Walter Rea
Walter Rea Walter Rea
- B- dze/r, dodając: ''Ni.kt z autorów ''Revied' nigdy nie 1erażał ich iwidzeń/ za aubory.+.at}łł]e w j al
- t- boisko i - biegają nacal, v4myś1iwszy jederr z najbardziej zawiłych rystemód zbawienia przez czyny, jakj.c: świat nie widział od upa.dku Jerozouny A.D.70. Przy1rylszy, że od 1844 r. sprawiedlir"ość wynierza się w niebJ-e, adłlenŁyści zalzucilj- k.oncepcję, że rniłosierdzie i łaska są także dosĘpne na ziemj". Kiedy w Iatach siedeidziesiettych i osiecrdziesiątych naszego wieku Allstra- Iijczyry /P .Lon ' Brjrrsread i Ford,/ pr:zeostanulli swoje pog1ądy, sg>tkali się z prz]Ą'kiem' że kolportują ,'tanĘ łaskę''. To pokazuje, źe rra1k'ontenc1 n1e zaa,kceptcwali s|.anrovłiska ewangelicznego, że taska jest nalvet taósza - jesŁ za darln3. Kiedy ci ludzie vąlstą>ill pub1iczriie ' systern potraktca'at i'e}'. jak Lcfibę - v'prowadzlł zaĘaz. Kiedy cio rozpowszechniania sranich poglądó^' vq1korz1.stali ta.śmy, przy"ćdcy powiedzieli, że cj., kŁórzy ich słucŁnjq, rrrrją - r'6"f.'o*l'. Potern prz1ł.ódcy zarr}męIi jm zebranie ogłaszając, że icfi włag. nagn..arlia są do naĘzcia za niewJ.elką opłaĘ przy drzwrach. Eot.rszechnie wiadorro, że kościoły sprzedają więcej taśm niż i.rni, ale kon]crencja draźni. Ciągle ktoś prdcuje v4zdrzeć SiĘ Ę niebiańsĘ koncesję./ W póznych latach siederrrlziesiątych i osieIdziesi4tych v'rielcr: utale!.ltońany rrńłca n Desnond Ford, stukat tak gtośno do tych drzrvi nriłosierd.zia, ze jego głos sł'ychać byto na cał1zm świecie. Zarządzający najba.rrziej nie lubi4 sprzeciwónz i hałas&l. A przede rvszystkjm nie lubią, jak się im rń^li o tec- 1ogii' tenacie, który jest im ta.k obc}. jaĘ greka - ledwie zdana i nigdy nie uż1n"ana. A1e te drzwi, które w 1844 r. zamknęła Eflen i jej ponocn]-cy, nusiały być nadal zanknjęte ' Więc, j aJ< cztercj leźdź'cy Ap'o}
- Page 2 and 3: "NIE\TINI\E" KŁAMST\ro
- Page 4 and 5: Wydawn i c two "DUCH B i e l sko-B
- Page 6 and 7: _ v1l _ PRZEDMOWA W połc'V/ie }Gx
- Page 8 and 9: -lX- *ż iiady noże być pożytecz
- Page 10 and 11: -xI - Ętem pa.storan zboru Kress M
- Page 12 and 13: - x111 - ''Spectnm'', pisrue publlk
- Page 14 and 15: dzą tn, czego zobacz]ć nie rrożn
- Page 16 and 17: - xvll - ś-więtylch tudzi ' dopó
- Page 18 and 19: PRZYPI SY 2. 3 -xlx- The E1len whit
- Page 20 and 21: kĘdzie Dzień Siódrty a pieślli
- Page 22 and 23: -4- ż'kt byłoby d1a niej inŁeres
- Page 24 and 25: PRZYPISY 1 . El1en G. I.Ihite, |'Li
- Page 28 and 29: - 10 - nyśl pczvlaia vrieiu wiern;
- Page 30 and 31: z j akregd{o1wie.l< Dobrel Nol./rlr
- Page 32 and 33: III _ 1Ą _ |vlÓw, fe Tnr NIE jesr
- Page 34 and 35: - 16 - Była to nierral kaLka widze
- Page 36 and 37: - 18 - pIzebłyskują wioski i biat
- Page 38 and 39: _20_ mi w wiczeniu darrym przez Bog
- Page 40 and 41: PRZYPI SY 't. 2. 3. 4, 5. 7. 8. 10.
- Page 42 and 43: IV -24- lvltr'ttone, Lecz Ntn Znpom
- Page 44 and 45: -26- któryn chce abym je opisał'a
- Page 46 and 47: -28- wszyscy Australijczycy i AIIEr
- Page 48 and 49: PRZYPISY -10- 1. Pierwsze dwa tomy
- Page 50 and 51: \l ^32' Tn NłlwyŹszn PÓrrn Pnrnt
- Page 52 and 53: ŻA -),+- publikoT'ał, źe ci ludz
- Page 54 and 55: -36- sugerqtrano ź,e podobnie jak
- Page 56 and 57: -13- /1/ ,,Gtzech, wyłudzone podst
- Page 58 and 59: PĘzYPIsY: -40' 1. J.N. AndreT's pr
- Page 60 and 61: -42' VI Źąorlte, Z KrÓnycn CzrRp
- Page 62 and 63: -44- Nar,.Et ci' któtł'1 !:yć ro
- Page 64 and 65: -46- kiedy zcbaczył b1iskie podobi
- Page 66 and 67: -48- ne po raz piellłSzy w 1883 r.
- Page 68 and 69: -50* fiLilii tŹk ' aż fas,lGkują
- Page 70 and 71: 52- są tozszerzetLiem Kancnu, źe
- Page 72 and 73: -54_ z tqo, że s4 sekĘ i nie zali
- Page 74 and 75: 23. Ibid.' część |. 24. Tbid., e
- t-<br />
boisko i - biegają nacal, v4myś1iwszy jederr z najbardziej zawiłych rystemód<br />
zbawienia przez czyny, jakj.c: świat nie widział od upa.dku Jerozouny A.D.70.<br />
Przy1rylszy, że od 1844 r. sprawiedlir"ość wynierza się w niebJ-e, adłlenŁyści<br />
zalzucilj- k.oncepcję, że rniłosierdzie i łaska są także dosĘpne na ziemj".<br />
Kiedy w Iatach siedeidziesiettych i osiecrdziesiątych naszego wieku Allstra-<br />
Iijczyry /P .Lon ' Brjrrsread i Ford,/ pr:zeostanulli swoje pog1ądy, sg>tkali się<br />
z prz]Ą'kiem' że kolportują ,'tanĘ łaskę''. To pokazuje, źe rra1k'ontenc1 n1e<br />
zaa,kceptcwali s|.anrovłiska ewangelicznego, że taska jest nalvet taósza - jesŁ<br />
za darln3.<br />
Kiedy ci ludzie vąlstą>ill pub1iczriie ' systern potraktca'at i'e}'. jak Lcfibę<br />
- v'prowadzlł zaĘaz. Kiedy cio rozpowszechniania sranich poglądó^' vq1korz1.stali<br />
ta.śmy, przy"ćdcy powiedzieli, że cj., kŁórzy ich słucŁnjq, rrrrją - r'6"f.'o*l'.<br />
Potern prz1ł.ódcy zarr}męIi jm zebranie ogłaszając, że icfi włag. nagn..arlia są<br />
do naĘzcia za niewJ.elką opłaĘ przy drzwrach. Eot.rszechnie wiadorro, że kościoły<br />
sprzedają więcej taśm niż i.rni, ale kon]crencja draźni. Ciągle ktoś<br />
prdcuje v4zdrzeć SiĘ Ę niebiańsĘ koncesję./<br />
W póznych latach siederrrlziesiątych i osieIdziesi4tych v'rielcr: utale!.ltońany<br />
rrńłca n Desnond Ford, stukat tak gtośno do tych drzrvi nriłosierd.zia, ze<br />
jego głos sł'ychać byto na cał1zm świecie. Zarządzający najba.rrziej nie lubi4<br />
sprzeciwónz i hałas&l. A przede rvszystkjm nie lubią, jak się im rń^li o tec-<br />
1ogii' tenacie, który jest im ta.k obc}. jaĘ greka - ledwie zdana i nigdy nie<br />
uż1n"ana. A1e te drzwi, które w 1844 r. zamknęła Eflen i jej ponocn]-cy, nusiały<br />
być nadal zanknjęte ' Więc, j aJ< cztercj leźdź'cy Ap'o}