11.07.2015 Views

Palm Piotr - TMZB w Bogatyni

Palm Piotr - TMZB w Bogatyni

Palm Piotr - TMZB w Bogatyni

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

2. Lotnisko Kamp (Rogowo)Tak wreszcie moi rodzice sami stoją na planie. Matka jeszcze w Szczecinie, ojciec po razpierwszy mocno szarpany przez życie w dojeździe do Rogowa (ok. 120 km na wschód odSzczecina); przy czym sztab odbudowy lotniska przysłał mu aż do dworca w Trzebiatowiesamochód z dwoma inżynierami na powitanie; to wszystko zaszczyt i zobowiązanierównocześnie. Jeszcze sam przypominam sobie taki początek pracy w zawodzie inżynierskim,nagle człowiek znajduje się na wyższym szczeblu, jednak obecne otoczenie wymaga teżwiększego wysiłku. Chyba w Rogowie nastąpił czas próby, po którego pozytywnymzakończeniu w małżeństwie było dwoje zarabiających, a ówczesne reguły wymagały żebyżona zaprzestała pracy, tzn. moja matka przeniosła się też do Rogowa do baraku dlabezdzietnych małżeństw. Równocześnie rodzice wstąpili w piękny okres życia w pięknymregionie. Napotkali grono młodych małżeństw w sztabie odbudowy (ok. 20 osób), dziś jużjest historią, ale piękne otoczenie nadal istnieje. Mieszkali u stóp mierzei, odległość do brzegumorza wynosiła ok. 200 m, droga do Mrzeżyna ok. 1,5 km, do Kołobrzegu 12 km, doTrzebiatowa 12 km.Ostatni czas w Rogowie– Moje pierwsze osobiste wspomnienie (urodziłem się w roku 1939 w Trzebiatowiew klinice doktora Ejflera), to fakt, że zostałem przejechany przez dwóch budowlanych narowerach, którzy strasznie przeklinali.– Drugim wspomnieniem, są matki uzbrojone w trzepaczki, kiedyśmy po raz wtóry przełamalipłot na lotnisko.– Przypominam sobie też ryby na patelni, które jeszcze biły ogonami.– Kiedy po 62 latach po raz pierwszy wszedłem do ówczesnego mieszkania to od razuwiedziałem, gdzie stał nasz piec wysoki na 1,20 m, na którym, gdy był zimny, teżzostałem osadzony karnie, jak na wysokiej skale.– Przypominam sobie też ostatnią noc w Rogowie, kiedy już wszystko zostało zapakowanei złożone przy ścianach i ja nie mogłem znaleźć światła elektrycznego i błądziłem wśródwalących się paczek. Sąsiadka poszła po moich rodziców będących na pożegnaniuz sąsiadami na skutek mojego strasznego ryku i przewracających się paczek.11

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!