10.07.2015 Views

GWS Nr 06/2006 - Gorzów

GWS Nr 06/2006 - Gorzów

GWS Nr 06/2006 - Gorzów

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

GORZOWSKIE WIADOMOŚCI SAMORZĄDOWE nr 6 (94) CZERWIEC 20<strong>06</strong> r.Forza Italia!dokończenie ze str. 25sobie Gianfranco Zattoni i VinicioCorrias, Polakom udało się ich pokonaćaż 13 razy. Królem strzelcówzostał Kamil Kołowrocki (4bramki). Autorami sukcesu polskiejdrużyny byli też: Norbert Kowalski(3), Jakub Mielcarek i Paweł Hennig(po 2) oraz Piotr Danisz i GrzegorzDębski (po 1).Włoski atak należał m.in. do MichałaBukały, który pierwsze piłkarskiekroki stawiał na boisku wWawrowie. Niestety, nie dane mubyło zaprezentować taktyki podpatrzonejw ulubionej drużynie zBarcelony – przez kilka ostatnichtygodni ten czołowy włoski napastniknosił gips po kontuzji odniesionejw trakcie szkolnych rozgrywek.Drużyna “błękitnych” (tym razemw czerwonych koszulkach)próbowała różnych rozwiązań. Naboisko wchodzili kolejni zawodnicy.W końcu Włosi zdobyli honorowąbramkę. Strzelił ją pierwszoklasistaFilip Madejek.Włosi już teraz zapowiedzieli rewanżza rok.Okazją do rozegrania meczu w ILO w Gorzowie było przypadające25 kwietnia święto narodowe Re-publiki Włoch. Na pomysł takiegouczczenia rocznicy wyzwoleniawpadli członkowie Koła Języka iKultury Włoskiej działającego w ILO. (ww)WłochyGianfranco Zattoni (Stilon), StefanoMinetti (Stilon), Fabrizio Mangiavacchi,Vinicio Corrias (Cagliari,II LO w Gorzowie), Michał Bukała(I LO), Filip Madejek (I LO),Waldemar Szymczak (II LO), AleksanderKlekocki (II LO), MaksymilianNowik (II LO), Dominik Tomczak(UAM, Wschowa), SławomirWroński (UAM, Elbląg)PolskaPiotr Danisz (I LO), GrzegorzDębski (I LO), Paweł Hennig (ILO), Kamil Kołowrocki (I LO), NorbertKowalski (I LO), Jakub Mielcarek(I LO)2658 milionów trenerówCo poza pizzą, makaronami, słońcem i wieloma zabytkamikojarzy nam się z Włochami? Oczywiście sport, a w szczególnościpiłka nożna. Nieważne czy Włoch ma dziewięć lat czysiedemdziesiąt dziewięć – w czasie meczu w domu mówić może tylkokomentator, no i oczywiście „eksperci” przed telewizorem.Od kiedy tylko dzieci zaczynająw miarę sprawnie same poruszaćsię na nogach, dumni ojcowiezabierają je na pierwsze meczeswoich ukochanych drużyn, byjak najszybciej nowy kibic dobrzezapamiętał klubowe kolory, nauczyłsię stadionowych okrzyków,dopingowania. Kibicowanie piłkarzomnie jest tylko domeną mężczyzn– na stadiony przychodzącałe rodziny. Każdy obowiązkowomusi mieć choć jeden elementubioru - szalik, koszulkę,smycz na klucze - w barwachswojej drużyny. Publiczne demonstrowanieprzynależności do fanówjednej z drużyn jest powodemdo dumy, ma też wymiernekorzyści. Niejednokrotnie wchodzącdo sklepu w szaliku InteruMediolan od razu zyskiwałemsympatię sprzedawcy, zdarzały sięnawet jakieś drobne zniżki. Napewno możemy liczyć na miłykomentarz czy nawet dłuższą konwersację,jakie zdarzają mi sięniemal za każdym razem w metrzeczy autobusie, kiedy zamieniamsię w „szalikowca” (zazwyczajprzed meczem i kilka dni ponim, żeby przypominać wszystkimo wygranej). Jest to o tyleważne, że drużynę wybiera sięzazwyczaj raz w życiu, wstydem ibrakiem honoru jest ją zmienić.Włosi sami o sobie mówią, że wich kraju mieszka 58 milionówtrenerów – każdy wie najlepiej, copowinno się zrobić w danym momencie.Futbol stał się bardzoważnym czynnikiem życia społecznego,na stadionie spotykasię całe miasto, zarówno wyższesfery jak i zwykli mieszkańcy.Szczególnie w mniejszych miastach,jak np. w Sassari na Sardynii,które jest wielkości Gorzowa,obowiązkowo trzeba pokazać sięna meczu. Wszyscy wyglądająwtedy jak jedna, wielka rodzina.Młodzi Włosi, by swoje hobbyurealnić, grają nawet w grę onazwie Fantacalcio („Fanta” odfantazji i „calcio” oznaczające piłkęnożną). Zazwyczaj kilku przyjaciółformuje swoje własne wirtualnedrużyny składające się zprawdziwych piłkarzy grającychw różnych klubach. Takim samymsystemem, jakim rozgrywanajest prawdziwa liga włoska(np. Serie A), także oni prowadząswoje rozgrywki. W zależnościod tego, ile goli strzeli każdy zposiadanych graczy w rzeczywistości,tak i oni wygrywają, bądźprzegrywają swoje mecze.Wszystkie wyniki, statystyki i tabelezapisują na stworzonej przezsiebie stronie internetowej. Poostatniej rozgrywce prawdziwejligi, także w Fantacalcio ogłaszanyjest zwycięzca sezonu. Mimo,że gra prowadzona jest wyłączniez pasji i dla przyjemności,czasami na początku każdy składaokreśloną sumę pieniędzy,która potem dzielona jest pomiędzytrzy pierwsze miejsca.Piłka warta wyrzeczeńRozmowa z Renato Soletta, graczem Fantacalcio, fanem Interu Mediolan,21-latkiem z Sassari na Sardynii, studiującym w Mediolanie- Czym jest dla ciebie sport, aw szczególności piłka nożna?- Sport jest dla mnie szansą naciekawe spędzanie wolnego czasu,spotykanie się z przyjaciółmi,wspólne rozmowy na ten temat.Podobnie jak dla starszych ludzi,którzy w barach czy na różnychspotkaniach poruszają ten temat.Oni rozmawiali o tym także wtrudniejszych czasach dla Włoch,jednak wtedy wewnętrzna i międzynarodowasytuacja politycznaprzyciagała więcej uwagi, cojest zrozumiałe. Dziś oni nie mająjuz tych zmartwień.- Czy futbol możemy traktowaćjako część kultury Włoch,czy może należy mówić o piłcejako o odrębnej kulturze?- To zależy, jakie znaczenianadamy słowu „kultura”. Powiedziałbym,że we Włoszech piłkanożna jest częścią kultury. Dlatego,że jest obecna w życiu wieluludzi i propagowana za pomocąśrodków masowego przekazu. Wten właśnie sposób piłka przedzierasię do codziennego życiawielu ludzi.- Poruszmy problem pseudokibiców.W Polsce mamy z tymbardzo duży kłopot. Jak wyporadziliście sobie z tym problemem?- W ciągu ostatnich trzech latzrobiliśmy w tym kierunku bardzoduży postęp, poprawiło się znaczniezachowanie ludzi. Zostałowprowadzonych bardzo wieleprzepisów zaostrzających kary zachuligaństwo i dyscyplinującychkibiców. Obecnie każdy kupującybilet musi okazać swój dowódosobisty, wszystkie dane są prze-dokończenie na str. 29

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!