10.07.2015 Views

Fronda21-22

Fronda21-22

Fronda21-22

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Proces ukraińskiego EichmannaW 1975 roku w ręce władz amerykańskich wpadła lista 70 obywateli StanówZjednoczonych pochodzenia ukraińskiego, którzy w czasie II wojny światowejkolaborowali z Niemcami. Służby ds. Imigracji i Naturalizacji (INS) natychmiastwszczęły śledztwo.W przypadku 9 osób figurujących na liście kolaborantów Amerykaniezwrócili się do władz Izraela o pomoc w poszukiwaniu ewentualnych świadkówich zbrodni. Władzom żydowskim udało się znaleźć świadków tylkow dwóch sprawach. Pierwsza dotyczyła Fiodora Federenki podejrzanegoo to, że był strażnikiem obozu w Treblince, druga niejakiego Johna Demianiuka,wachmanna w Sobiborze.Federenko przyznał się do winy, został deportowany do ZSRR i stracony,natomiast Demianiuk uparcie twierdził, że jest niewinny. Świadkowie, byliwięźniowie niemieckiego obozu koncentracyjnego w Treblince, zidentyfikowaliDemianiuka jako „Iwana Groźnego", ukraińskiego wachmanna obsługującegotamtejsze komory gazowe. „Iwan" był znany ze szczególnego okrucieństwa,skłonności do sadyzmu i perwersji. Zeznania świadków układałysię w makabryczną sagę. Władze dysponowały także dowodem rzeczowym -legitymacją Demianiuka wydaną w niemieckim obozie w Trawnikach, gdziespośród jeńców rekrutowano i szkolono członków załóg kacetów.Wobec przedstawionych faktów Demianiuk zmienił swoje zeznania.Stwierdził, że kłamał przed amerykańskim urzędem imigracyjnym. W obawieprzed deportacją do ZSRR zataił mianowicie fakt, że najpierw był żołnierzemArmii Czerwonej, który dostał się do niemieckiej niewoli, by potemtrafić do armii generała Własowa. Demianiuk uzasadniał swoje kłamstwo lękiemprzed podzieleniem losu swych towarzyszy broni, których odesłano doRosji prosto do łagrów.Jednak podane przez Ukraińca alibi wydało się mało przekonujące. Twierdził,że przebywał w obozach jenieckich w czasie, kiedy wiadomo było, że tejuż nie istniały. Dodatkowo na lewym ramieniu miał znak, który mógł byćpozostałością po tatuażu SS, jakim ozdabiano również wachmannów.Sąd Okręgowy w Cleveland (Ohio) rozpatrywał sprawę przez kilka lat,aby uznać wyjaśnienia Demianiuka za nieprzekonujące, a jego kłamstwa zaewidentne. Sprawą kierował nowo powołany Urząd Śledztw SpecjalnychZIMA-2000 263

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!