ZAKOŃCZENIEMyśl filozoficzna XX wieku, płodna w nowe prądy stworzyła refleksjęekologiczną większą niŜ spodziewana. Choć nie jest ona jeszcze w pełni spójną koncepcją,zawiera jednak pewne konstytuujące ją składniki. Przede wszystkim opowiada się po stronienowego paradygmatu kultury, radykalnych zmian w naszym myśleniu, które wprowadzićmoŜna pod warunkiem rewolucyjnej odmiany podstaw naszej cywilizacji. Dotychczasowymodel racjonalistycznej kultury postuluje pozostawić na kartach ksiąg, które „bełkotem”, jakiproponuje współczesna kultura, mogą Ŝyć. Ludzie jednak dla ocalenia siebie samych powinniw oparciu o nowym model zacząć współdziałać dla dobra siebie i planety w oparciu o miłość,braterstwo, szacunek, tolerancję i tym podobne ideały.Zainteresowanie estetyków związkami człowieka z naturą rozpoczyna sięhistorycznie niedługo po refleksji filozoficznej. Z jednej strony ten nowy prąd estetycznyinteresować zaczyna się dotąd bagatelizowaną przyrodą, z drugiej zaś skupia swoją uwagę nanowej sztuce. Ta tendencja istnienia wątków „eko” we wszelkich dziedzinach działalnościczłowieka w XX wieku dostrzegalna jest chyba najwidoczniej właśnie w artystycznejdziałalności wśród opisywanych dziedzin. Stało się tak zapewne dlatego, Ŝe twórczość ta byłaczęsto spontaniczna. Język sztuki nie ograniczony ciasnymi ramami przyjął i wchłonął tenowe działania. Sztuka moŜe pozwolić sobie na szybkie zmiany, na dynamiczną ewolucję.Nauki humanistyczne, t.j. filozofia czy estetyka, mimo rozwoju myśli rozwijają się znaczniewolniej. Filozofia ekologiczna jest wciąŜ mało znana szerokiej publiczności, a estetykaekologiczna poza wąską grupą badaczy nie skupia na sobie zainteresowania i wydaje się ŜeprzeŜywa swój juŜ ostatni moment istnienia w świadomości środowisk naukowych.Niewątpliwie jednak obecny jest w wymienionych dziedzinach działalności człowiekałączący je wątek jaki stanowi zwrot ku naturze. Wydaje się być on naturalną potrzebączłowieka i to potrzebą naglącą. Czy jednak <strong>sztuka</strong> moŜe zbliŜyć człowieka do natury?Wydaje mi się, Ŝe jeśli tak to na pewien czas, na moment samej recepcji dzieła, na krótki czaskiedy mamy je jeszcze w pamięci, ale nie na długo. Sztuka moŜe stać się jedyniedrogowskazem do tego, co ekofilozofia nazywa krucjatą wobec przemiany świadomości.Znak, jaki artysta daje nam w swoim dziele i jaki bez względu na intencje artysty z dziełaodczytamy, jest tylko wstępem do naszego dialogu z naturą. Jest to jednak znak niewątpliwiebardzo cenny, bo <strong>sztuka</strong> działa silnie, wpływa na emocje daleko bardziej niŜ co innego.36
Dzieło będące rezultatem działania (praxis) artysty prowokuje refleksję (logos), dzięki którejodbiorca moŜe powrócić do praxis. Odbiorca w swoim twórczym działaniu na rzecz zmianywrogo nastawionej do natury, kultury mechanistycznej, spełnia duchową misję sztukiekologicznej czy sztuki jako natury.37