wersji PDF - Mahajana.net

wersji PDF - Mahajana.net wersji PDF - Mahajana.net

11.07.2015 Views

Gdy ktoś mówi w ten sposób, możecie być pewni, że jest demonem. Budda nigdy by nie powiedział: „Jestem Buddą.Pokłoń mi się szybko. Jeśli się teraz nie pokłonisz, stracisz szansę. Skoro jestem Buddą, to jesteś naprawdę głupi, jeżeli misię nie kłaniasz”. Ktokolwiek twierdzi, że jest Buddą, Bodhisattwą czy Arhatem, jest nikim innym jak demonem. Możeciebyć pewni, że jest to mowa demona. Budda nigdy by nie powiedział, że jest Buddą. Bodhisattwa, który przyszedł na świat,nigdy by nie powiedział, że jest Bodhisattwą. Nawet, gdyby ludzie mówili, że jest Bodhisattwą, on by się do tego nieprzyznał. Nawet gdyby był Buddą i ktoś by powiedział: „Tak, wiem, że jesteś Buddą”, on by tego nie potwierdził. Ten,kto jest prawdziwie oświecony, również by się do tego nie przyznał. Jeśli ktoś mówi: „Jestem oświecony”, nie dajcie musię nabrać – nie równa się nawet psu. Nie słuchajcie, jak się przechwala i wywyższa.Słuchajcie sutr, a będziecie mieli zwierciadło demaskujące demony. Wówczas, kiedy demony, duchy i dziwaczneistoty się pokażą, rozpoznacie je. Ale jeśli nie rozumiecie Dharmy Buddy, to nie będziecie wiedzieć, co one mówiąi dacie się im oszukać.Kiedy człowiek, który został opętany przez demona, spotyka tego dobrego człowieka, który pragnie samotności,przygotowuje miejsce da siedzenia i wygłasza Dharmę (zobacz objaśnienie 24 (str. 125), oraz 25 (str. 125)). Za jegosprawa˛Słuchaczom wydaje się, że znaja˛swoja˛karmę z przeszłości. Każdemu się zdaje, że wie, jakby we śnie, czymbył w poprzednich żywotach. Ktoś mówi: „W poprzednim życiu byłem psem łańcuchowym”. Inna osoba mówi: „W poprzednim życiu byłem kotem”. Ktoś jeszcze inny mówi: „W poprzednim życiu byłem kurczakiem”. Inna osobamówi: „W poprzednim życiu byłem krową”. Nikt z nich nie był człowiekiem.Albo demon może powiedzieć do kogoś obecnego: „Jeszcze nie umarłeś, ale już stałeś się zwierzęciem.” Co onmówi? Mówi: „W poprzednim życiu byłeś psem i chociaż jeszcze nie umarłeś, znów stałeś się psem. Nie wierzysz mi?”Wtedy poucza inna˛osobę, żeby nastapiła ˛ na „ogon” tej pierwszej osoby. Mówi do kogoś innego: „On nie wierzyw to, co mu mówię. Stań za nim i nastąp na jego ogon, a zobaczysz, czy może wstać”. Wtedy ta osoba stawia nogę naziemi i mówi, że stoi na ogonie tej pierwszej osoby, i nagle owa pierwsza osoba nie może powstać. Czy nie uznalibyścietego za wielkie duchowe moce? Po tym jak demon powiedział, że ta osoba ma ogon i kazał komuś na niego nastąpić, taosoba nie mogła wstać. Teraz ta osoba nie ma innego wyboru, jak uwierzyć. „On mówi, że jestem zwierzęciem, a teraznaprawdę mam ogon. Jak inaczej mógłby na niego nastąpić i powstrzymać mnie od powstania?”Wtedy wszyscy zgromadzeni otwieraja˛przed nim serce z szacunkiem i podziwem, „To magia”, mówią, „On wie,że ta osoba ma być psem, jeszcze zanim umarła. On musi być Buddą albo żyjącym Bodhisattwą”. W rzeczywistości zostalioszukani przez ducha i nawet nie zdają sobie z tego sprawy. Widzą ducha albo króla demona i mylą go z Bodhisattwą.Żyjące istoty są naprawdę pomieszane.Jeśli ktoś ma jakaś ˛ watpliwość, ˛ demon wykryje ja˛natychmiast. Ktoś w zgromadzeniu może być sceptycznyi myśli: „Jak to może być? To jest nieracjonalne”. Gdy tylko zaczyna wątpić, demon wie o tym i mówi: „A więc niewierzysz mi?” Ów człowiek spogląda na niego: „Och! On naprawdę jest Bodhisattwą! Nie powiedziałem, co myślę, a ono tym wiedział. Ujawnił moją wątpliwość. To nieprawdopodobne”. Potem nie ośmiela się, nie wierzyć.Wprowadza intensywne praktyki ascetyczne, przewyższajace ˛ moralne wskazania Buddy. Mówi: „Winaja Buddynie wystarcza. Ustanawiam dla was nową Winaję. Chcę byście byli nowymi Buddami, a ja tworzę nowy buddyzm.Ten poprzedni jest przestarzały i nie nadaje się do zastosowania. To jest epoka nauki, wiek atomu i wszystko musibyć unowocześnione i ulepszone. Stary sposób myślenia już nie jest użyteczny. Stary buddyzm również nie może byćstosowany”. Tak zmienia buddyzm. Mówi, że ludzie mogą być Starszymi albo bhikszu lub czym chcą (zobacz objaśnienie26 (str. 125)).Oczernia bhikszu, mówiąc: „Bhikszu? Czym jest bhikszu?” Kpi z nazwy. „Mówicie, że on jest bhikszu? Ja mówię,że to śliz!” [śliz to ryba. W chińskim „bhikszu” i „śliz” kończą się tak samo.]Beszta także zgromadzenie uczniów. Beszta uczniów, jak tylko chce. Może im mówić: „Jesteś psem”, „Jesteśkotem”, „Jesteś szczurem”, czy, „Jesteś świnią”. Uczniowie słyszą jego połajania i akceptują wszystko, co mówi, myśląc,że jest Bodhisattwą. „Mówisz, że jestem świnią, więc jestem świnią”. „Mówisz, że jestem psem, więc jestem psem”.„Mówisz, że jestem kotem, więc jestem kotem”. Nie ośmielają się odpyskować. Król demon ma tak straszliwą moc, żemoże wmówić ludziom wszystko.I wyjawia prywatne sprawy ludzi. Na przykład, mężczyzna i kobieta mogli zrobić coś nieprzyzwoitego, a on powietej kobiecie: „Zrobiłaś to i to z pewnym mężczyzną w pewnym miejscu”.Kobieta zastanawia się: „Skąd on to wie?”

Albo może zdemaskować ich publicznie, mówiąc: „Ci dwoje są nikczemni. W takim a takim miejscu zrobili cośniewłaściwego, coś nie do wypowiedzenia. Spytajcie ją o to – nie ośmieli się zaprzeczyć”. Okazuje się, że rzeczywiścieto zrobili a oni nie ośmielają się zaprzeczyć. Robi to, bo chce pokazać ludziom, że ma duchowe moce i wie o wszystkim,co się dzieje. Ujawnia ich prywatne sprawy, nie lękajac ˛ się wyśmiania czy odrzucenia. Wyjawia sekrety ludzi i nie boisię, że będą nim gardzić.Zawsze chętnie przepowiada nieszczęścia i pomyślne wydarzenia. Lubi mówić takie rzeczy jak: „Lepiej bądźcieostrożni. Jutro będzie dla was nieszczęśliwy dzień. Ktoś może próbować was otruć, a więc uważajcie na to, co jecie, boinaczej możecie zostać otruci i umrzeć”. Przepowiada zarówno nieszczęśliwe, jak i szczęśliwe zdarzenia, a kiedy maja˛miejsce, nie myli się w najmniejszym stopniu. Kiedy te wydarzenia mają miejsce, okazują się dokładnie takie, jakprzepowiedział. A zatem, jak ludzie mogliby w niego nie wierzyć? Tacy królowie demony są znacznie skuteczniejsi niżBodhisattwowie.To jest duch o wielkich mocach, który na starość stał się demonem. Niepokoii wprawia w pomieszanie tego dobrego człowieka. Ale kiedy się tym zmęczy, opuściciało tego drugiego człowieka. Wtedy zarówno uczniowie, jak i nauczyciel popadna˛w konflikt z prawem. Powinniście być tego świadomi zawczasu i nie dać się schwytaćw cykl transmigracji. Jeżeli jesteście pomieszani i nie rozumiecie, wpadniecie doBezlitosnych Piekieł.Jest to duch o wielkich mocach, który na starość stał się demonem. Kiedy duchy się starzeją, stają się demonami,tak jak ludzie, którzy nie praktykują dobrych uczynków, stają się na starość łajdakami. Jak już powiedziałem, jest w językuchińskim powiedzenie: „Być starym, a nie umarłym, to być łotrem”. Starzy, doświadczeni ludzie mogą robić kłopoty.W ten sam sposób stare duchy stają się demonami. Niepokoi i wprawia w pomieszanie tego dobrego człowieka.Z zazdrości, że ludzie kultywują, duch niszczy ich moc samadhi. Ale kiedy w końcu się tym zmęczy, opuści ciało tegodrugiego człowieka i już go nie opętuje.Wtedy zarówno uczniowie, jak i nauczyciel popadna˛w konflikt z prawem. Równa się to upadkowi do piekieł.Jest takie powiedzenie:Zwiedziony człowiek przekazuje swe złudzenie,Więc po przekazie żaden z nich nie rozumie,Nauczyciel wpada do piekieł,A uczeń podąża za nim.Ta sama zasada obowiązuje tutaj. Ponieważ nie spotkał nauczyciela, który ma prawdziwe zrozumienie, uczeń równieżjest ogłupiały. Kiedy widzi nauczyciela idącego do piekieł, podąża za nim. Nauczyciel odwraca się i mówi: „Po co tutajprzyszedłeś?”Uczeń odpowiada: „Widziałem, że tu idziesz, więc oczywiście się przyłączyłem”.Nauczyciel mówi: „Och nie! To nie jest dobre miejsce. Nie powinieneś był tu przychodzić”.„Ale ty przyszedłeś pierwszy. Jak mógłbym nie pójść za tobą? Przecież studiuję u ciebie. Powinienem iść wszędzie,gdzie ty idziesz”, mówi uczeń.Nauczyciel myśli: „Sam wylądowałem w piekłach i przyprowadziłem z sobą również mojego ucznia. Naprawdę źlepostąpiłem z tobą. Bardzo mi przykro!” Powinniście być tego świadomi zawczasu i nie dać się schwytać w cykltransmigracji. Jeżeli jesteście pomieszani i nie rozumiecie, wpadniecie do Bezlitosnych Piekieł.Ponadto, w wolnej od przeszkód przejrzystości i cudowności, które pojawiaja˛siępo tym, jak skandha odczuwania zanikła, ten dobry człowiek nie jest niepokojonyprzez żaden zaburzony mentalny stan i doświadcza doskonałej, jasnej koncentracji.W samadhi jego umysł łaknie więcej wiedzy i zrozumienia, więc z wielkim trudempilnie bada i zgłębia, jako że zachłannie daży ˛ do poznania przeszłych żywotów.

Gdy ktoś mówi w ten sposób, możecie być pewni, że jest demonem. Budda nigdy by nie powiedział: „Jestem Buddą.Pokłoń mi się szybko. Jeśli się teraz nie pokłonisz, stracisz szansę. Skoro jestem Buddą, to jesteś naprawdę głupi, jeżeli misię nie kłaniasz”. Ktokolwiek twierdzi, że jest Buddą, Bodhisattwą czy Arhatem, jest nikim innym jak demonem. Możeciebyć pewni, że jest to mowa demona. Budda nigdy by nie powiedział, że jest Buddą. Bodhisattwa, który przyszedł na świat,nigdy by nie powiedział, że jest Bodhisattwą. Nawet, gdyby ludzie mówili, że jest Bodhisattwą, on by się do tego nieprzyznał. Nawet gdyby był Buddą i ktoś by powiedział: „Tak, wiem, że jesteś Buddą”, on by tego nie potwierdził. Ten,kto jest prawdziwie oświecony, również by się do tego nie przyznał. Jeśli ktoś mówi: „Jestem oświecony”, nie dajcie musię nabrać – nie równa się nawet psu. Nie słuchajcie, jak się przechwala i wywyższa.Słuchajcie sutr, a będziecie mieli zwierciadło demaskujące demony. Wówczas, kiedy demony, duchy i dziwaczneistoty się pokażą, rozpoznacie je. Ale jeśli nie rozumiecie Dharmy Buddy, to nie będziecie wiedzieć, co one mówiąi dacie się im oszukać.Kiedy człowiek, który został opętany przez demona, spotyka tego dobrego człowieka, który pragnie samotności,przygotowuje miejsce da siedzenia i wygłasza Dharmę (zobacz objaśnienie 24 (str. 125), oraz 25 (str. 125)). Za jegosprawa˛Słuchaczom wydaje się, że znaja˛swoja˛karmę z przeszłości. Każdemu się zdaje, że wie, jakby we śnie, czymbył w poprzednich żywotach. Ktoś mówi: „W poprzednim życiu byłem psem łańcuchowym”. Inna osoba mówi: „W poprzednim życiu byłem kotem”. Ktoś jeszcze inny mówi: „W poprzednim życiu byłem kurczakiem”. Inna osobamówi: „W poprzednim życiu byłem krową”. Nikt z nich nie był człowiekiem.Albo demon może powiedzieć do kogoś obecnego: „Jeszcze nie umarłeś, ale już stałeś się zwierzęciem.” Co onmówi? Mówi: „W poprzednim życiu byłeś psem i chociaż jeszcze nie umarłeś, znów stałeś się psem. Nie wierzysz mi?”Wtedy poucza inna˛osobę, żeby nastapiła ˛ na „ogon” tej pierwszej osoby. Mówi do kogoś innego: „On nie wierzyw to, co mu mówię. Stań za nim i nastąp na jego ogon, a zobaczysz, czy może wstać”. Wtedy ta osoba stawia nogę naziemi i mówi, że stoi na ogonie tej pierwszej osoby, i nagle owa pierwsza osoba nie może powstać. Czy nie uznalibyścietego za wielkie duchowe moce? Po tym jak demon powiedział, że ta osoba ma ogon i kazał komuś na niego nastąpić, taosoba nie mogła wstać. Teraz ta osoba nie ma innego wyboru, jak uwierzyć. „On mówi, że jestem zwierzęciem, a teraznaprawdę mam ogon. Jak inaczej mógłby na niego nastąpić i powstrzymać mnie od powstania?”Wtedy wszyscy zgromadzeni otwieraja˛przed nim serce z szacunkiem i podziwem, „To magia”, mówią, „On wie,że ta osoba ma być psem, jeszcze zanim umarła. On musi być Buddą albo żyjącym Bodhisattwą”. W rzeczywistości zostalioszukani przez ducha i nawet nie zdają sobie z tego sprawy. Widzą ducha albo króla demona i mylą go z Bodhisattwą.Żyjące istoty są naprawdę pomieszane.Jeśli ktoś ma jakaś ˛ watpliwość, ˛ demon wykryje ja˛natychmiast. Ktoś w zgromadzeniu może być sceptycznyi myśli: „Jak to może być? To jest nieracjonalne”. Gdy tylko zaczyna wątpić, demon wie o tym i mówi: „A więc niewierzysz mi?” Ów człowiek spogląda na niego: „Och! On naprawdę jest Bodhisattwą! Nie powiedziałem, co myślę, a ono tym wiedział. Ujawnił moją wątpliwość. To nieprawdopodobne”. Potem nie ośmiela się, nie wierzyć.Wprowadza intensywne praktyki ascetyczne, przewyższajace ˛ moralne wskazania Buddy. Mówi: „Winaja Buddynie wystarcza. Ustanawiam dla was nową Winaję. Chcę byście byli nowymi Buddami, a ja tworzę nowy buddyzm.Ten poprzedni jest przestarzały i nie nadaje się do zastosowania. To jest epoka nauki, wiek atomu i wszystko musibyć unowocześnione i ulepszone. Stary sposób myślenia już nie jest użyteczny. Stary buddyzm również nie może byćstosowany”. Tak zmienia buddyzm. Mówi, że ludzie mogą być Starszymi albo bhikszu lub czym chcą (zobacz objaśnienie26 (str. 125)).Oczernia bhikszu, mówiąc: „Bhikszu? Czym jest bhikszu?” Kpi z nazwy. „Mówicie, że on jest bhikszu? Ja mówię,że to śliz!” [śliz to ryba. W chińskim „bhikszu” i „śliz” kończą się tak samo.]Beszta także zgromadzenie uczniów. Beszta uczniów, jak tylko chce. Może im mówić: „Jesteś psem”, „Jesteśkotem”, „Jesteś szczurem”, czy, „Jesteś świnią”. Uczniowie słyszą jego połajania i akceptują wszystko, co mówi, myśląc,że jest Bodhisattwą. „Mówisz, że jestem świnią, więc jestem świnią”. „Mówisz, że jestem psem, więc jestem psem”.„Mówisz, że jestem kotem, więc jestem kotem”. Nie ośmielają się odpyskować. Król demon ma tak straszliwą moc, żemoże wmówić ludziom wszystko.I wyjawia prywatne sprawy ludzi. Na przykład, mężczyzna i kobieta mogli zrobić coś nieprzyzwoitego, a on powietej kobiecie: „Zrobiłaś to i to z pewnym mężczyzną w pewnym miejscu”.Kobieta zastanawia się: „Skąd on to wie?”

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!