11.07.2015 Views

Puls Szpitala nr 17 - Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Olsztynie

Puls Szpitala nr 17 - Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Olsztynie

Puls Szpitala nr 17 - Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Olsztynie

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

2PULS SZPITALAsierpień – październik 2007Cztery wymiary człowiekaRozmowa z Krystyną Kosińską, psychologiem Wojewódzkiego<strong><strong>Szpital</strong>a</strong> Specjalistycznego w <strong>Olsztynie</strong>– Gdy myślimy o zdrowiu, zazwyczaj przychodzinam wtedy do głowy fizyczny aspekt zjawiska: jaksię czujemy fizycznie? Czy nie cierpimy na jakąśchorobę? O wiele rzadziej myślimy o psychicznychi behawioralnych aspektach naszego zdrowia,które są tak samo ważne jak te fizyczne. Wsparciepsychiczne jest bardzo istotnym elementem leczeniai warunkiem szybkiego powrotu do zdrowia.Pacjent nie jest u nas pozostawiony samemu sobieze swoimi rozterkami, lekami i obawami.Psychologiczną opiekę zapewnia mu bowiemPani Krystyna Kosińska, psycholog pracującaw naszym <strong>Szpital</strong>u. Bije od niej spokój i opanowanie.Jest cierpliwa i skupiona na rozmówcy. Pacjenciją kochają, bo pomaga im spojrzeć z dystansem naproblemy, odnaleźć harmonię w życiu i poczuć takprzecież ważny komfort psychiczny. Jednak pozaniesieniem psychologicznej pomocy i udzielaniu poradpacjentom i ich rodzinom, bierze również udziałw stawianiu diagnozy lekarskiej, głównie w oddzialeneurologii i rehabilitacji.Z wiedzy Pani Krystyna korzystają również pracownicy<strong><strong>Szpital</strong>a</strong>. Organizuje ona bowiem spotkaniaterapeutyczno- szkoleniowe grupowe i indywidualnedla naszych pracowników.– Co spowodowało, że zainteresowała sięPani tą dziedziną psychologii?– W każdej historii chorego człowieka na początkujest tragedia, rozpacz i utrata wiary w to, że możnawyzdrowieć. Praca psychologa polega przedewszystkim na tym, aby wspólnie z pacjentemspowodować redukcję lęku, napięcia, a następniewzbudzić nadzieję, wiarę i pozytywne oczekiwania.Wtedy jest szansa na uruchomienie ogromnychsił samozdrowienia, które tkwią w każdym człowieku.Wspólnie z zabiegami medycznymi stanowito podstawę do tego, aby leczenie było bardziejskuteczne, a jakość życia wyższa.Pamiętam przypadek młodej dziewczyny, któraw wieku <strong>17</strong> lat zachorowała na raka narządów rodnych,które niestety trzeba było usunąć. Lekarzedawali jej bardzo małe szanse nie tylko powrotudo zdrowia, ale i życia. Dla niej jednak największątragedią był fakt, że nigdy nie będzie mogła miećwłasnego dziecka. Po usłyszeniu diagnozy byłazrozpaczona i mimo młodego wieku straciła ochotędo życia. W pierwszych spotkaniach z tą dziewczynąstarałam się wzbudzić w niej nadzieję, wiarę,że mimo tak strasznego dla niej okaleczenia możnasobie poradzić z chorobą i wieść normalne życie.Po wielu spotkaniach Lucyna uwierzyła nie tylkow to, że może wyzdrowieć, ale i że w jej organizmiedrzemią ogromne siły samozdrowienia. Zmiana jejnastawienia i myślenia spowodowały, że łączniez leczeniem medycznym całkowicie powróciła dozdrowia. Obecnie skończyła studia, wyszła za mążi jest w trakcie procesu adopcyjnego. To była jednaz moich pierwszych pacjentek.– Jak ważna jest pomoc psychologicznapacjentom przebywającym w <strong>Szpital</strong>u?– Jest niezbędna. Mało kto zdaje sobie sprawę ztego, jaki wpływ na nasze zdrowie mają czynnikipsychologiczne. Coraz więcej dowodów przemawiaza tym, że psychologiczne aspekty opiekizdrowotnej wywierają zarówno bezpośredni jak ipośredni wpływ na wynik terapii. Chory człowiekpotrzebuje dużo uwagi ze strony personelu medycznego,dużo empatii, dużo wsparcia i podtrzymaniana duchu. Wszystko to stanowi o niespecyficznychczynnikach leczących, takich jak wiara, nadziejai przekonanie o tym, że można wyzdrowieć. Wielupacjentów potrzebuje współczucia, zrozumienia,i ciepła w kontakcie, ponieważ znajduje się w sytuacjitrudnej, kiedy ich zdrowie i życie są zagrożone.A to są przecież największe wartości. Pozamedycznymi aspektami leczenia pacjenci oczekują,że w bezpośrednim kontakcie z osobami, któresię nimi zajmują zostanie rozwiany niepokój, lęki przykre doznania wiążące się z procesem leczenia.Nie można pacjenta zredukować do poziomuciała, na którym wykonywane są zabiegi. Bo przecieżczłowiek to cztery wymiary istnienia: fizyczny,psychologiczny, społeczny i duchowy. Równowagamiędzy tymi czterema wymiarami jest podstawązdrowia zarówno fizycznego jak i psychicznego.Dobrostan w sferze psychiki i ducha jest niezaprzeczalnąpodstawą dobrostanu fizycznego.Każdej naszej emocji towarzyszy odpowiedniareakcja fizjologiczna organizmu, prosto można towyjaśnić w ten sposób – jeżeli jesteśmy smutni, tosmutna jest każda komórka naszego ciała – i odwrotnie,jeśli potrafimy wzbudzić w sobie pozytywneuczucia, tj. radość, a także spokój wewnętrznyi pogodę ducha, ma to wyraz w funkcjonowaniunaszego organizmu i sprzyja leczeniu.– Dużą grupę pacjentów korzystającychz pomocy psychologa stanowią kobietyw ciąży. Jakiej pomocy od Pani oczekują?– Większa część tej grupy pacjentek kierowanajest do mnie przez lekarzy, chodzi tu głównie o zastosowaniecięcia cesarskiego. Poród jest sytuacjąbardzo stresującą, lękorodną, która 18 razy bardziejniż inne sytuacje może wywoływać zaburzeniapsychiczne. Duża część kobiet boi się rodzić naturalniei chce, aby wykonano jej cięcie cesarskie,nawet jeśli nie ma do tego wskazań medycznych.Moim zadaniem w takich sytuacjach jest znalezieniepsychologicznych wskazań do wykonaniazabiegu.Często po badaniu psychologicznym okazuje się,że poziom lęku pacjentek przed porodem drogaminatury jest tak duży, że może to stanowić zagrożeniedla zdrowia i życia matki lub dziecka. Wtedyna podstawie wskazań psychologicznych poródmożna rozwiązać cięciem cesarskim.Oprócz tych przypadków często udzielam wsparciai pomocy psychologicznej w sytuacji kryzysowejkobietom, które urodziły dziecko z wadami wrodzonymi,bądź w przypadku, gdy dziecko urodziłosię martwe. Wsparcie psychologa potrzebne jestrównież kobietom, które straciły ciążę z przyczynod nich niezależnych.– Wspomniała Pani, że psycholog czasamibierze udział w stawianiu diagnozylekarskiej.– Tak. Kiedy po badaniach lekarskich lekarze niesą w stanie znaleźć przyczyn dolegliwości (bólów,zawrotów głowy, itp.) proszą mnie o zbadaniewymiaru psychologicznego tego pacjenta. Częstookazuje się w takich przypadkach, że przyczynądolegliwości są napięcia emocjonalne, które zamieniająsię w ból fizyczny w chorobach o podłożupsychogennym. Wykonuję też badania psychologiczne,zwłaszcza dotyczące funkcji poznawczychAneta Frączkowska, pacjentka OddziałuNeurologii, chora na SM.- W maju dowiedziałam się, że jestemchora na stwardnienie rozsiane. To jestmój drugi pobyt w <strong>Szpital</strong>u. Poprosiłamordynatora oddziału o rozmowę z psychologiem.Pani Krysia przyszła do mniepraktycznie od razu. Chciałam, żeby mnieuspokoiła, aby pomogła mi pozytywniespojrzeć na życie i nabrać dystansu domojej choroby. Podbudowała mnie bardzopsychicznie. Po każdej naszej rozmowiepogodniej spoglądam w przyszłość. Dziękiniej zrozumiałam, że warto cieszyć siękażdą chwilą. Kiedyś nieustannie porównywałamsię do zdrowych osób i miałamstraszny żal do losu za moją chorobę, codoprowadzało mnie do frustracji i depresji.W tej chwili wiem, że są ode mnieludzie bardziej chorzy, że mają większetragedie w życiu. Z doświadczenia wiem,że psycholog w <strong>Szpital</strong>u jest osobą niezbędną,a pacjenci całym sercem i dusząpotrzebują z nim rozmowy.u pacjentów po udarach mózgu, urazach czaszkowo-mózgowych, gdy dochodzi do uszkodzeń centralnegoukładu nerwowego.W oddziale ortopedii pacjenci potrzebują pomocypsychologicznej, zwłaszcza kiedy okazuje się, żew wyniku urazu odniesionego w wypadku komunikacyjnymlub po niefortunnym skoku do wodysą częściowo lub całkowicie sparaliżowani, mająpoczucie nieodwracalnej straty i muszą oswoić sięz inną jakością życia.– Jaką pomoc oferuje Pani pracownikomnaszego <strong><strong>Szpital</strong>a</strong>?– Organizuję dla pracowników spotkania szkoleniowe,podczas których przede wszystkim zwracamyuwagę na stosunki, jakie powinny panowaćmiędzy personelem medycznym a pacjentem. Sąto głównie spotkania z pielęgniarkami. Organizuję


sierpień – październik 2007PULS SZPITALA 3również spotkania terapeutyczne, poprawiającekompetencje emocjonalne pielęgniarek. Wiedzana temat sposobów radzenia sobie ze stresem dajemożliwość lepszego poradzenia sobie w kontaktachz ludźmi chorymi, którzy wymagają dużo cierpliwości,empatii i serca. Jednocześnie w spotkaniachstaram się zwracać uwagę na sposoby odreagowaniabardzo dużego napięcia emocjonalnego, któreczęsto może powodować dyskomfort pracownikówi prowadzić do wypalenia zawodowego. Opróczspotkań grupowych każdy pracownik szpitala mamożliwość skorzystania z indywidualnych spotkańterapeutycznych, podczas których wspólnie próbujemyszukać rozwiązań jego kłopotów dotyczącychzarówno sfery osobistej, jak i zawodowej. Każdykto ma problem utrudniający pracę i obniżającykomfort psychiczny może przyjść do mojego gabinetu.Tutaj ma gwarancję, że nie będzie oceniony, żeo jego problemach nie dowie się żadna osoba trzeciai że w atmosferze empatii, której tak bardzopotrzebuje może pozbyć się napięcia i znaleźć rozwiązanieswoich problemów.– Niestety mimo wzrostu świadomości społeczeństwa,chyba do dzisiaj w mentalnościniektórych osób tkwi stereotyp, że do psychologachodzą tylko „szaleni” ludzie. Czydostrzega Pani takie zjawisko wśród pacjentów,z którymi ma Pani do czynienia?– Oczywiście. Mówiąc o pomocy psychologicznejtrzeba pamiętać, że do psychoterapii nie możnanikogo zmusić. Najlepsze wyniki terapii osiąga sięwówczas, kiedy człowiek sam odczuwa chęć pracynad sobą, kiedy sam zadaje pytanie „co ja sammogę zrobić, żeby sobie pomóc”. W takiej sytuacjipraca z pacjentem jest o wiele bardziej skuteczna,niż wtedy kiedy przed psychologiem broni się rękomai nogami, mówiąc że nie jest „szalony” tylko„chory”, więc po co mu psycholog. Bardzo mocnowśród niektórych ludzi tkwi ten stereotyp, że dopsychologa chodzą tylko psychicznie chorzy ludzi.Dużą rolę w zmianie tego światopoglądu mogąodegrać lekarze. To oni mają największy wpływ napacjenta, a zwracając mu uwagę na psychologicznyi duchowy aspekt choroby, mogą przyczynić się dowzbudzenia w chorym chęci skorzystania z pomocypsychologicznej.Natomiast jeżeli chodzi ogólnie o psychoterapię, toświadomość i większa chęć korzystania z pomocypsychologicznej przez człowieka może wzrosnąćtylko wtedy, kiedy sami zaczniemy w sobie szukaćmożliwych przyczyn niepowodzeń, porażek, trudnościżyciowych.– Smutne historie na długo zapadają namw pamięć. Często bywa również, że trudnojest się otrząsnąć z przygnębiających wrażeń,jakie na nas wywarły. Pani jak przykładowa„gąbka” na co dzień chłonie kilka takich historii.Jak sobie Pani z tym radzi?– Jako psycholog zdaję sobie sprawę z tego, jakwielkie niebezpieczeństwo stanowi zbieranie w sobiemnóstwa ludzkich problemów, nieszczęść, tragedii,z jakimi codziennie spotykam się w swojejpracy. Dlatego niezbędne są ćwiczenia, które pozwalająmi odreagować stres związany z pracą. Są toprzede wszystkim ćwiczenia relaksacyjne, ale takżetrening autogenny i spotkania w grupie wsparciaz innymi psychologami. Sposobem na odreagowaniesą też częste wyjazdy na łono natury, gdziew atmosferze spokoju, kontaktu z przyrodą mammożliwość odreagowania napięcia.– Czym się Pani interesuje opróczpsychologii?– Lubię czytać ksiązki o tematyce duchowej,filozoficznej, ale także książki Paulo Coelho,Anthony’ego de Mello. Bardzo lubię oglądać filmyscience fiction , bo odrywają mnie na moment odrzeczywistości i rysunkowe filmy Wolta Disneya.Magdalena KantorczykSpis treści:• Cztery wymiary człowieka ...... 2• Wybraliśmy właściwykierunek ..................................4• Zdrowie pacjentówprzede wszystkim ................... 5• Duża wiedzai zaangażowanie .....................6• Znad szpitalnego kałamarzaNasz nefrologiczny klan ......... 10• Nowatorskie zabiegiNowa endoprotezoplastykakręgosłupa lędźwiowego ........12• Collegium MedicumUniwersytetuWarmińsko–Mazurskiegojuż jest! ...................................12• Cichy zabójca kobiet ..............13• V Olsztyńskie Dni Naukiw Wojewódzkim <strong>Szpital</strong>u<strong>Specjalistyczny</strong>m w <strong>Olsztynie</strong> 14• Taktyka, sprawność, wiedza .. 16• PrezentacjeMagiczne eliksiry ................... 18• Jesienne (gardowe) sprawy .. 20• Harmonogram pracy poradnispecjalistycznychw Wojewódzkim<strong>Szpital</strong>u <strong>Specjalistyczny</strong>mw <strong>Olsztynie</strong> ............................ 22• Grzmiący żywioł .................... 24• „Krzyżówka” ........................... 25Krystyna Kosińska z pacjentką Anetą Frączkowską• Poczet chorób królówi książąt polskich .................. 26


4PULS SZPITALAsierpień – październik 2007Wybraliśmy właściwykierunekRozmowa z Jolantą Citko, p.o. dyrektora Wojewódzkiego<strong><strong>Szpital</strong>a</strong> Specjalistycznego w <strong>Olsztynie</strong>– Służba zdrowia znajduje się obecniew trudnej sytuacji, społeczeństwoz niecierpliwością czeka na zmiany,które pozwolą rozwiązać konfliktyi wyznaczą nowe kierunki rozwojuw opiece zdrowotnej. A czy mieszkańcynaszego regionu i pacjenci Wojewódzkiego<strong><strong>Szpital</strong>a</strong> Specjalistycznego w <strong>Olsztynie</strong>mogą być spokojni?– Jak najbardziej, nasz szpital nadal pracujena najwyższych obrotach. Pacjenci nie mająsię o co martwić. Nic się nie zmieniło wdziałalności szpitala, realizujemy świadczenia,pozyskujemy środki i dbamy o zdrowienaszych mieszkańców. Mimo, iż drugie półroczejest trudniejsze dla szpitala, a sytuacjaw służbie zdrowia skomplikowana, radzimysobie bardzo dobrze. Aby efektywnie zarządzaćszpitalem musimy szczególną uwagęzwrócić na ekonomiczną stronę zarządzania.A kondycja finansowa szpitala najlepiej pokazujenaszą efektywność. Posiadamy płynnośćfinansową i wszystkie zobowiązaniasą płacone na bieżąco, a do tego ciągle sięrozwijamy i inwestujemy.– Placówka, która jest liderem na rynkuusług medycznych nie może mówićo rozwoju bez odpowiednich inwestycji.Jakie inwestycje obecnie przeprowadzaszpital?– Kontynuujemy realizację projektupn.„Wymiana dwóch dźwigów typu szpitalnegoz dostosowaniem ich do potrzebniepełnosprawnych wraz z robotami towarzyszącymi”.Inwestycja ta w 50% jest finansowanaprzez PFRON w ramach „Programuwyrównywania różnic między regionami”.Nowe windy funkcjonują już od kwietnia,a teraz modernizujemy dwie łazienki, obudowujemyklatkę schodową, wymieniamywykładzinę na antypoślizgową w holu przylegającymdo dźwigów. Zamierzeniem projektujest przystosowanie wysokiego parterudla osób niepełnosprawnych. Prace potrwajądo połowy listopada.– Druga ważna modernizacja trwaw Dziale Diagnostyki Obrazowej.– Dobra diagnoza to szansa na szybkie wyleczeniepacjentów, dlatego szpital inwestujew ten dział. Wszystko dookoła się rozwija.Nie możemy opierać się na starych technikachdlatego naszym celem jest wprowadzeniemsystemu radiologii cyfrowej. Wynikibadań wykonywane na aparacie rentgenowskimbędą teraz dostępne w wersji cyfrowej,czyli będzie można je zobaczyć na komputerze.To daje nam możliwość modyfikowaniaobrazu, ponadto obraz będzie lepszy,a możliwość postawienia dokładnej diagnozywiększa. Często zdrowie pacjentówzależy od szybkiego rozpoczęcia leczenia,a dobra diagnoza pozwala na szybkie i trafneleczenie. I jeszcze jedna ważna korzyść wynikającaz wprowadzenia systemu to możliwośćnatychmiastowego przesłania wynikubadania do każdej komórki, do każdegoszpitala w Polsce i zagranicą, co zdecydowanieprzyspieszy etap diagnozy choregoi otworzy przed nami drogę do konsultacjiz innymi lekarzami.– Jednak przed szpitalem stoi ogromnewyzwanie, budowa nowego bloku operacyjnegoi centralnej sterylizatorni. Najakim etapie prac jest teraz szpital?– Budowa blokuto priorytet dlaszpitala. Jest tobardzo gorący temat,i wkładamywiele wysiłku,aby odpowiednioprzygotować siędo tej inwestycji.Poparcie UrzęduMarszałkowskiego,a dodatkowoogromne szansena pozyskanieśrodków z Regionalnego Programu Operacyjnegoto milowe kroki, które dają nammożliwość osiągnięcia wyznaczonego celu.Obecnie jesteśmy w fazie przygotowywaniaprojektu, 29 października zostanie rozstrzygniętykonkurs na koncepcję budowy bloku.W sądzie konkursowym są: architekt ArturSłabiak, Alicja Markiewicz z-ca dyrektorads. pielęgniarstwa i Dariusz Onichimowskiordynator Oddziału Anestezjologii i IntensywnejTerapii. Sąd oceniając koncepcję,oprócz ceny, będzie brał pod uwagę równieżatrakcyjność rozwiązań architektonicznych.Ta firma, która przedstawi najlepszą koncepcjęzostanie zaproszona do opracowaniakońcowego projektu. Organizacją przetarguzajmuje się firma zewnętrzna, która dba o to,aby wszystkie warunki formalno-prawne zostałyspełnione.– Rozmawiałyśmy o inwestycjach budowlanychi remontowych, a przecieżrównie ważne jest to, w co szpital jestwyposażony. Jaki sprzęt szpital zamierzakupić z najbliższym czasie?– Na bieżąco realizujemy plan zakupów narok 2007. Ale ponad to, co jest w planachudaje nam się pozyskać pieniądze na sprzętz różnych źródeł. Anna Szyszka WojewodaWarmińsko-Mazurski przekazała 275 tys. złna doposażenie szpitalnego oddziału ratunkowego.Dzięki tym pieniądzom zostaniezakupiony aparat do znieczulenia, respiratortransportowy i monitor funkcji życiowych.We wrześniu również została podpisanaumowa z PFRON-em na realizację projektupn. „Podniesienie dostępności do rehabilitacjipoprzez doposażenie WSS w <strong>Olsztynie</strong> wsprzęt rehabilitacyjny niezbędny w rehabilitacjiosób niepełnosprawnych”. W ramach„Programu wyrównywania różnic międzyregionami” szpital otrzyma ponad 34 tys.zł.na sprzęt. Łączna wartość projektu wynosi69 643 zł, a oddział rehabilitacji zostanie


sierpień – październik 2007PULS SZPITALA 5wyposażony m.in. w platformę stabilometryczną,aparat do sekwencyjnego masażukończyn dolnych i cykloergometr.– Finanse w ochronie zdrowia to zawszetrudny temat. Kontrakty zawieranez Narodowym Funduszem Zdrowia sązbyt małe i szpitale często wykonują„nadlimity”. Czy jest szansa, że Wojewódzki<strong>Szpital</strong> <strong>Specjalistyczny</strong> otrzymaod NFZ-tu pieniądze za wykonaneprocedury?zdrowie pacjentówprzede wszystkimRozmowa z Piotrem Żuchowskim, wicemarszałkiemwojewództwa warmińsko-mazurskiego– Fundusz już zapłacił część pieniędzy za„nadlimity”. Niestety nie wszystko. Ale liczyna to, że pieniądze jeszcze będą i wtedyzapłaci nam za pozostałe świadczenia. Teżmamy taką nadzieję. Czeka nas za to trudnyprzyszły rok, ponieważ w 2008 roku zmieniąsię zasady kontraktowania świadczeń.Razem z Narodowym Funduszem Zdrowiabędziemy obserwować jakie efekty przyniosąnowe zasady. NFZ wprowadzi do finansowaniawykonywanych w szpitalach usługmedycznych system HRG (Health ResourceGroups), odejdzie od ograniczeń liczbykontraktowanych świadczeń w niektórychzakresach, zmieni zasady zawierania umówna świadczenia medyczne w trybie hospitalizacji,hospitalizacji krótkoterminoweji leczenia jednodniowego oraz zmieni zasadyrozliczania i szczegółowego określaniawymagań dla oddziałów intensywnejterapii.– <strong>Szpital</strong> przeprowadza wiele inwestycji,modernizuje infrastrukturę,kupuje sprzęt i dba o jakość leczeniai zdrowie swoich pacjentów. Tewszystkie działania mają swoje odbiciew licznych certyfikatach i nagrodach.– To prawda, ciężka praca zostaje nagrodzona.Naszym wielkim sukcesem jest zdobyciePolskiej Nagrody Jakości. Do konkursu PNJstartowaliśmy już trzeci raz, w dwóch poprzednichlatach zdobyliśmy wyróżnienia,a w tym roku jesteśmy laureatem. Uroczystewręczenie statuetki odbędzie się 11 listopadana Zamku Królewskim w Warszawie. Ta nagrodato sukces całego szpitala i wszystkichpracowników. Posiadamy akredytację, ISOoraz Polską Nagrodę Jakości. To wszystko,to sukces ludzi, którzy chcą poprzez jakośćpracować dla dobra pacjenta. Chciałabympogratulować i podziękować wszystkim pracownikomszpitala. Mimo, że ostatni okresbył dla nas szczególnie trudny wszyscy podążaliśmywe właściwym kierunku, dbająco szpital i pacjentów. Na każdym kroku spotykałamsię z Państwa życzliwością i wsparciem,a okazywana sympatia mobilizowałamnie do dalszych działań.– Dziękuję za rozmowę.Kornelia Kotwicka– Panie Marszałku, jak Pan sądzi, copowoduje, że pacjent chce się leczyćw Wojewódzkim <strong>Szpital</strong>u <strong>Specjalistyczny</strong>mw <strong>Olsztynie</strong>?– Pacjent w swoim wyborze kieruje się zaufaniemdo placówki. Ten szpital ma bardzodobrych, wykwalifikowanych specjalistóww wielu dziedzinach medycyny. Jest równieżotwarty na wprowadzanie nowychprocedur medycznych. To <strong>Szpital</strong> bezpieczny,nowoczesny, systematyczniepozyskujący nowy sprzęt diagnostycznyi leczniczy. Zajmuje także wysokie pozycjew rankingach szpitali i oddziałów specjalistycznych,odnosi zwycięstwa w plebiscytachprowadzonych przez regionalnejak i ogólnopolskie media. To wszystkowpływa na wybór naszych pacjentów.– Jak ocenia Pan kierunki zmian zachodzącychw <strong>Szpital</strong>u?– Rozwój Wojewódzkiego <strong><strong>Szpital</strong>a</strong> Specjalistycznegow <strong>Olsztynie</strong> jest ustawiczniedostosowywany do potrzeb mieszkańcównaszego regionu. Jakość świadczonychusług nie odbiega poziomem od jakościleczenia w innych krajach Europy. Niemalna każdym kroku w szpitalu widocznajest jakaś pozytywna zmiana.Zarówno w ubiegłym, jak i w tym roku<strong>Szpital</strong> pozyskał środki z MinisterstwaZdrowia na zakup specjalistycznegosprzętu do nowej pracownia elektrofizjologii,która niebawem zacznie przyjmowaćpierwszych pacjentów. Funkcjonowanietej pracowni jest niezmiernieważne, ponieważ dopełnia możliwościdiagnostyki i leczenia pacjentów z chorobamiukładu krążenia.W dzisiejszych czasach w dobie konkurencji- również konkurencji na rynkuusług medycznych - szpital musi sięzmieniać i rozwijać. To jest jego warunkiemistnienia. Pacjenci muszą miećzagwarantowaną odpowiednią opiekęmedyczną w bliskości swego miejscazamieszkania. Ten szpital z każdym rokiemwprowadza coraz więcej nowychzabiegów, usług i poszerza zakres swojejdziałalności, a często wykonywanezabiegi są jedynymi w regionie, a nawetw kraju.– Czy rozwój szpitali województwawpływa na poprawę zdrowia jegomieszkańców?– Jak najbardziej, im lepiej będzie sięrozwijała dana placówka, im więcej nakładówbędzie przeznaczała na inwestycje,modernizację i zakup nowego sprzętu,tym większe szanse na zdrowie będąmieli pacjenci. Wojewódzki <strong>Szpital</strong> <strong>Specjalistyczny</strong>w planach ma wiele inwestycji.A wszystko to przecież dla pacjentów,z myślą o ich życiu i zdrowiu.– Panie Marszałku, jaka rola, w wojewódzkimsystemie ochrony zdrowia,przypada Wojewódzkiemu <strong>Szpital</strong>owiSpecjalistycznemu w <strong>Olsztynie</strong>?– Wśród wszystkich placówek szpitalnychto właśnie Wojewódzki <strong>Szpital</strong> <strong>Specjalistyczny</strong>jest jednostką posiadającąnajwiększy budżet, placówką o najwyższymstopniu specjalizacji i najlepszychreferencjach. Jego rola powinna być właśnietaka, jaką sobie Wojewódzki <strong>Szpital</strong><strong>Specjalistyczny</strong> w <strong>Olsztynie</strong> wypracował.Musi być szpitalem odwoławczym, referencyjnymo daleko posuniętej specjalizacji.– Dziękuję za rozmowę.Magdalena Kantorczyk


6PULS SZPITALAsierpień – październik 2007Duża wiedzai zaangażowanieRecertyfikacja Zintegrowanego Systemu Zarządzaniaw zakresie wymagań PN – EN ISO 9001 i PN – EN ISO 14001W czerwcu tego roku przystąpiliśmy po razdrugi do uzyskania certyfikatów w zakresiejakości ISO 9001 i w zakresie ochrony środowiskaISO 14001.Certyfikaty ISO są wydawane na okres 3 latprzez firmy spełniające wymagania międzynarodowejnormy i posiadające certyfikatupoważniający do przeprowadzania zewnętrznychaudytów. W naszym szpitalu audyt dwukrotnieprzeprowadzała renomowana firmaDEKRA Certification z siedzibą w Stuttgardzie.DEKRA jako jedna z nielicznych firmjest upoważniona do wydawania certyfikatuglobalnego, który jest ważny i uznawanyprzez wszystkie kraje świata. Oznacza to, żeszpital jest bezpieczny, że spełnia szereg wymagańpocząwszy od bazy lokalowej, aparaturymedycznej - jej niezawodności, aż powymagania kwalifikacyjne stawiane przedpersonelem szpitala. Spełnienie ich warunkujesprawność funkcjonalną szpitala i bezpieczeństwośrodowiska. Od czasu uzyskaniapierwszego certyfikatu w 2004 r. rokrocznieodbywały się audyty nadzoru, sprawdzającefunkcjonowanie i doskonalenie wprowadzonychsystemów.Uzyskanie następnej certyfikacji jest o wieletrudniejsze niż za pierwszym razem. <strong>Szpital</strong>musi się wykazać monitorowaniem i doskonaleniemwprowadzonych systemów, zmianąOd lewej: Jolanta Citko – dyrektor, Arletta Peplińska – audytor,Hanna Taraszkiewicz – przełożona pielęgniarekszeregu dokumentów adekwatnych do wymagańformalnych i innych, jak również świadomością,postawą i zaangażowaniem ludziw zakresie jakości i ochrony środowiska.System jest audytowany w oparciu o wymaganiamiędzynarodowej normy. Zapewnespotkaliście się Państwo z pytaniami od audytorów,dotyczącymi wybranych obszarów,wymagań normy np.:• wymagania dotyczące dokumentacji• zaangażowanie kierownictwa• orientacja na pacjenta• polityka jakości i ochrony środowiska• planowanie• odpowiedzialność uprawnieniai komunikacja• zarządzanie zasobami / ludzkimi ,rzeczowymi i infrastrukturą /• środowisko pracy• procesy związane z klientem / pacjentem/• pomiary, analiza i doskonalenie• monitorowanie i pomiary• nadzór nad wyrobem niezgodnym• analiza danych• doskonalenieAudytorzy sprawdzają i szukają dowodów nazgodność z wymaganiami międzynarodowejnormy, jakie zapisaliśmy w procedurach, instrukcjachsystemowych (zarządczych) i operacyjnych(na stanowiskach pracy) stosowanychprzy udzielaniu świadczeń zdrowotnych.Dowody zgodnościodnoszą się doróżnych aspektówdziałalności szpitala,zarówno w ujęciuogólnym, jaki szczegółowym.Czy ustaliliśmyi realizujemy celejakościowe, czyplanujemy swojądziałalność, czyprowadzimy obowiązującezapisydotyczące np. szkoleń,realizowanychdziałań medycznychw historiachchoroby, w paszportachtechnicznychAudytorzy: Marek Kwiatkowski,Monika Jasina, Arletta Peplińskaświadczących o nadzorze i sprawności aparaturymedycznej. Czy szpital prowadzi i szkolipersonel i pacjentów?, np. jak się zachować wrazie wystąpienia pożaru lub innych sytuacjiawaryjnych.Wszystkie działania muszą być udokumentowane,autoryzowane, datowane i przechowywaneprzez okres wyznaczony prawemformalnym lub przez nas samych zapisanychw odpowiednich procedurach i instrukcjach.Działania jakie są podejmowane z zakresujakości i z ochrony środowiska są monitorowane,nadzorowane i audytowane. Wszystkieprzebiegają zgodnie z cyklem PDCA:(z angielskiego Plan-Do-Check-Act):1. Zaplanuj działania2. Wykonaj zaplanowane działania3. Sprawdź otrzymane rezultaty4. Wprowadź zmiany ( zmodyfikuj proces).Zwieńczeniem całorocznej pracy jest dokonanieprzeglądu zarządzania, zwykle to ma miejscew czerwcu tuż przed audytem nadzoru.Dane wejściowe do przeglądu stanowią:1. Sprawozdanie Pełnomocnika ds. ZintegrowanegoSystemu Zarządzania2. Wyniki audytów wewnętrznych3. Status działań zapobiegawczych i korygujących4. Zmiany wpływające na system zarządzaniajakością i ochroną środowiska5. Informacja zwrotna od pacjenta, badanie satysfakcjipacjenta6. Funkcjonowanie procesów i zgodność usługimedycznej świadczonej w procesach operacyjnych7. Realizacja celów wypływająca z polityki jakościi z ochrony środowiska, ocena zgodnościzarządzania aspektami środowiskowymi występującaw poszczególnych procesach8. Środowisko pracy i infrastruktura szpitala9. Doskonalenie systemu – działania podjęte wnastępstwie wcześniejszych przeglądów10. Wnioski11. ZaleceniaPrzegląd zarządzania stanowi podstawę doprzeanalizowania i oceny funkcjonowaniaZintegrowanego Systemu Zarządzania, działańdoskonalących jakość opieki oraz skutecznościi efektywności w zakresie świadczonychusług szpitala.Bardzo ważnym elementem ciągłego monitorowaniajakości są audyty wewnętrzne


sierpień – październik 2007PULS SZPITALA 7Marzena Kuliś (w środku) prezentuje SORrealizowane przez przygotowanych merytorycznieaudytorów wewnętrznych, będącychpracownikami szpitala. Audyty wewnętrzneprzeprowadzane są zgodnie z przyjętym harmonogramem,dotyczą wszystkich procesówi działalności objętych Zintegrowanym SystememZarządzania. Przeprowadza się je w celu stwierdzeniaczy system jakości jest zgodny z wymaganiaminormy oraz czy jest efektywnie wdrożonyi utrzymany. Wyniki ich służą do podejmowaniadziałań zapobiegawczych i korygujących.Audyty wewnętrzne odgrywają bardzo dużąrolę w monitorowaniu, ale szczególną uwagęprzywiązujemy do audytów zewnętrznych,a mianowicie do wyniku ich oceny przedstawionejw raporcie z audytu.Zacytuję Państwu niektóre dane zamieszczonew raporcie z audytu recertyfikacyjnego, jak widząi opisują szpital audytorzy:1. W Wojewódzkim <strong>Szpital</strong>u <strong>Specjalistyczny</strong>mw <strong>Olsztynie</strong> można zaobserwować ogromnądynamikę rozwoju świadomości jakościoweji proekologicznej wśród pracowników. Orientacjana pacjenta widoczna jest na każdym etapieświadczenia usług lekarskich, pielęgniarskichi diagnostycznych we wszystkich obszarach firmy.2. Podczas audytu zaobserwowano bardzoduże wsparcie i zaangażowanie kierownictwaw zintegrowany system zarządzania jakościąi środowiskiem.3. Cele jakościowe i środowiskowe zostały ustanowionena trzech poziomach zarządzania:• cele strategiczne, zawarte w polityce jakościoweji w polityce środowiskowej,• cele operacyjne dotyczące procesów są zawartew opisach procesów,• cele taktyczne dotyczące zadań jakościowychi środowiskowych realizowane na stanowiskachpracy.Cele są realne, mierzalne i realizowane w bardzodobrym stopniu.4. Duża liczba odbytych szkoleń przez pracownikówświadczy o ich ogromnym zaangażowaniu,chęci podnoszenia kwalifikacji w ramach kształceniapodyplomowego co przekłada się na wysokąjakość pracy.5. W szpitalu prowadzone są szeroko zakrojoneanalizy skuteczności procesów. W szczególnościnadzorem i analizą objęte są wskaźniki statystyczne,koszty leków, koszty antybiotyków, procentowyudział antybiotyków do ogółu leków, kosztleków na jednego pacjenta,liczba procedur laboratoryjnych,zakażenia szpitalne,profilaktyka odleżynowa,realizacja programów środowiskowychmająca na celuminimalizację negatywnegooddziaływania prowadzonejdziałalności szpitala na środowiskonaturalne.6. Badania satysfakcjipacjentów są przeprowadzanedwukrotnie w ciąguroku zgodnie z przyjętąmetodologią. Wyniki ocenysą omawiane w każdym oddziale. Zbiorczaocena szpitala z wnioskami i zaleceniamijest przedstawiana kierownictwu średniegoszczebla zarządzania w formie bardzo interesującejprezentacji.O wysokiej ocenie jaką otrzymaliśmy podczasaudytu recertyfikacyjnego może świadczyćto, że nie otrzymaliśmy żadnej niezgodności.Spostrzeżenie jakie otrzymaliśmydotyczyło przeterminowanego leku w jednymz oddziałów. Podjęliśmy działania korygujące,precyzujące zapisy dotyczące sprawowanianadzoru nad apteczkami oddziałowymiw procedurze akredytacyjnej wychodzącejz procesu XI – zarządzanie gospodarką produktamileczniczymi i wyrobami medycznymi.Wydanie 2 procedury – Zabezpieczeniei przechowywanie leków w apteczkach oddziałowych.Procedura została rozdysponowanado poszczególnych oddziałów/ działówszpitala, zgodnie z rozdzielnikiemNa zakończenie pragniemy Państwu serdeczniepodziękować za pracę włożoną na rzeczpoprawy jakości w świadczeniu usług zdrowotnychpacjentom leczonym w naszym<strong>Szpital</strong>u. Zapraszamy do dalszej konstruktywnejwspółpracy.Zastępca dyrektora ds. pielęgniarstwaAlicja MarkiewiczPrzełożona PielęgniarekHanna TaraszkiewiczWybrane definicjePN ISO 9001 i ISO 14001ISO – Międzynarodowa Organizacja Normalizacyjna/International Organizationfor Standardization/Cele dotyczące jakości – przedmiot starańlub zamierzeń w odniesieniu do jakości.Polityka jakości – ogół zamierzeń i ukierunkowanieorganizacji, dotyczące jakościformalnie wyrażone przez najwyższekierownictwo.Księga jakości – dokument, w którymokreślono system zarządzania jakościąorganizacji.Proces – zbór działań wzajemnie powiązanychlub wzajemnie oddziałujących,które przekształcają wejścia w wyjścia.Procedura – ustalony sposób przeprowadzeniadziałania lub procesu.Zarządzanie jakością – skoordynowanedziałania dotyczące kierowania organizacjąi jej nadzorowania w odniesieniu dojakości. Obejmuje: ustanowienie politykijakości i celów dotyczących jakości, planowaniajakości, sterowania jakością, zapewnieniajakości i doskonalenia jakości.System zarządzania jakością – systemzarządzania do kierowania organizacjąi jej nadzorowania w odniesieniu do jakości.Ciągłe doskonalenie - powtarzające siędziałanie mające na celu zwiększeniezdolności do spełnienia wymagań.Wymaganie – potrzeba lub oczekiwanie,które zostało ustalone, przyjęte zwyczajowolub jest obowiązkowe.Wyrób = usługa = wynik procesu.Od lewej: Jerzy Damięcki, Jolanta Citko, Piotr Janowski, Stefan Barabasz,Alicja Markiewicz, Hanna Taraszkiewicz


8PULS SZPITALAsierpień – październik 2007


sierpień – październik 2007PULS SZPITALA 9


10PULS SZPITALAz cykluZnad szpitalnego kałamarzasierpień – październik 2007Obok strony medycznej i marketingowej naszej gazety nie może w „<strong>Puls</strong>ie” zabraknąć treści humanistycznych,skierowanych na ludzkie potrzeby ciała i ducha, wszystko po to, by być bliżej Człowieka – przysłowiowego„kamienia filozoficznego” rozwoju medycyny. Zachęcam do wspólnego kreowania myśli intelektualnejw naszym szpitalu. Pełno tu wybitnych osobowości, ciekawych ludzi i pasjonatów różnych zawodów, pełnowokół nas wydarzeń, na które możemy mieć własne spojrzenie i pogląd. Zatrzymajmy się na chwilę w tymszaleńczym biegu! Po co? Może po to, byśmy się lepiej czuli sami ze sobą, byśmy wzbogacali własne Ja,byśmy byli szczęśliwsi.dr n. med. Beata Januszko-Giergielewiczbeatagiergielewicz@interia.plNasz nefrologiczny KLANJak zwykł mawiać nestor polskiej interny i nefrologii profesorFranciszek Kokot, nefrolodzy są jak przysłowiowy „klan” – środowiskowąskie, zwarte, od lat zaprzyjaźnione, oddane bez resztyswojej trudnej dziedzinie. Tak jest również w naszym szpitalu.Większość stałych pracowników pracuje tu od początku swojejdrogi zawodowej. Jesteśmy jak jedna wielka rodzina – związanize sobą wieloletnimi więzami zawodowymi pracujemy, uczymysię, tworzymy, bawimy, czasem... czubimy. Jak to w rodzinie!Trudność i rozległość dziedziny nefrologii(wszystkie choroby „zaczynają się lub kończąna nerkach”) zawęża krąg zainteresowanych,bo nauki jest prawdziwy ogrom. A dotego zawiłe zagadki medyczne kwasic, zasadowic,kiper- i hipokalemii, hiperkalciurii....Brr! Odstraszą nie jednego, ale nie dociekliwegonefrologa, który jak rasowy detektywds. zaburzeń gospodarki kwasowo-zasadoweji wodno-elektrolitowej zada kłopotliwe dlawiększości pytanie: „Dlaczego?”. Gorzej!Dotąd będzie drążył temat, aż znajdzie odpowiedźna postawione pytanie. Wszystkie nietypoweprzypadki internistyczne, wymagającedociekliwości diagnostycznej trafią prędzejczy później na oddział nefrologii. „Nefrolodzyto najszerzej w internie wyedukowanidr n. med. Jan Forfalekarze”- taka jest opinia o tych specjalistachna świecie i w Europie. Dializoterapia, z którąsię nas często kojarzy, jest tylko częścią szerokiejdziałalności środowiska nefrologicznego.W naszym oddziale od lat hołdowano tej zasadzie,spojrzenie na problemy medycznepacjenta jest szerokie i przekrojowe, diagnostykawnikliwa, co oczywiście pogrąża nas finansowoi ustawia na czele mało zaszczytnejlisty niedochodowych oddziałów w szpitalu,ale zawsze możemy się obronić misją szpitala:”Pacjent przede wszystkim”!Głową owego klanu jest nasz szef dr n. med.Jan Forfa, organizator i ordynator oddziałuod samego jego zarania. Bez niego ani rusz!lek. med. Maria NaporaTo jemu zawdzięczam słynne : „rób doktorat,rób!”...Więc zrobiłam. Uczy swoich podwładnychsamodzielności, wspiera inicjatywy, lansujemłodość i kreatywność. To z tego oddziałuwywodzi się solidny warsztat internistycznyi dalsze losy zawodowe internistów: JózefaKozaka, Janusza Hossai, Andrzeja Zakrzewskiego,Jerzego Badowskiego, Ewy Aksamit-Białoszewskiej, Małgorzaty Białobrzeskiej,Tomasza i Beaty Aleksiejczyków (tu związalisię węzłem zawodowym i....ślubnym), LenyRams, Małgorzaty Wojciechowskiej, RyszardaTargońskiego i Urszuli Biernackiej.Dzięki uporowi i determinacji dr Jana Forfyjako konsultanta wojewódzkiego rozrosła sięgęsta sieć stacji dializ w naszym regionie, coumiejscawia województwo warmińsko-mazurskiew czołówce dostępności miejsc dializacyjnychw Polsce.Czego nauczyłam się przez kilka lat współpracyod swojego ordynatora? Krótkich, zwięzłych,konkretnych wypowiedzi (nie znosinadmiaru zbędnych słów), opanowania niekontrolowanychwybuchów kobiecych emocjiw pracy (chwała mu za tę szkołę!) spojrzeniana pacjenta w kategoriach szerokiego planupostępowania i tego, że „ekonomii się nie daoszukać, ale trzeba ciągle szukać równowagimiędzy medycyną a ekonomią”. Jednak on zawszewybiera... medycynę i za to go głębokoszanuję. Spytacie, czy zawsze było tak różowo?Odpowiem sprytnie pytaniem na pytanie:A czy nie ceni się właśnie z perspektywy czasuwymagających i ostrych nauczycieli?Barwną postacią w historii oddziału byławieloletnia zastępczyni ordynatora dr AlicjaMartyna (pierwszy historyczny hematolog wwojewództwie). Cóż to była za osobowość!Opiekując się „młodzieżą medyczną” w Oddzialewprawiała nas często w prawdziweprzerażenie: fruwały podarte w pasji zlecenialekarskie (bo rzeczywiście źle napisane!), dużobyło kwiecistych emocji i... dużo klasycznej,logicznej interny. Miała nieprawdopodobny


sierpień – październik 2007PULS SZPITALA 11Nefrologiczny klanzmysł diagnostyczny, dotąd prosiła uporczywiechirurgów na konsultacje, aż dopięła swego,„znalazła chorobę”, często swym uporemratowała życie chorych. Ofiarna i oddana oddziałowibez reszty.Dr Maria Napora, która zastąpiła ją w roli zastępcyordynatora, to umysł ścisły i analityczny,dokładny, logiczny i zawsze...”na topie”.W dyskusjach medycznych potrafiła zapędzićw „kozi róg” najlepszych specjalistów z innychdziedzin. Wybitny klinicysta. Dyżurynocne z nią na stażu, błyskawiczna decyzyjność,szybka akcja - to była prawdziwa szkołainterny. Jej „oczko w głowie”? Oczywiścienadciśnienie tętnicze.Dr Alicja Całka to lekarz ofiarnie oddanypacjentom dializowanym, pełniąca obecniefunkcję kierownika Stacji Dializ NZOZGambro. Człowiek-Dusza, troskliwym ramieniemogarniająca swoją „trzódkę” dializowanych(i personelu stacji dializ!), dociekliwyinternista, świetnie sprawdzający się w nowejroli menadżera.lek. med. Agnieszka IłowskaPierwszą historyczną oddziałową oddziałunefrologii była Krystyna Preckajło, niezastąpionaw opiece nad całym oddziałem, w czymdodatkowo wykorzystywała swój talent do załatwianiawszystkich cennych, deficytowychproduktów, dostępnych jedynie ...”na kartki”.Od 1993 roku funkcję oddziałowej sprawujeElżbieta Kacperska. Co prawda w sklepachjest już wszystko dostępne bez kartek, alenasza Oddziałowa wciąż nam coś wydziela...Trzyma po prostu pieczę nad zasobami materiałowymioddziału, dzięki czemu nie mamy„manka” np. w gospodarce lekami.Nasze pielęgniarki - od lat związane z oddziałem.Są tak biegłe w bilansach płynowych,poziomach kreatyniny naszych stałych pacjentów,że musimy się dobrze pilnować naobchodach, by nas na czymś nie „złapały”.Ciężko pracują wobec pogarszającej się kondycjii starzejącej się populacji pacjentów nefrologicznych.Pielęgniarki dializacyjne ściśle współpracującejz Oddziałem Stacji Dializ to wysokospecjalistycznypersonel pielęgniarski,którego kwalifikacje wzrastają z dnia na dzieńw ramach procedur obowiązujących w firmieGambro. Trzy z nich stanowią trzon zarządzaniai edukacji w stacji dializ: OddziałowaHalina Czaplicka, mgr Anetta Makowska, inż.Irena Brzozowska.Nie byłoby kolorytu naszego klanu bez Danusisekretarki. Urocza blondynka, gawędziara.Chciała być lekarzem, prawnikiem, pielęgniarką– została sekretarką medyczną. W sekretarzeniuoddziałowi poniekąd realizuje sięw każdej z tych ról. Czuje się niezastąpiona– szczególnie, gdy z jękiem dowiadujemy się,że ma...urlop!Wszyscy lubimy nowe techniki dializacyjne.„Specem” od dializy albuminowej i plazmaferezyjest w naszym oddziale dr NorbertKwella. Specjalizację z nefrologii otworzylidr Marcin Sarna i dr Agnieszka Iłowska.Dr Krzysztof Bednarski dzielnie rozwijaskrzydła, by wyjrzeć nieco z macierzystegogniazda. Realizuje się na stanowisku z-cydyrektora ds. medycznych w <strong>Szpital</strong>u ChoróbPłuc, kończy jednocześnie specjalizację z nefrologiii przewód doktorski. Jego marzeniempozostaje nefrologia interwencyjna.Aurę domowej atmosfery zawdzięczamyostatnio szczególnie dr Bognie Kwelli, którajako typowa bojowa Matka Polka nie tylko zlekkością i wdziękiem przeskoczyła wysokąpoprzeczkę zawodową: z trudnej hematologiina nie mniej trudną nefrologię (w ramachszkolenia internistycznego), ale jednocześniedzielnie chowa swoje dwie małe pociechy,dba o męża i ...przy okazji o nas. Kobietapotrafi! Strach pomyśleć, jaki będzie z niej„ zawodnik” po takich „treningach” – nie dopobicia! Drżyjcie panowie!Kończąc opowieść o klanie nefrologii w naszymszpitalu zamknę go kilkoma słowami naswój temat. W nefrologii fascynuje mnie szerokośći wielopoziomowość wnioskowanialekarskiego. Moją pasją pozostaje nadal dializaotrzewnowa, pojawiły się jednak nowe,silne inspiracje - kardionefrologia i transplantologia.Tę pierwszą realizuję już od kilku lat,tę ostatnią traktuję jako wyzwanie na przyszłość,choć znalazła już ona realne przełożeniew świeżo otwartej specjalizacji.Jeśli zaś chodzi o moje uczucia do macierzystegogniazda mam nadzieję, że udało mi sięje przelać na papier. Mogę je ująć w jednozdanie – gdziekolwiek mnie zagna nieodpartyduch tworzenia, nauki i realizacji zawodowej,zawsze będę powtarzać, cytując piękne słowaprof. Franciszka Kokota, jako wyraz swoichwłasnych emocji:„ I love nephrology,I love You!”.Nocne rozmowy z pacjentamiOddział Nefrologii(...) „Podaliście mi rękę w najgorszymmomencie choroby. Dodaliście otuchy,woli walki. Na tym oparłem chęć powrotudo zdrowia. To się pamięta całe życie,tego się nigdy nie zapomina!”Pielęgniarka Barbara Lachowicz


12PULS SZPITALAsierpień – październik 2007Nowatorskie zabiegiNowa endoprotezoplastyka kręgosłupa lędźwiowegoW dniu 12 lipca 2007 r. w Oddziale Ortopedii Wojewódzkiego<strong><strong>Szpital</strong>a</strong> Specjalistycznego w <strong>Olsztynie</strong>, prowadzonym przez ordynatoraAntoniego Kołakowskiego odbyła się pierwsza w Polsceimplantacja ruchomej endoprotezy dysku o nazwie Active-L.Operację przeprowadził zespół lekarzy specjalistóww dziedzinie ortopedii i trumatologii Wojewódzkiego<strong><strong>Szpital</strong>a</strong> Specjalistycznego w <strong>Olsztynie</strong>,w składzie:dr n. med. Tomasz Niedźwiecki,lek. med. Robert Budkiewicz,lek. med. Przemysław KołakowskiWykonanie tego zabiegu umożliwiło szkoleniezespołu lekarzy z Oddziału Ortopedii WSS wKlinice Ortopedycznej w Lorsch pod Frankfurtemn/Menem, pod okiem dr. med. Janosa Borgulya.Nowy typ protezy zastosowano po raz pierwszyu 40-letniej pacjentki. Zabieg trwał ok. 1,5godziny. W drugiej dobie po zabiegu pacjentkamogła już stanąć o własnych siłach na nogach,bez unieruchomienia zewnętrznego (gorsety,sznurówki).Jedynym ograniczeniem w usprawnianiu możebyć ból powłok brzusznych, przez który był wykonywanydostęp operacyjny.pacjent jest szybciej usprawniany i szybciej wracado domu.Endoprotezoplastyka dysków zarówno szyjnych,jak i lędźwiowych jest stosowana u ludzi młodychi w średnim wieku, aktywnych, u którychwystępuje ograniczona do 1, 2 góra 3 dyskówchoroba zwyrodnieniowa dysku.Ruchome endoprotezy dysków są wykonywanedr n. med. Tomasz Niedźwieckiw oddziale od ponad roku. Zastosowanyostatnio Activ-L jestnowością na rynku światowym, wNiemczech stosowany od ok. 20miesięcy. Inne ośrodki w Polscedopiero przygotowują się do tego(Poznań, Zakopane).Jak sama nazwa wskazuje Activ-L, jest protezą dysku lędźwiowego(L) dla aktywnych ludzi. Nowościąw tej protezie jest możliwośćzakładania go z trzech dostępów:przedniego, bocznego i skośnego.W tym przypadku nowością jestdostęp boczny, który jest mniejinwazyjny, co powoduje, że Zespół lekarzy z pacjentkąCollegium Medicum Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiegow <strong>Olsztynie</strong> już JEST!Dnia 21 września 2007 roku o godz. 15.00 w siedzibie Warmińsko-Mazurskiej Izby Lekarskiejodbyło się spotkanie przedstawicieli Izby Lekarskiej, środowiska medycznego, konsultantów wojewódzkich,lobby naukowego regionu oraz reprezentantów władz województwa warmińsko-mazurskiego,zaproszonych dyrektorów szpitali olsztyńskich, które to spotkanie w całości było poświęconeorganizacji Collegium Medicum Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w <strong>Olsztynie</strong>.Spotkanie zaszczycili prorektor ds. kształceniaUniwersytetu Warmińsko-Mazurskiegow <strong>Olsztynie</strong> prof. Józef Górniewicz oraz dziekanCollegium Medicum UWM prof. WojciechMaksymowicz. Spotkaniu przewodniczył prezesWarmińsko-Mazurskiej Izby Lekarskiej dr LeszekDudziński, który był zarazem głównym inicjatoremspotkania. Jego celem było poinformowaniezainteresowanych stron o postępie prac nad wdrożeniemfunkcjonowania nowo organizowanegowydziału medycznego w strukturach UWM.Zaawansowanie tego procesu wzbudziło zaskoczeniewśród uczestników spotkania. Okazałosię jednoznacznie, że mgliście prezentujący sięprojekt w ramach incydentalnych doniesień prasowychlokalnej prasy ma realny kształt i twardeprzełożenie w faktach.Spotkanie rozpoczął dr Leszek Dudziński prezentującpodłoże organizacji CM UWM na tleszczupłych zasobów kadrowych lekarzy regionu.Największym problemem pozostaje obecniespadająca liczba lekarzy zatrudnionych do30 roku życia, najwyższy odsetek specjalistóww wieku okołoemerytalnym, duże zapotrzebowaniena specjalistów w określonych pionach (np.anestezjologia, chirurgia), ograniczenie miejscspecjalizacyjnych i oczywiście rozwijający się nanaszych oczach problem migracji młodych lekarzyza granicę. Rok 2007 zapisał się rekordowomałą liczbą stażystów po uzyskanym dyplomie,prof. Wojciech Maksymowiczchcących się zatrudnić w naszym województwie.Jest ich 26, wobec ok. 2-3 krotnych liczb w latachpoprzednich.Prof. Wojciech Maksymowicz przedstawił przesłankioraz koncepcję organizacji CollegiumMedium UWM. Inicjatorem pomysłu był rektorUWM prof. Ryszard Górecki. Koncepcja powstała1,5 roku temu i została wcielona w życie mocądecyzji Senatu UWMProrektor Górniewicz z wysokim profesjonalizmemnakreślił rozmach organizacyjny i liczbowynowych kierunków i ciągle wzrastającej liczbystudentów UWM. Szacunek wzbudziły równieżwysokie nakłady finansowe, zdobywane z różnychźródeł na rozwój programów naukowych i samejuczelni. Z ramienia <strong><strong>Szpital</strong>a</strong> Wojewódzkiego zabrałgłos były prezes Izby Lekarskiej dr n. med.Marek Stefanowicz. Podkreślił wysoki potencjałi dorobek naukowy szpitala, który w znacznej mierzestał się podstawą do opracowania projektu.Beata Januszko-Giergielewicz


sierpień – październik 2007PULS SZPITALA 13Czujność onkologicznaCichy zabójca” kobietWiększość z nas jest tak zabiegana, że znajduje czas na wizytę ulekarza dopiero wtedy, gdy zaczyna chorować. Zazwyczaj nie zastanawiamysię nad drobnymi bolączkami, a już tym bardziej niezawracamy sobie głowy profilaktyką. Błąd! I to poważny, bo możenas w przyszłości kosztować nawet życie.Ciężkie choroby, takie jak np. rak, bardzo częstoatakują podstępnie. Póki na dobre się nierozwiną, nie powodują żadnych niepokojącychobjawów. Gdy te w końcu wystąpią, szanse napowrót do zdrowia są o kilkadziesiąt procentmniejsze niż na początku choroby.Po co dopuszczać do rozwoju choroby, któramoże być bardzo poważnym zagrożeniem?Zadbaj więc o siebie wcześniej, zainwestuj wewłasne zdrowie i życie!Straszna statystykaRak piersi, to główny „zabójca” wśród nowotworówatakujących kobiety. Zajmuje teżpierwsze miejsce pod względem zachorowalności.Co roku ponad 12 tysięcy kobiet w Polsce zapadana nowotwór złośliwy piersi.Dla połowy z nich diagnoza to wyrok. Im późniejchoroba będzie wykryta, tym mniejszeszanse na jej wyleczenie. Na szczęście zasadata sprawdza się także w drugą stronę. Nowotwórzdiagnozowany we wczesnym etapie rozwojujest uleczalny niemal w 100 procentach!Im starszy jest wiek, tym niestety częściej występujeon u Pań. Zdarza się jednak i u kobietzupełnie młodych.Na świecie wykrywa się coraz więcej wczesnychpostaci nowotworu i tym samym zwiększasię liczba operacji, „oszczędzających”w ten sposób zdrowie i życie kobiet.Niestety w Polsce, jeszcze nie uzyskuje się takichwyników - głównym powodem jest zbytpóźne wykrycie choroby. Kobiety po prostuzaniedbują własne zdrowie, nie badają się, niekorzystają z badań profilaktycznych, często niewiedząc że mają taką możliwość.dr n. med. Elżbieta StefanowiczZadbaj o siebieNie możesz mieć stuprocentowej pewności, żenie zachorujesz na raka piersi. Ale można wcześniego wykryć i rozpocząć skuteczną walkę. Jakto zrobić?Trzeba dokładnie obserwować swoje ciało: oglądaći badać dotykiem. Jeśli tego nie będziemyrobić systematycznie, możemy przegapić czas,kiedy nowotwór jeszcze się nie rozprzestrzeniłi można sobie z nim poradzić. Dlatego każdazmiana w funkcjonowaniu lub wyglądzie naszegociała powinna zapalać czerwone światełko -muszę iść do lekarza. Lepiej stracić trochę czasui usłyszeć, że nie ma czym się martwić, niż dowiedziećsię, że jest już za późno na ratunek.– Oczywiście samobadanie piersi jest niezmiernieistotne, jednak sami w większości przypadkównie jesteśmy w stanie wyczuć małych zwapnień– mówi dr n. med. Elżbieta Stefanowicz, kierownikDziału Diagnostyki Obrazowej Wojewódzkiego<strong><strong>Szpital</strong>a</strong> Specjalistycznego w <strong>Olsztynie</strong>.– Dlatego młode kobiety powinny wykonywaćUSG piersi, a kobiety po 45 roku życia konieczniemammografię, ponieważ najwcześniejszepostacie nowotworu gwarantujące stuprocentowewyleczenie widoczne są tylko w mammografii.Mammografia to bezpieczny, bezbolesny i bardzoskuteczny sposób badania piersi. Dzięki niej możnawykryć zwapnienia, poszerzenie żył, wciągnięciebrodawki sutkowej, zmiany w tkance, w tymraka.Warto pamiętać, że profilaktyka chorób nowotworowychnie polega tylko na zapobieganiu chorobie(bo to nie zawsze jest możliwe), ale przede wszystkimna wczesnym wykryciu najmniejszych zmian,kiedy leczenie może być bardziej skuteczne.Młode kobiety powinny nauczyć się samobadaniapiersi (raz w miesiącu po zakończeniumiesiączki) oraz razw roku odwiedzać ginekologai robić cytologię, która pozwalarozpoznać stany przedrakowe.Powinny ją także wykonać kobiety,które mają zamiar rozpocząćżycie płciowe.Kobiety po trzydziestce powinnyraz w roku wykonać USGpiersi oraz po 35 roku życiapierwszą mammografię. Dotyczyto zwłaszcza tych pań,których matki, babki lub ciotkichorowały na ten nowotwór.Dobry wynik mammografii niepowinien całkowicie uspokajać.Badanie mammograficzneWarto wiedzieć, że nie wszystkie zmiany nowotworowesą widoczne na prześwietleniu piersi.Dlatego z wynikiem należy zgłosić się do lekarza.Panie po pięćdziesiątce powinny raz w roku wykonać:mammografię i USG piersi, badanie ginekologicznei cytologię.Magdalena KantorczykDarmowa mammografia!Nasz <strong>Szpital</strong> realizuje „Populacyjny programwykrywania raka piersi metodąmammografii przesiewowej. W ramachtego programu możesz zrobić bezpłatnąmammografię.Mogą się na nią zgłaszać kobiety między50-69 rokiem życia, które w ciąguostatnich 24 miesięcy nie miały przeprowadzonegotego typu badania finansowanegoprzez NFZ lub podczas zeszłorocznegobadania otrzymały zalecenie lekarzado ponowienia badania po upływie roku.Oferta skierowana jest do kobiet z całegowojewództwa warmińsko-mazurskiego.Pacjentki mogą się rejestrować w zakładzieDiagnostyki Obrazowej (II piętro),w godz. 8.00-15.00(tel. 538 65 92).Prosimy o zabranie ze sobą dowodu ubezpieczenia– aktualna legitymacja ubezpieczeniowa,w przypadku emerytów, rencistówostatni odcinek renty lub emeryturyoraz zdjęcia z badań mammograficznychi wyniki badań USG, o ile były wcześniejwykonywane.Przebadać możesz się nawet wtedy, jeślinie zaliczasz się do grupy podwyższonegoryzyka. W takim przypadkupotrzebujesz jednak skierowania odspecjalisty (np. ginekologa, pulmonologa,okulisty lub kardiologa). Badaniamożna wykonać w gabinetach, którepodpisały umowy z NFZ.


14PULS SZPITALAsierpień – październik 2007V Olsztyńskie Dni Nauki w Wojewódzkim<strong>Szpital</strong>u <strong>Specjalistyczny</strong>m w <strong>Olsztynie</strong>W tym roku nasz <strong>Szpital</strong> po raz pierwszy współorganizował OlsztyńskieDni Nauki. Pieczę nad całością sprawował UniwersytetWarmińsko-Mazurski. Mieszkańców Olsztyna zaproszono doudziału w wykładach, pokazach i wystawach. Zainteresowaniebyło ogromne.Dzień I<strong>Szpital</strong> 19 września zorganizował Dzień Otwartyi zaprosił mieszkańców Olsztyna nawykłady przygotowane przez lekarzy z naszegoszpitala. W sali konferencyjnej dyrektorJolanta Citko przywitała gości i zaprosiła dowykładu inaugurującego dr. hab. KrzysztofaPaśnika z Kliniki Chirurgii Ogólnej Onkologiii Torakochirurgii w Warszawie, którymówił o chirurgicznym leczeniu otyłości.Po wykładzie gościa dr n. med. Jerzy Górnyprzedstawił krótką charakterystykę <strong><strong>Szpital</strong>a</strong>i opowiedział o elektrofizjologii i elektroterapiiw Oddziale Kardiologii. Jako gospodarzkonferencji, przedstawiał kolejnych prelegentów.Mieliśmy przyjemność usłyszećdr n. med. Beatę Giergielewicz z tematem– Program profilaktyki choroby wieńcoweju pacjentów z przewlekłą chorobą nerek,dr. n. med. Tomasza Arłukowicza, któryprzedstawił – Wybrane techniki endoskopiizabiegowej i leczenie biologiczne nieswoistychchorób zapalnych, dr n. med. Marię Dowgird– Prezentacja Oddziału Okulistycznego,operacje zaćmy, nowości (PDT, Iniekcjedoszklistkowe), dr n. med. Elżbietę Stefanowicz– Krioplastyka w leczeniu wewnątrznaczyniowymzwężeń tętnic obwodowych, leczeniewewnątrznaczyniowe tętniaków aortypiersiowej i brzusznej.Sala konferencyjna pękała w szwach, UrządMarszałkowski reprezentował Ryszard Wasiński,dyrektor Departamentu Zdrowia, byłowielu przedstawicieli ochrony zdrowia, uczniowez V Liceum Ogólnokształcącego, a takżewiele osób niezwiązanych z lecznictwem.WystawaSpecjalnie na Olsztyńskie Dni Nauki zostałaprzygotowana wystawa „Poczet chorób królówi książąt polskich”. Wystawę otwarto 19września w holu na wysokim parterze. Pomysłodawcąwystawy i konsultantem medycznymbyła dr hab. n. med. Elżbieta Bandurska-Stankiewicz, ordynator Oddziału Diabetologiii Endokrynologii, a zebraniem materiałów iopracowaniem graficznym zajęła się BarbaraSzymczuk, grafik z Działu Organizacji i Zarządzania.Wystawa cieszy się ogromną popularnością.Do <strong><strong>Szpital</strong>a</strong> przychodzą uczniowieszkół gimnazjalnych i liceów. Budzi onarównież duże zainteresowanie wśród pracownikówszpitala i pacjentów. Każdy jest ciekawyna co chorowali i umarli nasi królowie.W przyszłym roku wystawa rusza w trasę,odwiedzi Uniwersytet Warmińsko-Mazurskii muzeum w Wilanowie.Dzień IIKolejne spotkanie z nauką Wojewódzki <strong>Szpital</strong><strong>Specjalistyczny</strong> zorganizował 22 wrześniaw Centrum Nauk Humanistycznych UWMw Kortowie. Gospodarzami sesji naukowejbyli dr hab. n. med. Elżbieta Bandurska– Stankiewicz, dr n. med. Beata Januszko-Giergielewiczi dr n. med. MarekStefanowicz. Gości przywitała dyrektorJolanta Citko. Po pani dyrektor głos zabrałLeszek Dudziński, przewodniczącyOkręgowej Rady Lekarskiej w <strong>Olsztynie</strong>,który wręczył dr hab. n. med. ElżbiecieBandurskiej-Stankiewicz nagrodę za osiągnięcianaukowe. Sesję naukową rozpoczęładr Bandurska-Stankiewicz wykłademo chorobach królów i książąt polskich. Następnieswoje prace naukowo-badawczeprzedstawili lekarze z naszego szpitala.Prezentowane prace naukowo-badawcze♦ lek. med. Ewa Aksamit – Białoszewska– Epidemiologia nowotworów złośliwychtarczycy w województwie warmińsko-mazurskim1993/2003 - Oddział Endokrynologicznyi Diabetologiczny Wojewódzkiego <strong><strong>Szpital</strong>a</strong>Specjalistycznego w <strong>Olsztynie</strong>♦ dr n. med. Lena Drozdowska - Rams „Rolahepcydyny w patogenezie niedokrwistościu pacjentów dializowanych otrzewnowo i hemodializowanych”♦ dr n. med. Romuald Fidrych – „Wpływmetody znieczulenia do protezoplastyki stawubiodrowego na jakość życia chorych wewczesnym okresie pooperacyjnym”♦ dr n. med. Piotr Malinowski – „Ocena wiarygodnościbadania ultrasonograficznegoi biopsji aspiracyjnej cienkoigłowej celowaneju chorych leczonych operacyjnie z powoduzmian guzkowych tarczycy”♦ dr n. med. Dariusz Michalik – „Przydatnośćoceny stężeń wybranych cytokin w osoczuchorych na nowotwór złośliwy przewodu pokarmowego“♦ dr n. med. Joanna Rutkowska – „Zapadalnośćna cukrzycę typu 1 i ocena wpływu wybranychczynników środowiskowych w grupiewiekowej 0-29 w regionie Warmii i Mazurw latach 1994-2003” –♦ dr n. med. Tomasz Waśniewski – „Retrospektywnaocena wybranych czynników prognostycznychu chorych leczonych z powoduraka błony śluzowej trzonu macicy”coreOsiągnięcia naukowe:W Wojewódzkim <strong>Szpital</strong>u <strong>Specjalistyczny</strong>mw <strong>Olsztynie</strong> pracuje 31 dr n. med.oraz 1 dr n. ekon. Obecnie 6 osób przygotowujesię do obrony.W ciągu ostatnich 5 lat ukazało się łącznie108 prac oryginalnych publikacjiw czasopismach medycznych. 15 praczostało opublikowanych drukiem w czasopismachindeksowych europejskichi światowych, których łączny Impact Factorwynosi 46,325. Opublikowane pracew Polsce w liczbie 93 posiadają łącznie776 pkt wg KBN. Lekarze z Wojewódzkiego<strong><strong>Szpital</strong>a</strong> Specjalistycznego sąwspółautorami 4 podręczników i skryptów.Prace lekarzy były cytowane ponad80 razy w prestiżowych czasopismachi wydali oni łącznie 122 doniesienia naukowe,w tym 31 komunikatów na zjazdacheuropejskich i światowych. 21 zostałoopublikowanych w czasopismachz listy filadelfijskiej. Lekarze WSS sąpowoływani przez Ministra Zdrowia naczłonków Ogólnopolskich Komisji Egzaminacyjnych.Uczestniczą w międzynarodowychseminariach naukowych organizowanychprzez Światową OrganizacjęZdrowia, są zapraszani do wygłaszaniawykładów na zjazdach europejskichi polskich, są członkami komitetów organizującycheuropejskie i polskie zjazdynaukowe, komitetów redakcyjnych czasopismnaukowych. W Wojewódzkim<strong>Szpital</strong>u <strong>Specjalistyczny</strong>m działają licznetowarzystwa naukowe. Lekarze tego szpitalasą również zapraszani do recenzowaniaprac w czasopismach naukowych.


sierpień – październik 2007PULS SZPITALA 15DZIEŃ Idr n. med. Jerzy Górny opowiedziało elektrofizjologii i elektroterapiidr n. med. Maria Dowgird zaprezentowałafilm z operacji zaćmydr hab. n. med. Krzysztof Paśnik przybliżyłtematykę chirurgicznego leczenia otyłościKonferencja naukowa cieszyła sięogromnym powodzeniemWspólne malowanie pod hasłem „BarwyOlsztyna”Na wystawę o chorobach królów polskichtłumnie przychodzą licealiściDZIEŃ IIdr. hab n. med. Elżbieta Bandurska–Stankiewicz,dr n.med. Marek Stefanowicz,dr n. med. Beata Januszko–GiergielewiczLeszek Dudziński prezes Izby Lekarskiejwręcza ngrodę dr BandurskiejJolanta Citko z Andrzejem Ryńskimdr n. med. Joanna Rutkowska prezentujeswoją pracę naukowąOd lewej: Ryszard Wasiński dyrektor DepartamentuZdrowia i Monika KaliszukV Olsztyńskie Dni Nauki zakończyły sięsukcesem


16PULS SZPITALAsierpień – październik 2007Straż pożarna i <strong>Szpital</strong> mają ten sam cel – ratowanie życia ludziTaktyka, sprawność, wiedzaGroźba podłożenia bomby, wybuch pożaru, atak biochemiczny – między innymi na takie sytuacjestarają się nas przygotować pracownicy Sekcji BHP i ppoż., a wszystko to po to, aby wyeliminowaćniepotrzebne, czy wręcz szkodliwe zachowania pracowników <strong><strong>Szpital</strong>a</strong> mogące wystąpić podczas akcjiratunkowych.Kto jest w tej grupie do zadań specjalnych?Elżbieta Kubit, która sprawuje nadzór nadSekcją oraz Janusz Szewczyk, inspektorBHP, OC i Zbigniew Łupina, inspektords. ppoż.To właśnie ta grupa zapewnia poprawnąorganizację ochrony przeciwpożarowejw naszym szpitalu. Każda akcja musibyć przeprowadzona szybko i sprawnie,a każda z osób biorących w niej udział musiznać dokładnie swoją rolę, zadanie i miejscew zespole. Bo szybkość i sprawność mogąbyć warunkiem uratowania wielu istnieńludzkich. Ćwicząc różne scenariusze ewakuacjioddziałów <strong><strong>Szpital</strong>a</strong> staramy się nauczyćpracowników stosowania skutecznych procedurewakuacji chorych i personelu z obiektówpotencjalnie zagrożonych – mówi ElżbietaKubit, kierownik Sekcji BHP i Ppoż.Wojewódzkiego <strong><strong>Szpital</strong>a</strong> Specjalistycznegow <strong>Olsztynie</strong>. – Nieumiejętne zachowanie sięludzi podczas katastrof może mieć ogromne,a wręcz tragiczne skutki. Dlatego naszescenariusze uczą pracowników właściwychzachowań, nawyków, czy wręcz odruchowego,automatycznego działania na miejscuinscenizacji.Pożar w <strong>Szpital</strong>u!27 września 2007 roku zapalił się OddziałOtolaryngologii. Wybuchła również butlaz gazem, co doprowadziło do zawalenia sięwewnętrznej części budynku, uniemożliwiająctym samym ewakuację pacjentów i personelugłówną klatką schodową. Dym rozprzestrzeniałsię błyskawicznie, w ciągu kilkunastusekund pochłonął prawie cały oddział.Ordynator, dr Bogdan Kibiłda objął dowodzenieakcją ewakuacyjną pacjentów, personelui dokumentacji. Błyskawicznie rozdysponowałzadania. Jedni chwycili za gaśnicei próbowali ugasić ogień, inni ewakuowalipacjentów. Osoby gaszące w wyniku wybuchuzostały uwięzione w pomieszczeniachpalącego się oddziału. Po kilku minutachpod szpital podjechało 6 wozów straży pożarnej.Strażacy momentalnie opanowalisytuację. Poszły w ruch węże gaśnicze, hydranty,drabiny wysokościowe, uruchomionazostała grupa ratownictwa wysokościowego,która dotarła do osób uwięzionych.Zespół Kryzysowy zlokalizowany byłw SOR, jego dowódcą była Jolanta Citko,dyrektor <strong><strong>Szpital</strong>a</strong>. Kierownikiem działań ratowniczychStraży Pożarnej był Marek Eliasiak,dowódca JRG <strong>nr</strong> 1 w <strong>Olsztynie</strong>.To na szczęście był pozorowany pożar, którymoże mieć miejsce w <strong>Szpital</strong>u - szkolenieprzygotowane zarówno dla naszych pracowników,jak i dla Straży Pożarnej.- Akcja przebiegła bardzo sprawnie, a wszyscyuczestnicy wykazali się dużą wiedząi dynamizmem, z całą powagą traktując inscenizowanezagrożenie – mówi Elżbieta Kubit.- Oczywiście zawsze pojawią się nieprzewidzianezdarzenia, newralgiczne punkty nadktórymi musimy popracować. Wyciągamyz nich wnioski i ciągle się doskonalimy.Coraz więcej zagrożeńWydaje się, że od 11 września 2001 rokukwestia zagrożenia zamachami terrorystycznymizaczęła spędzać sen z oczu politykom,funkcjonariuszom służb odpowiedzialnychza bezpieczeństwo państwi ludzi, ale i zwykłym obywatelom. Wśródobiektów najbardziej zagrożonych atakiemterrorystycznym znajdują się centra biznesowe,szkoły, świątynie i niestety szpitale,ze względu na duże skupiska ludzii oddziaływanie aktu terroru. To „bombaz opóźnionym zapłonem”, która dokładnieodzwierciedla katastrofę, do której doszłow szpitalu odwykowym w Moskwie, gdziezginęło 45 osób. Przyczyną tej tragedii byłoprawdopodobnie podpalenie. Większośćofiar to przebywający na leczeniu chorzy,pozamykani na klucz w salach. Strażacynie mogli się do nich dostać, gdyżw okna wstawiono kraty, a wszystkie wejściabyły pozamykane. Pożar wybuchłw szpitalnym laboratorium. Ogień nie objąłzbyt wielkiej powierzchni, ale pomieszczeniaszybko wypełniły się gęstym dymemi ludzie zginęli na skutek zaczadzenia.Straż pożarna wielokrotnie zwracała uwagękierownictwu szpitala na zaniedbaniaw dziedzinie bezpieczeństwa. Niestety nikttych uwag nie wziął sobie do serca, bagatelizującwszystkie ostrzeżenia.A jak jest u nas z tą „bombą”?Coraz bezpieczniejFakt, że nasz <strong>Szpital</strong> nie odnotował w swojejhistorii podobnych, czy nawet mniejszychkatastrof nie oznacza, że nigdy sięnie wydarzą. Wojewódzki <strong>Szpital</strong> <strong>Specjalistyczny</strong>powstał w latach 70. Budynek


sierpień – październik 2007PULS SZPITALA <strong>17</strong>dostosowany był do przepisów istniejącychw ówczesnych latach, dlatego obecnie niespełnia jeszcze wszystkich aktualnie obowiązującychnorm związanych z bezpieczeństwem.Jednak w trakcie remontówi modernizacji, którym <strong>Szpital</strong> jest poddawany,systematycznie przystosowywanyjest również do nowych standardówi wymagań. Jednocześnie sprawom poprawywarunków przeciwpożarowych nadawanyjest bardzo wysoki priorytet.Od dłuższego czasu w <strong>Szpital</strong>u pracuje sięnad wydzieleniem stref pożarowych, któreumożliwią prowadzenie ewakuacji w tzw.„poziomie”, a nie jak dotychczas „w pionie”(klatkami schodowymi). Dodatkowymzabezpieczeniem jest system sygnalizacjipożarowej. Specjalne czujki rozmieszczonew całym budynku wykrywają zadymieniei sygnalizują je do centrali, z której sygnałjest natychmiast przesyłany do straży pożarnej.Niezależnie od tego zabezpieczenia,w sytuacjach, kiedy rozmiary zagrożeniaprzekraczają możliwości ugaszeniapożaru przez personel, istnieje równieżmożliwość użycia bezpośredniego łącza zestrażą pożarną, w postaci ręcznych ostrzegaczypożarowych (ROP), które zlokalizowanesą i oznakowane na korytarzach każdegooddziału. To czerwone, małe skrzyneczkiz przyciskiem w środku.Na poczucie bezpieczeństwa mają wpływtakże odpowiednio rozmieszczone znakiewakuacyjne, które nawet przy intensywnymzadymieniu wskazują kierunek ewakuacji.Budynek <strong><strong>Szpital</strong>a</strong> posiada równieżspecjalne oświetlenie ewakuacyjne (są toz reguły dwie oznakowane lampy na każdymoddziale), które po zaniku zwykłegooświetlenia umożliwi bezpieczne wyjścieze strefy zagrożenia. <strong>Szpital</strong> jest w trakcierealizacji harmonogramu poprawy warunkówbezpieczeństwa pożarowego na terenieszpitala. Jednym z jego elementówjest wprowadzenie dźwiękowego systemuostrzegawczego (DSO). System ten wysyłakomunikaty dźwiękowe o zagrożeniu, drogachewakuacji, sposobach poruszania się,itd.Biorąc pod uwagę wzrost poziomu bezpieczeństwaw <strong>Szpital</strong>u, rozpatrujemy dwaobszary działania. Pierwszym jest poprawainfrastruktury budynku <strong><strong>Szpital</strong>a</strong>, drugim organizacjaochrony przeciwpożarowej.Dobrze przygotowany personel to podstawaPoczątkiem zdobywania wiedzy z zakresumiędzy innymi BHP, OC i Ppoż. są szkoleniawstępne i stanowiskowe, które musiprzejść każdy nowozatrudniony pracowniknaszego szpitala. Później mamy do czynieniaz okresowymi szkoleniami, któretakże organizują nam pracownicy naszejSekcji BHP i Ppoż. Raz na dwa lata zdajemytest sprawdzający naszą wiedzę w tejdziedzinie z udziałem Państwowej StrażyPożarnej. Jednak nasi „behapowcy” wychodząz założenia, że nie przypominanai nieużywana wiedza zanika, więc takieszkolenia wewnętrzne i zewnętrzne, sprawdzającezasady ewakuacji przygotowująnam raz w roku. Dzięki temu stan naszychwiadomości utrzymuje się na tym samym– wysokim poziomie, co jest gwarancją bezpieczeństwanie tylko dla nas samych, alei dla naszych pacjentów.Wszystkie działania i szkolenia wprowadzaneprzez pracowników Sekcji BHPi Ppoż. wpływają na bezpieczeństwo <strong><strong>Szpital</strong>a</strong>.Bo nawet najlepsi specjaliści, najnowocześniejszaaparatura medyczna, najszybszekaretki nie wystarczą, jeśli akcja ratunkowaprowadzona będzie chaotycznie i zabraknieprocedur postępowania w obliczu niecodziennychproblemów.- Symulacja katastrof powinna uczyć nawykówi automatycznego działania na miejscuwypadku – mówi Zbigniew Łupina, inspektords. Ppoż. – Każdy pracownik musi zatemwiedzieć, gdzie znajduje się podręcznysprzęt gaśniczy, jak należy go prawidłowoużyć i jakie należy zastosować procedury.Magdalena Kantorczyk


18PULS SZPITALAz cykluPrezentacjeMagiczne eliksiryMikstury, wywary, eliksiry znamy najczęściej z gier komputerowych,książek fantasy lub z baśni. Jak się jednak okazuje nie jest totak bardzo odrealniony świat od rzeczywistości. W naszym <strong>Szpital</strong>ujest miejsce, gdzie przygotowuje się podobne specyfiki. To… Apteka<strong>Szpital</strong>na. Tu również poruszamy się między pipetami, probówkami,wagami, dziwnymi naczyniami, mieszaninami. Tu również farmaceucikorzystają ze swoich tomów, jak z magicznej księgi.Po co nam Apteka?Ustawa z dnia 6 września 2001 r. PrawoFarmaceutyczne nakłada wymóg posiadaniawłasnej Apteki przez każdy <strong>Szpital</strong> liczącypowyżej 150 łóżek.Wojewódzki <strong>Szpital</strong> <strong>Specjalistyczny</strong> w <strong>Olsztynie</strong>hospitalizuje pacjentów na 443 łóżkachw 20 oddziałach <strong>Szpital</strong>nych. Od początkuswojego istnienia posiada własnąAptekę, która jest jedyną jednostką szpitalnąsprawującą fachowy nadzór nad całokształtemgospodarki lekowej. Apteka szpitalna jestw pełni skomputeryzowana, a system „ApteczekOddziałowych” umożliwia racjonalnągospodarkę lekiem i optymalne wykorzystaniezasobów.Farmaceuci są odpowiedzialni za skutecznąbezpieczną farmakoterapię. Sprawdzają więcna etapie przyjęcia produktów leczniczych doApteki zgodność ich serii, terminów ważności,postaci farmaceutycznych i dawek. Abyzapewnić bezpieczeństwo farmakoterapiipacjentom naszego szpitala, produkty leczniczesą przechowywane zgodnie z wymogamiproducentów i Prawa Farmaceutycznegow odpowiednich warunkach temperatury iwilgotności, które są stale monitorowane.Apteka nadzoruje również ich przechowywaniew apteczkach oddziałowych. Rygorystycznieprzestrzega również zasad dobrejpraktyki wytwarzania podczas sporządzanialeków recepturowych.W Aptece poza udzielaniem usług farmaceutycznychprowadzona jest ewidencja uzyskiwanychdarów produktów leczniczych, próbeklekarskich i próbek do badań klinicznych.Monitoruje się również działania niepożądane,wstrzymywanie i wycofywanie lekówkomunikatami Głównego Inspektora Farmaceutycznego.Ustalane są również procedurywydawania produktów leczniczych, aby trafiłybezpiecznie i na czas do poszczególnychoddziałów.Profesjonalny personel medyczny, mający dodyspozycji nowoczesny sprzęt, a także jakośćorganizacji pracy zapewniają wysoki poziomświadczonych usług farmaceutycznych.Od niedawna Apteka mieści się w wyodrębnionychi wyremontowanych pomieszczeniacho powierzchni 515 m2. Jest jedyną Aptekąw województwie warmińsko-mazurskim, któraposiada pracownię żywienia pozajelitowego.Sporządzanie płynów do odżywiania parenteralnegozarówno pacjentów dorosłych,sierpień – październik 2007jak i noworodków jest rodzajem jałowej receptury.Zarówno poziom wykształcenia farmaceutów,jak i warunki lokalowe i wyposażenie Aptekipowodują, że chętnie odbywają w niej stażeabsolwenci Wydziału FarmaceutycznegoAkademii Medycznych, praktyki wakacyjnemają studenci V roku, a także na praktyki zawodoweprzyjeżdżają tu uczniowie technikówfarmaceutycznych.Kierownik Apteki jest opiekunem farmaceutówprzygotowujących się do egzaminu specjalizacyjnegoz farmacji aptecznej. Odbywająsię tu również specjalizacyjne egzaminypraktyczne.Receptariusz to „żywy organizm”W naszym <strong>Szpital</strong>u funkcjonuje receptariuszszpitalny, który jest listą produktów leczniczychi wyrobów medycznych zatwierdzonychdo stosowania przez Komisję Terapeutyczną.Stanowi ważne źródło wiedzyo lekach uporządkowanych w grupy farmakologicznei ich cenach. Jest ważnym elementemfarmakoterapii.Receptariusz szpitalny aktualizowany jest razdo roku przez Komisję Terapeutyczną (w składktórej wchodzą: przewodnicząca Jolanta Citko,za-ca dyrektora ds. lecznictwa, Wanda Długi,kierownik Apteki <strong>Szpital</strong>nej, Elżbieta Michałowska,kierownik Zakładu Bakteriologii, DariuszOnichimowski, ordynator OIT, Aneta Graczykowska,specjalista kardiolog, kierownikPracowni Echokardiografii, Małgorzata Wojciechowska,ordynator Oddziału Hematologii,Maciej Sadowski specjalista chirurgii ogólnej).W przypadku potrzeby zastosowania leku nieobjętego Receptariuszem, lekarz prowadzącymusi uzyskać akceptację dyrektora d.s. lecznictwana obowiązującym „Wniosku o sprowadzenieleku spoza Receptariusza”. Powtarzającesię tego rodzaju prośby są sygnałem świadczącymo potrzebie umieszczenia nowego leku na<strong>Szpital</strong>nej liście ze względu na jego skuteczność.Alicja KołtuszPrzygotowywanie leków na oddziałyHanna Dłuska


sierpień – październik 2007PULS SZPITALA 19Pracownie:Pracownia żywienia pozajelitowego– funkcjonuje od 2002 r. Jest jedyną tegorodzaju pracownią w województwie warmińsko-mazurskim.Farmaceuci sporządzająmieszaniny do żywienia parenteralnegodla pacjentów dorosłych i niemowlątw warunkach aseptycznych. Ich zaletą jestskład dobrany indywidualnie do potrzebkażdego chorego, w stosunku do produkowanychprzez przemysł.Receptura aseptyczna – wyposażona jestw lożę z laminarnym nawiewem jałowegopowietrza, gdzie sporządzane są leki recepturowenie produkowane na skalę przemysłową,a potrzebne ze względu na specyfikęnaszego <strong><strong>Szpital</strong>a</strong>. Ich skład jest ustalonyczęstokroć indywidualnie dla każdego pacjenta.W tej pracowni sporządza się lekioczne (maści, krople), zawierające w swoimskładzie antybiotyki, roztwory sterylne.Wszystko odbywa się zgodnie z wymogamidobrej praktyki wytworzenia.Receptura – przygotowywane są tu lekiniewymagające warunków aseptycznych.To właśnie stąd wychodzą różne postacieleków do użytku zewnętrznego i wewnętrznego:maści, proszki, czopki dla noworodków(kilkaset tygodniowo), globulki,mikstury, płyny dezynfekcyjne – wodautleniona, rywanol, formaldehyd.Digestorium – pomieszczenie wyposażonew specjalny wyciąg, który chronizarówno pracownika jak i ważonetam substancje niebezpieczne, przeznaczonedo sporządzania niektórych roztworówśrodków dezynfekcyjnych.Monitoruje się również temperaturęi wilgotność, aby zapewnić wymaganąjakość substancjom. W związku ze wzrostemoporności bakterii na część środkówdezynfekcyjnych, co roku dokonuje sięzmian na inne, aby zachować skutecznośćdezynfekcji.Ekspozycja leków gotowych – to tu zgodniez obowiązującymi procedurami wokreślonych odstępach czasu dostarczanesą receptariusze z zapotrzebowaniem naokreślone potrzeby lecznicze (jest ich ponad1000), materiały opatrunkowe, płynyinfuzyjne, leki psychotropowe i odurzające.Farmaceuci po ich zrealizowaniu i zabezpieczeniuleków, przekazują do transportuna poszczególne oddziały, wypełniającstosowną dokumentację, by trafiły one wewłaściwe miejsca.Zespół Apteki:Personel fachowy:kierownik - mgr farm. Wanda Długi,II stopień specjalizacji z farmacji aptecznejmgr farm. Alicja Kołtusz – I stopień specjalizacjiz farmacji aptecznejmgr Hanna Dłuska – w trakcie specjalizacjiz farmacji aptecznejTechnicy farmaceutyczni:Janina GrzybMaria CętkowskaGrażyna PuszkiewiczBożena OrłowskaLucyna BerkMagdalena KantorczykKsięgowa:Personel pomocniczy:Jadwiga ZajkoAleksander RutkowskiWanda DługiBożena OrłowskaMaria Centkowska


20PULS SZPITALAsierpień – październik 2007Jesienne (gardłowe) sprawyJesień to pora roku sprzyjająca infekcjom dróg oddechowych.Zmienna pogoda, skoki temperatur, wiatr i deszcze powodują, żenasz organizm staje się bardzo podatny na wszelkiego rodzaju infekcje.Przy pierwszych objawach, kiedy zaczynałamać nas w kościach, coś drapie w gardlei mamy wrażenie, że mózg rozsadza naszągłowę a nos przypomina przeciekający kranbiegniemy do najbliższej apteki lub przeglądamystare zapasy w apteczkach domowychaby znaleźć jakikolwiek skuteczny środek naprzeziębienie. Po dwóch dniach bezskutecznegomoczenia nóg w gorącej wodzie, garściachtabletek witaminowych popijanych herbatkamiziołowymi z miodem, zrezygnowani udajemysię po pomoc do lekarza rodzinnego. Lecz gdyżyczliwy medyk doradzi nam abyśmy kolejnedwa dni przeleżeli w łóżku, nadal moczyli nogii wspomagali się witaminami wielu z nas czujesię zawiedziona i niedowartościowana w swojejchorobie. Przecież przyszliśmy po pomoc,po jedyny skuteczny, złoty środek na naszecierpienie – ANTYBIOTYK. Lekarz dla świętegospokoju często ulega naszej presji a mydowartościowani, z receptą w dłoni biegniemydo apteki po wybawienie – ANTYBIOTYK.No i proszę, zadziałało. Już po 3 dniach zaczynamyczuć się wyraźnie lepiej, mózg sięobkurczył, kranik w nosie jakby się uszczelnił,a i uporczywy kaszel wyraźnie jest w odwrocie.No i ta satysfakcja, że jednak to my mieliśmyrację i wymogliśmy na wątpiącym medykuprzepisanie ANTYBIOTYKU (często nawetnie pamiętamy jego nazwy). Po 5-6 dniach odrozpoczęcia infekcji czujemy się już całkiemzdrowi. Takim happy endem kończy się wielehistorii zmagania się z przeziębieniem. Niezdajemy sobie jednak sprawy, że w przypadkuzdecydowanej większości infekcji górnychdróg oddechowych trujemy się antybiotykiemcałkowicie niepotrzebnie i że typowe przeziębienietrwa tyle samo dni bez względu nato czy braliśmy ten lek czy nie. Można więcuznać, że nie ma o czym mówić i że bilansi tak wychodzi na zero, gdyby nie fakt, że tomy pokryliśmy koszty wykupu recepty (czasemkilku) i to my przypłaciliśmy wątpliwąterapię swędzącą wysypką, bólami brzuchaczy biegunką (pechowcy stają się pożywką dlagrzybów drożdżakowatych). Dlatego warto,przed kolejnym nawrotem przeziębienia zapoznaćsię z pewnymi faktami i odpowiedziećsobie na kilka pytań.Kto tak naprawdę odpowiedzialny jest zazakażenia górnych dróg oddechowych?Badania wykazały, że przeziębienia w ponad80% wywoływane są przez wirusy a tylko2-10% przez bakterie.W dodatku to co często nazywamy grypą, taknaprawdę grypą nie jest. Spośród ok. 150 odmianwirusów wywołujących zakażenie drógoddechowych wirusy grypy odpowiedzialnesą tylko za niespełna 9% infekcji a najczęstszymsprawcą zakażeń (w ok. 35% przypadków)są rinowirusy (wirusy kataralne).Antybiotyki przeciwbakteryjne nie działają nawirusy, a stosowanie ich profilaktycznie abyuniemożliwić ewentualne nadkażenie bakteryjnenie ma uzasadnienia. Przypadki, kiedybakterie chorobotwórcze współdziałają z wirusami,u sprawnych immunologicznie osób,należą do rzadkości. Tak więc przy zbyt długoprzeciągających się objawach najlepiej skontaktowaćsię z lekarzem i sprawdzić za pomocąposiewu z gardła czy nie zagnieździły sięw nim chorobotwórcze bakterie.Jak uchronić siebie i najbliższych przed jesiennymiinfekcjami?Musimy przede wszystkim zadbać o nasz organizm.Odpowiednia dieta utrzyma nasz układimmunologiczny w odpowiedniej sprawnościi gotowości na spotkanie z agresorem.Ubierajmy się odpowiednio do warunków atmosferycznych.Przechłodzenie lub przegrzanieorganizmu osłabia naszych naturalnych obrońców(układ immunologiczny) i zmniejsza ichczujność. Czasami wystarczy krótkie zamieszanietemperaturowe, aby wszechobecne wirusywykorzystały nadarzającą się okazję i zaatakowałynasz organizm. Zanim nasi wewnętrznistrażnicy spostrzegą niebezpieczeństwo, wirusyjuż panoszą się w komórkach nabłonkowychgardła czy nosa i sieją spustoszenie.Ponieważ zakażenia dróg oddechowych szerząsię drogą kropelkową, unikajmy o ile tomożliwe, dużych zgromadzeń, zwłaszczaw okresach epidemii. Należy przestrzegaćpodstawowych zasad higieny, takich jak mycierąk (są badania dowodzące skutecznościw zahamowaniu szerzeniu się zakażeń drógoddechowych) nieużywanie wspólnychnaczyń czy sztućców itp.Przyzwyczajajmy organizm do zmiennychwarunków temperaturowych czyli hartujmysię. Nos, dzięki swej budowie i działaniuurzęsionej wyściółki, stanowi skutecznąfizyczną barierę dla bakterii, wirusów czyinnych mikro-drobinek. Przechłodzenie organizmupowoduje jednak obkurczenie naczyńodsłoniętej skóry i błony śluzowej, któremoże doprowadzić do niedokrwienia naczyńwłosowatych błony śluzowej nosa i górnychdróg oddechowych a w konsekwencji upośledzeniejej funkcji obronnej. Można jednakprzyzwyczaić naczynia krwionośne do skokówtemperatur poprzez hartowanie, tj poddawanieich naprzemiennie temperaturze wysokieji niskiej, np. hartowanie zimną wodą czypobyt w saunie (o kąpielach „morsów” już niewspomnę).W przypadku pojawienia się uczucia osłabieniastosujmy preparaty zwiększające odpornośćcałego organizmu np. witaminy,sole mineralne, wyciągi z roślin leczniczych.Co prawda, skuteczność ich jest dyskusyjna, aleprzy zachowaniu zdrowego rozsądku, jak niepomogą to chociaż nie powinny zaszkodzić.Istnieją szczepionki skierowane przeciwkookreślonym patogenom. Wśród wirusów wywołującychnajczęściej zakażenia dróg oddechowychjedynie wirus grypy (a właściwie jegotyp A) doczekał się szczepionki. Niestety, z powoduwielkiej jego zmienności, szczepionka tanie zabezpiecza przed infekcją każdym typemgrypy. Skład szczepionki jest zmieniany co rokna podstawie przewidywań, jaki typ wirusamoże się w danym sezonie uaktywnić. Już po4-9 dniach od szczepienia pojawia się odpornośćmiejscowa a po 10-15 ogólnoustrojowa.Trwają dyskusje co do zasadności stosowaniatej profilaktyki, ale zarówno zwolennicy jak


sierpień – październik 2007PULS SZPITALA 21i przeciwnicy zgodnie wskazują, że powinnyzaszczepić się osoby z tzw. grup ryzyka, tznszczególnie narażone na powikłania pogrypowei ich konsekwencje: małe dzieci, osobypo 65 roku życia, pensjonariusze domówrencistów i dla przewlekle chorych, doroślii dzieci z przewlekłymi chorobami układu oddechowegoi krążenia, po immunosupresji itp.oraz osoby szczególnie narażone na zakażeniaz powodu wykonywanego zawodu (np. służbazdrowia, pracownicy opieki społecznej) czydomownicy mieszkający z osobami z grupywysokiego ryzyka.Osoby z predyspozycją do nawracających zakażeńdróg oddechowych mogą, po konsultacjiz lekarzem, zastosować para-szczepionki,które pobudzają mechanizmy nieswoistej odporności.immunologiczny. Zawierają one zabitebakterie, ich ekstrakty, lizaty i rybosomy.Najważniejsze wskazania do immunostymulacji,zwłaszcza u dzieci dotyczą nawracającychinfekcji górnych dróg oddechowych:♦ przewlekły nieżyt nosa♦ nawracające zapalenie gardła♦ zapalenie ucha środkowego♦ przewlekłe zapalenie zatok obocznych nosa♦ nawracające zapalenie oskrzeli♦ astma oskrzelowaCzy i kiedy celowe jest zastosowanie antybiotykuw zakażeniu górnych dróg oddechowych?Jak już wspomniałam wcześniej, przy przewlekłychstanach zapalnych górnych drógoddechowych może dojść do nadkażenia florąbakteryjną. Najczęściej są to bakterie „własne”,bytujące na naszych śluzówkach, którew normalnych warunkach nie zachowują sięagresywnie. Bakterie mogą być także pierwotnymisprawcami infekcji (bez wsparciawirusowego). Najczęściej są to paciorkowceropne Streptococcus pyogenes, dwoinki zapaleniapłuc Streptococcus pneumoniae czypałeczki hemofilne Haemophilus influenzae.Wyhodowanie tych drobnoustrojów z wymazówmikrobiologicznych (np z gardła) nienastręcza trudności (laboratorium mikrobiologiczneposiada wysokiej klasy i czułościpodłoża i testy identyfikacyjne), gorzej jest znatomiast interpretacją otrzymanego wyniku.Wśród ludzi, zwłaszcza dzieci, powszechnejest nosicielstwo tych bakterii, które krótkoczy długotrwale zasiedlają błony śluzowegórnych dróg oddechowych nie powodujączakażenia. Według przyjętych na całym świeciekryteriów, nosicielstwo nie jest chorobąi nie ma potrzeby ingerencji antybiotykami(zresztą pozbycie się tych niepokojących„gości” nie jest sprawą prostą). Są jednakprzypadki, że profilaktycznie „leczy” sięnosicielstwo, np. dwoinki meningokokówNeisseria meningitidis u osób z grup ryzykaczy paciorkowca ropnego Streptococcus pyogenes.Ten ostatni – główny sprawca anginybakteryjnej, należy do tzw „prawdziwychpatogenów”, tzn wytwarza szereg toksyn iinnych substancji uszkadzających tkanki inarządy gospodarza. Jeden ze składnikówściany komórkowej tego drobnoustroju jestpodobny do antygenów mięśnia sercowego imoże się zdarzyć, że układ immunologicznynie jest w stanie ich rozróżnić co w efekcieprowadzi do autoagresji i uszkodzenie tegonarządu. Innymi (często późnymi) powikłaniamipo anginie paciorkowcowej może byćzapalenie kłębuszków nerkowych, gorączkareumatyczna, zapalenie stawów, wysypkapłonicza. Powikłania po przebytej anginiesą rzadkie ale brzemienne w skutkach, dlategoprzy objawach ostrego zapalenia gardłanależy skontrolować czy przyczyną nie jestczasem paciorkowiec. Dostępne są szybkietesty do wykrywania Streptococcus pyogenesw gardle ale czułość ich nie jest najwyższa(może dawać wyniki fałszywie ujemne).Zdecydowanie czulszą metodą jest posiewz gardła. Nie bójmy się poczekać na wynik,gdyż badania dowodzą że podanie antybiotykuz 1-2 dniowym opóźnieniem nie wpływana przebieg anginy.Nie należy popadać w panikę gdy wykryje siępaciorkowca w zdrowym gardle. Poza kilkomaprzypadkami, nie ma wskazań do stosowaniaw takim wypadku antybiotyków.Czy ujemny wynik posiewu mikrobiologicznego,przy objawach zakażenia drógoddechowych, zawsze świadczy o infekcjiwirusowej?Oprócz wirusów „oddechowych” i typowychbakterii (występujących na śluzówkach nabłonkai dających się wyizolować z posiewów)sprawcą zakażeń dróg oddechowychmogą być tzw bakterie atypowe. Podobniedo wirusów, namnażają się wewnątrz komóreknabłonka i nie dają się wykryć standardowymimetodami hodowlanymi. Zaliczmydo nich Chlamydia pneumoniae, Mycoplasmapneumoniae i Legionella pneumoniae.Zakażenia wywołane przez te drobnoustrojebardzo często mają przewlekły przebieg, objawyprzeziębienia narastają stopniowo i bardzopowoli ustępują. Rozpoznanie, nawet dladoświadczonego klinicysty, jest często trudnei oparte na zasadzie eliminacji możliwości innychzakażeń. Większość przypadków chorobyma przeważnie łagodny przebieg (opróczzakażeń wywołanych przez Legionella) i niewymaga intensywnego leczenia.Wnioski końcowe.♦ Większość zakażeń górnych dróg oddechowych(bakteryjnych i wirusowych) ma samoograniczającysię charakter i nie ma koniecznościingerencji farmakologicznej.♦ Przy zaostrzeniu lub zbytniemu przedłużeniusię objawów najrozsądniej jest skontaktowaćsię z lekarzem aby uniknąć komplikacji.♦ Antybiotyki działają tylko na bakteriea zdecydowana większość infekcji górnychdróg oddechowych wywołana jest przez wirusy.♦ Stosując jakikolwiek antybiotyk miej świadomość,że może on wywołać niepożądanedziałania uboczne, których skutki mogą byćpoważniejsze niż sama infekcja.♦ Jeżeli jesteś w tzw grupie podwyższonegoryzyka (nawet banalne infekcje mogąwywołać poważne działania niepożądane)zaszczep się.Anna Onyszk


22PULS SZPITALAsierpień – październik 2007harmonogram pracy poradni specjalistycznychw wojewódzkim szpitalu specjalistycznymczęść 8w olsztynieLP PORADNIA Imię i Nazwisko lekarza udzielającegoświadczeńponiedziałek wtorek środa czwartek piątek1 Diabetologiczna Wańczyk Anna 12.00–15.00 9.30–11.30 08.00–10.0015.00–<strong>17</strong>.0010.30–12.30 13.00–14.30Aksamit-Białoszewska Ewa 11.00–13.30 10.00–12.30 08.00–10.30 10.00–12.30 08.30–10.3011.30–12.00Rutkowska Joanna 08.30–11.00 12.30–15.00 10.30–13.00 08.30–11.00 08.30–09.3011.00–12.30Tarasiewicz Urszula 08.30–11.00 10.30–13.00 11.30–14.00 12.00–14.30 12.30–15.002 Endokrynologiczna Wańczyk Anna 08.00–12.00 08.00–08.3011.30–13.302 i 4 wt. m–ca11.30–14.301 i 3 wt. m–ca11.00–15.00 13.30–15.00 08.00–13.003 Endokrynologicznaosteoporozyul.ŻOŁNIERSKA 16A REJESTRACJA tel: 089 538 63 86, 089 538 64 86Aksamit-Białoszewska Ewa 08.30–11.0014.00–15.0012.30–13.001 i 3 wt. m–ca12.30–16.002 i 4 wt. m–caRutkowska Joanna 12.00–14.30 10.00–12.3015.00–15.30Tarasiewicz Urszula 11.00–15.00 10.00–10.3013.00–16.002 i 4 wt. m–caRutkowska Anna 11.00–12.0011.00–15.00 08.00–09.0012.30–15.0008.30–10.3013.00–15.0008.00–10.3014.00–15.3010.30–11.3012.00–15.3011.00–15.00 09.30–11.0012.30–15.0008.30–12.00 08.30–12.30Tarasiewicz Urszula 10.30–11.30Aksamit-Białoszewska Ewa 09.00–10.004 Chorób metabolicznych Wańczyk Anna 10.00–11.00 12.30–13.305 Chirurgii ogólnej Tarasiuk Andrzej 08.00–09.00Biedawski Wojciech 08.00–09.00Przybyszewski Tomasz 08.00–09.00Nowak Jacek 08.00–09.00Błoniecki Mariusz 08.00–09.006 Chirurgii naczyniowej Tarasiuk Andrzej 09.00–14.00Biedawski Wojciech 09.00–14.00Przybyszewski Tomasz 09.00–12.00Sadowski Maciej 14.00–<strong>17</strong>.00Nowak Jacek 09.00–14.00Błoniecki Mariusz 09.00–14.007 Chirurgii onkologicznej Michalik Dariusz 09.00–14.00Eliszewska Teresa 09.00–12.008 Proktologiczna Przybyszewski Tomasz 12.00–14.009 Kardiochirurgiczna Żelazny Piotr 08.00–10.00Szapiel Grzegorz 08.00–10.0010 Neurochirurgiczna Tananis Sławomir 09.00–15.00Smółka Mirosław 10.00–15.00Malinowski Leszek 11.00–<strong>17</strong>.00Kopeć Jan 09.00–15.00Szczepanik Grzegorz 10.00–15.0011 Hematologiczna Drozdowska-Rams Lena 10.00–15.00Wojciechowska Małgorzata 10.00–15.0012 WZW Kuliś Marzena 08.00–11.00Citko Joanna 08.00–14.00


sierpień – październik 2007PULS SZPITALA 23ul.ŻOŁNIERSKA 16A REJESTRACJA tel: 089 538 63 86, 089 538 64 86LP PORADNIA Imię i Nazwisko lekarza udzielającegoświadczeńponiedziałek wtorek środa czwartek piątek13 Nefrologiczna Całka Alicja 10.00–14.00Napora Maria 10.00–14.00Januszko-Giergielewicz Beata 10.00–14.00Bednarski Krzysztof 12.00–16.0014 Chorób odzwierzęcychKożurno Katarzyna 12.30–16.00 12.30–16.00i pasożytniczychKwiasowski Jerzy 12.30–16.0015 Hepatologiczna Dąbrowska Barbara 11.00–14.00 10.00–12.0016 Rehabilitacyjna Osowska Agnieszka 12.30–18.00 12.30–13.30 12.30–13.30ul.ŻOŁNIERSKA 18 REJESTRACJA tel: 089 538 62 33, 089 538 62 34LP PORADNIA Imię i Nazwisko lekarza udzielającegoświadczeńponiedziałek wtorek środa czwartek piątek1 Leczenia niepłodności Wańczyk Tomasz 10.00–11.002 Endokrynologiczno-ginekologicznaWańczyk Tomasz 11.00–15.003 Ginekologiczna dla dziewcząt Lassota-Hoppe Małgorzata 11.00–12.00 11.00–12.004 Patologii Ciąży Lassota-Hoppe Małgorzata 11.00–14.00Wańczyk Tomasz 08.00–10.00Opacki Władysław 12.00–16.00 11.00–14.00 13.00–14.005 Ginekologiczna Lassota-Hoppe Małgorzata 08.00–11.00 08.00–11.00Przybyłowicz Mariusz 08.00–11.00Opacki Władysław 08.00–11.00 12.00–13.006 Okresu Przekwitania Opacki Władysław 14.00–15.00 14.00–16.007 Neurologiczna Markiewicz Anna 12.30–14.30Tutaj Andrzej 12.30–14.30Barczewska Anna 12.30–14.30Nowak Beata 12.30–14.30Zwiernik Jacek 12.30–14.308 Nadciśnienia Tętniczego Sankowski Tomasz 10.00–13.00 10.00–14.00 10.00–13.009 Otolaryngologiczna Krasucka Ewa 09.00–15.00Bujanowski Tomasz 09.00–14.30Ossowski Zygmunt 10.00–16.00Michałowski Maciej 09.00–15.00Kibiłda Bogdan 08.00–10.00Ejdys Robert 10.00–15.0010 Okulistyczna Szarejko Beata 09.00–15.00Dziewulska-Perlińska Beata 10.00–15.00 10.00–15.00Soćko-Wojciechowska Grażyna 10.00–16.00Kondratowicz Agnieszka 10.00–15.00ul.ŻOŁNIERSKA 16A REJESTRACJA tel: 089 538 62 071 Gastroenterologiczna (NZOZ) Nowak Elżbieta 08.00–15.00 10.00–18.00 12.00–<strong>17</strong>.00 10.00–15.00 10.00–15.002 Kardiologiczna (NZOZ) Mocarska-Górna Barbara 08.00–14.00 08.00–14.00 08.00–14.00 08.00–14.00 08.00–14.00Cichowski Leszek 15.30–<strong>17</strong>.30Binek Piotr 15.00–<strong>17</strong>.00Charemski Krzysztof 15.00–<strong>17</strong>.00ul.ŻOŁNIERSKA 18 REJESTRACJA tel: 089 538 64 521 Ortopedyczna (NZOZ) Michalak Waldemar 11.30–<strong>17</strong>.00Niedźwiecki Tomasz 08.30–14.30Budkiewicz Robert 11.30–<strong>17</strong>.00Remiszewski Wojciech 08.30–14.00Siergiej Mariusz 08.30–14.00


24PULS SZPITALAsierpień – październik 2007Brontofobia, czyli lęk przed burząGrzmiący żywiołPełne grozy wyładowania elektryczne wywołują w ludziach strach i napawają trwogą.Mowa oczywiście o burzach, które w ostatnim czasie coraz częściej nawiedzają Polskę.Wyładowania są bardzo intensywne, a towarzyszące temu zjawisku wiatry sieją wielezniszczeń. Minione lato przyniosło całe serie gwałtownych burz, które spowodowałyśmierć kilkunastu osób. Tornada w lipcu zdewastowały wiele miejscowości w województwieśląskim i lubelskim, a w sierpniu szkwał zatopił wiele łódek na jeziorach mazurskich,gdzie śmierć poniosło 10 osób.Moc prądu w przeciętnej błyskawicy waha sięod 1.000 do 2.000 kW, a powietrze, w którympłynie, osiąga temperaturę 30.000º C, czyli pięćrazy wyższą niż występująca na Słońcu! Wbrewpozorom błyskawice nie są zjawiskiem momentalnym,gdyż to, co widzimy, jako jeden błyskskłada się z całej serii wyładowań, które dążą dopowierzchni Ziemi. Wydawałoby się, że nie dasię przeżyć uderzenia pioruna, a jednak z regułyprzeżywa je 70-80% porażonych osób. Mimo tow Stanach Zjednoczonych, co roku ginie z tegopowodu około 100 osób. Wśród nieszczęśników¼ chowała się podczas burzy pod drzewem.Jak powstają błyskawice?Błyskawica jest wyładowaniem elektrycznymo bardzo dużym natężeniu, które przenosi w kierunkuziemi ujemne ładunki elektryczne. Przepływelektronów może odbywać się także wewnątrzchmury, między różnymi jej warstwami.W momencie, kiedy ładunek przewodni zaczynawędrować ku Ziemi, przenosi ujemny ładunekelektryczny i pozostawia za sobą kanał silnie zjonizowanegopowietrza o średnicy 1-5 cm, tworzącpo drodze rozgałęzioną ścieżkę. Poszczególnegałęzie ścieżki rosną i w końcu jedna z nichosiąga punkt na Ziemi sprowadzając ładunkiujemne. Przepływ ten zwany jest wyładowaniemwstępnym lub liderem. Intensywny przepływ ładunkówdodatnich trwa zaledwie około 0.0001sekundy, lecz jest ponad 1000 razy większy odprzepływów w domowej sieci energetycznej. Terazwyjątkowo jasne wyładowanie zaczyna biecw górę tym samym kanałem i przenosi ono dochmury prądy dodatnie zwane powrotnymi. Teraznastępują kolejne wyładowania wstępne oraz powrotne,które wykorzystują ten sam zjonizowanykanał. Cały ten proces powtarzany jest kilkakrotniew ciągu ułamka sekundy, dopóki ładunkiw chmurze nie zostaną zneutralizowane. Wszystkiebłyskawice są bezbarwne. My widzimy je,ponieważ rozgrzane powietrze świeci tak, jaki inne substancje, które od 800º C zaczynają żarzyćsię na czerwono, a wraz ze wzrostem temperatury,światło staje się bielsze i jaśniejsze.Skąd się bierze przerażający huk?Wraz ze wzrostem temperatury ciała, rośnierównież jego objętość. W piorunie dzieje się topo prostu błyskawicznie, a różnica temperaturjest ogromna. Nic więc dziwnego, że powietrzegwałtownie zwiększa swoją objętość i w celuwyrównania ciśnień rozszerza się na wszystkiestrony z ponaddźwiękową prędkością, z siłądziesięć razy większą niż ciśnienie atmosferyczne.Przekroczenie wspomnianej prędkości powodujepowstanie fali uderzeniowej, którą słyszymyjako głośny huk, trzask, albo dudnienie.P I E R W S Z A P O M O C !lek. med. Marzena Kuliś, ordynator <strong>Szpital</strong>negoOddziału Ratunkowego, spec. med. ratunkowej,spec. chorób wewnętrznych i zakaźnychU osób rażonych piorunem może dojść dozłamań w obrębie układu kostnego. Jeżelizauważymy nienaturalne ułożenie ciałai kończyn, postępujmy tak, jakbyśmy mięlido czynienia z pacjentem z urazem. Nieukładajmy na siłę, wbrew oporowi uszkodzonejkończyny. Jeżeli jest to możliwe,unieruchomijmy ją tak, jak jest ułożona.Ustabilizujmy również odcinek szyjnykręgosłupa. Osobie porażonej piorunem,u której niewyczuwalny jest oddech i tętno,należy udzielić pierwszej pomocy, wykonującmasaż serca i sztuczne oddychanie(czynności reanimacyjne zostały opisanew poprzednim numerze „<strong>Puls</strong>u <strong><strong>Szpital</strong>a</strong>”).Zawsze należy jak najszybciej wezwaćfachową pomoc.Nie należy bać się dotykać osoby porażonejpiorunem !!!W co uderza piorun?Pioruny dążą do ziemi najkrótszą i najlepiejprzewodzącą drogą. Z początku jest nią powietrze,które nienajlepiej przewodziprąd. W końcu strumień elektronówdociera do najwyższego punktuw okolicy, którym może być np. antenatelewizyjna lub samotne drzewo.Takim punktem może być równieżczłowiek znajdujący się na otwartejprzestrzeni zwłaszcza, jeśli trzymaw ręku metalowy przedmiot. Najbardziejniebezpiecznym miejscem,gdzie ludzie chowają się przed burząsą właśnie samotne drzewa. Piorunyuderzają w nie, ponieważ są wysokie,ale rozgałęzienia często przechodząprzez człowieka, gdyż przewodzi onprąd lepiej niż drzewo. Dlatego ¼ ofiar porażeńprzez błyskawice to ludzie stojący pod drzewami.Jak zachować się w czasie burzy?– Nie stój pod drzewami, gdyż niektóre z nich(np. lipy) bardzo łatwo przewodzą elektryczność.– Odejdź od wszelkich zbiorników wodnych,gdyż woda jest doskonałym przewodnikiemelektryczności.– Gdy burza zastanie cię w szczerym polu,powinieneś przykucnąć ze złączonymi nogami,nie stój w rozkroku, nie siadaj na ziemi,a tym bardziej nie kładź się na niej.– Pozbądź się wszelkich metalowych przedmiotów,odejdź jak najdalej od metalowychurządzeń, gdyż te przyciągają wyładowaniaelektryczne.– Wyłącz urządzenia elektryczne, gdyż mogąone zostać uszkodzone, a osoba przebywającaw ich pobliżu - porażona.– Pozostań w domu podczas burzy i nie wychodzićchyba, że jest to naprawdę konieczne.– Trzymaj się z daleka od otwartych okien,drzwi, kominków, piecy, umywalek, wentylatorówi innych urządzeń elektrycznych podłączonychdo prądu.– Nie używaj telefonu.– Nie używaj przedmiotów takich jak wędki,kije golfowe.– Nie przenoś łatwopalnych materiałów w otwartychpojemnikach.– Nie przebywaj w wodzie jak i w małychłódkach.– Zostań w samochodzie, gdy jesteś w trakciepodróży; samochody są jednymi z bezpieczniejszychmiejsc do ukrycia się; w przypadkuuderzenia pioruna, prąd spłynie po karoserii,nie penetrując wnętrza.– Poszukaj schronienia w budynku, jaskini,kanionie, jeśli nie ma w pobliżu schronienianależy unikać wysokich, jak i najniższychobiektów w okolicy.– Osoby przebywające w większej grupie powinnysię rozproszyć.– Jeżeli burza zaskoczy Cię wysoko w górach,należy możliwie jak najszybciej schodzić nadół i nie chować się po drodze pod skalnewanty.Oprac. MegŹródło: www.ceper.com.pl


sierpień – październik 2007PULS SZPITALA 25Nagrodę za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki otrzymuje Irena Depta z Odziału Okulistyki. Nagroda do odebrania w Sekcji Marketingu.K r z y ż ó w k aJolka16Z Z22U12U2321636Objaśnienia 54 haseł podano w przypadkowej kolejności. W diagramieujawniono wszystkie litery H, Ł, U i Z. W ponumerowanych polachukryto 40 liter hasła, które stanowi rozwiązanie.Hasło w zaklejonej kopercie prosimy wrzucić do specjalnej skrzynkiw Kancelarii <strong><strong>Szpital</strong>a</strong>. Na kopercie prosimy podać imię, nazwisko imiejsce pracy. Wśród autorów prawidłowych rozwiązań rozlosujemywartościowe książki.7Z18• szef Zakładu Fizjoterapii • wrzawa hałas • orzeł birkut • nagrał Rywina • cukier prosty z grupą ketonową• litera Chopina • stan z Kurytybą • organizacja z WHO i UNESCO • szlaka dla Golloba • tętno • fajkawodna • żona Bolesława Wstydliwego • dachówka holenderka • noblista Iwan, fizjolog trawienia • grążel •napaść, nagabywanie • Mariański najgłębszy • sztangista • syfilis • uniwersytet techniczny • brat Metodego• koło zębate • zmartwienie, zgryzota • świecki ignorant • ma wieżę w Paryżu • nietoperz z Azji • tył konia• sklerodermia • rakieta sygnalizacyjna • ojczyzna jak zdrowie • nawóz potasowy • zatrucie tlenkiem węgla• uraza ze smutkiem • Roman, podpisał traktat wawelski • poprzedniczka lekkiego czołgu • zarys, kontur •powstrzymanie, np. krwawienia • melancholijna pieśń portugalska • manuskrypt • podpoznańskie miastomebli • jachtowe imię dziewczynki • leukocyturia • urok • dziad Mieszka I • milicyjna nyska • satelity USA(1960-65) • ciężki oddech niemowlęcia • dom ogrodowy • sprzedał pierworództwo Jakubowi • pepitka •ukochana Rembranta • amerykańskie grosze • ozdobny węzeł • specjalista przyrodolecznictwa •BJERRozwiązanie krzyżówki numer 15 z 16 numeru <strong>Puls</strong>u <strong><strong>Szpital</strong>a</strong>:„Lepiej zużywać się niż rdzewieć”mądrość Denisa Diderota3H34 19303539U333228372127ZZZ252911ZZ14265409Z610U15<strong>17</strong>Z813ŁZ38143124Ł20Wydawca:Wojewódzki <strong>Szpital</strong> <strong>Specjalistyczny</strong>w <strong>Olsztynie</strong>Nakład:1200 egzemplarzyEgzemplarze bezpłatneRedaktor naczelny:Kornelia KotwickaZespół redakcyjny:Barbara SzymczukMagdalena KantorczykBeata Januszko-GiergielewiczStale współpracują:Alicja MarkiewiczHanna TaraszkiewiczTomasz WidawskiJerzy BadowskiZdjęcia w numerze:Bernard WawrzyniewiczKornelia KotwickaMagdalena KantorczykZdjęcie na okładce:Bernard WawrzyniewiczOpracowanie graficzne:Barbara SzymczukRafał DepczyńskiAdres redakcji:10-561 Olsztyn, ul. Żołnierska 18Dział Organizacji i Zarządzaniatel. 089 538 63 06marketing@wss.olsztyn.plkkotwicka@wss.olsztyn.plNasz adres w internecie:www.wss.olsztyn.plOpracowanie i skład:Wydawnictwo Foto Press10-<strong>17</strong>2 Olsztyn, ul. Nad Jarem 4tel. 089 533 88 62, tel. kom. 608 528 404Korekta:Wydawnictwo Foto Press10-<strong>17</strong>2 Olsztyn, ul. Nad Jarem 4tel. 089 533 88 62, tel. kom. 608 528 404KONTO:Wojewódzki <strong>Szpital</strong> <strong>Specjalistyczny</strong>w <strong>Olsztynie</strong>Kredyt Bank S.A. Olsztyn53150012981212900258040000Redakcja zastrzega sobie prawodo skrótów, zmiany tytułów.Teksty prosimy przekazywać na dyskietcew programie Word (*.doc)


26PULS SZPITALAmaj - lipiec 2007Leszek II Czarny1240/42 - 30 IX 1288– choroba zakaźna, którą książęzaraził się podczas panującej epidemiiSłynne epidemie:165-180 – epidemia ospy prawdziwejw Imperium Rzymskim1665– epidemia dżumyw Londynie1831 – epidemia choleryna Śląsku1918 – epidemia grypy zabija 20 mln ludzi1963 – epidemia ospy prawdziwej we WrocławiuBrak odpowiedniej higieny, podstawowych środków medycznych,przeszkolenia personelu oraz szczepionek powodował, zwłaszczaw miastach, fale epidemii.Władysław I Łokietek<strong>17</strong> IX 1260 - 2 III 1333– wylew krwi do mózgu, połączonyz paraliżem (niedowładem) i zaburzeniamimowyWylew krwi dawniej „apopleksja” tonagłe wystąpienie objawów uszkodzeniamózgu powstałych w wynikuzaburzeń krążenia mózgowego. Udarmózgu może być krwotoczny (wywołanywylewem krwi do mózgu)lub niedokrwienny (wywołany zatrzymaniemdopływu krwi do mózgu).Objawy udaru zależą natomiast od lokalizacji miejscauszkodzenia. W wielu przypadkach udar mózgu jest stanemzagrażającym życiu, jako zaburzeniewymaga bezwzględnie hospitalizacji.Kazimierz III Wielki30 IV 1310 - 5 XI 1370– krupowe zapalenie płucz powikłaniami w postaci ropniaopłucnej.Zapalenie płuc występuje nagleprzy pełnym zdrowiu i objawiasię dreszczami i wysoką gorączką.Przyczyną jest zakażeniebakteryjne pneumokokami,paciorkowcami hemolizującymi,pałeczkami grypy, gronkowcami. Chory odczuwa kłuciaw klatce piersiowej i ma suchy urywany kaszel. Chorobajest wyleczalna od czasu odkrycia antybiotyków w 1928r.Jadwiga Andegaweńska(Wawelska)15/18 II 1374 - <strong>17</strong> VII 1399–- komplikacje poporodowe (gorączkapopołogowa)W maju 1847 r. węgierski lekarz IgnazPhilips Semmelweis wprowadziłna swoim oddziale położniczym obowiązekdezynfekcji dłoni roztworemchlorku, jako środka zapobiegawczegoprzed zakażenie połogowym.W krótkim czasie śmiertelność wśród położnic zmalałao połowę, co stanowiło dowód, że kobiety były infekowanetą śmiertelna chorobą przez personel szpitalny.Jan I Olbracht27 XII 1459 - <strong>17</strong> VI 1501– choroba weneryczna kiłai syfilityczny paraliż.Kiła to choroba przenoszonadrogą płciową (weneryczna),wywoływana przez krętka bladego.Po raz pierwszy epidemiapojawiła się w Europie w 1494r. Istnieje teoria, iż chorobęprzywieziono do Barcelony podrugiej wyprawie Kolumba. Kiła występowała pod wielomaróżnymi nazwami m. in. syfilis, choroba francuska (w Rosji„choroba polska”), choroba dworska. W roku 1906 wprowadzanotest krwi w celu rozpoznawania kiły, a 1910 pojawił sięskuteczny lek- salwarsan.Zygmunt I Stary1 I 1467 - 1 IV 1548– cierpiał m.in. na bakteryjne zapalenieszpiku kostnego, podagrę,kamicę nerkową, reumatyzm, rwękulszową, zaawansowaną miażdżycę.Zapalenie szpiku kostnego może dotyczyćkażdej kości w organizmie.Przyczyną choroby jest zakażeniekości przez bakterie, najczęściej przez gronkowce. Bakteriedostają się do kości wraz z krążącą krwią w przypadku:złamań otwartych (pierwotnie zakażonych) lub innych urazów, czyraków, ropni lub uszkodzeń skóry, zapalenia uchaśrodkowego, zapalenia płuc. Zapalenie kości i szpiku zwyklemożna wyleczyć pod warunkiem wczesnego rozpoznaniai rozpoczęcia właściwego leczenia.


maj - lipiec 2007PULS SZPITALA 27Zygmunt II August 1VIII 1520 - 7 VII 1572– kiła, podagra(dna), kamica nerkowej,gruźlica oraz ciężka malariaPodagra (dna moczanowa) ograniczasię do jednego stawu z ostrymi napadamibólu, spowodowanymi zbytwysokim poziomem kwasu moczowegowe krwi (jest to zjawisko dziedzicznei /lub związane ze sposobemodżywiania). Podagra była znana jużw starożytności ale aż do czasów nowożytnych„reumatyzm” utożsamiano z „dną”. Londyńskilekarz Thomas Sydenham opisał klasyczne objawy gorączkireumatycznej z typowym zapaleniem stawów, odmienne odsymptomów „dny”.Władysław IV Waza9 VI 1595 - 20 V 1648– ropne zapalenie lewej nerki(z której wydobyto kamień wielkościgołębiego jaja), kiła, miażdżyca,reumatyzm, częste zaburzenia przewodupokarmowego, okresowe napadydrgawek, podagraIstnieje wiele przyczyn powstawaniakamicy nerkowej. Przyczyną tworzeniasię kamieni moczanowych są takżedna czy dolegliwości jelitowe. Mały kamień może wydostaćsię wraz z moczem. W przypadku, gdy kamień nie jest wydalonydochodzi do zalegania moczu i rozwoju zakażenia. Stanzapalny może spowodować uszkodzenienerek, dlatego często niezbędnejest przeprowadzenie operacji.Jan III Sobieski<strong>17</strong> VIII 1629 - <strong>17</strong> VI 1696–wylew krwi do mózguKról był chyba najbardziej schorowanymmonarchą polskim. Gnębiłygo zaawansowana podagra, kamicanerkowa i żółciowa, niewydolnośćoddechowa oraz zespół płucno-sercowy.Chorował na zapalenie nerek,miewał częste bóle głowy związanez zapaleniem zatok i krwawieniem z nosa. Miał zaawansowanąchorobę nadciśnieniową. Przeszedł też niezwykle ciężkiezatrucie związkami rtęci po zażyciu kalomelu, który stosowałjako środek przeczyszczający. Do tego wszystkiego dodaćnależy syfilis.Stefan I Batory1533-1586– uremia (niewydolność nerek),która rozwinęła się po zapaleniutego narządu, chorował także namiażdżycę (po polowaniach czułucisk w piersiach, którym towarzyszyłytakże nocne napadydusznościUremia, mocznica, -zespół objawówspowodowany krańcowymupośledzeniem funkcji nerek (niewydolnośćnerek). Najważniejsze to zaburzenia gospodarkiwodno-elektrolitowej i toksyczne działanie produktów przemianymaterii. Na zastąpienie czynności uszkodzonych nerekpozwala leczenie nerkozastępcze:dializacyjne lub przeszczepienianerki od dawcy.Michał Korybut Wiśniowiecki31 VII 1640 - 10 XI 1673– pęknięcie wrzodów żołądkaprawdopodobnie z powodu nadmiernegoobżarstwa. Cechowałago ociężałość umysłowa, podejrzewanogo nawet o debilizm.Cierpiał ponadto na cukrzycę,dolegliwości przewodu pokarmowego,niewydolność oddechowąoraz miewał napady ostrej kolki nerkowej.Wrzody trawienne czyli ubytki w ścianie żołądka lub dwunastnicy. Są jedną z najczęstszych chorób przewodu pokarmowego.Występują u około 5-10% całejdorosłej populacji. Gastroskopiajest badaniem, które ostatecznierozstrzyga o obecności wrzodów.August II Mocny (Wettin)12 V 1670 - 2 II <strong>17</strong>33– cukrzyca, gangrena, otyłośćW wyniku cukrzycy wywiązała sięu niego angiopatia cukrzycowa.Towarzyszyły jej wysoka gorączkai bolesny skurcz łydki. Po operacjizmiażdżonego przez stół palcarozwinęła gangrena, która stała sięprzyczyną śmierci.Zgorzel, gangrena polega na rozkładzie martwych tkanekw żywym organizmie przez bakterie gnilne (beztlenowce).Przyczyną gangreny jest obecność ogniska martwicydostępnego dla bakterii. Odpowiednie warunki istniejącew ognisku martwicy, takie jak wilgotność i temperatura,sprzyjają rozwojowi beztlenowców.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!