10.07.2015 Views

Fronda21-22

Fronda21-22

Fronda21-22

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Łódzki miesięcznik „Tygiel Kultury" (nr 7-9/2000) zamieścił relację z podróżydo Polski Pierre'a Guicheney'a, zatytułowaną Łódź. Kiedy Francuz przyjechałpierwszy raz do Polski w 1978 roku, spotkał głuchoniemiego mężczyznę, którypostanowił zawrzeć z nim znajomość: „By przedstawić się mężczyzna wyjmujeswój paszport. Ja również pokazuję swój. On wyciąga na to rękę i robi znak krzyża,deklarując się: jestem chrześcijaninem. Wskazuje na mnie palcem. Czy jarównież nim jestem? Waham się, zastanawiam, przypominam sobie uroczystąpierwszą komunię świętą i rysuję pojednawczo znak krzyża na wnętrzu swej dłoni.Szeroki uśmiech i pomruki witają moją przynależność do wspólnoty chrześcijańskiej.Wtedy on rysuje pierwszy trójkąt wierzchołkiem do góry, a na nim drugi,wierzchołkiem w dół - gwiazdę Dawida. Patrzy na mnie uważnie, z groźbąw oku, po czym przeciąga ręką dwa razy po grdyce: «Żydom trzeba poderżnąćgardło». Pierwsza podróż do Polski, pierwsze spotkanie..."Kolejna wizyta Guicheneya w Polsce po blisko dwudziestu latach, w 1997 roku,zasadniczo nie zmieniła jego wrażeń z pierwszej podróży. Opisuje on na przykładrozmowę swojego znajomego ze starszym mężczyzną w parku:„- (...) Ach, gdyby nie było Hidera...- Gdyby nie było Hidera, to co? - zaciekawił się Paweł.- To by nas zdławili ci Żydzi..."290FRONDA 21/<strong>22</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!