10.07.2015 Views

Fronda21-22

Fronda21-22

Fronda21-22

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

w ogóle taki gest artystyczny, było - kiedy czytam Grabowskiego, to upewniamsię o tym coraz bardziej - (nie wiem jak to nazwać!) właśnie nie-traktowaniedzieł epok minionych jako świata cytatów, aluzji, papierów, złotychmyśli czy też szansy na współczesną intertekstualność. Horacjańska (wergiliańska,homerycka, antyczna, średniowieczna...) fraza (inwencja), horacjańskie(Kochanowskiego, Kochowskiego, Sępa) metrum, metafory, przerzutnieitd. stanowiły (i stanowią!) formę egzystencji, otwierają się na doświadczenielosu. Dlatego też (niezmiernie żałosny!) klasyk-postmodernista będziemiał szansę jedynie na swego rodzaju katalog, sztafaż klasycznych rekwizytów.A klasyk taki jak Sarbiewski czy Kochowski i cała rzesza innych (takżeBrodski, Mandelsztam, czy - w tymi tomiku przynajmniej - Grabowski)...Mowiebardzo niekonkretnie, ale zależy mi na tym,aby powiedzieć najprościej, jakoś tak:współczesny klasycyzm (także polski) jestjak polska poezja pisana po łacinie w dawnychczasach, jest jak rzeczywista, bo zanurzona głęboko w egzystencje ludzkie,wariacja, powtarzalność, zgoda na swoistą rytmizację życia, rytmizacjęsytuacji. Żywi się nie stylem, rekwizytem, ale przeświadczeniem, potwierdzanymprzez egzystencję, że idee i postawy domagają się dialogu, że czasi jego upływ jest czymś całkowicie wtórnym wobec prawdy (jakże pięknieprzywołanej przez Grabowskiego w wierszu Waha się) czy też po prostu - tona użytek spokojnego mówienia - pewnych prostych pytań, które chce stawiaćwidzialnej rzeczywistości artysta.Aco zagraża Arturowi Grabowskiemu? To, co nam wszystkim, którzylubimy dialogować: zbytnie zadowolenie ze swojej sprawnościi umiejętności oraz mówienie banałów, ukrywanych skrzętnie zamaską poezji, także zbytnia łatwość kojarzenia i łączenia wydarzeń z naszegożycia duchowego, stosunkowo za szybko umieszczanych w - tak subtelnieopisanych w Pompejach - „koleinach" czy też gestach, pozach, podsuwanychnam przez tę tak bardzo zajmującą nas tradycję. Wyznaję tu właściwiewłasny katalog grzechów poetyckich, bo dołącza do niego jeszcze niechęć,a może i nieumiejętność myślenia krytycznego, jakaś łatwość zmierzającaw stronę sądów ogólnych, powszechnych. Artur Grabowski się stosunkowodobrze broni przed tymi zagrożeniami: ratuje się stylem, unikającym mowy,która mogłaby go wnieść na poziomy, nad którymi nie byłby w stanie zapa-396 FRONDA 21/<strong>22</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!