. 126Harmonia Mundana •z cyklu „Harmonia sfer”, 1985gobelin według projektuKiejstuta Bereźnickiego250 x 200 cmwł. Filharmonia Pomorska w Bydgoszczy• Kapela na Waweluz cyklu „Koncert Polski”, 1981gobelin według projektuKazimierza Ostrowskiego400 x 250 cmwł. Filharmonia Pomorska w Bydgoszczy• Pożegnanie Ojczyznyz cyklu „Koncert Polski”, 1983gobelin według projektuKiejstuta Bereźnickiego400 x 250 cmwł. Filharmonia Pomorska w BydgoszczyJednym z dwóch impulsów, by po długiej przerwie (ponaddwadzieścia lat) zwrócić się w kierunku tkactwa artystycznego,był sukces, który odnieśli polscy artyści podczas kilku kolejnychedycji Międzynarodowego Biennale Tkaniny w Lozannie. Biennaleto najcenniejszy owoc działalności Międzynarodowego CentrumTkaniny Dawnej i Nowoczesnej 14 , powołanego do życia (takżez inicjatywy Jeana Lurçata) w 1961 roku w Lozannie. Jego głównymcelem było nadanie sztuce tkackiej cech autonomicznej dziedzinysztuki. Pierwsza edycja biennale z roku 1962 zdominowanabyła przez tkaniny wykonane metodą w prostej linii wywodzącąsię z klasycznych warsztatów francuskich i flamandzkich. Istotnymwarunkiem było utrzymanie formatu nie mniejszego niżdwanaście metrów kwadratowych. Artyści z Polski już w pierwszejedycji wyraźnie zaznaczyli swą obecność, by w drugiej i kilkunastępnych stać się ich sensacją. „Specyfika dzieł polskich polegałana uchwyceniu właściwych proporcji między rodzimą tradycjąnie pozbawioną cech ludowości a aktualnymi tendencjami sztukiprofesjonalnej w nurcie międzynarodowym. Zwykle bowiem tkaninypolskie frapowały swoim prymitywizmem czy archaizmemlub historyzującym stylem, pozostając jakby poza obrębem oddziaływaniawspółczesnej plastyki, a także architektury. Terazprzedział ten przestawał powoli istnieć, niwelowany w większościinwencją młodego pokolenia, któremu sekundowali niektórzy spośródstarszej generacji odczuwający potrzebę przemian” 15 .Taką potrzebę odczuwano zapewne także i w gdańskiej PracowniTkaniny, jednak nie doceniono strukturalizmu jako najistotniejszegowaloru i źródła sukcesu polskiej tkaniny, angażując się w nurt zachowawczy,„archaizujący i historyzujący”. Wynikało to z jednejstrony z chęci utrzymania wypracowanych wcześniej kontaktówz państwowym zleceniodawcą, z drugiej zaś z faktu, że o losach PracowniTkaniny decydowali tu malarze 16 , nie zawsze uświadamiającysobie specyfikę języka tkaniny.
T k a n i n aPrzystosowanie pracowni do wytwarzania tkanin typu tapiseriawymagało zorganizowania warsztatów – krosien pionowych, nadktórymi opiekę objął Józef Miętki, współpracownik profesora Gajewskiegoz okresu pierwszej pracowni tkackiej. Barwienie przędzpowierzono Janinie Basty – umiejętnościami i wrażliwością na kolorzaspokajała niezwykle wysokie wymagania malarzy kolorystów.Pierwsze gobeliny (rok 1972) wykonano według malarskich projektówJacka Żuławskiego w stylistyce wywodzącej się z komediidell’arte: Oświadczyny i Pojedynek. Następny – „Dar Pomorza”(rok 1979) o wymiarach trzy metry na pięć metrów powstałwe współpracy z Józefą Wnukową i został przekazany WyższejSzkole Morskiej. W 1979 roku pracownia otrzymała znaczącezamówienie na cztery gobeliny do wnętrz Filharmonii Pomorskiejw Bydgoszczy. Autorem scenariusza tego cyklu o nazwie„Koncert Polski” był ówczesny dyrektor artystyczny filharmoniiAndrzej Szwalbe, autorami projektów – malarze z gdańskiejakademii: Kazimierz Ostrowski „Kachu”, Kiejstut Bereźnicki,Kazimierz Śramkiewicz i Mieczysław Olszewski. Wykonaniepowierzono tkaczkom.W ciągu dwudziestu lat działalności pracowni specjalizującejsię w realizacji techniką klasyczną tkanin o dużych wymiarachpowstało dwadzieścia gobelinów według projektówmalarzy – pracowników gdańskiej szkoły. Wykonano czterykolejne tapiserie – „Harmonia sfer” i „Mare Nostrum” wedługprojektów Kiejstuta Bereźnickiego, Jerzego Krechowicza,Mieczysława Olszewskiego i Józefy Wnukowej, sześć gobelinówz cyklu „Rośliny i zwierzęta”, cztery z cyklu „Groteski”i dwa gobeliny herbowe 17 . Do grona malarzy, których malarstwozrealizowano w technice tkackiej, dołączyli wówczasMagdalena Usarewicz, Andrzej Dyakowski, Bernarda Świderskai Jerzy Zabłocki.Działalność Pracowni Tkaniny w gdańskiej Państwowej WyższejSzkole <strong>Sztuk</strong> Plastycznych zarówno w zakresie tkanin drukowanych,jak i później w realizacji gobelinów zależała od zamówień publicznych18 , proces dydaktyczny prowadząc niejako równolegle. Silnai wyrazista osobowość profesor Józefy Wnukowej pozostawiłapokaźne grono uzdolnionych absolwentów. Stworzyli oni prężneśrodowisko uprawiające tkaninę autorską (w odróżnieniu od tej„oficjalnej”, tworzonej w murach szkoły) i to ten nurt zachował dodziś swą żywotność i świeżość. Ale wśród artystów uprawiającychtkaninę autorską są też tacy, którzy doszli do niej z własnej potrzebyi bez uczestniczenia w programie pracowni. Dziś nie jest łatwoustalić toku studiów poszczególnych twórców i ich związków formalnychz pracownią. Ze wspomnianych na początku opracowańhistorycznych, a także z katalogów wystaw poświęconych tkaniniewyłania się liczna grupa artystów aktywnie uprawiających tengatunek sztuki. Należą do niej artyści w różnym wieku, dlategoproszę Panie, niech mi wybaczą, że wymieniając nazwiska, opróczalfabetycznego stosuję także kryterium pokoleń. W grupie najaktywniejszychsą Barbara Argasińska-Łozińska, Gizela Bachtin-Karłowska, Aleksandra Bibrowicz-Sikorska, Małgorzata Bereźnicka,Ad Matrem •z cyklu „Koncert Polski”, 1983gobelin według projektuMieczysława Olszewskiego400 x 250 cmwł. Filharmonia Pomorska w Bydgoszczy127 .