10.07.2015 Views

Fronda21-22

Fronda21-22

Fronda21-22

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

zabarwionego jakimś mizerabilizmem.Jakżeż daleki od sielanki jestobraz polskiej wsi po roku 1905!Jak bardzo ciemnymi barwami jeston kreślony! W opisach Różewiczowejczujemy, że odczuwa ona niemalfizyczną odrazę wobec bruduoraz nieporządku tegoświata, w którym przyszło jej sięznaleźć. „Podłóg przeważnie nie było.Po zamiataniu kobiety posypywałypodłogi żółtym piaskiem. Jakzamiatały, wytwarzał się ogromnykurz. Much w izbach było bardzo dużo. Najwięcej mnie gniewało, jak widziałam,jak nieczysto kobiety chleb wypiekały. Bochenki zrobione z ciasta podpierzynę wkładały, aby w cieple wyrastały. Która z kobiet lubiła porządek, tokładła pod chleb świeżą płachtę, ale więcej było takich, co prosto po wypędzeniurano dzieci z łóżka kładły chleb."Nierównie istotniejszym rysem w kreślonym w interesującej nas książceportrecie Różewiczowej jest jej pobożność. Niewolna jest ona od dozy sceptycyzmu,o czym świadczy fragment wspomnień poświęcony życiu religijnemuwsi polskiej początku XX wieku. Ale o pobożności swej matki pisarz napomykaw prozie Matka Boska Gromniczna, odkrywamy ją we wspomnianym już liściez roku 1943 czy w anty-credo Różewicza, jakim jest wiersz Cierń:nie wierzęnie wierzę od przebudzeniado zaśnięcianie wierzę od brzegu do brzegumojego życianie wierzę tak otwarciegłębokojak głęboko wierzyłamoja matka.386 FRONDA 21/<strong>22</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!