10.07.2015 Views

Fronda21-22

Fronda21-22

Fronda21-22

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

o sztuce, w których by nie poruszano tej kwestii. Ja patrzę na to od stronyrezultatów. Ponieważ, jak napisałem na początku, nie pociągają mnie żadne„post" ani „neo", jak też w wątpliwej filozofii, którą dożywia się ideologiapostmodernistyczna, nie znalazłem żadnej pożywki dla swojej twórczości,przyglądam się, co z tego wszystkiego wynika. A wynika, jak widać, zamętw głowach i brak impulsów dla twórczości artystycznej, a to ona mnie interesujenajbardziej.Nasi teoretycy sztuki o światowych ambicjach intelektualnych, w latach70-tych nieubłagani miłośnicy strukturalizmu i semiologii, którzy przykażdej okazji recytowali kanoniczne słowa signifiant i signifie, którzy niczegonie dokazali jako porte parole sztuki polskiej, odnaleźli się czym prędzej w rzeczywistościpostmodernistycznej. Nic dziwnego, że nie mam do nich zaufania,choć chciałbym oddać sprawę teoretycznego przełożenia sztuki i walkę0 przestrzeń dla niej w godniejsze, bardziej do tego powołane i kompetentneręce. W swoim niezbyt długim życiorysie „intelektualnym", przeżyłemjuż trzy epidemie, licząc od „psychoanalityczno-podświadomościowo-egzystencjalistycznej".Na moje szczęście, żadna mnie nie dotknęła.W moim przekonaniu określenie postmodern weszło w użycie najpierww środowisku architektów. Łatwo zrozumieć ich znużenie i ograniczenietwórczej, artystycznej wyobraźni, jakie narzucały prawidła modernistycznew architekturze. Konstruktywistyczny purytanizm wcielony w budownictwoz inicjatywy Mięsa van der Rohe i szkoły Bauhausu, powielony tysiące razyna całym świecie, znudził się nie tylko na bogatym Zachodzie. A bogaty inwestormógł sobie pozwolić na nadwyżki programowe i kosztorysowew imię oryginalności, pomysłowości, stylizacji, estetyki. Co dopiero powiedziećo naszym „modernizmie" socjalistycznym z jego nędzą technologiczną1 partactwem powielanym przez sowieckie „fabryki domów"? Pierwszą postmodernistycznąbudowlę, jaką widziałem, była nowa część muzeum sztukiw Stuttgarcie, zaprojektowanego przez angielskiego architekta Jamesa Stirlinga.Kontemplowałem ją okiem, było nie było, fachowca; potem oglądałemsłynny Dockland, jeszcze w budowie, którego zazdrościłem londyńczykom,a jeszcze później dziwaczne pomysły architektoniczne w Tokio. Akceptuję tonie ze względu na modę czy też nadzwyczajną urodę, ale dlatego, że człowiekowinależy się coś więcej od tego, co proponuje mu racjonalny umysł, czystaperfekcyjna funkcjonalność czy logika ekonomii. Narody, które hojniej324FRONDA 21/<strong>22</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!