10.07.2015 Views

Fronda21-22

Fronda21-22

Fronda21-22

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Wiele czynników zatem należy uwzględnić, żeby postawić tezę: Kościółkatolicki wydaje się słabnąć, ale ludzka religijność, która została bez mistrza,nadal jest spragniona wiary i prawdy. To wina - i błąd - tych, którzy już oddziesięcioleci zamiast wiary dają ludziom do ręki kamienie, naiwnie sądzącbyć może, iż epoka ta nie czeka na wiarę, lecz na mgliście zarysowaną sprawiedliwośćspołeczną. Tak w każdym razie głoszą liczni kaznodzieje w błędnymprzekonaniu, że ludzkość przechodzi przemianę (stąd popularnośćTeilharda de Chardin), że zmienia między innymi religię, że chce stworzyćglobalny humanizm i religijny pluralizm. Te fałszywe nauki wszędzie już jednakponoszą fiasko, a ich strzępy zatykają autentyczne źródła wiary.Kryje się w tym wszakże niebezpieczeństwo, bo i dziś - jak zawsze - istniejąreligie dynamiczne, systemy religijne i ideologie, które czekają na to,żeby swoich (religijnych) rywali, a wśród nich przede wszystkim katolicyzm,osłabić i zneutralizować. Taką ideologią był komunizm, dzisiaj jest nią liberalnyhumanizm i religia mahometańska. Nie jest naszym zadaniem poświęcaćim w tym miejscu więcej uwagi, możemy jedynie stwierdzić, że nie działająone w duchu „pluralizmu", że uważają go za porażkę Rzymu, nie zaś za„nową myśl" Watykanu. Czyli że bardzo dobrze wiedzą, iż bez władzy niemożna kierować ludźmi i że wiernym trzeba też dać nadzieję na zwycięstwo.Właśnie tej nadziei brakuje dzisiaj w szerokich kręgach katolików. Przyzwyczajonoich do tego, że w „nowym świecie" (pluralistycznym, humanistycznym,nieskończenie tolerancyjnym) „triumfalizmem" byłoby dążenie doodzyskania centralnej pozycji. Nie tylko dążenie, ale nawet wspominanieZIMA-2000<strong>22</strong>3

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!