10.07.2015 Views

Fronda21-22

Fronda21-22

Fronda21-22

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Żeby nie być gołosłownym, przytoczmy fragment Ziemi obiecanej WładysławaSt. Reymonta i przypomnijmy sobie ową, zapisaną przez Guicheney'a, uwagęstarszego pana w łódzkim parku: „gdyby nie było Hitlera (...) to by nas zdławilici Żydzi". Poniższy cytat przedstawia rozmowę dwóch Żydów: bankiera Grosglikai Moryca Welta. Ten pierwszy klaruje drugiemu, że trzeba wykończyć Borowieckiegojako niebezpiecznego konkurenta, ponieważ jest Polakiem: „ja ichznam dobrze, ja wiem, że z nimi nie wytrzymamy konkurencji, bo oni będą mieliza sobą cały kraj. Dlatego trzeba Borowieckiego zjeść, trzeba wszystkim zrozumiećto położenie i iść ręka w rękę, solidarnie!"W filmie Wajdy Stanisław Igar, grający żydowskiego bankiera, mówiąc, żetrzeba zjeść Borowieckiego, wrzuca sobie do ust landrynkę (czyżby nawiązaniedo motywów z sandomierskiej katedry?). Powieściowy Grosglik robi następnieWekowi wykład o miejscu Polaków w Łodzi:„- Ja panu dobrze życzę, powiedziałem to, co myślę, co myśli cała naszaŁódź. Pan sam powiedz, po co im fabryki?! Nie mogą oni siedzieć na wsi, trzymaćwyścigowe konie, jeździć za granicę, polować, romansować z cudzymi żonami,robić politykę i wielki szyk po świecie! Im się zachciało fabryk i uszlachetnianiaprodukcji*, im się zdaje, że to angielski koń, co jemu można dać prostąchamską kobyłę za żonę, a ona zaraz urodzi samego lorda! - wołał z politowaniemi zgrozą.- Żeby oni mogli siedzieć na wsi i bawić się, toby z pewnością nie było w Łodziani jednego Polaka.- Niech przychodzą! Jest tyle miejsc... stróżów, woźnych, stangretów, oni takierzeczy dobrze robią, oni są do tego specjaliści, ale po co im się brać do nieswoich rzeczy, dlaczego oni nam mają psuć interesy?"Welt, który był wspólnikiem Borowieckiego, po wyjściu od Grosgłikaudał się na spacer ulicami Łodzi:„Rzucał badawcze spojrzenia na szyldy sklepów niezliczonych, na tablicedomów, na tysiące nazwisk powypisywanych na balkonach, ścianachi oknach domów.«Motel Lipa, Chaskiel Cokolwiek, Ita Aronsohn, Józef Reinberg» itd., itd., samenazwiska żydowskie, poprzetykane gdzieniegdzie nazwiskami niemieckimi.- Sami nasi! - szepnął jakby z pewną ulgą i lekceważący uśmiech przewijałmu się po ustach i bił z oczów, gdy spostrzegł polskie nazwisko na szyldziku jakiegoszewca lub ślusarza.292FRONDA 21/<strong>22</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!