O bezdomności bez lęku - Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia ...

O bezdomności bez lęku - Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia ... O bezdomności bez lęku - Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia ...

10.07.2015 Views

aźne różnice pomiędzy pacjentami bezdomnymia pozostałą grupą leczonych. Pół roku po terapiiw grupie bezdomnych odsetek abstynentów wynosi21,7% - jest więc trzykrotnie niższy niż w momenciezakończenia kontaktu z placówką, rok po terapiizmniejsza się do 17,4% a dwa lata po terapii wynosi14,1%. Liczba abstynentów wśród bezdomnych jestprawie dwukrotnie mniejsza w każdym okresie katamnezyw stosunku do reszty badanych. Dynamikętych zmian ilustruje poniższy wykres.OGÓLNA OCENA KORZYśCI WYNIKAJąCYCHZ LECZENIATerapeuci przeprowadzający wywiady z badanymibyli ponadto proszeni o globalną ocenę zaistniałychzmian w funkcjonowaniu swoich pacjentów,uwzględniającą zmiany zarówno w obszarzezdrowia fizycznego, psychicznego, jak i nasileniaróżnego rodzaju problemów i w końcu przygotowaniado zapobiegania nawrotom choroby. Ocenyte w istotnym stopniu są zależne od czasu, jakiupływa od chwili zakończenia kontaktu pacjentaz placówkąCzy w porównaniu z okresem sprzed terapii ogólna sytuacjapacjenta uległa:pół rokupo terapiirokpo terapiidwa latapo terapiiZdecydowanej poprawie 51,7% 47,8% 33,3%Nieznacznej poprawie 37,9% 30,4% 33,3%Jest bez zmian 6,9% 8,7% 8,3%Nieznacznemu pogorszeniu 3,4% 0,0% 12,5%Zdecydowanemupogorszeniu0,0% 13,0% 12,5%Z powyższego zestawienia wynika, że pół rokupo przerwaniu kontaktu z placówką sytuacja blisko90% pacjentów bezdomnych została uznanajako lepsza niż przed leczeniem. Prawie 7% nie uległazmianie a około 3,5% uległa pogorszeniu. Rokpo terapii sytuacja pacjenta została oceniona jakolepsza niż przed leczeniem w przypadku 78% bezdomnych,jako nie ulegająca zmianie w przypadkuprawie 9% leczonych, pogorszenie zanotowanow przypadku 13% badanych. Dwa lata po zakończeniuleczenia trwała poprawa dotyczy około60% uzależnionych bezdomnych, sytuacja nie ulegazmianie w dalszym ciągu dla około 8%, odsetekbadanych, których aktualna sytuacja ulega pogorszeniuwzrasta do blisko 25%.STABILIZACJA SPOłECZNA A EFEKTY LECZENIAW literaturze światowej jako jeden z najpewniejszychpredyktorów sukcesu terapeutycznego wymienianajest stabilizacja społeczna. Najczęściej pod tymhasłem uwzględniane są takie cechy aktualnej sytuacjispołecznej pacjenta jak posiadanie małżonka,dzieci, stałej pracy, stałego miejsca zamieszkania(oddzielnego od dalszej rodziny) oraz brak konfliktówz prawem. Istotne jest zatem, aby przy szacowaniuprawdopodobieństwa sukcesu terapeutycznegobrać pod uwagę stan ustabilizowania aktualnej sytuacjimałżeńskiej, zawodowej, mieszkaniowej i prawnejpacjenta.Z badań i praktyki klinicznej wynika, że sytuacjęspołeczną pacjentów uzależnionych cechuje niskipoziom stabilizacji. Często są to osoby bez pracy,opuszczone przez swoje rodziny lub tuż przed rozwodem,bez stałego miejsca zamieszkania. Castello(1975) w swoim przeglądzie 58 badań nad wskaźnikamiefektywności programów terapeutycznych dlaosób uzależnionych podkreśla, że poziom stabilizacjispołecznej pacjenta w chwili rozpoczynania terapiiokazuje się ważnym wskaźnikiem prognostycznymco do rokowań terapeutycznych. Terapia odwykowapacjentów pozostających w związku małżeńskim,posiadających dzieci, o stałym miejscu zatrudnieniai zamieszkania częściej kończy się sukcesem niż osóbnie spełniających któregoś z tych warunków. Niektórebadania wykazują wręcz, iż osoby wolnego stanuoraz osoby bezrobotne i bezdomne mają na ogół złeprognozy powodzenia w leczeniu swojego uzależnienia(Armor 1976), inne zaś (Beakeland 1977) mówiąo istotności wymienionych czynników przy ocenieprawdopodobieństwa sukcesu terapeutycznego danegopacjenta uzależnionego.Wyniki naszych badań wydają się być potwierdzeniemdla przytoczonych powyżej tez badaczy amerykańskich.Osoby bezdomne, cechują się niskim poziomemstabilizacji społecznej. Rozwiedzeni stanowiąaż 1/4 tej populacji, często są to osoby samotnenie tylko ze względu na rozwód, ale z powodu śmiercimałżonka, rzadziej posiadają dzieci. Bezdomni reprezentująniższy poziom wykształcenia, prawie 40%to osoby bezrobotne bez środków do życia, drugietyle utrzymuje się z bardzo niskich rent lub emerytur.Posiadanie innego stałego źródła dochodu niż świadczeniasocjalne i społeczne jest bardzo rzadkie. Więcejjest w tej grupie osób starszych z dłuższym „stażempicia”, gorszy jest stan ich zdrowia somatycznegoi psychicznego oraz bardziej dotkliwie doświadczająróżnego rodzaju trudności z obszaru życia społecznego.12

POMOST - O BEZDOMNOśCI BEZ LęKUTerapię kończy niewiele ponad połowę bezdomnych(56%). Terapeuci prowadzący rzadko dają wiaręprzekonaniu, że terapia w stosunku do tych osóbprzyniesie zamierzone efekty. Niemniej jednak po zakończeniuleczenia następuje istotna poprawa zdrowiafizycznego, kondycji psychicznej, zmniejsza sięnasilenie różnego rodzaju problemów społecznych.Po zakończeniu leczenia charakter pozytywnychzmian u osób bezdomnych, na tle pozostałych leczonych,we wszystkich monitorowanych obszarach,jest zbliżony. Mimo, że analiza wstępnych czynnikówprognostycznych (tj. charakterystyki demograficzne,destrukcja alkoholowa, problemy zdrowotne)oraz oceny i przewidywania terapeutów, nie wróżądobrego efektu leczenia, pacjenci bezdomni uzyskująbezpośrednio po zakończeniu terapii wyniki zbliżonedo innych osób korzystających z tej samej ofertyterapeutycznej. Odsetek abstynentów przy wypisiez placówki jest prawie taki sam jak odsetek niepijącychwśród pozostałych pacjentów. Dopiero upływającyczas znacznie pogłębia różnice. Już pół rokupo terapii wśród bezdomnych jest dwukrotnie mniejabstynentów niż wśród pozostałych pacjentów,a ilość niepijących zmniejsza się trzykrotnie w stosunkudo proporcji sprzed 6 miesięcy. Zależność tapokazuje jak istotnym czynnikiem w procesie zdrowieniai podtrzymywania pozytywnych efektów leczeniajest zapewnienie systemu społecznego wsparciaoraz pomoc w tworzeniu i utrzymywaniu stabilnychwarunków życia.1Przyjęty poziom istotności statystycznej wyznaczającyprzedział prawdopodobieństwa uzyskanej różnicy wynosi95%.Autorka jest psychologiem, kierownikiem DziałuBadań i Informacji Naukowej Instytutu PsychologiiZdrowia.Przedruk z Pisma Świat Problemów 2000/06Sabina Nikodemska - Bezdomni pacjenci lecznictwaodwykowego.Pierwsze starania i postulaty przyjścia z pomocą bezdomnym w PRLJERZY ADAM MARSZAłKOWICZ„Problem ludzi bezdomnych w Polsce nasilił siępo II wojnie światowej. Jedną z przyczyn było zagubieniepsychiczne wielu z powodu nieszczęść wojennychi utraty rodziny oraz mieszkania, także wysiedleniezza Buga. Kolejną przyczyną było rozpijaniePolaków przez okupantów niemieckich oraz wprowadzenieprzez władze PRL w 1947r. nadzwyczaj liberalnejustawy o rozwodach, co wzmogło kryzysyi rozpad wielu rodzin. Wszystko to przyczyniałosię do wzrostu zagubionej i często wykolejonej rzeszybezdomnych... Władze PRL, głoszące szczytnehasła socjalizmu jako ustroju sprawiedliwości społeczneji ustroju troszczącego się o wszystkich obywateli,zanegowały istnienie problemu bezdomnych.Braciom Albertynom, którzy prowadzili przytuliskadla bezdomnych, powiedziano, że w socjalizmie bezdomnychnie będzie, wobec czego ich powołanie sięskończyło i powinni rozejść się do domu. Mogą jedyniebyć pracownikami państwowych domów pomocyspołecznej dla umysłowo chorych i kalek. Fakt istnieniabezdomnych ukrywano przed społeczeństwem.” 1„Zwłaszcza na Ziemiach Zachodnich a szczególniewe Wrocławiu zgromadziła się duża liczba bezdomnych,zagubionych ludzi o spalonej opinii, którzyprzywędrowali z Polski centralnej. Nic więc dziwne-go, że we Wrocławiu zasiedlonym przez ludzi wypędzonychze swojej ojcowizny, repatriowanych, przybyłychz emigracji z Zachodu, zrodziła się myśl, abystarać się rozwiązywać problem ludzi bezdomnychjako pewnego problemu społecznego o większym zasięgu.”2„Prawdopodobnie pierwszą próbą zorganizowaniapomocy dla bezdomnych były starania sędziego wojewódzkiegoWładysława Kupca.” 3 Sędzia W. Kupiec takpisał w swoim artykule pt. „I w Polsce są bezdomni”:Skazani po odbyciu kary pozbawienia wolności dośćczęsto nie mają dokąd wrócić, a zerwane kontakty rodzinneuniemożliwiają im normalną adaptację społeczną.Dotyczy to głównie osób, które z uwagi na złystan zdrowia albo wiek nie mogą podjąć zatrudnieniaw zakładach pracy dysponującymi hotelami pracowniczymi(robotniczymi). Nie wszyscy bezdomni, nawetniezdolni do pracy, mogą znaleźć schronieniew Państwowych Domach Opieki Społecznej z uwagina stały brak miejsc w tych placówkach...Także w tej sprawie zostało wydane w 1969r. zarządzenieprezesa Rady Ministrów o koordynacji i finansowaniupomocy postpenitencjarnej, które zobowiązywałoRadę ds. Pomocy Postpenitencjarnej przyministrze sprawiedliwości do organizowania w miaręPISMO SAMOPOMOCY 13

aźne różnice pomiędzy pacjentami <strong>bez</strong>domnymia pozostałą grupą leczonych. Pół roku po terapiiw grupie <strong>bez</strong>domnych odsetek abstynentów wynosi21,7% - jest więc trzykrotnie niższy niż w momenciezakończenia kontaktu z placówką, rok po terapiizmniejsza się do 17,4% a dwa lata po terapii wynosi14,1%. Liczba abstynentów wśród <strong>bez</strong>domnych jestprawie dwukrotnie mniejsza w każdym okresie katamnezyw stosunku do reszty badanych. Dy<strong>na</strong>mikętych zmian ilustruje poniższy wykres.OGÓLNA OCENA KORZYśCI WYNIKAJąCYCHZ LECZENIATerapeuci przeprowadzający wywiady z badanymibyli po<strong>na</strong>dto proszeni o globalną ocenę zaistniałychzmian w funkcjonowaniu swoich pacjentów,uwzględniającą zmiany zarówno w obszarzezdrowia fizycznego, psychicznego, jak i <strong>na</strong>sileniaróżnego rodzaju problemów i w końcu przygotowaniado zapobiegania <strong>na</strong>wrotom choroby. Ocenyte w istotnym stopniu są zależne od czasu, jakiupływa od chwili zakończenia kontaktu pacjentaz placówkąCzy w porów<strong>na</strong>niu z okresem sprzed terapii ogól<strong>na</strong> sytuacjapacjenta uległa:pół rokupo terapiirokpo terapiidwa latapo terapiiZdecydowanej poprawie 51,7% 47,8% 33,3%Niez<strong>na</strong>cznej poprawie 37,9% 30,4% 33,3%Jest <strong>bez</strong> zmian 6,9% 8,7% 8,3%Niez<strong>na</strong>cznemu pogorszeniu 3,4% 0,0% 12,5%Zdecydowanemupogorszeniu0,0% 13,0% 12,5%Z powyższego zestawienia wynika, że pół rokupo przerwaniu kontaktu z placówką sytuacja blisko90% pacjentów <strong>bez</strong>domnych została uz<strong>na</strong><strong>na</strong>jako lepsza niż przed leczeniem. Prawie 7% nie uległazmianie a około 3,5% uległa pogorszeniu. Rokpo terapii sytuacja pacjenta została ocenio<strong>na</strong> jakolepsza niż przed leczeniem w przypadku 78% <strong>bez</strong>domnych,jako nie ulegająca zmianie w przypadkuprawie 9% leczonych, pogorszenie zanotowanow przypadku 13% badanych. Dwa lata po zakończeniuleczenia trwała poprawa dotyczy około60% uzależnionych <strong>bez</strong>domnych, sytuacja nie ulegazmianie w dalszym ciągu dla około 8%, odsetekbadanych, których aktual<strong>na</strong> sytuacja ulega pogorszeniuwzrasta do blisko 25%.STABILIZACJA SPOłECZNA A EFEKTY LECZENIAW literaturze światowej jako jeden z <strong>na</strong>jpewniejszychpredyktorów sukcesu terapeutycznego wymienia<strong>na</strong>jest stabilizacja społecz<strong>na</strong>. Najczęściej pod tymhasłem uwzględniane są takie cechy aktualnej sytuacjispołecznej pacjenta jak posiadanie małżonka,dzieci, stałej pracy, stałego miejsca zamieszkania(oddzielnego od dalszej rodziny) oraz brak konfliktówz prawem. Istotne jest zatem, aby przy szacowaniuprawdopodobieństwa sukcesu terapeutycznegobrać pod uwagę stan ustabilizowania aktualnej sytuacjimałżeńskiej, zawodowej, mieszkaniowej i prawnejpacjenta.Z badań i praktyki klinicznej wynika, że sytuacjęspołeczną pacjentów uzależnionych cechuje niskipoziom stabilizacji. Często są to osoby <strong>bez</strong> pracy,opuszczone przez swoje rodziny lub tuż przed rozwodem,<strong>bez</strong> stałego miejsca zamieszkania. Castello(1975) w swoim przeglądzie 58 badań <strong>na</strong>d wskaźnikamiefektywności programów terapeutycznych dlaosób uzależnionych podkreśla, że poziom stabilizacjispołecznej pacjenta w chwili rozpoczy<strong>na</strong>nia terapiiokazuje się ważnym wskaźnikiem prognostycznymco do rokowań terapeutycznych. Terapia odwykowapacjentów pozostających w związku małżeńskim,posiadających dzieci, o stałym miejscu zatrudnieniai zamieszkania częściej kończy się sukcesem niż osóbnie spełniających któregoś z tych warunków. Niektórebadania wykazują wręcz, iż osoby wolnego stanuoraz osoby <strong>bez</strong>robotne i <strong>bez</strong>domne mają <strong>na</strong> ogół złeprognozy powodzenia w leczeniu swojego uzależnienia(Armor 1976), inne zaś (Beakeland 1977) mówiąo istotności wymienionych czynników przy ocenieprawdopodobieństwa sukcesu terapeutycznego danegopacjenta uzależnionego.Wyniki <strong>na</strong>szych badań wydają się być potwierdzeniemdla przytoczonych powyżej tez badaczy amerykańskich.Osoby <strong>bez</strong>domne, cechują się niskim poziomemstabilizacji społecznej. Rozwiedzeni stanowiąaż 1/4 tej populacji, często są to osoby samotnenie tylko ze względu <strong>na</strong> rozwód, ale z powodu śmiercimałżonka, rzadziej posiadają dzieci. Bezdomni reprezentująniższy poziom wykształcenia, prawie 40%to osoby <strong>bez</strong>robotne <strong>bez</strong> środków do życia, drugietyle utrzymuje się z bardzo niskich rent lub emerytur.Posiadanie innego stałego źródła dochodu niż świadczeniasocjalne i społeczne jest bardzo rzadkie. Więcejjest w tej grupie osób starszych z dłuższym „stażempicia”, gorszy jest stan ich zdrowia somatycznegoi psychicznego oraz bardziej dotkliwie doświadczająróżnego rodzaju trudności z obszaru życia społecznego.12

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!