11.07.2015 Views

Palm Piotr - TMZB w Bogatyni

Palm Piotr - TMZB w Bogatyni

Palm Piotr - TMZB w Bogatyni

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

18. Rok 1956Po odejściu moich przyjaciół Scholz z <strong>Bogatyni</strong> moimi partnerami do sportu zimowego stalisię Klaus Joschko i Manfred Horn. Wspominam sobie, że w tym roku na nartach zjechaliśmyz bogatyńskiego Kamiennego Wierchu po zboczu w kierunku <strong>Bogatyni</strong>, dziś byśmy tamnajechali na ulice i bloki mieszkalne, lecz wtedy mieliśmy przed sobą wolne pole, na którymzostaliśmy serdecznie powitani przez maluchów, między nimi był Wolfgang Wildner i mójkuzyn Dieter Stein, przy nich z reguły też mały Stanisław Jarosz. Oni sobie tam zbudowaliskocznię, na której daleko skakali, dramatycznie się zderzając, ale wszystko wytrzymująci zostając na nogach jak małe żabki z gumy. Propozycji, żebyśmy też skakali, nie przyjęliśmy,niby przyciągani przez inne obowiązki. Za bardzo groziło niepowodzenie i utrata autorytetu.To najmłodsze polsko-niemieckie pokolenie ze sobą wzrosło i całkiem normalnie, począwszyod pierwszej klasy, uczęszczało do polskiej szkoły.Następne pokolenie wychowywane przez babcię: Wolfgang Wildner, Sigrid Dudek,Gerlinda Fischer i mój kuzyn Dieter SteinW lecie zauważyłem, że starszy brat Wildnerów z moim kuzynem trochę zostali hamowaniprzy zabawie nad Miedzianką przez młodszego brata. Kiedy ten zażądał pomocy naskutek pełnych spodni, został przez brata Wolfganga i Dietera w reichenauerowskiej gwarzepouczony: „to musisz wytrzymać, za godzinę będzie twarde i już nic nie czujesz”. Tak przezpóźno urodzonych synów stary Reichenau wtenczas jeszcze był obecny.Moja siostra Jutta od jesieni 56 r. chodziła do pierwszej klasy nowo otwartego liceumw <strong>Bogatyni</strong>, wraz z nią z Opolna Franek Legeżyński, Zygmunt Jagodziński i RajmundKamiński. W klasie szkolnej też spotkała <strong>Piotr</strong>a Ludwig z <strong>Bogatyni</strong>.O moim roku szkolnym pamiętam, że braliśmy większością klasy udział w kilkudniowejwędrówce „Pierwszy rajd w Sudetach Wschodnich”, plakietkę jeszcze mam; tzn. wędrowaliśmyw skraju Kotła Kłodzkiego. Pamiętam, że wtenczas w długich górskich wsiachzamieszkane były tylko niższej położone obiekty w pobliżu stacji kolejowej. W pustychgospodarstwach stało jeszcze dużo z drugorzędnych mebli i też takiego wyposażeniagospodarczego.Jeżeli w poprzednich odcinkach wspomniałem tylko o pracach wakacyjnych, to na61

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!