Walter Rea

Walter Rea Walter Rea

27.11.2012 Views

52- są tozszerzetLiem Kancnu, źe są auto]:ytaLywne d1a doktryny kościoła i nieomylne, Des uvaźa, źe walter Rea nie chce rozgłosu i wolałby r.lspółpracować z braćmi, gdyby ty1ko Poważnie potraktowali jego temat i materiał dowodor,ry". 34/. Sarn Veltman konkluduje : ',Odporłiedzi r zecznlkóv koście1nych na pytania wa1Eera Rea są w wr..ększości niewys Łarczaj ace . Paza t-1m, wiarygodność przywódców kościoła spada przy każdej norłej publikacji. Kościót jest stale zaskakiwany i sŁawiany w defensywie. Punkty zdob1'wa walter. To kościół porłinien być na linii frontu' przeprowadzaó badania i infornować ludzi po starannej ocenie danych. Trudno zxozumieć, d'Iaezego kościót nie chce współpracować z Walterem,jeźeli on jest chetny do pracy z kościołern. WaIter poświęcit sie jednej sprawie: dotrzeć do sarnego dna problemri i dać kościotowi prawdę. Nie chce ou' źeby następne pokolenie przechodziło przez jego osobisty dramat tozczarowania. To d1a Waltera jest bezdyskusyjne i trudno go za t'o przekonanie winić vrobec dowodów i historii tego problemu w koście1e. Naj trudniej chyba odpowied.zieć na pytanie d'otyczyce tych ''ukazało rni s1ę. J)I . TYr:dno Ęło prz}Ą.jiódcqn kościota st.alt!ć czpfa faktcrn' ale jaste było' że coś trze};a zrcbić i to szyb}

- )) - Walter /Rea/ pośr'lięcił vięcej czasu niź ktokolwiek spoza WhiŁe Estate na szukanj'e analogii w pisnach E11en White ze źtóĄł arl.i rie natchnionymi. tTmieszczał te ana1ogie obok siebie, a ilość materiału dowodowego wydawałaby się wskazywać, że El1en l,Jhit'e była niemal tr,łorem swoich czasów - plagiatorką, z o8romna umiejętnością włączania cudzych tekstów do swoich vtasnych pisanych posłań i r ozpows zechni ania ich jako własne. Powiadam, ż,e pot,łyżlsze wydawałoby się być t1tn' co Walter Rea udowodniŁ. Jednakże uważny badacz... jest głęboko zasmucony '.dowodami'" wa1tera Rea. MóI^'ię tak nie dlatego, że jest ich tak dużo, ale ponieważ on wl,laż'a ' źe jest teElo tak dtlż'o, a oo się myli' Batdzo się myli. Raź4co wyo1brzyrnił sytuację'.. 38/. Na stronie piatej tego elaborat].r nElĄ/ \^Jreszcie puentę: ''Bardzo szanuję wielu teologów Ad\^7entystów Dnia Siódnego. Siedział'ern u ich stóp i słuchatem ich nauk. Marn d1a nictr wieLe pcdziwu i szacunku' Jednakźe chciałbyrn Ci prz;rpomnieć, że moż-esz pxzej.rzeć Bib1i-ę od księgi Genesis do Objawienia i nie ztajdziesz ani jednego tekstu okreś1ającego teologór,i jako majacych dar Ducha Swiętego. Natomiast Pismo Święte wskazuje, ż.e dar Ducha Swiętego maja prorocy' E11en White miała ten dar i jako autorytet interpretacji doktrynalnej byta kanoniczna". 39/. Zvrażyłszy, że Delafietd pisał tę od;:o''zia]ź na urzdotiv1Tn papierze cienera]nej Konfererrcji i por,.oływał się na upcfuażJtiellie Nea].a G. wilsona, rĘcze]nego cluctnr'a-rego kościoła, !.ryglądało na to' że "kościół'' cstatecznie nieoficja].rrie cdrzuciŁ kontrcnersyjne stanc'ldsko sprzed dwtńziestu czterech lat ' kiedy to pod pevJn)m prz}Zm$em ''przedstav,icie1e prz)łódcó$/ Kościoła Adv€ntystó^' Dnia sió&re$c, vtykłado,lcó^l i vryldavrcór.l.' ogłosili w oficjalnej pr.asie ac1wenĘstycanej : "stwierdzamy. . . : 1" fe nie uwaźamy pism E1len G' White za powiększelie kanonu Pisma Swię tego . 2. fe .nie traktujeny ich jako naj ecych zastosowanie powszechne, jakie ma Biblia, 1ecz szczeg67ne dla Kościoła AdwentysŁóI'J Dnia Siódmego. 3. fe nie uznajemy ich za równowaźne Pismu Świętenu' które jest jedynyn autorytetem' na podstawie którego na1eźy oceniać wszystkie inne pisma. Adwentyści Dnia Siódmego zgodnie wierzą, że kanon Pisma Śr,liętego zamknęła księga objawienia' Uwaźamy, źe wszystkie inne pisma i nauki, niezaleźnie od źt6dt'a, winny być oceniane i podporządkowane Biblii, któIa jest j edynyor źr ódłem i nortĘ wiary chrześcijańskiej " Sprawdzamy pisura Ellen White Poptzez Biblie, a1e w żadnyu sensie nie sprawdzamy Biblii według jej pism. '. Nigdy nie uważaliśmy, źe Ellen White jest w tej sarnj kategorii co altorzy Pisma Śl'ietego,,. 40/ . Mirro naj1epsąrch starari ''przeds+-awicie1s]

52-<br />

są tozszerzetLiem Kancnu, źe są auto]:ytaLywne d1a doktryny kościoła i<br />

nieomylne,<br />

Des uvaźa, źe walter <strong>Rea</strong> nie chce rozgłosu i wolałby r.lspółpracować z<br />

braćmi, gdyby ty1ko Poważnie potraktowali jego temat i materiał dowodor,ry".<br />

34/.<br />

Sarn Veltman konkluduje :<br />

',Odporłiedzi r zecznlkóv koście1nych na pytania wa1Eera <strong>Rea</strong> są w wr..ększości<br />

niewys Łarczaj ace . Paza t-1m, wiarygodność przywódców kościoła<br />

spada przy każdej norłej publikacji. Kościót jest stale zaskakiwany<br />

i sŁawiany w defensywie. Punkty zdob1'wa walter. To kościół porłinien<br />

być na linii frontu' przeprowadzaó badania i infornować ludzi po<br />

starannej ocenie danych. Trudno zxozumieć, d'Iaezego kościót nie chce<br />

współpracować z <strong>Walter</strong>em,jeźeli on jest chetny do pracy z kościołern.<br />

WaIter poświęcit sie jednej sprawie: dotrzeć do sarnego dna problemri<br />

i dać kościotowi prawdę. Nie chce ou' źeby następne pokolenie przechodziło<br />

przez jego osobisty dramat tozczarowania. To d1a <strong>Walter</strong>a<br />

jest bezdyskusyjne i trudno go za t'o przekonanie winić vrobec dowodów<br />

i historii tego problemu w koście1e.<br />

Naj trudniej chyba odpowied.zieć na pytanie d'otyczyce tych ''ukazało rni<br />

s1ę. J)I .<br />

TYr:dno Ęło prz}Ą.jiódcqn kościota st.alt!ć czpfa faktcrn' ale jaste było'<br />

że coś trze};a zrcbić i to szyb}

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!