11.07.2015 Views

Foto: KPP Gostynin - KWP zs. w Radomiu

Foto: KPP Gostynin - KWP zs. w Radomiu

Foto: KPP Gostynin - KWP zs. w Radomiu

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

<strong>Foto</strong>: <strong>KPP</strong> <strong>Gostynin</strong>


AKTUALNOŚCI2


AKTUALNOŚCITrzeba wiedzieć, kiedy odejść– Do bogatych doświadczeń zawodowych,począwszy od komendanta komisariatu,naczelnika i zastępy KomendantaStołecznego Policji doszło doświadczeniekomendanta wojewódzkiego.Co było najtrudniejsze?– Oczywiście trudno porównywać, to sązupełnie odmienne doświadczenia, chociażz perspektywy czasu wydaje mi się, żenajbardziej absorbujące było stanowiskozastępcy KSP. W Warszawie na porządkudziennym były i są demonstracje, mecze,wizyty międzypaństwowe i wiele innychzdarzeń o podwyższonym stopniu ryzyka.Bywało, że dzień pracy wydłużał się do 20godzin, a następnego dnia czekały kolejnepoważne wyzwania. Natomiast na stanowiskuKomendanta Wojewódzkiego Policjipraca ma trochę innych charakter. Tutajtrzeba podejmować decyzje strategiczne,także w skali całego województwa,trzeba zarządzać ludźmi i podejmowaćdecyzje personalne, siłą rzeczynie zawsze popularne. Ogrom sprawdo załatwienia wymuszał rozpoczynaniemojego dnia pracy już po godzinieszóstej rano, który kończyłemczęsto również po szóstej, ale wieczorem.– Jaki obraz zapamiętał Pan zmomentu przyjścia do Radomia, ajaki pozostanie w pamięci teraz?– Pierwsze wrażenie z marca 2002to dużo zieleni, jednak po bliższymzapoznaniu się z miastem okazujesię, że Radom jest miastem zaniedbanym,niedofinansowanym. Polubiłemjednak Radom, szczególnie śródmieście zulicą Żeromskiego, które po odrestaurowaniujest urokliwe i na najwyższym europejskimpoziomie. A moja żona zauważyła,czego mnie z kolei nie wypadało, że radomiankisą niezwykle piękne, co też stanowio kolorycie miasta.– Jak Pan Generał ocenia te trzylata? Co można było zrobić lepiej?– Policja nie jest i nie może być strukturąkostyczną, musi się zmieniać, aby nadążaćza zmianami strukturalnymi miast iwojewództwa. Czasem wybudowanie nowegoośrodka sportowego lub osiedla radykalniezmienia sytuację, pogarsza siębezpieczeństwo w danym rejonie, a więci struktury organizacyjne muszą się zmieniać.Cały czas to monitorujemy i posługującsię określonym współczynnikiem okazywałosię, że w jednej jednostce są przerostyetatowe, w tym pracowników cywilnych,gdy w innych jednostkach brakowało personelu.Dzisiaj w dużym stopniu sytuacjata się wyrównała, chociaż w dalszym ciągujest ich za mało np. w <strong>Radomiu</strong>, a za dużow Lipsku. Zdecydowałem, że nie będziemyrozwiązywać umów, ale w przypadku naturalnychodejść etaty te będą przejmowanei przenoszone do innych jednostek. Tosamo dotyczyło i dotyczy policjantów, wakatyprzekazywałem tam gdzie najbardziejbrakowało funkcjonariuszy, np. do Radomia.Zmiany wymagała także strukturaośrodków zamiejscowych, którymi kierowalidoświadczeni policjanci w na etatachradców. Korzystniejsze są struktury pionowe,przecież wydziały Komendy Wojewódzkiejmają swoich naczelników, którzybezpośrednio kierują swoimi sekcjami zamiejscowymi.Ważne są również oczekiwaniaspołeczne. Mieszkańcy małych i dużychmiast chcą mieć w pobliżu Policję. Likwidacjakomisariatów na Mazowszu przyniosłaco prawda oszczędności, ale oddaliłaPolicję od społeczeństwa. W ciągu dwóchlat utworzyliśmy ponad 100 posterunków,a ich kierownicy stali się równorzędnymipartnerami dla burmistrzów i wójtów wdyskusji i załatwianiu spraw związanych zbezpieczeństwem.– A co nie zostało jeszcze dokończone?– Trwają inwestycje i prace projektowedo kolejnych na całym Mazowszu. Rozpoczęliśmyrównież prace studialne nad nowoczesnymstanowiskiem Command andControl, wykorzystującym system śledzeniasatelitarnego GPS i transmisję GPRS.To na pewno doskonałe narzędzie usprawniającepracę i zwiększające bezpieczeństwofunkcjonariuszy, jest to jednak projektdo realizacji na wiele lat i wyzwaniedla mojego następcy.– Często wraca plotka o przeniesieniusiedziby mazowieckiej <strong>KWP</strong> do innegomiasta. Teraz zapewne ta plotkaodżyje.– O to też pytali przedstawiciele ZwiązkówZawodowych, którzy byli u mnie przedchwilą. Nie sądzę, aby taki pomysł miał minimalnenawet szanse na urzeczywistnienie.Zmiana siedziby wiąże się z nakładami wieludziesiątków, a może nawet ponad sto milionówzłotych, to także oddelegowanie do pracysetek funkcjonariuszy, łącznie z załatwieniemim mieszkań. Do tego dochodzi sprawazatrudnionych osób cywilnych, którychzwolnienie wiązałoby się z pogłębieniembezrobocia w <strong>Radomiu</strong>. I nie zapominajmy,że Radom jest miastem najbardziej zagrożonymprzestępczością na Mazowszu.– Zasłynął Pan z bardzo „ciężkiejręki”. To nie przysparza zwolenników.– Ogromną wagę przywiązuję do dyscyplinyformalnej funkcjonariuszy i to począwszyod zapinania pasów bezpieczeństwa wsamochodach. Policjanci sami powinni świecićprzykładem. Jak można karać za coś, czegosamemu się nie przestrzega. Również tenajcięższe naruszenia dyscypliny siłą rzeczymusiały się spotkać z najsurowszymi karami,chociaż w niektórych lżejszych przypadkachstosowałem zasadę mniejszego zła, pozwalającfunkcjonariuszom zwolnić się. Może sięto niektórym wydawać kontrowersyjne, aletutaj decydował szerszy interes – finansowy.Przedłużająca się procedura, zawieszenie,blokowanie etatu i groźba wypłacaniaodszkodowań uszczerbek przypadku przegranejsprawy uszczerbek sądzie administracyjnymstanowią duży uszczerbek dlajednostki.– Nie jest to wobec tego łatwa praca.Zawsze pozostają dylematy.– Zwłaszcza te czysto ludzkie są najtrudniejsze.Zostawiam tu jednak więcejtych miłych wspomnień. Korzystającz pośrednictwa Policyjnego Głosu Mazowszachciałbym tą drogą podziękowaćwszystkim policjantom i pracownikomcywilnym, za ich ciężką pracę iwsparcie w trudnych momentach. Byłoprzyjemnością współpracować z takimzespołem ludzkim, który poza zupełnienielicznymi wyjątkami, stanowi wspaniałązałogę, a świadczą o tym opinielokalnych społeczności i moje osobistedoświadczenia. Mazowsze ma świetnychpolicjantów i kadrę kierowniczą.Podziękowania należą się również takżenaszym związkowcom, w tym szczególneAni Walczak i Andrzejowi Trawczyńskiemu.To oni właśnie podejmowalitrud rozwiązywania tych najtrudniejszychproblemów, chociażby tak wstydliwychjak pojawiający się u niektórych naszychpracowników problem alkoholowy.Związkowcy byli zawsze otwarci i gotowido współpracy.– Wyznacza Pan Generał swego rodzajunowy standard. Odejście ze służbyz godnością, w pełni uznania i popularności.– Zostawiam tu dużo serca i sentymentu,a przede wszystkim grupę wspaniałychpolicjantów, od których wielu rzeczy się nauczyłem.Mamy wysoką pozycję w rankinguwojewództw i w badaniach opinii społecznej,wzrosła wykrywalność, na co złożyłasię ciężka praca policjantów i pracownikówcywilnych. Jednak trzeba wiedzieć,kiedy odejść. Trzy lata to dobry czas na zrealizowaniezamierzeń, chociaż rzecz jasnanie wszystkich. Jednocześnie jestem jeszczew takim wieku, w którym będę mógłpodjąć pracę zgodną z moimi kwalifikacjami,ale już w Warszawie, blisko rodziny.Zresztą obiecałem to żonie, że gdy skończę30 lat pracy w Policji, to przejdę na emeryturę.Moje dzieci mnie potrzebują, a i jaich też, ale oczywiście nie będę siedział wdomu. Mam dynamiczny charakter i zmierzęsię z nowymi wyzwaniami.– Dziękuję za rozmowę i życzę wszystkiegodobrego.Tadeusz Kaczmarek3


POWIATY4


POWIATYW dniu 22 lutego 2005 policjanci z Wydziałudo walki z Przestępczością Gospodarczą<strong>KWP</strong> <strong>zs</strong>. w <strong>Radomiu</strong> zatrzymaliłącznie 11 osób biorących udział w procederzezałatwiania nienależnych świadczeńrentowych w Zakładzie Ubezpieczeń SpołecznychOddział w <strong>Radomiu</strong>. W sprawietej prowadzone jest śledztwo wszczęte napodstawie kilku informacji, w tym równieżuzyskanych przez funkcjonariuszy z Sekcjidw. z PG KMP w <strong>Radomiu</strong>. Informacje zostałypotwierdzone, przeprowadzono szeregczynności, w tym przeszukania, analizęakt i zatrzymania osób podejrzewanych.Wśród zatrzymanych są pracownicy WydziałuOrzecznictwa ZUS (6 osób), lekarzorzecznik i pośrednicy, którzy prawie „zawodowo”docierali do różnych osób i proponowali„załatwienie” renty w zamian za łapówkę.Dotychczas zgromadzony materiałpotwierdza przyznanie nienależnych rentco najmniej w 30 przypadkach, co świadczyćmoże o skali działalności wymienionejgrupy osób. Decyzją sądu w Siedlcach lekarzorzecznik i jedna z pośredniczek zostaliaresztowani na trzy miesiące, wobec pozostałychzastosowano poręczenia majątkowe.(tk)AlarmowakomórkaOd 1 marca 2005 roku w KomendzieMiejskiej Policji w Płocku, został uruchomionytelefon komórkowy 500 368 353,który ma pomóc mieszkańcom w zgłaszaniuinterwencji Policji, w przypadku gdysą trudności z połączeniem się z numeremalarmowym 997. Telefon ten będzie czynny24 h na dobę, zgłoszenia będzie przyjmowałpolicjant nadzorujący służbę patrolową,posiadający możliwości natychmiastowegoskierowania patrolu w miejsce interwencji.Znacznie to skróci reakcję policjina zgłoszenie obywatela a w wielu przypadkachmoże pomóc w ujęciu sprawcy na gorącymuczynku przestępstwa, czy też jegozapobieżeniu. Pomysł na uruchomienie takiegotelefonu powstał z inicjatywy NaczelnikaSekcji Prewencji KMP w Płocku.(dmoch)Pies na prochyGostynińscy policjanci unieszkodliwilikolejnych dilerów narkotyków działającychna terenie powiatu gostynińskiego.Ich zatrzymanie to efekt żmudnejpracy operacyjnej policjantówz <strong>Gostynin</strong>a i z Sannik – powiedziałKomendant Powiatowy Policjiw <strong>Gostynin</strong>ie Jarosław Brach. Dotychczasudowodniliśmy im około40 przypadków udzielania środkówodurzających innym osobom, główniemłodym osobom – dodał komendant.Przy zatrzymanych znalezionoponad 80 dkg suszu oraz 8działek amfetaminy.Prócz tego zabezpieczono kilkadziesiąttzw. dilerek. Proceder kwitłod kilku miesięcy. Środki odurzającebyły rozprowadzane wśród młodzieżybawiącej się na dyskotekach powiatugostynińskiego. – Zdajemy sobie sprawę,że dyskoteki to możliwość poważnego kanałudystrybucji narkotyków – dlatego podjęliśmywyzwanie, a wręcz walkę – powiedziałkomendant Brach. Dyskoteki na tereniepowiatu gostynińskiego są często kontrolowaneprzez policję, czy nie sprzedajesię tam narkotyków. Dodatkowo podczastych działań używany jest specjalny pies dowyszukiwania narkotyków.Dotychczas policjanci z <strong>Gostynin</strong>a korzystająz uprzejmości kolegów z Płocka,za trzy miesiące będą mieć już własnegopieska do wyszukiwania narkotyków –wówczas właśnie wróci piesek po specjalistycznymprzeszkoleniu, który został zakupionyprzez Burmistrza Miasta <strong>Gostynin</strong>a.Zatrzymani dilerzy to mężczyźni w wieku21 i 23 lat. W stosunku do głównego dileragostynińska policja wystąpiła z wnioskiemo areszt. Prokurator zastosował policyjnydozór. W bieżącym roku gostynińscy policjanciodnotowali już 10 przypadków posiadaniai udzielania narkotyków. (fl)5


PROFESJONALIŚCIPoważne i szanujące się instytucje dostrzegającrolę i siłę mediów, a zwłaszczatelewizji, zastrzegają występy telewizyjnedla wąskiego grona osób. Powodem jestdbałość o wizerunek całej instytucji. Występniefrasobliwego wesołka lub wymiętego,zmęczonego poprzednimwieczorem i jąkającego sięjegomościa może popsuć wizerunekcałej instytucji, burzącwysiłek wielu ludzi.Ważne jest, aby osoby, którewystępują przed kamerą miałyświadomość zagrożeń, jakiena nie czekają. Nie wystarczypoprawna i merytorycznawypowiedź, ważne są równieżwszystkie czynniki pozawerbalne, jak tembr głosu,uśmiech, opanowanie, strój itp. Najtrudniejsząformą występu jest na pewno program nażywo lub rozmowa decydującego kilkoma osobaminagrywana decydującego studiu. Dla każdegodecydującego się wystąpić przed kamerąważnych będzie więc tych kilka porad.1. Pierwszoplanowe znaczenie ma wyglądosobisty, tzn. aparycja, uczesanie, garnitur lubmundur, kolor koszuli i krawat, a w przypadkukobiet oczywiście także makijaż.2. Pamiętaj, że występując w telewizji niereprezentujesz siebie, tylko całą polską Policjęi mówisz w imieniu wszystkich policjantów.3. Musisz znać formułę programu, w którymwystąpisz. Zapoznaj się z używanymi przez autorówprogramu technikami, oceń ile czasupoświęca się każdemu rozmówcy.4. Uwagę koncentruj na gospodarzu programu.Nie patrz w kamerę, poza wyjątkowymimomentami, gdy spojrzenie w kamerę masłużyć np. podniesieniu dramaturgii.5. Czas antenowy jest cenny, szczególnie w dużychstacjach telewizyjnych. Tylko stacje lokalnemogą wyjątkowo poświęcić 10 do 15 minut. Niezwykleważne jest nauczenie się zwięzłego wyrażaniamyśli i krótkiego stylu wypowiedzi, przewidywaniapytań dziennikarzy i przekazywaniaoświadczeń w formie nagrań 10 d0 15 sekund.6. Kontroluj swoje przyzwyczajenia, któremogą być denerwujące dla widza, np. gestykulacje,mimika, bębnienie palcami o stół.Również pamiętaj o postawie, którą trzebakontrolować, lecz nie wolno być jednocześniesztywnym.7. Zachowaj bezwzględny spokój. Pamiętaj,aby równo oddychać, nie kaszleć, nie przeczesywaćwłosów, nie podnosić wysoko oczu, abynie ukazywać białek i sprawiać wrażenia, żeszuka się natchnienia na suficie.W rozmowie zawsze należy podtrzymywaćkontakt, pamiętając o języku ciała. Zawsze nawiązujemykontakt w następującej kolejności:spojrzenie, uśmiech, słowo. W oczy patrzymyprzyjaźnie, od czasu do czasu łagodnie zrywająckontakt wzrokowy. Podczas rozmowylub wywiadu zawsze mamy prawo zebrać myśli,zastanowić się nad pytaniem. Reasumując:zupełnie inaczej odbierany będzie występfunkcjonariusza pogodnego, ogolonego, i mówiącegoz przejęciem do człowieka, a zupełnieinaczej takiego, z którego wyziera niechęć doludzi i myli się w co drugim zdaniu.nadkom. Tadeusz KaczmarekW tym numerze pragnę przybliżyćczytelnikom wybrane zagadnienia związanez umieszczaniem nieletniego cudzoziemcaw policyjnej izbie dziecka – zewzględu na częstotliwość występowaniatego typu zagadnień w funkcjonowaniujednostek Policji.Stosownie do art.. 40ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich,jedną z przesłanek umieszczeniadziecka nieletniego w policyjnej izbiedziecka jest istnienie uzasadnionego podejrzeniapopełnienia czynu karalnego.W rozumieniu ustawy „czynem karalnym”– jest czyn zabroniony przez ustawęjako:– przestępstwo lub przestępstwoskarbowe albo– wykroczenie określone w art. 51,62, 69, 74, 76, 85, 87, 119, 122, 133 lub 143Kodeksu wykroczeń (art. 1 pkt 2 ustawyj.w.)Popełnienie wykroczenia z art. 148ustawy z dnia 13 czerwca 2003r. o cudzoziemcach,nie jest wykroczeniem wymienionymw ustawie o postępowaniu wsprawach nieletnich i dlatego też nie mamożliwości zastosowania art. 40 (wobecniespełnienia jednej z przesłanek) iumieszczenia nieletniego cudzoziemca wpolicyjnej izbie dziecka.Umieszczenie nieletniego cudzoziemcaw policyjnej izbie dziecka możliwe jestwyłącznie w razie popełnienia przez niegoprzestępstwa lub wykroczenia enumeratywniewymienionego w art. 1 pkt 2 lit.b ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnichi jeżeli spełnione są łącznie pozostałeprzesłanki wymienione w powołanymwyżej przepisie art. 40.Zatrzymanie rodziców nieletniego cudzoziemcaw pomieszczeniach przeznaczonychdla osób zatrzymanych – w celuwydania decyzji o wydaleniu, nie stanowiprzesłanki do umieszczenia nieletniegocudzoziemca przebywającego pod opiekarodziców w policyjnej izbie dziecka,jeżeli nie zachodzą ustawowe przesłankiwymienione w art. 40.W ustawie o postępowaniu w sprawachnieletnich, ustawie o cudzoziemcachi ustawie o udzielaniu cudzoziemcomochrony na terytorium RzeczypospolitejPolskiej brak jest normy prawnej,która określa co zrobić z nieletnimcudzoziemcem w razie zatrzymaniajego rodziców lub prawnych opiekunóww pomieszczeniach policyjnych przeznaczonychdla osób zatrzymanych.Wydaje się jednak, że należy nieletniegocudzoziemca umieścić wraz z dorosłymopiekunem w policyjnej izbie zatrzymań– do czasu usunięcia przeszkody– o ile pomieszczenia te odpowiadająwymogom jakim powinny odpowiadaćstrzeżone ośrodki dla cudzoziemców.W mojej ocenie przemawiają za takimpostępowaniem zasada humanitaryzmui dobro nieletniego polegającena nie rozdzielaniu go z rodzicem(opiekunem).Zatrzymanie w policyjnej izbie zatrzymańjest możliwe wyłącznie w raziezaistnienia przesłanek określonych art..101 ust. 4 ustawy o cudzoziemcach.W sytuacji umieszczenia cudzoziemcóww policyjnej izbie zatrzymań będąmiały zastosowanie przepisy o pobyciew strzeżonym ośrodku w celu wydalenia(art. 101 ust. 6 ustawy o cudzoziemcach).Należy nadto zauważyć, że obowiązująceprzepisy prawne normują w odmiennysposób tryb postępowania wrazie zatrzymania cudzoziemca małoletniegoprzebywającego na terytoriumPolski bez opiekuna prawnego.Radca Prawny <strong>KWP</strong>Anna Kołłątaj6


PROFESJONALIŚCI7


PROFESJONALIŚCIStrategia rozwoju PolicjiW końcu 2004 roku w Biurze StrategiiPolicji KGP opracowano Strategię RozwojuPolicji na lata 2005-2010. Dokument zatwierdziłkomendant Główny Policji i stałsię on obowiązujący w zakresie planowaniaprzedsięwzięć przez jednostki Policji.Strategia jest dokumentem zawierającymkompleksowe rozwiązania usprawniającepracę Policji, wzmacniające jej potencjałwykonawczy i umożliwiające znaczącąpoprawę efektywności działań. Można powiedzieć,ze w odniesieniu do dotychczasowegosposobu planowania przedsięwzięć wPolicji jest ona nowatorska, nowoczesnympodejściem do tego zagadnienia. Poprzezokreślenie wizji wskazuje stan docelowyoraz definiuje cele strategiczne, które pozwoląnam taki stan osiągnąć.Należy podkreślić, ze wizja KomendantaGłównego Policji zakłada zapewnienierzeczywistego wzrostu poziomu bezpieczeństwai porządku publicznego, osiągnięcieprzez Policję wyższej skuteczności,spełnianie w szerokim stopniu organizacjispołecznego zaufania. Zgodnie z wypracowanąwizją Komendant Główny Policjiokreślił i przyjął trzy cele strategicznePolicji:– rzeczywista poprawa stanu bezpieczeństwai porządku publicznego– podniesienie sprawności działaniaPolicji poprzez usprawnienie zarządzaniazasobami i informacją– poprawa wizerunku Policji w społeczeństwiei wzrost zaufania społecznegodo PolicjiRealizacja powyższych celów strategicznychodbywać się będzie poprzez osiąganieokreślonych 16 celów funkcjonalnych.Działania zmierzające do osiągania celówstrategicznych i funkcjonalnych będą podejmowanew ramach tzw. Planów operacyjnych(tworzonych przez jednostki i komórkiorganizacyjne Policji), stanowiącychzbiór konkretnych i mierzalnych zadań dowykonania. Określono mierniki, pozwalająceocenić stopień osiągnięcia zakładanychcelów.Bardzo ważnym jest by z założeniamiStrategii Rozwoju Policji zostali zapoznaniwszyscy policjanci i pracownicy Policji, byutożsamiali się z przyjętą strategią, rozumielipotrzebę działań w kierunkach określonychprzez cele. Jest to warunek powodzeniaw zakresie realizacji strategii. Dlategoteż podejmowanie wysiłku na rzeczzyskania powszechnego poparcia dla Strategiiwszystkich policjantów i pracownikówPolicji oraz mobilizowanie ich do wspólnegowysiłku w jej realizacji stają się kluczo-wymi. Podjęcie skutecznych wysiłków narzecz realizacji strategii zapewni wysokapozycję polskiej Policji w państwie i na areniemiędzynarodowej. Trzeba przyznać, zeplanowane strategiczne wymaga zmianysposobu myślenie, wysiłku i koniecznościuczenia się nowego podejścia do rozwiązywaniaproblemów bezpieczeństwa. Innegosposobu na osiągnięcia nowoczesnościjednak nie ma! W Policji trzeba myślećstrategicznie, stawiać cele i podejmowaćdziałania dla ich osiągnięcia! Policja – jakwskazuje w wizji Komendant Główny Policjimusi stać się organizacją „uczącą się”,musi wiedzieć, co chce osiągnąć, do czegozmierza.Należy dodać, że w opracowaniu strategiiz pomocą dla Policji przyszła nauka.Przy budowaniu strategii wykorzystanopo raz pierwszy w historii polskiej „Policjipowszechnie uznane narzędzia badawcze(analiza TOWS/SWOT).Komenda Wojewódzka Policji <strong>zs</strong>. w <strong>Radomiu</strong>(podobnie jak inne komendy wojewódzkie)opracowała na podstawie StrategiiRozwoju Policji własną strategię działaniana lata 2005-2010 – o czym będziemowa w kolejnym numerze PolicyjnegoGłosu Mazowsza.mł. insp. Marian Frąk8


MUNDUR NA WIESZAKUAsertywnośćSłyszymy często obce wyrazy zastępującepolskie określenia i kierując się możemodą, może snobizmem, a może tylko niechcąc przyznać się do niewiedzy, przyjmujemyje i powtarzamy aż nazbyt często.Przyznam, że długo nie wiedziałemco znaczy twinning i ewaluacja. Twinningto współpraca miast bliźniaczych (od ang,twins – bliźnięta), ale ewaluacja to przecieżzwykłe ocenianie (ang. evaluation– ocena, oszacowanie). Dlaczego ktoś takskomplikował? Może obawiał się, że używaniezwykłych, prostych słów ujmie zbytdużo powagi jego tekstowi? Może bez tegonadęcia, po upuszczeniu pary, dany projektz lokomotywy stałby się drezynką? Chętniedorzucę parę podobnych zwrotów, ztłumaczeniem. Np. facilitacja. To niezwykłesłowo oznacza taką sytuację, w którejosoba poddana obserwacji pracuje lepiej,pod wpływem tej obserwacji. Sytuacja znana,ktoś to wreszcie nazwał, szkoda tylkoże nie nasz rodak, bo wtedy termin byłbybardziej przyjazny. Benchmarking – doskonaleniewłasnej instytucji na podstawiedoświadczeń innych, stawianie ambitnychcelów, przyspieszanie tempa zmian i przezwyciężanieniechęci do tych zmian. Słowomadda_lenka@poczta.onet.plu nas bardzo słabo znane, dlatego że nie lubimyuczyć się na błędach innych. Wolimysię uczyć na własnych. I nie lubimy obcychsłów lub stosujemy je nieodpowiednio.Ale słowo, które zrobiło największą karierękilka lat temu to asertywność. 10:1 żemało kto wiedział na początku co to dokładnieznaczy. Na pewno jest to zachowanie,lub raczej zespół zachowań interpersonalnych.Ponieważ obawiamy się obcychsłów (o czym powyżej) to i asertywnośćznana jest raczej tylko jako obce słówko.A warto stosować asertywność, ponieważjest to (uwaga: teraz definicja) zespół zachowańinterpersonalnych, wyrażającychuczucia, postawy, życzenia, opinie lub prawadanej osoby w sposób bezpośredni, stanowczyi uczciwy, ale jednocześnie respektującyuczucia, postawy, życzenia i prawainnej osoby lub osób. Zachowanie asertywnemoże obejmować ekspresję takich uczućjak: gniew, strach, zaangażowanie, nadzieję,radość, rozpacz, oburzenie, zakłopotanie,ale w każdym z tych przypadków uczuciate wyrażane są w sposób, który nie naruszapraw innych. Nieraz sprowadza sięto do powiedzenia prostego NIE, ale beznaruszania praw i godności innych, niejakow obronie własnej godności i uczuć. Bardzoto trudne w praktyce, w której najczęściejspotykamy się z postawami agresywnymilub uległymi.Asertywność to stanowczość, ale nie uległai nie agresywna. To działanie zgodne zwłasnym interesem, to stanowcza obronasiebie i swoich praw, bez naruszania praw igodności innych. Co prawda interes tych innychosób może sprowadzać się do naruszanianaszych praw, ale asertywność nie oznaczaprzecież wypełniania interesów innych.Jakże znane są sytuacje, gdy pod przykrywkąniby to cierpkiej uwagi, niby śmiesznostki,jeden stara się jak najboleśniej ugodzićdrugiego (lub jedna drugą itd.). Jedna osobastara się obśmiać i wyszydzić drugą (boprzecież inteligentni są złośliwi – tak o sobiemyślą owi złośliwi), sprawić, aby nie miał satysfakcjize swoich osiągnięć, pracy, życia. Iwłaśnie wtedy najlepiej przydaje się asertywność.W takiej sytuacji trzeba stanowczoreagować, np: „uważam, że twoje słowasą krzywdzące”, „ta twoja opinia może byćobraźliwa, a na pewno jest niestosowna”,„nie zgadzam się z tobą, to twój pogląd, jauważam inaczej” itp. Bez silenia się na odpowiedźz drwiną, bo przecież klient myślałnad swoją kwestią nieraz cały dzień. Oczywiścieon też ma prawo do robienia tego cochce – dopóty nie rani to kogoś innego. A tymasz prawo do korzystania ze swoich praw,nie naruszaj tylko praw innych. A gdy sytuacjenie są oczywiste: przedyskutuj to –oczywiście asertywnie.Tadeusz KaczmarekSukces literatówPolicyjni Literaci <strong>KWP</strong> <strong>zs</strong>. w <strong>Radomiu</strong>odnieśli – kolejny już – duży sukces w XIOgólnopolskim Konkursie Poetyckim im.Stanisława Grochowiaka zorganizowanymw <strong>Radomiu</strong> przez Klub Środowisk Twórczych„Łaźnia” oraz Stowarzyszenie GrupaLiteracka „Łuczywo”. W konkursie wzięłoudział 40 twórców z kraju. Jury konkursuprzyznało trzy nagrody, trzy wyróżnienia ipięć wyróżnień honorowych. Wśród jedenastulaureatów konkursu znalazło się ażtrzech mazowieckich policjantów – członkówOgólnopolskiego Policyjnego KlubuLiterackiego „Niebieskie Pióro”. Asp.Wiesław Maliszewski z KP w Łochowie(<strong>KPP</strong> Węgrów) otrzymał II nagrodę wkonkursie, natomiast sierż. sztab. FranciszekCwalina z <strong>KPP</strong> w Ostrowi Maz. I mł.insp. Marian Frąk z <strong>KWP</strong> <strong>zs</strong>. w <strong>Radomiu</strong>– wyróżnienie (M. Frąk wyróżnienie honorowe).Policjantów: Maliszewskiego i Cwalinęuhonorowano nagrodami rzeczowymi,a M. Frąka nagrodą książkową. Uroczystezakończenie konkursu miało miejsce w<strong>Radomiu</strong> w Klubie Środowisk Twórczych„łaźnia” 26 lutego.Serdecznie gratulujemy naszym policyjnymlaureatom, którzy – jak widać – reprezentująwysoki, ogólnopolski poziom literackii w pewnym stopniu zdominowali tenistotny z literackiego punktu widzenia kon-kurs. Podczas uroczystości wręczenia nagródi wyróżnień podkreślali oni fakt wykonywaniazawodu policjanta, wywołującpewne zdziwienie, a nawet niedowierzanie.Życzymy im dalszych sukcesów twórczych.W tym numerze prezentujemy utwory policyjnychlaureatów konkursu, w którychoddali hołd wielkiemu polskiemu poecie– Stanisławowo Grochowiakowi.(mf)BrakZabrakłoJednego słowaJednej miłościTeraz stojęRzeźba człowiekaNiedokończonaDrzewo bez zieleniasp. Wiesław MaliszewskiMatkom odrzuconym wiersz piszęIdźcieW ro<strong>zs</strong>ypanych śmieciach grzebaćMarząc o spokojnej starościDo dworcowych barówResztki zjadaćPrzepędzoneZ perskich dywanówOd chińskiej porcelanyPrzez energiczne córkiMarzące o dobrobycieJesteście matkiŚmieciemMeblem zużytymAntykiem zapomnianymSierż. sztab. Franciszek Cwalina<strong>KPP</strong> Ostrów Maz.xxxSpróbujNazwać nie nazwaneWypowiedzieć nie wypowiedzianeA słowo ocalićOd wiecznego milczeniaMł. insp. Marian Frąk<strong>KWP</strong> <strong>zs</strong>. w <strong>Radomiu</strong>9


MUNDUR NA WIESZAKUPowstawanie skamieniałościPodstawowa wątpliwość związana z paleontologiąma postać pytania: jak kości mogłyprzetrwać miliony lat? Odpowiedź możebyć zaskakująca: w skamieniałościach niema nawet drobiny pochodzenia organicznego.Skamieniałe kości np. dinozaurów składająsię wyłącznie z kamienia.W 1677 angielski przyrodnik RobertPlot opisał fragment kości dinozaura. Wowych czasach ludzie nie wyobrażali sobienawet, że na Ziemi mogły żyć zwierzętainne od tych, które znali. Sądzono, żekość należała do słonia, lecz nikt nie umiałwytłumaczyć, dlaczego była kamienna. W1786 roku w kamieniołomie wapienia wgórze St. Pieter w Maastricht znalezionopotężne szczęki mozazaura. Ten morskipotwór z kredy miał 12 metrów, a szczękiz dwoma rzędami zębów mierzyły ponadmetr długości. Znalezisko wzbudziło sensacjęw całej Europie i spowodowało zakłopotanienaukowców, nie znających pojęciaewolucja i nie zdających sobie sprawy,że gatunki mogą wymierać. Najważniejszeodkrycia paleontologiczne dotyczące morskichgadów są zasługą kobiety - samoukaMary Anning. Na początku XIX w. ona ijej rodzina zarabiali na życie przeszukującnadmorskie klify w okolicach Lyme Regisw Anglii i sprzedając znalezione skamieniałości.W 1811 kilkunastoletnia wówczasMary Anning odnalazła szkielet morskiegoichtiozaura, a kilkanaście lat później plezjozaura.Owe odkrycia przyczyniły się dozrewolucjonizowania spojrzenia ludzkościna pradzieje życia.W 1823 roku żona pewnego angielskiegolekarza rodzinnego, doktora Mantella,odkryła skamieniałe, ogromne zęby w stosiekamieni. Mantell był geologiem amatoremi sam próbował prowadzić badania.Spostrzegł, że znalezisko przypomina zębylegwana zwanego iguaną, tyle że zęby te sąwielokrotnie większe. Mantell uznał, żezęby należały do prastarego jaszczura - iguanodonta.Środowisko naukowe wyśmiałogo wówczas, ale w 1841 roku znany angielskizoolog Richard Owen po raz pierwszyogłosił, że kości należą do nieznanych, nieistniejących już gadów. Nazwał je dinozaurami,czyli straszliwymi jaszczurami.Obecnie uznajemy, że dinozaury nie byłygadami, lecz tworzyły odrębną rodzinęzwierząt, jednak takie podejście i tak byłojuż rewolucyjne. Od połowy XIX wieku zarównozawodowcy jak i amatorzy na całymświecie zaczęli prześcigać się w poszukiwaniuskamieniałości dinozaurów. Znalezieniekompletnego szkieletu należało dorzadkości, a jeszcze rzadsze były zbioroweznaleziska. Wielkim przełomem w paleontologiistało się odkrycie z 1878 roku,dokonane przez dwóch belgijskich górnikóww kopalni Sainte-Barbe. W jednymz korytarzy na głębokości 80 metrów odnaleźlioni prawie kompletne szkielety 40iguanodontów, dzięki czemu można było jezrekonstruować z niezwykłą dokładnością.Naukowcy z Muzeum Historii Naturalnejw Brukseli nie ustrzegli się wówczas błędów,lecz to znalezisko pomogło w rekonstruowaniuinnych szkieletów i w uzmysłowieniu,jak bogata i liczna była fauna przedmilionami lat.Do niezwykłego wyścigu doszło w latach80 i 90 XIX wieku w USA, gdy dwaj paleontolodzy,O.C. Marsh i Edward D. Cope,odkopywali skamieniałości całymi tonami.Było ich tyle, że wywożono je ze stanuWyoming pociągami, po czym trafiały donajznamienitszych muzeów w USA. Tenwyścig po kości nazwano wówczas „wojnykostne”, tym bardziej, że dwaj przyjaciele,profesorowie paleontologii, szybko stali sięzaciekłymi wrogami. Obaj najęli robotnikówi skamieniałości wydobywano jak kamieniez kamieniołomu, czasem z naruszeniemnaukowej staranności. Im bardziejwyścig był zacięty, tym więcej ujawniało sięwrogości i zawiści. Rywale stosowali różnefortele, np. przekupując ludzi, wykradającważne fragmenty czy krusząc kości znalezioneprzez przeciwnika. Jednak te „wojny”miały też dobre strony. Obaj paleontolodzyznaleźli w sumie i sklasyfikowali125 różnych gatunków dinozaurów, w tympierwszego apatozaura, nazywanego wówczasbrontozaurem, triceratopsa czy atlantozaura.Większość z nich znalazł Marsh -w sumie 80 - i tym samym zwyciężył.Dotychczas odnaleziono już setki tysięcyskamieniałości, zachowanych w całościlub we fragmentach. Sklasyfikowane gatunkistanowią jednak jedynie drobny promilz tych żyjących do tej pory na Ziemi.Ale i warunki, w których może dojść dozachowania skamieniałości są niezwyklerzadkie i praktycznie jeden na 10 milionówosobników po swej śmierci ulegnie zachowaniu.Do śmierci musi dojść w wodzie lubw mule, czyli na dnie płytkiej zatoki, jeziora,bagniska lub zakola rzeki. Zachowująsię zazwyczaj szkielety, muszle, zęby, pyłek,zwęglony materiał roślinny czyli najtwardszeczęści zwierząt i roślin. Organizmaminajczęściej w tej chwili odnajdowanymisą organizmy morskie, takie jak małże,ślimaki, koralowce, kraby, szkarłupnie idawno wymarłe trylobity. Tkanki miękkiezwierzęcia ulegają rozkładowi, począwszyjuż od kilku godzin po śmierci, przy czymi tak są szybko oczyszczane przez padlinożerców,owady i bakterie. Części kostneorganizmów kręgowych zachowują sięnieźle, pod warunkiem, że ulegają szybkiemuzagrzebaniu w osadzie. Kość jestmieszaniną minerału (fosforanu wapnia)z organicznym spoiwem. Żywa kość składasię z komórek, które uzupełniają składmineralny i pobierają wapń, gdy jest on potrzebnyorganizmowi. Po śmierci osobnikado akcji ruszają bakterie, grzyby i tlen, rozkładającto organiczne spoiwo kości w ciągukilku lat. Gdy kość znajdzie się głębokozagrzebana w osadzie i dodatkowo przezten osad przesączać się będzie woda zawierającaminerały, to w ciągu setek tysięcylat naturalny budulec kości zastąpionyzostanie przez cząstki mineralne. Umożliwiato zachowanie szczegółów budowy wewnętrznejkości, łącznie z kanalikami, a wprzypadku skamieniałych drzew łącznie zesłojami wewnętrznymi. W tym czasie równieżotaczający osad zazwyczaj ulega sprasowaniui przekształca się w litą skałę, leczo odmiennym składzie niż skamieniałakość czy drzewo. Po milionach lat skały sięprzemieszczają, wietrzeją i skamieniałośćjest odsłaniana samoistnie lub znajdujesię bardzo płytko pod powierzchnią ziemi.Jednym z najbardziej niezwykłych odkryćsą skamieniałe jaja dinozaurów, odnalezionena pustyni Gobi w Mongolii. Jaja, całkowiciekamienne, zawierają w swym wnętrzurównież skamieniałe kosteczki zarodków,które można wyłuskać rozpuszczającwapień w słabym roztworze octu. Paleontolodzycenią sobie również skamieniałeślady tropów i... odchody dinozaurów, dającewięcej informacji o ówczesnym życiuniż najlepiej zachowane szkielety. Czasemzdarza się odkryć odciski łusek lub piór,ale już zupełnie wyjątkowe są skamieniałościz zachowanymi wnętrznościami. Dotej pory znaleziono dwie takie osobliwości(we Włoszech i w Chinach) i są one z tegopowodu chronione jak najcenniejsze dobrakulturyNa Ziemi żyje obecnie około 10 milionówgatunków organizmów, począwszy odbakterii po sekwoje i płetwale błękitne.Większość poznanych gatunków (63%) tostawonogi, a wśród nich dominują owady(łącznie około 5 mln gatunków). Gatunkinie są jednak wieczne i poza absolutnymiwyjątkami (np. oceaniczne skrzypłocze,niezmienne od ponad 300 mln lat) średniczas trwania gatunku wynosi od 1 do 15mln lat. Oczywiście życie coraz bardziejsię komplikuje (m.in. dlatego, że co pewienczas następuje wydłużenie sekwencjiDNA) i wiemy, że w zamierzchłych czasachgatunków było znacznie mniej niż obecnie.Ocenia się, że w kambrze (540 mlnlat temu) żyło tylko ok. 10.000 gatunkówzwierząt morskich. Na podstawie powyższychszacunków ocenia się, że w historiiZiemi mogło już żyć ponad 400 mln, ale dotej pory odnaleziono skamieniałe ślady tylkoblisko 400 tys. gatunków, czyli bardzoniewielką próbę całości (0,1%). Jednak tenzapis jest bardzo stronniczy. Na ogół organizmypozbawione twardych części nie zachowująsię jako skamieniałości, toteż śladówwiększości stworzeń jednokomórkowychi innych mikroorganizmów (bakterii,grzybów, pierwotniaków, glonów, robaków,meduz itp.) nigdy nie odnajdziemy. Równieżowady są niezwykle słabo reprezentowanew zapisie kopalnym, mimo takiejdzisiejszej różnorodności. Z drugiej stronyodkryto dopiero mikroskopijny fragmentzachowanych skamieniałości i tkwią oneciągle gdzieś w ziemi.Tadeusz Kaczmarek10


MUNDUR NA WIESZAKUMiesięcznik Mazowieckiego Garnizonu Policjiwydawany przez Komendę Wojewódzką Policjiz/s w <strong>Radomiu</strong>, ul. 11 Listopada 37/59http://www.kwp.radom.pl,tel. (0-48) 345–26–25, fax (0-48) 345–27–15.Redaguje zespół:Rzecznik Prasowy <strong>KWP</strong> Tadeusz Kaczmarek(redaktor naczelny), Magdalena Siczek-Zalewska(redaktor prowadzący), Marian Frąk,Łamanie i druk: VIRGO, tel. (048) 363 38 44,www.virgo.net.pl.Pismo wydawane dzięki pomocyFundacji „Bezpieczeństwo”,Radom ul. Niedziałkowskiego 19/21.11

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!