10.07.2015 Views

WSPOMNIENIA Z MORZA

WSPOMNIENIA Z MORZA

WSPOMNIENIA Z MORZA

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Rok przed śmiercią Tabarly wydałjedną ze swoich ostatnich książek-„Wspomnieniaz morza" (Memoiresdu Large). Pisze w niejo dzieciństwie, wspomina lata wojny,opowiada o Szkole MarynarkiWojennej, służbie w lotnictwie, pobyciew Maroku i Indochinach...Rozpoczynamy druk fragmentówtej książki, która w przyszłymroku ukaże się nakładem WydawnictwaGdańskiego w przekładzieKrzysztofa Zawalskiego i AndrzejaZazoniuka.Moja pierwsza miłośćKiedy na niego patrzę, na jegoczarny kadłub i plastron żagli przypominającydumnie wyprężoną pierś,mam wrażenie, że widzę sędziwego,nobliwego dżentelmena. Pomiędzynim, ponadstuletnim jachtem, a mną,emerytowanym oficerem marynarkiwojennej, wytworzyła się więź, któranaznaczyła nasze losy. Beze mnie byłbyjuż tylko bezużytecznym wrakiem.Bez niego moje życie wyglądałoby zupełnieinaczej. Nazywa się PENDUICK, co po bretońsku znaczy „sikoraczarnogłowa". Nie ma numeru,czym się różni od swoich następców.Ale mógłbym go nazwać PEN DUICKPierwszy"-jak „pierwsza miłość". (...)Sięgam pamięcią wstecz. Wkrótceskończę siedem lat. Minęływłaśnie Święta Wielkiej Nocy w roku1938. Wspomnienia z dzieciństwamają to do siebie, że często są mglistei niezbyt dokładne, czasem jednakbywają zadziwiająco wyraźne. Mój ojciec,Guy Tabarly, zabrał nas, mojąmatkę, moją siostrę Annick, młodsząode mnie o osiemnaście miesięcy,i mnie samochodem do Basse-lndre,zakątka nad Loarą, położonego niedalekoNantes. Drogi z Prefailles,gdzie spędziliśmy ferie wielkanocne,do zakątka nad rzeką właściwiew ogóle nie pamiętam. W mojej pamięcizachował się jednak obraz żaglowca,którego kadłub wynurzył sięnagle z trzcin, kierując się dziecięcąintuicją, pomyślałem: „To przecież niejest dobre miejsce dla jachtu!".Prowadzeni przez ojca weszliśmyna pokład. Jego długość wywarłana mnie wielkie wrażenie. (Późniejdowiedziałem się, że ta łódź ma piętnaściemetrów.) Chciałem po nimszybko przebiec, ale matka trzymałamnie mocno za rękę, ponieważ bytembardzo niesfornym chłopcem....Na pokładzie jachtu matka trzymałamnie więc zdecydowanie zarękę, podążając za ojcem dokonującyminspekcji. PEN DUICK był jużwtedy starym jachtem. Skonstruowanyw roku 1898 w Fairelie przezutalentowanego architekta okrętowego,Szkoła Williama Fife'a JunioraIII, początkowo ochrzczony YUM,miał wówczas czterdzieści lat. Pilniewymagał remontu, zwłaszcza jegopokład, który był w wielu miejscachzupełnie spróchniały. Takiremont oznacza ogromne wydatki,Linie teoretyczne PEN DUICKA. Oddają harmonie konstrukcji jachtu

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!