11.07.2015 Views

Palm Piotr - TMZB w Bogatyni

Palm Piotr - TMZB w Bogatyni

Palm Piotr - TMZB w Bogatyni

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

– Dyrektorem był Pan Palieter, który jednak w 55 r. wyjechał z rodziną do Francji, po nimprzyszedł Pan Radzik, który u nas też wykładał biologię, jego o wiele młodsza siostra Irkauczęszczała do naszej klasy.– Zastępczynią dyrektora była Pani Rajchel, profesorka języka francuskiego, mała, bardzoenergiczna Pani, zawsze z papierosem.– Wychowawczynią była profesorka Kazimiera Mita, uczona archeologii, która wykładałahistorię.– Pani profesorka Lorenz uczyła języka polskiego i mimo, że przypadki tej mowy u mnienigdy nie wchodziły w krew i kości, to jednak zawsze u niej miałem dobry stopień.– Bardzo dobrotliwa Pani profesorka Ostrowska wykładała matematykę. Jej syn Jacek byłw naszej klasie i wychodził na największego łobuza. Ona matematycznie we mnie wierzyła,ponieważ w wyniosłej godzinie mi się kiedyś udało przy tablicy przeprowadzićwłasny geometryczny dowód. Następcą w fachu matematyki był młody Pan profesorBober.– Chemię wykładał już nieco starszy Pan profesor Kwaśniewski, który przynajmniejz czasów dawnych studiów chyba miał znajomość języka niemieckiego, ponieważ przysukcesach dnia chętnie używał niemieckiego przysłowia, że „jedna jaskółka wiosny nieczyni”.– Język rosyjski wykładała starsza Pani Wołowska.– Fizykę i geografię mieliśmy u młodej Pani profesorki Lisickiej.– Sport mieliśmy z ok. 30-letnim blondynem Panem Profesorem Wilhelmem Nowickimz Pomorza.– Wychowania wojskowego udzielał Pan profesor Wiatrowski.Skład naszej klasy z uczennic i uczniów jeszcze dziś sobie dobrze przypominam, swojegoczasu, co najmniej 20% z nich podejrzewałem o rozumienie języka niemieckiego, a ponazwisku i wymienionych krewnych w Niemczech, sądziłem, że niektórzy może równieżdobrze w tym języku mówili, ale trzymali to w tajemnicy. Całkiem inaczej niż ja, któryzawsze stawiałem jasno, jakiego jestem pochodzenia, co nieraz dla kogoś było pewnymwstrząsem i wymagało uporządkowania, co mi jednak w końcu przynosiło uznanie.Trochę niebezpiecznie było na początku w środowisku internatu, gdzie między nowymimusiał się wykształcić porządek rangi; gdzie mnie jeden z racji mojego niemieckiego pochodzeniachciał podporządkować i przed kulisą zebranych skoczył mi znienacka z rozmachemna plecy, co jednak wytrzymałem i położyłem go przez ramię płasko na dyle, gdzie przezpewien czas pozostał aż mu wróciło powietrze. Tym moja niepodległość została utrzymana.W pierwszym roku szkolnym tylko raz w miesiącu wracałem do Opolna (ze względu nakoszty podróży). Można było oprócz autobusu jechać też od starej stacji Zgorzelec-Moyspociągiem. Na stacji Krzewina / Ostritz niby gęsty stalinowski reżim graniczny był przełamany,ponieważ tam na zmianę do pociągów wsiadali i wysiadali podróżni – Niemcyi Polacy. Dla mnie było wewnętrznym wstrząsem zobaczyć tylu nieznanych mi Niemców; dodziś dnia śni mi się o tej niby przełamanej granicy. Jednak w Krzewinie równocześniewsiadali do wagonów wopiści polscy i okna musiały być zamykane, ponieważ tory(miejscami) biegły też po zachodniej stronie Nysy i podczas jazdy następowała kontroladokumentów. Babcia Klausa Joschki, która nie umiała ani słowa polskiego, tą drogą wróciłado worka turoszowskiego. Była tak zdenerwowana, że zamiast dokumentów wręczyławopiście ze swojej torby pięknie ozdobiony jadłospis w języku francuskim z hotelu Adlon.Nieszczęśliwy żołdak kręcił rzecz w ręku, wreszcie oddał grzecznie się kłaniając i prostującsię z impetem zasalutował przed nią i obracając się przepisowo bijąc piętami jeszcze razzasalutował i odszedł. (Stara Pani do końca życia była zachwycona grzecznością wojskapolskiego).W Turoszowie trzeba było przesiadać się na wąskotorówkę do <strong>Bogatyni</strong>. Od roku 1951wąskotorówką też można było jechać z <strong>Bogatyni</strong> do Sieniawki, jednak silne lokomotywyw roku 45 pozostały w depozycie w Zittau, tak że polska strona zastępczo zastosowała56

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!