You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
żeby brać udział w przedsięwzięciach dnia razem z nim. Śniadanie w dni powszednie zawszeskładało się z gęstej szarej zupy z mąki żytniej, do której na środek talerza dawano kilka łyżekmleka. Chleba sobie prawie nie przypominam, potem rolnik zaczynał swoją ciężką codziennąpracę, w mojej rodzinie Preibischów-Rolników chyba tak już przez wieki.Rzecz jasna, że wtedy panowały ciężkie czasy z bardzo małymi racjami żywności nakartki. Tajemnie, bo to było zabronione, Eryk kiedyś w niedzielę prażył na blaszce od ciastekziarna jęczmienia na kawę, „kawa” ta natychmiast została w ręcznym młynku mielonai potem gotowana i przez grono czekających kobiet wdzięcznie przyjęta.Zdarzały się też nieciekawe dni na gospodarstwie Eryka, jak np. rozrzedzanie burakówalbo ręczne pompowanie i rozwożenie gnojówki na pola (od czego, ze względu na zapachmiałem się trzymać z daleka), też ręczne ładowanie i rozrzucanie gnoju na polu było takącuchnącą sprawą i dla rolnika tak ciężką pracą, że nie mogłem liczyć na życzliwą uwagę.W takich dniach okazywało się bardzo przydatne, że i do sąsiedniego Brücknera-Bauera(stodoła z żółtych klinkerów) dorobiłem się przyjacielskiego stosunku, tak że poboczniei dodatkowo zawsze wiedziałem, kiedy i dokąd on ma zamiar wyjechać swoim gniadym,i mogłem mu towarzyszyć. Ponieważ Eryk i Brückner byli zaprzyjaźnieni, między sobążyczliwie nazywali mnie „Grossknechten” (główny parobek) i w mojej obecności chyba sobiewspominali czasy ze swoimi dziećmi i może dalej do własnego dzieciństwa, bo wtenczasdzieje nie zmieniały się tak szybko jak dziś.Smutek i przygnębienie panowało w rodzinie mojego dziadka Edwina Preibischa,ponieważ najstarszy syn Roland poległ od ran doznanych na froncie zachodnim. Młodszy synKurt był na froncie wschodnim. W rodzinie Eryka Preibischa syn Henryk zaginął bez wieści19