirrmacher. Orkiestrai soliści w brawurowym wykonaniuzaprezentowali widzom to, co miłośnicyopery lubią najbardziej – wybór najsłynniejszycharii.Znane i lubiane pieśni wprowadziły widzówwe wspaniały nastrój. Prowadzącykoncert Piotr Karmański nie bez kozerystwierdził, że koncerty Związku Pracodawcówmogą przyćmić noworoczne koncertywiedeńskie.Solistka Sofya Sayadyan (sopran) zachwyciławidzów swą urodą i talentem| 3


prowadzenia odmetanowania obu kopalń.Realizacja tego przedsięwzięcia możliwabyła jedynie przez połączenie wyrobiskamidołowymi kopalni „Chwałowice” z kopalnią„Jankowice”.Po wspólnych uzgodnieniach pomiędzykierownictwem obu kopalń i pod kierunkiemCentrum Wydobywczego „Południe”wybrano najkorzystniejszy wariant drążeniawyrobisk połączeniowych. Harmonogramrobót obejmował wykonanie odstrony kopalni „Chwałowice” przekopupochyłego I z poziomu 630 m do pokładu404/3 o długości 135 m i pochylni badawczejI w pokładzie 404/3 o długości 510 m,natomiast od strony kopalni „Jankowice”upadowej badawczej I z poziomu 565 m dopokładu 404/3 o długości 700 m i pochylnibadawczej I w pokładzie 404/3 o długości309 m.Roboty zlecono firmie zewnętrznej, którąw drodze przetargu została firma KPRGi BSz SA oddział RZRG w Rybniku.Górnicy z kopalni „Jankowice” zaczęli praceprzy wykonaniu przekopu z głębokości 630metrów już 1 października 2008 roku. Posuwalisię do przodu 3,4 metra na dobę. Koledzyz „Chwałowic” 1 lutego ubiegłego rokuzaczęli robotę na głębokości 565 metrów.– Tu prace szły nieco szybciej, bo drążono5 metrów na dobę. Cała inwestycja kosztowała17,5 mln zł – mówi Zbigniew Madej,rzecznik Kompanii Węglowej.W związku z prowadzeniem prac w bardzosłabo rozpoznanym górotworze przygranicznymwystąpiło kilka zmian w zakresiedługości poszczególnych, planowanych dowykonania odcinków.Mimo wielu przeciwności, dzięki właściwejwspółpracy służb technicznych obydwukopalń, doświadczonej kadrze inżynieryjno-technicznejoraz doświadczeniu brygadprzodkowych firmy KPRG i BSz oddziałRZRG w Rybniku zadanie zrealizowanobez żadnych problemów w założonym terminie.Ostatecznie wykonano 495 m przekopówprzy pomocy MW oraz 1 159 m wyrobiskwęglowo-kamiennych przy użyciukombajnu chodnikowego AM-50. Zbiciewyrobisk połączeniowych, a tym samymfizyczne połączenie kopalni „Jankowice”z kopalnią „Chwałowice” nastąpiło 21 grudnia2009 r.„Jankowice” zyskały dostęp do 2 milionówton węgla, a „Chwałowice” do 800 tysięcyton. To był jedyny sposób na dotarcie dotych złóż. „Chwałowice” i „Jankowice” niemogły samodzielnie sięgnąć po ten węgiel,bo nie pozwalały na to filary ochronne,Cała inwestycja kosztowała 17,5 mln złczyli tereny, pod którymi nie można fedrowaćze względu na bezpieczeństwo napowierzchni, na której znajdują się osiedlamieszkaniowe.Dodatkowa korzyść to możliwość tłoczeniado „Jankowic” powietrza z nowo otwartejwentylatorowni w kopalni „Chwałowice”.Wyrobiska łączące kopalnię „Chwałowice”i „Jankowice” pozwolą również na poprowadzenierurociągu odmetanowania i wykorzystanietych wyrobisk jako dodatkowejdrogi ewakuacji załóg obu kopalń. Ponadto,możliwe będzie wykorzystanie transportupionowego szybu 8 kopalni „Jankowice”dla potrzeb przewozu materiałów wielkogabarytowychdo kopalni „Chwałowice” podostosowaniu infrastruktury przewozowejobu kopalń.Inwestycja, jaką jest połączenie wyrobiskamidołu kopalń „Jankowice” i „Chwałowice”,stwarza nowe możliwości współpracyzarówno w sferze technicznej, jaki organizacyjnej dla obu zakładów, co powalaz optymizmem patrzeć w przyszłośćzałogom obu kopalń.Tekst: Ryszard PorębskiZdjęcia: Tadeusz Janyga| 7


W K O M PA N I IWydobywać bezpiecznieProwadzenie e k sploat acji w kopalniach Kompanii Wę glowej S Aw p okładach z a grożonych t ąpaniami obejmuje d ł ugofalowei dora ź n e działania profilak t yc z n e w y pracowane w długoletniejprak t yce polskiego górnic t wa wę gla kamiennegoDo działań długofalowych należyopracowywanie „Kompleksowychprojektów eksploatacji pokładówzagrożonych tąpaniami” (dla każdej „zagrożonej”kopalni) obejmujących minimum6-letni okres projektowanej eksploatacji.Kompleksowe projekty uwzględniają koordynacjęprowadzonych robót górniczychz sąsiednimi kopalniami, jak i pomiędzypokładami i rejonami w danej kopalni orazzakres metod obserwacyjnych, pomiarowychi profilaktyki aktywnej.Działania długofalowe polegają na właściwymzaprojektowaniu kolejności wybieraniapokładów, dla uzyskania eksploatacyjnegoefektuodprężenia przez ichnadebranie lub podebraniei koordynacjieksploatacji z zapewnieniemdoboru środkówprofilaktyki doraźnejadekwatnychdo stwierdzonego jużlubprzewidywanegozagrożenia tąpaniami.W ostatnich latach obserwuje się dużyudział metod analitycznych w ocenie stanuzagrożenia tąpaniami, szczególnie dlanowych, projektowanych pól eksploatacyjnych,w celu określania zasięgu i wielkościstref koncentracji ciśnień na wybiegu ścianczy też drążonych wyrobisk korytarzowych.Normą stało się również prognozowaniemaksymalnej energii wstrząsów dlaprojektowanych rejonów eksploatacji orazich oddziaływania na powierzchnię.Obserwacje i pomiary dołowe w powiązaniuz metodami analitycznymi tworząkompleks metod służących ocenie zmianstanu zagrożenia tąpaniami w rejonachprowadzonych robót górniczych. Do bieżącejprognozy zagrożenia tąpaniamikopalnie wykorzystują kompleks metodszczegółowych, tj.: rozeznania warunkówgeologiczno-górniczych,sejsmologicznej,sejsmoakustycznej, sejsmicznej i małośrednicowychwierceń sondażowych.W kopalniach prowadzących roboty górniczew pokładach zagrożonych tąpaniamifunkcjonują „stacje geofizyki górniczej”wyposażone w stacjonarne aparatury dociągłych obserwacji sejsmologicznych i sejsmoakustycznych,które to obserwacje sąpodstawowymi dla monitorowania i ocenystanu zagrożenia tąpaniami.Obserwacje i pomiarydołowe w powiązaniuz metodami analitycznymitworzą kompleks metodsłużących ocenie zmianstanu zagrożenia tąpaniamiw rejonach prowadzonychrobót górniczychKopalnie Kompanii Węglowej SA wyposażonesą w aparatury sejsmologiczne produkcjiEMAG i GIG, systemy transmisjiprodukcji EMAG i aparatury sejsmoakustyczne(stacjonarne)produkcji EMAG orazprzenośneaparaturyprodukcjiGIG.do rejestracji wzbudzonejaktywności sejsmoakustycznejDla osłabienia oddziaływania(neutralizacji)stwierdzonych lubprzewidywanych strefwzmożonych koncentracji naprężeń stosowanesą metody profilaktyki aktywnej,z których najczęściej wykorzystywanymisą: strzelania wstrząsowe, strzelania torpedujące(strop), ukierunkowane szczelinowanie,względnie hydroszczelinowanieskał stropowych i nawadnianie calizny węglowej.Spośród kopalń Kompanii WęglowejSA wiodącą, w zakresie powszechnościstosowania i skuteczności strzelań torpedujących,jest od kilku lata KWK „Bielszowice”,a od 2008 r. również KWK „Bobrek-Centrum”.We wszystkich oddziałach KW SA eksploatującychpokłady zagrożone tąpaniamipowołane są pod przewodnictwem kierownikówdziałów robót górniczych „zespołyds. tąpań”, które okresowo (1 raz w miesiącu)i na bieżąco (w miarę potrzeb) analizująwskazania metod i inne objawy zagrożenia.Na tej podstawie opiniują podejmowanedziałania profilaktyczne mające na celuminimalizację zagrożenia tąpaniami.Szczególny nacisk kładzie się na rygoryorganizacyjne dotyczące wycofywania,względnie nie zatrudniania pracownikóww strefach uznanych za zagrożone tąpaniami.Prawidłowe ustalenie rygorów organizacyjnychw odniesieniu do fragmentówwyrobisk określonych na podstawie metodobserwacyjnych, pomiarowych lub analitycznychza szczególnie zagrożone jestjednym z najbardziej efektywnych działańzabezpieczających pracowników przed wypadkamizwiązanymi z tąpnięciami i odprężeniami.Powszechne stosowanie metodprofilaktyki biernej, tj.: wyznaczaniestref szczególnego zagrożenia tąpaniami,ograniczonego lub całkowitego zakazu ruchuzałogi, stosowanie w miejscach niebezpiecznychtelewizji przemysłowej i zdalnegosterowania maszynami i urządzeniami,w decydującym stopniu przyczyniło się doograniczenia liczby wypadków spowodowanychtąpnięciami.Od czasu powstania Kompanii WęglowejSA, zdając sobie sprawę ze skali występowaniazagrożenia tąpaniami i potrzeby utrzymywaniaznacznego (ok. 20-procentowego)wydobycia z rejonów zaliczonych do najwyższego,III stopnia zagrożenia tąpaniami(potrzeba odprężania złoża o najlepszychparametrach jakościowych), podjęto szeregdziałań dla poprawy bezpieczeństwa prowadzeniaeksploatacji odprężającej w trudnychwarunkach geologiczno-górniczych.Jednym z najistotniejszych działań byłodoprowadzenie do wiarygodności wynikówobserwacji jednej z podstawowych metodoceny przejawów stanu zagrożenia tąpaniami,jaką jest metoda sejsmologii górniczej.W momencie powstania Kompanii WęglowejSA w kopalniach, które weszływ jej skład, istniały znaczne rozbieżności8 |


Sławomir Śliwa, inżynier ds. tąpań obudowy i kierowania stropem kopalni „Szczygłowice”, demonstruje zasadę działania kopalnianej stacji sejsmicznejw określaniu energii wstrząsów silnych,tzn. o E ≥ 1,0 ∙ 105 J. W latach 2004 i 2005Biuro Produkcji KW SA zorganizowałoszereg spotkań z kopalnianymi służbamids. tąpań o charakterze informacyjno-szkoleniowym,analizując liczne przyczynyzaniżania w interpretacjach kopalnianychenergii wstrząsów silnych. Efektem tychanaliz było wydanie przez prezesa ZarząduKompanii Węglowej SA 15 maja 2006 r.Zarządzenia w sprawie wytycznych doopracowania „Zasad postępowania w przypadkuwystąpienia przejawów wzmożonejaktywności sejsmicznej górotworu” w zakładachgórniczych Kompanii Węglowej SAw Katowicach.Celem „Zasad…” było ujednolicenie w skaliKompanii Węglowej SA postępowaniaw przypadkach wystąpienia aktywnościsejsmicznej mogącej stanowić zagrożeniedla załogi zatrudnionej w wyrobiskach górniczych.Przy ich opracowaniu wykorzystanoszereg wniosków sformułowanychpo zaistniałych w przeszłości tąpnięciach.Wprowadzono m.in. obowiązek weryfikowaniaprzez kopalnie energii wstrząsów≥ 105 J ze wskazaniami Górnośląskiej RegionalnejSieci Sejsmologicznej GIG, względnieStacją Sejsmologiczną PAN w Raciborzu.Ujednolicenie w skali KW SA zasad postępowaniapo wstrząsach silnych i opracowanieskali oddziaływania wstrząsów napowierzchnię w sposób zdecydowany wpłynęłona poprawę jakości obserwacji sejsmologicznychw zakresie wstrząsów silnych.W latach 2000-2002 wstrząsy silne rejestrowanebyły w znikomym zakresie, a w zasadzieto energia tych wstrząsów określanabyła jako < od 1,0 • 105 J. Od 2003 roku zaznaczasię pewna poprawa, a w latach 2007i 2008 w kopalniach Kompanii Węglowej SAuzyskiwana jest praktycznie 100-procentowazgodność rejestracji wstrząsów silnychz obserwacjami GRSS.Kolejnym istotnym problemem, któremupoświęcono uwagę przy analizie obserwacjisejsmologicznych prowadzonych przezkopalnie KW SA, była i jest słaba rejestracjawstrząsów niskoenergetycznych,tj. o energiach rzędu 102 i 103 J przez licznekopalnie. Powszechną praktyką było i nadalw wielu przypadkach jest analizowanie zjawisko energii począwszy od 104 J. Tymczasemnajwięcej informacji o zmianach stanuzagrożenia, w zrozumieniu tempa narastaniaaktywności jako przejawu zmian równowagimasywu skalnego wokół wyrobisk| 9


strony mieszkańców terenów, w pobliżuktórych prowadzona jest eksploatacja.Mając powyższe na uwadze, wykorzystującobserwacje powierzchniowe kopalń KWSA, Główny Instytut Górnictwa w Katowicachw latach 2006-2007 (we współpracyz KW SA) opracował górniczą skalę intensywnościdrgań GSI-GZWKW do ocenyskutków oddziaływania wstrząsów indukowanycheksploatacją złóż węgla kamiennego,w zakładach górniczych KompaniiWęglowej SA, na obiekty budowlane i naludzi. Skala GSI-GZWKW jest pierwsząna świecie tego typu opracowaną dla górnictwawęgla kamiennego.W Górniczej Skali Intensywności GSI-GZWKW zostały wyróżnione cztery stopnie(0, I, II i III), dla których opisanowpływ oddziaływania wstrząsów górniczychna budynki i liniowe obiekty infrastrukturypodziemnej oraz intensywnośćodczuwania drgań przez ludzi i uciążliwośćużytkowania obiektów budowlanych w korelacjiz parametrami drgań.Prace nad skalą GSI-GZWKW przyczyniłysię do utworzenia trzech nowoczesnych,powierzchniowych sieci sejsmometrycznychdla obszarów: kopalń rybnickich(„Rydułtowy-Anna” i „Marcel”), KWK„Piast” i KWK „Ziemowit”. Trwają już pracelub planowane jest utworzenie takichsystemów dla kopalń: bytomskich, rudzkichi gliwickich.Opracowanie Górniczej Skali IntensywnościGSI-GZWKW pozwala na zdecydowaniebardziej wiarygodną ocenę skutkówdrgań od wstrząsów górniczych w GórnośląskimZagłębiu Węglowym w obszarzekopalń Kompanii Węglowej SA. Dotychczasstosowane skale (np. MSK) takiej wiarygodnościnie gwarantowały i prowadziłyczęsto do błędnych ocen.Po ponadrocznym okresie testowania, skalęGSI-GZWKW wprowadzono do stosowaniaw kopalniach KW SA w połowie 2008roku po uzyskaniu pozytywnej opinii Komisjids. Ochrony Powierzchni działającejprzy Wyższym Urzędzie Górniczym.W kopalniach KW SA trwają prace koncepcyjnenad możliwością integrowaniasystemów sejsmologicznych grup kopalńsąsiednich w ramach utworzonych centrówwydobywczych i tworzenie lokalnych siecisejsmologicznych, np.: „Bytom”, „Rybnik”,„Ruda Śląska” itd. w połączeniu z obserwacjamipowierzchniowymi.Taki model obserwacji łączyłby w jednącałość sieci oddziałowe i kopalniane,tworząc systemy „podregionalne”z możliwością wykorzystania do interpretacjizapisów z kilkudziesięciu dostukilkudziesięciu stanowisk pomiarowych.Przy utworzeniu takiego systemuw sposób skuteczny wyeliminowanyzostałby problem słabej rejestracji rejonówprzygranicznych kopalń. Możliwośćrejestracji najsilniejszych wstrząsówna dużych obszarach i przy użyciulicznychstanowiskpomiarowych stwarzapodstawy dostosowania metodytomografiipasywnejw odniesieniudo dużych strukturciągłych i nieciągłych.Utworzeniesieci „podregionalnych” daje możliwośćpełniejszej analizy wstrząsów tzw. „regionalnych”lub „tektonicznych”, którychprzewidywanie przy lokalnych,małych systemach obserwacyjnych jestpraktycznie niemożliwe. Dodatkowo,zintegrowanie kopalnianych systemówsejsmologicznych z powierzchniowymisystemami sejsmometrycznymi doprowadzido powstania przestrzennychsystemów obserwacyjnych umożliwiającychdużo dokładniejsze niż obecniewyznaczanie głębokości wstrząsów, coma duże znaczenie dla określania wielkościzagrożenia tąpaniami, szczególniew przypadku występowania wstrząsówsilnych i bardzo silnych.Systemy podregionalne, w połączeniuz pomiarami sejsmometrycznymi (powierzchniowymi),dałyby możliwośćkompleksowej (niewspółmiernie szerszejod dzisiaj istniejącej) interpretacjiwstrząsów górniczych z obszaru GórnegoŚląska i analizie ich wpływu zarównona zmiany zagrożenia tąpaniami, jaki na środowisko.Zgromadzony materiał dokumentacyjnypotwierdza występowanie w kopalniachKompanii Węglowej SA, przynajmniejw pewnych rejonach, znacznego zagrożeniatąpaniami. Udział wydobycia z pokładówzagrożonych tąpaniami, ogólnasejsmiczność, aktywność w zakresiewstrząsów o energii E > od 1 • 105 J,potwierdzają „dominującą pozycję”Kompanii Węglowej SA w zagrożeniutąpaniami w polskim górnictwie węglakamiennego. Niewielka, w stosunku dowymienionych czynników, liczba tąpnięć,rejestrowanych w ostatnich latach,w kopalniach KW SA może świadczyćo znacznej skuteczności stosowanychw szerokim zakresie działań profilaktycznych.Zgromadzony materiał dokumentacyjnypotwierdzawystępowanie w kopalniachKompanii WęglowejSA, przynajmniej w pewnychrejonach, znacznegozagrożenia tąpaniamiOd czasu powstania KW SA w metodachobserwacyjnych i prognostycznychudało się wyeliminować lub ograniczyćnasilające się na przełomie wieku, negatywnezjawiska, powodujące wypaczeniaw ocenie stanu zagrożeniai pośrednio będąceprzyczyną rozpraszaniasił i środków nadziałaniaprofilaktyczne.Wydaje się, że dalszypostęp w zakresiezwalczaniazagrożeniatąpaniami wymagaznacznej modernizacji eksploatowanychod dziesięcioleci systemówpomiarowych, wprowadzania nowychmetod interpretacyjnych, ale równieżlepsze wykorzystanie już istniejącychmetod obserwacji i pomiarów oraz bardziejprzemyślane stosowanie metodzwalczania zagrożenia.Tekst: Marek Uszko, Adam BarańskiZdjęcia: Jan CzypionkaSYSTEM OBSERWACJI SEJSMOLOGICZNEJKopalnia „Szczygłowice” ma Stację GeofizykiGórniczej wyposażoną w SystemObserwacji Sejsmologicznej typu „SOS”o pojemności 32 kanałów, oparty na rejestratorachAS-1. System ten jest wyposażonyw 16-kanałową stację odbiorczątypu DLM-SO, co umożliwia jego przyszłąrozbudowę o kolejne 16 kanałów.Sieć pomiarowa dla metody sejsmologiigórniczej w KWK „Szczygłowice” opartajest na dziewięciu sondach pomiarowychtypu DLM2001. Są one rozmieszczone nazewnątrz prowadzonych i projektowanychrobót górniczych i tworzą zamkniętąsieć dla tych robót, dzięki czemu obejmująswym zasięgiem wszystkie rejony,pokłady i wyrobiska kopalni zagrożonetąpaniami i wstrząsami. Rozmieszczeniesond DLM-2001 pozwala na utworzeniesystemu podsieci, którego celemjest zwiększenie dokładności lokalizacjiognisk wstrząsów oraz umożliwienie rejestracjiwstrząsów o energiach od 102 J.Rejestracja i lokalizacja zjawisk sejsmicznychodbywa się za pomocą aparaturytypu „SOS”. Natomiast przetwarzaniedanych odbywa się za pomocą oprogramowania„Sejsgram” i „Multilok”.| 11


W K O M PA N I IPrzykład płynieod autorytetówRozmowa z Ewą Gruszczyńską, psychologiem kopalni „Bielszowice”12 |


• Co należałoby zmienić, aby w procesiepracy eliminować zachowania sprzyjającelekkomyślnym krokom mogącym prowadzićdo wypadków?– Powszechnie przyjmuje się, że czynnikludzki jest w ponad 50 procentach odpowiedzialnyza powstawanie wypadków.W przypadku pracowników z wieloletnimdoświadczeniem zagrożenie stanowiprzede wszystkim rutyna i niebezpiecznapewność siebie. Inaczej sytuacja przedstawiasię w przypadku osób nowo przyjętych.Osoby rozpoczynające pracę obserwująpracowników posiadających już doświadczeniezawodowe, ucząsię od nich, powielająwzorce. Jeżeli dostrzegąu nich zachowaniapowszechnieniedozwolonei niezgodnez zasadami bezpieczeństwa,to mimo wiedzy, jaka została impodczas szkoleń przekazana, najpewniejbędą te zachowania naśladować. Aby dążyćdo zminimalizowania niewłaściwychzachowań, należy kłaść nacisk w zakresieuświadamiania pracowników odnośnie dozagrożeń i bezpieczeństwa w pracy, konsekwencjiniewłaściwychzachowań; trzebauświadamiać przy zastosowaniudostępnychobecniemultimedialnychtechnik, jak np.Konieczne jest pokazywaniebezpiecznych zachowań,a nie tylko mówienieo bezpiecznych wzorcachfilmy wideo, zdjęcia itp., gdyż taka formaprzekazywania wiedzy należy do najskuteczniejszych.Forma ta jest powszechniewykorzystywana w naszych kopalniach.Należy pracownikom z długoletnim stażemuzmysławiać, że sąwzorem dla nowych.Wskazane jest, obokstosowania kar za niewłaściwezachowaniew pracy, stosowanierównież nagród i pochwałza zachowania właściwe. Ważne jestzwrócenie uwagi na komunikację interpersonalnąw relacji przełożony – podwładny,często z pozoru zwykłe zwrócenie uwagi naDługoletnim pracownikomtrzeba uzmysławiać, że sąwzorem dla nowychzachowanie właściwe stanowi nagrodę dlamłodego pracownika. Bez względu na to,jak długi staż ma pracownik, powinien byćkorygowany i upominanyprzez kierownikaprzy każdym,choćby najmniejszymnieodpowiednim zachowaniu,jak i chwalonyprzez przełożonych przy wykonywaniuzadań w sposób pożądany i właściwy.Tak więc zaakceptowanie ,,wyższości” kierownika,komunikacja oraz umiejętnośćaktywnego słuchania są w tym aspekciebardzo istotne. Każdy nowo przyjęty pracownikpowinien uczyć się pracy pod nadzoremosoby, która wykonuje swoją pracęwzorowo. Powinien mieć utrwaloną wiedzęz zakresu bezpieczeństwa i tą wiedzą orazwłasnym rozumem i sumieniem kierowaćsię w pracy, a nie ulegać nieraz bardzo negatywnymwpływom starszych kolegów.• Jakie elementy powinny być szczególniepodkreślane w czasie różnego typu szkoleńpracowniczych?| 13


W K O M PA N I I– Praca w górnictwie wymaga pewnychniezbędnych umiejętności. Zalicza się donich umiejętność logicznego myślenia,zdolność koncentracji uwagi, spostrzegawczość,szybkość uczenia się oraz umiejętnośćmyślenia technicznego. W trakcieszkoleń pracowniczych szczególnie powinnabyć podkreślana tematyka dotyczącazagrożeń i bezpieczeństwa w pracy, a następnieod uczestników szkolenia stanowczoegzekwowana wiedza z tego zakresu.Bardzo istotna jest również tematyka dotyczącaodpowiedzialności, skłonności doryzyka, współpracy, agresywności orazuzależnień – szczególnie od alkoholu orazw młodszej grupie wiekowej od substancjipsychoaktywnych.Bez względu na to, jakipracownik ma staż, powinienbyć korygowany i upominanyprzez kierownika przykażdym, choćby najmniejszymnieodpowiednimzachowaniu, jak i chwalonyprzez przełożonych przy wykonywaniuzadań w sposóbpożądany i właściwy• Które z elementów budowy wizerunku,,probezpiecznych’’ zachowań powinny byćw sposób szczególny podkreślane w procesieszkolenia?– Podkreślajmy wagę przestrzegania zasadbhp w czasie pracy, poważnego stosunkudo wykonywanych zadań. Jak mantrętrzeba powtarzać, że pod ziemią błąd jednegoczłowieka może kosztować życie wieluosób. Konieczne jest pokazywanie bezpiecznychzachowań, a nie tylko mówienieo bezpiecznych wzorcach. Jeśli chodzio przypadki losowe wynikające najczęściejz określonych warunków na danymterenie, pokazujmy, co robić, aby zminimalizowaćryzyko i uniknąć wypadku.Ostatnio problemem nie zawsze docenianymjest szkolenie, m.in. także w zakresierozpoznawania oznak zażywania środkówodurzających, tak aby chronić swoich podwładnychprzed nieodpowiedzialnymipracownikami, a przez to przeciwdziałaćmożliwym wypadkom.W trakcie szkoleń pracowniczych szczególniepowinna być podkreślana tematykadotycząca zagrożeń i bezpieczeństwaw pracy, a następnie od uczestników szkoleniastanowczo egzekwowana wiedzaz tego zakresu.Rozmawiał: Jerzy RaduckiZdjęcia: Jan CzypionkaBezpieczeństwo pracy jest najwyższym priorytetem, troską nas wszystkich. Środkipokładane na eliminację i monitorowanie zagrożeń naturalnych niejednokrotnieskojarzonych (metan, pył węglowy, tąpania, wysoka temperatura) i technicznych towarzyszącychwydobyciu węgla z roku na rok rosną. Zagrożenia te, niejednokrotniebędące przyczyną wypadków – katastrof zawsze wiążą się z ludzką tragedią, a ocenaich przyczyny i wnioski, które w przyszłości powinny im zapobiec, jak pokazuje życie,nie zawsze je eliminują. Zła ocena niebezpieczeństw występujących pod ziemią, naginanieprzez pracowników przepisów bezpieczeństwa, dopuszczanie i tolerowanienieprawidłowych metod pracy oraz używanie wadliwych maszyn i urządzeń to najczęstszeprzyczyny wypadków. Czynnikiem, który w większości wypadków decydujeo ich zaistnieniu, jest tzw. czynnik ludzki.14 |


Oddział G-2Tu pracują najlepsiKopalnia „Pokój” należy do grona najstarszychzakładów wydobywającychwęgiel. Fedruje już od ponad 258 lat.Obecnie powoli zaczyna się tu już myślećo zakończeniu wydobycia. Najprawdopodobniejnajpóźniej w roku 2020 kopalnia zakończyswój pracowity żywot.Dziś jednak nikt o tej dacie nie pamięta.Jest sporo do zrobienia i uwaga górnikówskupia się na bieżącej pracy. KWK „Pokój”nie należy do bezpiecznych z uwagi nawszelkie możliwe zagrożenia naturalne,jakie występują w tej kopalni. Występujątu tąpania oraz pojawia się także zagrożeniemetanowe. Kopalnia wydobywa węgielpod terenami silnie zurbanizowanymi, conarzuca stosowanie bezpiecznych technologii.Tak też dzieje się właśnie na ścianie 133 w pokładzie413. Ściana ta o wybiegu ok. 1 000metrów i wysokości 2,4 m przebiega pod centrummiasta. Stąd konieczność dochowaniawszelkich procedur technologicznych, abyzminimalizować wpływ eksploatacji na budynkii infrastrukturę znajdujące się na powierzchni.– Oprócz ścisłego przestrzegania rygorówtechnologicznych, wymagana jest dyscyplinaod pracowników zatrudnionych przy wydobyciuna tej ścianie – mówi Gerard Gliniecki,nadsztygar oddziałowy oddziału G-2, zaś JacekNocko, dyrektor ds. pracy KWK „Pokój”,dodaje, że górnicy z tego właśnie oddziału toprawdziwa kopalniana elita i można polegaćna ich fachowości i zaangażowaniu.Oddział G-2 składa się z 75 pracowników,z których większość to górnicy z wieloletnimstażem.– Mamy niewielu nowych pracowników –ubolewa Artur Węgliński, kierownik oddziału,który pracuje w branży od 22 lat. – Martwięsię, że już niedługo wytworzy się lukapokoleniowa, którą trudno będzie zapełnić.Na razie ubytki naturalne uzupełniane sąprzez górników z innych kopalń, ale bez naborumłodych będzie nam trudno...Na zdjęciach na stronach 16-18 przedstawiamygórników rannej zmiany oddziału G-2...Sylwester Palembas jest najmłodszym górnikiemoddziału G-2. Pracuje tu od półtoraroku– Mamy niewielu nowych pracowników – ubolewaArtur Węgliński, kierownik oddziału, który pracujew branży od 22 lat– Oprócz ścisłego przestrzeganiarygorów technologicznych, wymaganajest dyscyplina od pracownikówzatrudnionych przy wydobyciuna tej ścianie – mówi GerardGliniecki, nadsztygar oddziałowyoddziału G-2| 15


W K O M PA N I IPracownicy Oddziału G-2 kopalni „Pokój”:W pierwszym rzędzie od lewej: Arkadiusz Paśnik – młodszy górnik, Bogdan Trwoga – przodowy kombajnista, Grzegorz Strzeja – kombajnista operator,Marcin Bełkowski – młodszy górnik, Marek Władacz – górnik strzałowy, Marek Machnik – sztygar zmianowy, Artur Węgliński – kierownikoddziału G-2.W drugim rzędzie od lewej: Henryk Matejczyk – górnik, Andrzej Bartosiński – górnik cieśla, Czesław Ruda – kombajnista, Rafał Niemczyk – górnik,Marek Kotula – górnik, Józef Janik – kombajnista operator, Sylwester Palembas – młodszy górnik, Andrzej Danisz – operator, Ireneusz Krzemień– górnik, Jan Gruszka – górnik strzałowy, Paweł Baucz – górnik cieśla, Zbigniew Bończyk – górnik.16 |


W trzecim rzędzie od lewej: Piotr Knap – górnik cieśla, Marek Zalewski – robotnik transportowy, Krzysztof Matczak – górnik kombajnista, MichałBerdecki – młodszy górnik, Jan Sypień – przodowy, Andrzej Kochanek – kombajnista, Dariusz Smura – przodowy, Krzysztof Palichleb – górnik,Leszek Kowalczyk – kombajnista, Zbigniew Wróbel – kombajnista, Gerard Gliniecki – nadsztygar górniczy G-2| 17


Grzegorz Strzeja – kombajnista operatorArkadiusz Paśnik – młodszy górnikHenryk Matejczyk – górnikKrzysztof Matczak – górnik kombajnista18 |


W C E N T R U M U WA G IOni pracują najlepiej (1)Oddział MD1-S to Oddział Mechaniczny Maszyn i Urządzeń Dołowych ds.Utrzymania Ruchu, Zbrojenia i Likwidacji. Tak brzmi pełna nazwa oddziału,kryje się za tym ogrom prac i rejon praktycznie całego Ruchu „Sośnica”Pracownicy Oddziału Mechanicznego Maszyn i Urządzeń Dołowych ds. Utrzymania Ruchu, Zbrojenia i Likwidacji MD1-S na Cechowni Pola „Bojków”Zakres robót rozciąga się od utrzymaniaruchu oraz konserwacji elementówmaszynowych ścian wydobywczych,odstaw oddziałowych, kolejek KSPw podległych rejonach, przez zbrojenie,likwidację ścian oraz odstaw, a skończywszyna konserwacji urządzeń odstaw głównych.To jeszcze nie wszystko, bo budowa,konserwacja rurociągów na drogach przewozowychi utrzymanie sprawności spągoładowarekteż należy do „maszynowców”– jak mówią o nich inni „bracia górnicy”.Cały ten zakres wykonywanych prac spoczywana głowie kierownika oddziału JanuszaMatuszewskiego, który ma do dyspozycji62-osobowy zespół ślusarzy, bardzozgranych i znających się na kombajnachścianowych, Gwarkach, KBH-ach, Niwkachoraz rurociągach wszelkiego rodzaju.Do pomocy kierownik ma skład doświadczonychsztygarów zmianowych: MariuszaHajoka, Wojtka Lulewicza, Bogdana Korejwo,Krzysztofa Januska, Zbigniewa Felisiaka,Jacka Buczka oraz dozorcę AdamaCholewę. To oni kierują pracami. Jednakten oddział to przede wszystkim zgranapaczka ślusarzy, ludzi którym „włożyć rękędo oleju, ubrudzić się smarem, zostać oblanymwodą” – wpisano w zakres obowiązkówsłużbowych. Ci ludzie tworzą oddział,bez którego nie byłoby wydobycia. Dla nichzbudować kombajn, zlikwidować rurociąg,postawić napęd czy przebudować trasę kolejkito chleb powszedni. Wszyscy pracująna dobre imię oddziału, wszystkich trzebaby wymienić, lecz wystarczy wspomniećprzodowych, których na kopalni znająwszyscy: Dariusza Berkę, Krzysztofa Glinkę,Dobiesława Rejmera, Mirosława Szewczyka,Wiktora Pawusia, Sylwestera Gajewskiego,Jacka Szulca, Andrzeja Mandla,Przemysława Kozłowskiego, Czesława Lorysia,Marcina Tkaczuka, Rafała Sołtyska.Należy też wspomnieć, iż to właśnie ten oddziałzdobył w KWK „Sośnica-Makoszowy”I miejsce w konkursie na „Najlepszy oddziałw zakresie BHP w grupie oddziałówwydobywczych za 2009 r.”.WIADOMOŚCI Z ZACHODU| 19


W C E N T R U M U WA G IOni pracują najlepiej (2)Oddział Mechaniczny Maszyn i Urządzeń Dołowych ds. Robót Przygotowawczych,Zbrojeń i Likwidacji – MD2-M z „Makoszów”Pracownicy Oddziału Mechanicznego Maszyn i Urządzeń Dołowych ds. Robót Przygotowawczych, Zbrojeń i Likwidacji – MD2-M wraz z osobamikierownictwa działu na Cechowni Ruchu „Makoszowy”Wzakresie prac zbrojeniowychwykonuje zabudowę układówtransportu urobku – przenośnikówtaśmowych i zgrzebłowych (stacjonarnych,podścianowych i ścianowych),układów transportu materiałów (kolejkipodwieszane) oraz instalacji rurociągówprzeciwpożarowych w rejonach nowo zbrojonychścian. Aktualnie prace zbrojenioweoddziału skupione są w rejonie ściany h47w pokładzie 405/1, która ma rozpocząćwydobycie w marcu <strong>2010</strong> r. Oddział zaangażowanyjest także przy likwidacji ścian,które ukończyły swój bieg. I tak w najbliższymokresie prowadził będzie wybudowęurządzeń w rejonie ściany i59 w pokładzie405/2.Kolejnym dużym obszarem zaangażowaniaoddziału jest utrzymanie ruchu urządzeńenergomechanicznych w rejonach prowadzonychrobót przygotowawczych: kombajnówchodnikowych, napędów przenośnikówzgrzebłowych i taśmowych odstawyurobku oraz układów transportowych kolejekpodwieszanych. Obecnie obsługą objętychjest sześć kombajnów chodnikowychwykonujących prace w Ruchu „Makoszowy”.Dużego nakładu pracy wymaga takżeudział w budowie głównej odstawy łączącejRuch „Sośnica” i Ruch „Makoszowy”. Pracownicyoddziału wykonują także w komorachpod ziemią prace remontowe w zakresienapędów do przenośników ścianowychoraz elementów kolejek podwieszanych.Oddział MD2-M, którym kieruje sztygaroddziałowy Dariusz Pawlas, należy do największychna kopalni, bowiem zatrudnia147 pracowników na stanowiskach robotniczychoraz 15 osób dozoru. Do wyróżniającychsię sztygarów oddziału należą:Jerzy Niestrój, Grzegorz Cyburt, RyszardMalczyk, Adam Wilczek, Krzysztof Róg,Edward Oczko, zaś do wyróżniających siępracowników należą: Marian Maj, AndrzejKopiecki, Jerzy Jura, Leszek Leśniewski,Rafał Biegus, Leszek Głowacki, Piotr Kosik,Krzysztof Nowak, Zbigniew Górny,Rudolf Warzecha, Wiesław Jewiak i HaraldKaczmarczyk.20 |WIADOMOŚCI Z ZACHODU


Drużyna „Sośnicy-Makoszowy”wicemistrzem Polski!W Żorach odbyły się IV Futsalowe Mistrzostwa Polski Górnikówpod patronatem wojewody śląskiegoDo trwającej dwa dni rywalizacji stanęły24 zespoły, wsród nich drużynakopalni „Sośnica-Makoszowy”.Mecze rozgrywane były początkowo w grupach,a następnie systemem pucharowym.W tych rozgrywkach znakomicie zaprezentowałsię zespół kopalni „Sośnica-Makoszowy”,który po wyjściu z rozgrywek grupowychpokonał w meczu ćwierćfinałowymdrużynę KWK „Pniówek” 6:0. W spotkaniupółfinałowym zespół ten pokonał drużynęKWK „Sobieski” 7:1. Po tych wysokich zwycięstwachw meczu finałowym zespół KWK„Sośnica-Makoszowy” spotkał się z drużyną„Solidarność” Glinik. Mecz ten był bardzozacięty, a jedyną bramkę na wagę tytułumistrzowskiego strzelili piłkarze z Glinika.Tak więc ostatecznie drużyna KWK „Sośnica-Makoszowy”została wicemistrzemPolski Górników w Futsalu. Tytuł ten wywalczyli:Mirosław Rypel – kapitan zespołu,Michał Kuźnik, Dominik Pawlak, KrzysztofKowalski, Andrzej Pizio, Edward Kamiński,Eugeniusz Kołtko, Rafał Hajok, Piotr Wieczorek,Sławomir Kleczka oraz Patryk Bytnar.Całej drużynie serdecznie gratulujemy.Tekst i zdjęcia: Adam ZiemianinWicemistrzowie Polski górników w futsalu – zespół KWK „Sośnica-Makoszowy”Rozgrywki były bardzo zacięte. O tytule mistrzowskim zadecydowała jedna bramka...| 21


W C E N T R U M U WA G IPrzedstawiciele KWK „Brzeszcze-Silesia” wręczają sztandar uczniomWyróżnienie dla szkoły górniczejw BrzeszczachSztandar to symbol nie tylko danej szkoły, ale jedności i chluby dla uczniów,grona pedagogicznego, dyrekcjiWgrudniu 2009 r. w OśrodkuKultury w Brzeszczach odbyłosię uroczyste wręczeniesztandaru Powiatowemu Zespołowi nr 6Szkół Zawodowych i Ogólnokształcącychw Brzeszczach, ufundowanego przez darczyńców– instytucje społeczne i osobyprywatne z terenu gminy. Sztandar wyhaftowałysiostry klaryski z Kęt. Aktu przekazaniasztandaru dokonali Mirosław Szot– przewodniczący NSZZ „Solidarność”,Bogusław Studencki – przewodniczącyZZ „Kadra” i Sławomir Drobny – ratownikKSRG. Uroczystość uświetnili swoją obecnością:gość honorowy prof. KazimierzBielenin, przedstawiciele władz samorządowchi powiatowych oraz KWK „Brzeszcze-Silesia”.To wydarzenie zapisze się na zawsze w pamięciuczniów Zasadniczej Szkoły Górniczej,bowiem każdy z nich otrzymałcertyfikat gwarantujący po ukończeniuszkoły pracę w wybranej kopalni KompaniiWęglowej. Certyfikaty wręczali wicestarostaoświęcimski Józef Krawczyk, przewodniczącaKomisji Edukacji i Kultury BożenaSobocińska, dyrektor techniczny KWK„Brzeszcze-Silesia” Kazimierz Grzechnik,oraz Adam Przywara z Biura Strategii PersonalnejKW SA.Należy dodać, że wcześniej sztandar zostałpoświęcony na mszy barbórkowej w kościeleśw. Urbana przez ordynariusza diecezjibielsko-żywieckiej biskupa TadeuszaRakoczego.Szkoła, której kilka lat temu przywróconordzenny, górniczy profil, ma swoje miejscew społeczności naszej gminy i w pełnizasłużyła na to honorowe wyróżnienie. Nazakończenie uroczystości dyrektor PZ nr 6SzZiO Anna Kasprzyk-Hałat podziękowaławszystkim fundatorom sztandaru i zapewniła,że będzie on wiernie służył szkole i jejwychowankom.Maria DomżałPodczas uroczystej mszy barbórkowej w kościeleśw. Urbana ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiejbiskup Tadeusz Rakoczy poświęciłsztandar Powiatowego Zespołu nr 6Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących im.prof. Kazimierza Bielenina w Brzeszczach22 |WIADOMOŚCI ZE WSCHODU


„Przeróbkę” z Brzeszczczekają inwestycjeWymagania jakościowe odbiorców węgla są coraz w yższeProducent musi także dostosować swąofertę do norm emisyjnych substancjiszkodliwych dla środowiska naturalnego.Te czynniki wymuszają podjęciena etapie produkcji działania technicznei organizacyjne dla zapewnienia pełnejkontroli procesów technologicznych węgla.Węgiel wydobywany z dołu kopalni, zewzględu na metody urabiania, jest zanieczyszczonykamieniem. Aby sprzedać czystywęgiel, należy wydzielić go w procesieprzeróbki mechanicznej. Dotyczy to zarównosortymentów grubych, jak równieżmiału.Specyfiką oddziału JMP1 na Ruchu„Brzeszcze” KWK „Brzeszcze-Silesia”jest prowadzenie procesów wzbogacaniawęgla, jego klasyfikacje na sortymentyhandlowe oraz załadunek na wagony, jakrównież na samochody w sprzedaży drobnicowej.Proces wzbogacania odbywa sięw dwóch niezależnych płuczkach magnetytowych,w których regulację ciężaruwłaściwego nadzoruje nowoczesny systemkomputerowy, co gwarantuje utrzymaniegranicy rozdziału węgla i odpadów. Pozwalato na uzyskiwanie wysoko kalorycznegokoncentratu węglowego, który po klasyfikacjiwedług wielkości ziarn oferowanyjest do sprzedaży w sortymentach groszeki orzech. Jednak podstawowym towaremjest miał energetyczny oferowany w szerokimzakresie klas handlowych. Abysprostać potrzebom współczesnego rynkui zaspokoić oczekiwania nawet najbardziejwymagających odbiorców, w ZakładziePrzeróbki Mechanicznej Węgla zabudowanoukład automatycznego tworzenia mieszanekenergetycznych. Proces ten polegagłównie na dodawaniu do miału pochodzącegoz bezpośredniego wydobycia wysokokalorycznego koncentratu miałowego. Jestto możliwe dzięki wybudowanemu w 2001 r.obiektowi kruszarni węgla płukanego.Zadaniem oddziału JMP1 jest również załadowaniewęgla do wagonów i odwiezieniego do punktu zdawczego na bocznicę PKP.Zakład Przeróbki Mechanicznej Węglaprzystosowany jest do wzbogacania węglaZakład Przeróbki Mechanicznej Węgla w „Brzeszczach” liczy ponad 30 lat. Wymaga więccoraz większych nakładów na unowocześnienie urządzeń technologicznychw ilości 850 t/godz. netto. W zależności odaktualnego zapotrzebowania handlowego,wzbogacony węgiel kierowany jest bezpośredniodo wagonów lub na nowoczesnąkruszarnię. Obecnie można zaspokoić wymaganiaklienta w całym zakresie parametrówjakościowych w sortymentach miałowych.Zakład przeróbki liczy ponad 30 lat,toteż wymaga coraz większych nakładówna unowocześnienie urządzeń technologicznych.W minionym roku dokonano remontukapitalnego budynku stacji przygotowaniaZakładu Przeróbki MechanicznejWęgla, uruchomiono instalację do produkcjigranulatu z mułu węglowego, przeprowadzonoremont stacji przesypowych, mostówprzenośnikowych, odmulnika Doraoraz zbiornika węgla surowego. Zakupionorekuperatory, pompy cieczy ciężkiej i przesiewaczewibracyjne. W <strong>2010</strong> roku zaplanowanozakup zwałowarki kołowo-szynowejdla zapewnienia właściwej gospodarkizwałami węgla. Priorytetowym zadanieminwestycyjnym jest modernizacja wagsortymentowych, w tym ich wyposażeniew układy pozwalające na automatycznezapisywanie danych w systemie informatycznym.Istnieje również potrzeba modernizacjimostu przenośnika taśmowegoU-902. Realizacja tego zadania poprawiwarunki transportu urobku i usprawnipracę załogi. Kopalnia sukcesywnie prowadzizakup urządzeń, które bezpośredniowpływają na prawidłowe funkcjonowaniezakładu przeróbczego.– Dzięki sumienności i obowiązkowości135-osobowej załogi tak ważny obiektspełnia należycie swoją funkcję – mówikierownik oddziału JMP1 Krzysztof Korzeniowski.Dział Przeróbki MechanicznejWęgla TJP kierowany jest przez głównegoinżyniera Tadeusza Pasicha oraz jego zastępcęWojciecha Przybylskiego.Kopalnia „Brzeszcze” sprzedaje węgielw dwóch punktach: w Brzeszczach – sortymentymiałowe i w Jawiszowicach – sortymentypłukane orzech oraz groszek.Maria Domżał| 23


W C E N T R U M U WA G IZimowa jazdaKomisja Turystyki Kolarskiej „Sokół”oddział PTTK „Radlin” przy KWK„Marcel” już po raz XI zorganizowała„Rajd Noworoczny”. Na miejscu zbiórki33-osobowa grupa ustawia się do pierwszegowspólnego zdjęcia. Godzina 13:10 –rowerzyści ruszają na trasę zaplanowanąna 15 kilometrów. Warunki atmosferycznesą sprzyjające – temperatura +3stopnie, brak śniegu, więc jest pewność,że trasa zostanie przejechana w całości.Nieco przeszkadza mgła. Widoczność naniektórych odcinkach trasy bardzo ograniczona,więc kolarze jadą z zapalonymiświatłami do mety rajdu.Po drodze odwiedzają rynek w Rydułtowach,na nim wspaniale prezentujący sięzaprzęg reniferów ciągnący sanie z prezentami– i tu decydują się na ponowną wspólnąfotkę. Mleczne powietrze nie pozwalana dobre zdjęcie i nadal utrudnia jazdę.Mimo tego uczestnicy bez przeszkód docierajądo mety rajdu.Uczestnicy ledwo mieszczą się w świeżowymalowanych pomieszczeniach klubu,grzejąc się przy kominku. Na początek życzenianoworoczne od komandora rajduAndrzeja i prezesa „Sokołów”, również Andrzeja.Na stołach poczęstunek i ciepłe napoje.Rozpalony ogień w kominku i wspaniałaatmosfera, wielkie planowanie, cow nadchodzącym sezonie odwiedzić, jakiespotkanie zaplanować. Komandor zaprosiłwszystkich na następny „Rajd Noworoczny”i wszystkie inne w całym sezonie turystycznym<strong>2010</strong>.„Sokoły” na trasie rajdu...Tekst: Andrzej Styrnol, Foto: Andrzej LikosUczestnicy rajdu na rynku w Rydułtowach24 |WIADOMOŚCI Z POŁUDNIA


L U D Z I E I M I E J S C ALegendarny śląski magnatŻycior ys Karola Goduli, śląskiego – jak powiedzielibyśmy dziś –biznesmena i przemysłowca, mógłby posłużyć jako kanwa sensacyjnegofilmu lub epickiego serialuKarol Godula urodził się 8 listopada1781 roku w Makoszowach. Jegoojcem był Józef Godula, dozorcaleśny, a jego matką — Franciszka Godula,córka Antoniego Hanika z Wieszowy. Karolbył najmłodszy z całego rodzeństwa, miałtrzy starsze siostry — Mariannę, Johannęi Franciszkę.DZIECIŃSTWOW czasach późniejszych, gdy Karol Godulastał się wielkim magnatem przemysłowymna Śląsku, krążyły na temat jego dzieciństwalegendy, mówiące o ponurych i nędznychwarunkach, w jakich miał dorastać,o biedzie panującej w jego rodzinie. Niebyły to jednak historie prawdziwe. Jegoojciec, Józef Godula, pełniąc obowiązki leśniczegow makoszowskich lasach i będącdzierżawcą dużych dóbr rycerskich, dorobiłsię całkiem niemałego majątku i mógłzapewnić rodzinie bardzo przyzwoite warunkiżycia.Już we wczesnym dzieciństwie Karol Godulawykazywał się dużą inteligencjąi zdolnościami, wyróżniając się wśród rówieśników.Jak pisał ks. Emil Drobny napodstawie ówczesnych kronik parafialnych,„Karol jako jedenastoletni chłopakpo raz pierwszy przystąpił do komuniiświętej. Musiał to być chłopak nadzwyczajrozwinięty umysłowo, jeżeli go dopuszczonow takim młodym wieku do Stołu Pańskiego,gdyż w owym czasie zazwyczaj dopierow 14. roku życia przystępowały dziecido tego sakramentu”. Można więc domniemywać,że wczesne dzieciństwo Karolabyło dość przyjemne i spokojne. Tylkojednak do czasu, bowiem pod koniec roku1792, podczas epidemii cholery, zmarli jegorodzice i siostry.Jedenastoletni chłopak został sam. Naglepozbawiony środków do życia Karol wyruszyłw poszukiwaniu chleba; zatrudniałsię u różnych ludzi, głównie pasając bydło,dotarł wreszcie do dalekich krewnych,u których żył przez dwa lata. Potem jednak położeniu i dużej inteligencji młodego Karolai spytano, czy by się nim nie zaopie-powrócił na Śląsk i zatrudnił się u pewnegokarczmarza koło Toszka.kował. Godula zaprezentował się przy tymPracując tam, wyróżniał się pracowitością z jak najlepszej strony, bardzo sprawniei wieloma zdolnościami. Żył jednak biednie,mieszkając w stajni. Tu jednak, nie po konie. Dzięki temu Ballestrem przyjął goobsługując hrabiego i oporządzając jegoraz ostatni zresztą, spotkał go szczęśliwy do siebie na służbę i zabrał do Pławniowic.przypadek. Pewnego razu bowiem, w oberży,w której służył Godula, zatrzymał się skiej, gdzie wykazał się tak wielką pojętno-Godula uczęszczał przez rok do szkoły wiej-przejazdem hrabia Karol Franciszek Ballestrem,właściciel majątku w Pławniowi-wreszcie, iż Karol umie już więcej od niegością i inteligencją, że nauczyciel przyznałcach. Opowiedziano mu tam o smutnym i powinien kształcić się dalej, gdzie indziej.Jeden z nielicznych portretów Karola Goduli wykonany przez Ireneusza Batora. Fot. ARC.| 25


Pałac Karola Goduli w Szombierkach został zaprojektowany przez królewskiego inspektora budowlanego Fellera w stylu neorenesansowymi wybudowany w latach 1841-1845. W 1945 roku Armia Czerwona splądrowała obiekt, a następnie spaliła. Fot. ARC.Dlatego Godula uczył się teraz razemz dziećmi hrabiego, pod kierunkiem nauczycieladomowego. Tam również byłwiodącym uczniem, a szczególne zdolnościwykazywał w nauce matematyki i chemii,które to dyscypliny miały mu się w przyszłościbardzo przydać. Doradzano hrabiemu,by posłał Godulę na uniwersytet doWrocławia, gdzie mógłby się on dalej rozwijać.Ballestrem jednak nie uczynił tego,chciał bowiem zatrzymać Karola u siebiena służbie.NAPAD I KALECTWOToteż po ukończeniu nauki, Godula zacząłpracę myśliwego w hrabiowskich lasach.Sprawował przy tym pieczę nad dobramiBallestrema, prześladując chłopów, którzyczęsto próbowali kraść drzewo z lasu,a także kłusowników, polujących nieuczciwiena dziką zwierzynę. Był w tej pracytak skuteczny i konsekwentny, że wkrótceobróciło się to przeciwko niemu. Gdy bowiemkilku złapanych przez niego chłopówukaranych zostało sądownie, postanowilisię oni zemścić i pewnego wieczora napadlina Godulę w lesie, dotkliwie pobilii ciężko rannego powiesili na drzewie. Byłbyon umarł, gdyby nie idący nazajutrz dokościoła ludzie, którzy dostrzegli go, zdjęliz drzewa i zanieśli do miasta. Tam zostałodratowany, pozostał jednak do końca życiakaleką – pozbawiony został przez napastnikówmęskości, kulał na jedną nogę,a lewą rękę miał na stałe unieruchomionąi zabandażowaną. Zmienił się równieżdiametralnie jego charakter – stał się samotnikiem,odludkiem, unikał ludzi i byłwiecznie ponury.Ponieważ z powodu kalectwa był niezdolnydo służby leśnej, musiał sobie obrać innezajęcie. Wysłany został na praktykę rolniczą,którą ukończył w wieku lat 20, poczym został mianowany przez hrabiegozarządcą folwarku w Rudzie. Folwark tenbył bardzo zaniedbany i przynosił straty,jednak i tu Godula wykazał sporą zaradność.Zaczął stosować nowoczesne metodyrolnicze, m.in. sprowadzając rasowe bydłoi używając odpowiednich metod nawożeniatak, że jego gospodarstwo stało sięwkrótce jednym z najlepiej prosperującychw okolicy.PIERWSZE PRZEDSIĘWZIĘCIANie na rolnictwie jednak zrobił Godulaswój majątek. W tym okresie – na początkuwieku XIX – zaczęto na Górnym Śląskutworzyć pierwsze huty cynkowe. Powstanietych cynkowni zainspirowało Godulędo zainteresowania się wielkimi hałdamiz osadów wielkopiecowych, jakie leżały nazarządzanych przez niego terenach. Zacząłprowadzić badania chemiczne odnośniedo zawartości tych hałd i szybko przekonałsię, że jest w nich cynk. Zapragnął więckupić od hrabiego wielką hałdę w RudzkiejKuźni, ten jednak, nie wierząc w jakąkolwiekjej wartość, chciał dać mu ją zadarmo. Godula nalegał jednak na podanieceny i ostatecznie zapłacił symboliczne 50talarów. Jako posiadacz hałdy stał się jednymz głównych dostawców osadów wielkopiecowychdo huty „Lydognia”. Zarobiłna tym przedsięwzięciu 50 tysięcy talarów,uzyskawszy przez to podstawę do budowydalszego bogactwa.GODULA - DZIELNICA RUDY ŚLĄSKIEJJedna z dzielnic Rudy Śląskiej wzięła swojąnazwę od nazwiska Karola Goduli. Terenten był początkowo obszarem, na którymzamierzał on wybudować hutę cynku.Huta działała w latach 1854-1919. To wystarczyło,by w jej okolicy powstała osada,którą zaczęto nazywać Godula. Pierwszebudynki powstawały w latach 1858-1861wokół placu targowego, który dzisiaj nosinazwę placu Niepodległości.Godulę przyłączono do Polski w roku1922, po korzystnych dla Polski wynikachplebiscytu, który odbył się w roku 1921.Do roku 1951 teren ten był odrębną miejscowościąi siedzibą gminy.W roku 1951 osadę przyłączono do miastaRuda Śląska.26 |


Witraż zaprojektowany przez LudwigaPetera Kowalskiego. Znajdują się na nim podobiznyKarola Goduli i Joanny Gryszczyk.Fot. ARC.Zachęcony pierwszym powodzeniem, Godulapostanowił namówić hrabiego do rozpoczęciadziałalności górniczo-hutniczej.Na Śląsku rozwijał się kapitalizm, a nowerozwiązania techniczne umożliwiały rozwójprzemysłu. Obowiązujący na Śląskupruski ordunek górniczy, wydany w roku1769, ustanawiał królewską własność kopalinpodziemnych, bez względu na właścicielaterenów, gdzie się znajdowały.Właściciel ziemi musiał więc umożliwićeksploatację temu, kto uzyskał nadanieod państwa. Jednocześnie jednak posiadaczegruntów mieli prawo pierwszeństwaw zdobyciu nadania na wydobycie, dlategoteż właśnie ziemiaństwo, a nie kupcy i bankierzy,jak to było na zachodzie Europy,mieli główny udział w śląskim przemyśle,opierającym się na górnictwie i hutnictwie.Taka właśnie sytuacja skłoniła Godulędo działania. Wyczuł on, że ogromneposiadłości Ballestrema są bogate w węgieli inne cenne kruszce, a także w osady wielkopiecowe,toteż namówił go do ich wykorzystania.29 lutego 1812 roku rozpoczęła działalnośćHuta „Karola” w Rudzie, której właścicielemw całości był hrabia Ballestrem, a zarządcąGodula. Huta z początku miała pięćwielkich pieców, potem ich liczba zwiększyłasię do kilkunastu. Hrabia, widząc zyski,jakie przynosi huta, podarował Goduli28 kuksów (udziałów) ze 128 istniejących.Huta „Karola” była w latach 30. XIX wiekunajwiększą z istniejących na Śląsku.ROZKWIT DZIAŁALNOŚCIOprócz tej huty, hrabia kupił lub założyłjeszcze kilka innych. Godula nie ograniczałsię jednak tylko do zarządzania hutamihrabiowskimi. Dzięki zarobionympieniądzom rozpoczął też działalność nawłasną rękę. Na początek kupił wieś Orzegów,gdzie otworzył jedne z pierwszychi najbogatszych kopalń węgla. Ten kolejnysukces spowodował, iż Godula jeszczeintensywniej zaczął skupować kopalnie,huty, a także folwarki i całe wsie, aby mócwydobywać kruszec na własnych terenach.Nabył w 1826 r. dobra Szombierki, a w późniejszychlatach także Bujaków i Bobrek.Prócz tego wydzierżawił majątki Rudai Biskupice. W jego posiadaniu było wielekopalń węgla, jak na przykład: „WolnośćGórnicza”, „Paweł”, „Orzegów”, „Stein”,„Kleofas”; w wielu zaś innych miał znacząceudziały. Stał się również jedynym dostawcągliny do pieców cynkowych. Największesukcesy odnosił w hutnictwie cynkowym.Otwierał nowe kopalnie galmanu, który tokruszec z kolei przetapiał w swych hutach.Posiadanie przez niego kopalń galmanui węgla było bardzo istotne, gdyż galmanbył głównym surowcem do wytopu cynku,a węgiel paliwem, którego używanow hutach. Godula w swych hutach stosowałnajnowsze metody, często przez siebiesamego ulepszane. W roku 1822 założyłhutę „Neue Zeit” w Bielszowicach, w roku1832 za cenę 1 920 talarów zakupił hutęw Chebziu, w 1836 za 3 715 talarów nabyłhutę cynkową „Dobra Nadzieja”, a w 1847 r.kupił udziały w hucie „Morgenroth”w Orzegowie. Zarządzał zarazem hutamiswoimi, jak i należącymi do hrabiego Ballestrema.Jego zakłady prosperowały takznakomicie, a poza tym uzyskał tak dużyudział w przemyśle, że był nazywany „królemcynkowym”. Stał się jedynym, obokFranciszka Wincklera, wielkim śląskimprzemysłowcem, który nie wywodził sięz ziemiaństwa, ale z chłopstwa.Mimo iż jego życie było pełne sukcesówekonomicznych, był samotnikiem i odludkiem.Bał się ludzi i unikał ich, a jego ponurośći chłód powodowały, że i inni ludzietrzymali się od niego z daleka. Praktyczniecałe życie poświęcił badaniom chemicznymi interesom, udzielał się również trochęw życiu społecznym, był bowiem przezjakiś czas deputowanym powiatu i komisarzemdystryktu policyjnego. Był bardzopracowity i oszczędny, a także skromny– chociaż posiadał ogromny majątek i posiadałnawet całe wsie i zamki, mieszkałw swoim małym, kilkuizbowym, drewnianymdomu w Rudzie.Tylko do jednej osoby żywił w swym życiuprawdziwe uczucie. Była nią Joanna Gryszczyk,córka jego służących, których zatrudnił,i z którymi mieszkał w Rudzie. Prościludzie, wokół których mieszkał, bali się goi unikali z powodu legend, jakie o nim krążyły.Jedynie owa kilkuletnia dziewczynkanie bała się go i zaprzyjaźniła się z nim. Byłapraktycznie jedyną radością jego życia.LEGENDY I TAJEMNICENa temat Karola Goduli już za jego życiakrążyło wśród ludu wiele dziwnych legend.Ludzie wiedzieli, że stał się on milionerem,choć pochodził ze zwykłej chłopskiej rodziny,i nie umieli tego w żaden sposób pojąć.Jego mroczna twarz, zgarbiona postura,kuśtykanie na jedną nogę — to wszystkowyglądało złowieszczo i spowodowało powstanieróżnych historii o tym, jak Godulapodpisał pakt z diabłem, który umożliwił muosiągnięcie tak wielkiego bogactwa. Równieżbadania chemiczne, jakie prowadziłGodula w swym domu w Rudzie, sprawiaływrażenie czynności magicznych i skłaniałyludzi do wiary w nieczyste siły, którychrzekomym wysłannikiem miał on być.Godula był też niepopularny z innych powodów.Był bowiem bardzo wymagającywobec swych pracowników i poddanych,nie tolerował pijaństwa, rozpusty i lenistwa,a nieposłusznych sobie chłopów surowokarał.Godula nigdy nie cieszył się względamiwładz pruskich. Zwłaszcza było to widoczne| 27


na początku jego działalności, gdy głównąpozycję w przemyśle cynkowym zajmowałarządowa huta „Lydognia”. Godula,tworząc swoje huty, stał się jej poważnymkonkurentem, zaczęto się obawiać, że zmonopolizujeon całą branżę cynkową. Wieluniepokoiło to, że huty Goduli funkcjonowałybardzo dobrze nawet w okresach kryzysowychdla całego przemysłu.Mógł on dzięki temu dyktować innymproducentom warunki i skutecznie z nimikonkurować, krzyżując ich plany, tak jakto było np. w roku 1825, gdy nastąpił kryzysw przemyśle cynkowym i gdy chcianostworzyć syndykat i ograniczyć produkcję,ustalając limity; Godula od razu sprzeciwiłsię wtedy takiej koncepcji i nie przystąpiłdo syndykatu. Z powodu jego dużejkonkurencyjności najpierw wobec hut rządowych,a potem w ogóle hut niemieckich,stawiano mu różne trudności, wykorzystującto, że na rozbudowę hut każdorazowopotrzebna była zgoda państwa. Zaszkodziłatu Goduli jego niepopularność wśródchłopów. Minister pruski odmówił wyrażeniazgody na budowę nowych piecóww hucie „Karola” na podstawie doniesieńmówiących o tym, że Godula wyzyskujechłopów do robót pańszczyźnianych, żemuszą mu oni zwozić furmankami surowcei produkty huty, pracując w szczególniezłych warunkach. Dopiero po dostarczeniuprzez Godulę dowodów pojednania z chłopami,otrzymał on aprobatę rządu na dalszepowiększanie huty.Mimo iż Godula przyczynił się niewątpliwiedo rozwoju przemysłu na GórnymŚląsku, nigdy nie został w żaden sposóbuhonorowany przez władze. FranciszekWinckler, drugi obok Goduli magnat przemysłucynkowego wywodzący się z chłopstwa,jako Niemiec został przez władzepruskie uszlachcony i otrzymał wiele orderów.Godula nie mógł liczyć na takieuznanie, gdyż jako Polak z pochodzeniabył lekceważony i traktowany z pogardąprzez władze pruskie, które uważały go zazwykłego dorobkiewicza.Karol Godula do końca życia aktywniedziałał w przemyśle cynkowym i węglowym,wciąż powiększając swój majątek.W efekcie swej działalności stał się jednymz głównych magnatów przemysłu górniczo--hutniczego na Górnym Śląsku w I połowieXIX wieku. Pod koniec życia był całkowitymwłaścicielem dwóch hut cynku, w dwuinnych miał większość udziałów, będąc ichwłaścicielem dominującym. Oprócz tegoposiadał 40 kopalń węgla oraz 19 kopalńKościół z Przyszowic, gdzie Karol Godula został ochrzczony. Obecnie przeniesionydo Borowej Wsi. Fot. Jan CzypionkaKościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szombierkach, gdzie znajduje się kryptagrobowa Karola Goduli. Fot. Jan Czypionka28 |


List Karola Goduli do Karola L.W. Ballestrema. Fot. ARC.galmanu. Ponadto, był dużym właścicielemziemskim; posiadając majątki w Szombierkach,Orzegowie, Bobrku i Bujakowie, skupiłw swych rękach około 7 000 morgówgruntu. Na dodatek pozostawił po sobielisty zastawne o łącznej wartości 750 000talarów. Całość jego majątku oceniano naokoło 15 milionów marek.ŚMIERĆ I ZASKAKUJĄCY TESTAMENTKarola Godulę, jak się okazało, czekała podobnaśmierć jak jego rodziców i rodzeństwo.W roku 1848 wybuchła na GórnymŚląsku kolejna epidemia cholery. Godulachciał się przed nią uchronić, wyjeżdżającze swego domu w Rudzie do Wrocławia, aleokazało się, że był już zarażony i ucieczkana nic się nie zdała. Umarł 6 lipca 1848roku we Wrocławiu w hotelu „Pod złotągęsią”. Jego ciało przywieziono potemna Górny Śląsk i pochowano w kościelew Szombierkach.Jako że Godula pozostał przez całe życienieżonaty i nie posiadał w ogóle żadnej bliższejrodziny, już za jego życia wielu ludziinteresowało się kwestią dziedziczenia jegomajątku.W swoim testamencie Godula nie zapisał nicani Kościołowi, ani rodzinie Ballestrema.Małe sumy poprzydzielał swoim urzędnikomi służbie, sporo pieniędzy otrzymał Gemander,zarządca terenów rolniczych i leśnychw folwarkach Goduli. Wszystko to jednakbył mały ułamek całego majątku, jaki pozostawiłGodula. Całą resztę, to jest wszystkieziemie, huty i kopalnie oraz większość papierówwartościowych, zapisał on JoannieGryszczyk, córce jego służących z Rudy.Joanna Gryszczyk miała wtedy kilkanaścielat. Jeszcze przed swą śmiercią kazał ją Godulawysłać do pensjonatu, gdzie otrzymaławychowanie i naukę. W wieku lat 18, będącjuż spadkobierczynią po polskim magnacie,została, z racji odziedziczonego ogromnegomajątku, uszlachcona przez króla pruskiegoi przyjęła nazwisko Joanna Gryszczykvon Schomberg Godula. Wkrótce potemwyszła za mąż za urzędnika królewskiego,hrabiego Jana Ulricha von Schaffgotscha.W ten sposób majątek Goduli dostał sięw ręce niemieckiej rodziny arystokratycznejhrabiów Schaffgotschów.Przejęte przez nich huty cynku nie zdołałysprostać coraz to wzrastającemu zapotrzebowaniuna cynk, toteż w 1855 roku Schaffgotschowiezbudowali nową hutę, nazwanąhutą „Karola Goduli”. Była ona wciążrozbudowywana tak, że wkrótce przejęłacałą produkcję i huty pozostawione przezGodulę unieruchomiono i przebudowanona mieszkania dla robotników lub magazyny.Wokół zaś huty „Karola Goduli” powstaławkrótce osada, również nazwanaGodula. Schaffgotschowie kontynuowalirównież działalność w kopalnictwie węgla,rozbudowując odziedziczone kopalnie.W efekcie bardzo rozwinęła się kopalnia„Paweł” w Chebziu oraz kopalnia „Orzegów”,a obok kilkunastu kopalń założonychprzez Godulę naokoło Bytomia dobudowanonowe tak, iż powstał tam ogromny,zajmujący 18 km kw., kompleks górniczy,nazwany kopalnią „Hohenzollern”.(http://www.karolgodula.pl)Piotr Krynicki| 29


W Y D A R Z E N I AFajnie jest pograć w skata...Po pracy, podczas spotkań towarzyskich, na działce, w domu, w klubachgrało i gra się w skata. Gracz na przodku, środku, zadku, sztych, pas –terminy te – oraz krojc, grin, herc, szel (obiegowe określenia koloróww talii kart) – znane są nie tylko miłośnikom tej grySkat jest jedną z najbardziej intrygującychgier karcianych, szczególnielubianą przez górników i mieszkańcównaszego regionu. Na działającychw kraju ponad 240 klubów, ponad dwietrzecie z nich funkcjonuje na Śląsku. Jakmówią miłośnicy skata, gra ta wciąga i wymagamyślenia. Podkreślają oni, że ważnajest w niej zarówno indywidualność i niezależnośćgracza, ale również umiejętnośćwspółpracy ze zmieniającymi się partnerami.Podstawowe reguły tej gry wymyślonezostały na przełomie XVII i XVIIIwieku w Turyngii w Niemczech. Tam teżjuż w roku 1850 skat uważany był za gręmasową i zaraz stał się popularny równieżu nas, a także w Austrii, Szwajcarii,krajach skandynawskich, Francji, Australii,Stanach Zjednoczonych. W roku 1899powołano pierwszy związek skatowy, założonomuzeum skatowe, a nawet gazetępoświeconą tej grze. Od lat rozgrywane sąmiędzynarodowe turnieje skatowe. Niezliczonaliczba rozdań, licytacji towarzyszysetkom graczy, którzy niekiedy dwa razyw tygodniu w klubach i na turniejach ligiskata, zarówno w kraju, jak i za granicą,pochłonięci są tą wspaniałą grą.Dla wielu klubowe spotkania przy skaciesą okazją nie tylko do umysłowych ćwiczeńi sportowej rywalizacji, ale również koleżeńskichspotkań. Wśród drużyn zarejestrowanychw Polskim Związku Skata roisię od drużyn, których zawodnicy związanisą z naszymi kopalniami. Bez pompy, w zaciszukarcianego stolika zdobywają lauryi zaszczyty cenione w swoim środowiskui tylko wyjątkowo, tak jak w przypadkuogromnego sukcesu i zdobycia mistrzostwaświata przez Adama Kołodziejczyka(po raz pierwszy w historii złamał hegemonięNiemców) i brązowego medalu reprezentacjiPolski w XVI MistrzostwachBracia Adam i Krzysztof Kołodziejczykowie brązowi medaliści Mistrzostw Świata w Calpew Hiszpanii w roku 2008 r. Fot. ARC.Świata 2008 Calpe w Hiszpanii w mediachprzebijają się informacje o ich pasji.Adam Kołodziejczyk skata nauczył się graćod starszego brata Krzysztofa, górnikaz kopalni „Ziemowit”. Członkiem PolskiegoZwiązku Skata jest od 1995 r. i od tegożroku nieprzerwanie gra w klubie OSP„SKAT KLUB LĘDZINY”, w którym jestpodstawowym zawodnikiem pierwszoligowejdrużyny. Obecnie jest prezesemklubu. Z osiągnięć sportowych wymienićnależy czterokrotne miejsce na podiumw Mistrzostwach Polski w kategorii juniorów,mistrzostwo Saksonii w tejże kategorii,dwukrotny finalista IMP w kategoriimężczyzn. Wspólnie z bratem regularniewystępuje w reprezentacji Polski i do tejpory zdobył: brązowy medal w MistrzostwachEuropy w Wiśle w 2005 r., brązowymedal Mistrzostw Świata w Calpe w Hiszpaniiw roku 2008 oraz brązowy medal naMistrzostwach Europy w Graz w Austriiw 2009 r. Adam sukces w Calpe zaliczado spełnionego, najskrytszego marzenia.Wszystkie powodzenia zawdzięcza swojemuzacięciu i pasji do kart. Posiada uprawnieniasędziowskie klasy PZSkat. Wyznaje,że jego sportową ambicją jest powtórzeniesukcesu sportowego z Hiszpanii na MistrzostwachŚwiata w Kapsztadzie w RPAw październiku br., na które wybiera sięz bratem Krzysztofem oraz praca u jegoboku w kopalni. Krzysztof Kołodziejczyk,oprócz funkcji prezesa Okręgowego ZwiązkuSkata w Tychach, jako jedyny Polak jestczłonkiem Zarządu Międzynarodowej OrganizacjiISPA WORLD, grupującej narodowezwiązki skata.30 |


Sukces zapewnionyGórnośląska Spółka Ubezpieczeniowa SA obchodziła jubileusz 15 latdziałalności. Z tej okazji zorganizowała 8 stycznia <strong>2010</strong> roku w podwojachGliwickiego Teatru Muzycznego okolicznościowe spotkanieDokładnie 5 lat temu podczas obchodów10-lecia posłużyłem sięparafrazą cytatu Fiodora Dostojewskiegoo niepoprawnych marzycielach,którzy obchodzą rocznicę pojawienia sięich fantastycznych wizji. My też byliśmy 15lat temu niepoprawnymi marzycielami, alerocznicę obchodzimy prawdziwą, z czegomożemy być niezmiernie dumni – stwierdziłw swoim wystąpieniu Andrzej Pawletko,prezes Zarządu GSU SA.Przedstawiając plany na najbliższą przyszłość,prezes powiedział, że nadchodzącelata będą dla grupy okresem akwizycjikapitałowej i sprzedażowej, konsolidacjia przede wszystkim pełnego wykorzystaniapotencjału: pozyskanego rynku, wyjątkowejkadry pracowniczej oraz zdobytychdoświadczeń.Obchody jubileuszu swoją obecnościąuświetnili przedstawiciele KompaniiWęglowej SA – jedynego akcjonariusza,członkowie Zarządu, dyrektorzy kopalń,zakładów oraz biur Zarządu Kompanii WęglowejSA, przedstawiciele Rady Nadzorczejoraz pracownicy Górnośląskiej SpółkiUbezpieczeniowej SA wraz z osobami towarzyszącymi.Jacek Korski, wiceprezes Zarządu KompaniiWęglowej, stwierdził, iż z dumąuczestniczy w drugich – nieodległych czasowo– obchodach 15 lat istnienia spółkipowstałej w ramach restrukturyzacji górnictwa,której się powiodło i zbudowałamocną pozycję rynkową w swojej branży.Następnie odczytał adres prezesa ZarząduKompanii Węglowej SA Mirosława Kugielaskierowany do prezesa GórnośląskiejSpółki Ubezpieczeniowej z okazji 15-leciapowstania spółki jubilatki.Zarząd i pracownicy Górnośląskiej Spółki Ubezpieczeniowej SA serdecznie dziękują zażyczenia, gratulacje i ciepłe słowa kierowane do spółki z okazji obchodzonego jubileuszu,gwarantując, że będą one siłą napędową do dalszego szybkiego rozwoju mającegona celu tworzenie poczucia bezpieczeństwa dla klientów, partnerów i przyjaciółGórnośląskiej Spółki Ubezpieczeniowej SA.Wiceprezes Zarządu GSU Jan Basiurai prezes Andrzej Pawletko| 31


WA K A C J EJuż zimą pomyśl o lecieSzanowni Państwo,Już od 1996 roku mamy przyjemnośćzapraszać Państwa na wypoczynekw ośrodkach Nadwiślańskiej Agencji Turystycznej.Każdego roku poszerzamy naszą ofertęo nowe, położone w atrakcyjnych miejscachobiekty. W ubiegłym roku do tej listydołączył OW „Neptun” w Krynicy Morskiej,OW „Carbo” w Dąbkach Zdroju orazOŻ „Fregata” w Zarzeczu nad JezioremŻywieckim.W <strong>2010</strong> już od stycznia oferujemy Państwuośrodek „Rybniczanka” w Świnoujściu,który ma status Sanatorium Uzdrowiskowegooraz cudownie położony OW„Morskie Oko” w Bukowinie Tatrzańskiej,nieopodal którego znajdują się najnowocześniejszew Europie baseny termalne.Aby uatrakcyjnić pobyt wszystkim gościom,stale poszerzamy naszą ofertęo nowe produkty turystyczne. W ośrodkachnad morzem, oprócz błogiego lenistwana pięknych plażach, można aktywniespędzić czas, wyruszając na rowerowewycieczki (w większości naszych ośrodkówmamy wypożyczalnie rowerów).W Jastarni przy OW „Posejdon” całe latodziała szkoła windsurfingu. W Sarbinowiew OW „Jawor” organizujemy turnusy rekreacyjno-odchudzającez warsztatamirozwojowymi, które cieszą się coraz większąpopularnością.Ośrodki mazurskie polecamy dla żeglarzy,grzybiarzy i wędkarzy. OW „Mazury” tomiejsce, gdzie wytrawni żeglarze mogąwyczarterować jacht i wypłynąć w rejsSzlakiem Wielkich Jezior Mazurskich.Klientów odpoczywających w górach zapraszamydo aktywnego spędzenia urlopu,między innymi na wędrówki szlakamiturystycznymi z przewodnikiem czy nordicwalking. Tradycyjnie już do OLW „Smrek”w Piwnicznej zapraszamy na wczasy z programemrekreacyjnym. Ośrodek Żeglarski„Fregata” usytuowany nad Jeziorem Żywieckimto miejsce dla aktywnych (wypożyczalniasprzętu pływającego, kortytenisowe, boiska, beskidzkie szlaki turystyczne)oraz dla chcących „poleniuchować”na basenie z 48-metrową zjeżdżalnią.W kilku naszych ośrodkach organizujemyturnusy rehabilitacyjne.Proponujemy też w tym roku specjalne turnusydla seniorów (informacje na naszejstronie www.nat.pl). Zapewniamy, iż dołożymywszelkich starań, aby spełnić oczekiwaniakażdego Klienta, którego z pewnościązachwyci nasza kuchnia. Jakość, smaki standard podawania posiłków w NAT tonasza mocna strona, a tym samym powóddo dumy. Zapraszamy zatem do zapoznaniasię z nasza ofertą i spędzania z naminie tylko wypoczynku letniego, ale każdejwolnej chwili.Zarząd i pracownicyNadwiślańskiej Agencji Turystycznej

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!